Inkwizytor Tawerny
Punkty uznania(?): 10
Offline
Płeć:
Wiadomości: 941
|
|
« Odpowiedz #15 : 25 Czerwca 2008, 21:51:24 » |
|
Idealne miejsce do wizji, mmm.... Servin cicho i nie gwałtownie by nie wypłoszyć jelonka (który zapewne nie oddalił się daleko) podszedł do oczka. Ujrzał swoje odbicie: młoda twarz, teraz z krótkim zarostem, jego brązowe oczy i wąski nos wraz z drobnymi ustami. Czarne włosy już sięgały mu do piersi: opadały teraz przodem jego tułowia. Wziął mały krysztalik (Niedzieli tu nie ma więc haha). Przypatrzył się dokładnie, jednak nie mógł ujrzeć nic poza rozmytymi postaciami... siedzącymi na długiej ławie i pochylającymi się nad równie długim stołem. To pewnie śniadanie, pomyślał. Musi rozpracować ten kryształ jak wrócą do Atrii. Schował go i ruszył wzdłuż granicy lasu powoli truchtając i odganiając zwierzęta
|
|
|
|
Jedi Master
Punkty uznania(?): 5
Offline
Płeć:
Wiadomości: 499
|
|
« Odpowiedz #16 : 25 Czerwca 2008, 21:59:27 » |
|
Mój krasnalek.
______________________________________ Krasnolud wyciągnął jeszcze jedne kubeczek, i z niebywałą gracją przelał wino z butli. Sama butla była niezwykle ładnie zdobiona... Ale Kalstan nie miał zamiaru się nad tym rozwodzić. Pociągnął kolejnego łyka i rozpoczął rozmowę. Co was w ogóle skłonił do przyjazdu do Artri? Kolejna ilość trunku znalazła się w organizmie krasnoluda...
Prowadzenie Servina ____________________________________ Kiedy tak maszerował poczuł niezwykłe zmęczenie i czuł że czas wracać do baraku. Kryształ musiał poczekać na kolejny dzień.
|
|
|
|
|
|
« Odpowiedz #17 : 25 Czerwca 2008, 22:05:04 » |
|
PLAYER MODE Amavir również zauważył zdobienia na butli krasnoluda. Przyglądał się uważniej wzorom, starając się zapamiętać ich układ i ewentualnie skojarzyć z jakimiś znajomymi już symbolami. Pochłonięty nawet niezłym winem i wyjątkowo ciekawym zawijasem, ledwo dosłyszał pytanie Kalstana. - Cóż, ja jestem tutaj umówiony na spotkanie. - odrzekł dyplomatycznie, kląc w duchu swoją nieuwagę. o było chyba nieuprzejme, poświęcać czas czemuś innemu podczas rozmowy... ______________________________________________________________________ Do kolcza na wszelki wypadek: ta heca z wzorami na butli to NIE JEST zachęta do zrobienia questa z Tajemniczym Zaginionym Symbolem. NIE JEST.
|
The universe speaks in many languages, but only one voice.
|
|
|
Jedi Master
Punkty uznania(?): 5
Offline
Płeć:
Wiadomości: 499
|
|
« Odpowiedz #18 : 25 Czerwca 2008, 22:20:51 » |
|
Kalstan pomyślał o swojej rodzinie, butla nie była z jego stron. Tam gustowano w raczej prostych "konstrukcja". Ciekawe co te wzory mogą oznaczać, prawda? Kątem oka zobaczył że wszystkie szklanki były puste... To jak jeszcze kubeczek?
|
|
« Ostatnia zmiana: 26 Czerwca 2008, 09:27:26 wysłane przez kolcz110 »
|
IP:
Zapisane
|
|
|
|
Punkty uznania(?): 0
Offline
Płeć:
Wiadomości: 32
Niech moc będzie z wami.
|
|
« Odpowiedz #19 : 25 Czerwca 2008, 22:27:47 » |
|
Naglfar znajdował się w jednym pokoju z człowiekiem i elfem. Leżąc na łóżku rozmyślał: -Ale mi się trafiło. Nic jakoś przeżyje w końcu nietakie rzeczy się przeżywało, a jak to pójdzie dalej to zobaczymy.
|
|
|
|
Inkwizytor Tawerny
Punkty uznania(?): 10
Offline
Płeć:
Wiadomości: 941
|
|
« Odpowiedz #20 : 25 Czerwca 2008, 22:49:14 » |
|
Servin idąc w stronę baraków poczuł ból w swej prawej ręce. Zaniepokoiło go to, gdyż powinna w ogóle nie dawać o sobie znaku, w końcu była znieczulona. Zdjął z niej rękaw i ujrzał że zaczęła krwawić w miejscu gdzie parę dni temu drapnął go ten bezczelny elf. Cholera, muszę to opatrzyć. Wyciągnął swoją szmatkę, którą nosi zawsze przy sobie. Ruszył w stronę baraków, po wędrówce skradając się wymknął się do pomieszczenia sanitarnego. Zaczął rozpaczliwie szukać bandaży, może tu się znajdowały, nie chciał by go przyłapano na nocnej przechadzce.
|
|
« Ostatnia zmiana: 26 Czerwca 2008, 09:45:33 wysłane przez egzeq »
|
IP:
Zapisane
|
|
|
|
Jedi Master
Punkty uznania(?): 5
Offline
Płeć:
Wiadomości: 499
|
|
« Odpowiedz #21 : 26 Czerwca 2008, 09:35:04 » |
|
Taka uwaga... nie możesz dowolnie kreować rzecywistości. I powiedzieć nagle że rana krwawi itp. A pomieszczenie sanitarne zrobione są osobno od baraków.
Servin zobaczył że na bandaże niema co liczyć, a najlepszym rozwiązaniem problemu było udanie się do zielarki. Z mapki która wisiała, na ścianie wynikało że namiot zielarki znajduję się 40 metrów na północ.
|
|
|
|
|
|
« Odpowiedz #22 : 26 Czerwca 2008, 09:42:54 » |
|
PLAYER MODE Strzelec potrząsnął głową, w duchu jednak się uśmiechnął. Więc, to prawda. Od reguły "jeszcze jeden kubeczek" nie ma wyjątków. Obojętnie czy to zorganizowane wojsko Imperium Gryfów czy amatorska armia małego miasta. - Nie mam pojęcia. ______________________________________________________________________ Kolczuś, mógłbyś opisać trochę te wzory, aby nasze postacie miały jakieś rozeznanie? Np: ten wzór wygląda jak mandala, a ten jak runa fehu...
|
The universe speaks in many languages, but only one voice.
|
|
|
Inkwizytor Tawerny
Punkty uznania(?): 10
Offline
Płeć:
Wiadomości: 941
|
|
« Odpowiedz #23 : 26 Czerwca 2008, 09:45:17 » |
|
Cóż, moją postacią chyba zająć się mogę. A akurat prawa ręka mojej postaci jest wyniszczona, a wcześniej została zraniona. Wiem, MG mają zawsze rację, ale to chyba logiczne i wytłumaczalne. A z pomieszczeniami to sorry, moja nieuwaga. Ja pierdzielę, ale się władowałem.Ech, zielarka hmm.... 40 metrów na północ. Mocniej zacisnął szmatkę na ręce i wyruszył znowu skradając się. Minęło to 40 metrów i chyba znajdował się przed tym namiotem. Zobaczył (namiot), wszedł do środka.
|
|
« Ostatnia zmiana: 26 Czerwca 2008, 09:49:26 wysłane przez egzeq »
|
IP:
Zapisane
|
|
|
|
Jedi Master
Punkty uznania(?): 5
Offline
Płeć:
Wiadomości: 499
|
|
« Odpowiedz #24 : 26 Czerwca 2008, 09:47:58 » |
|
Z tego co Amavir wywnioskował wzory przedstawiały Wojskowy chełp z wycięciem w kształcie litery 'T". Opleciony był przeróżnymi motywami roślinnymi, które po dokładnym przyglądnięciu, układały się w nie znany bohaterom wyraz. Ciekawe kto nosił takie hełmy...
|
|
|
|
Sołtys Anduiny
Punkty uznania(?): 0
Offline
Płeć:
Wiadomości: 1 533
Multikonto Martina
|
|
« Odpowiedz #25 : 26 Czerwca 2008, 11:28:31 » |
|
-Ja z kolei do Artrii przybyłem, bo nie znalazłem lepszego miejsca dla siebie. Wcześniej wiele podróżowałem po świecie, żyłem wręcz koczowniczo.
|
|
|
|
Jedi Master
Punkty uznania(?): 5
Offline
Płeć:
Wiadomości: 499
|
|
« Odpowiedz #26 : 26 Czerwca 2008, 11:49:37 » |
|
Krasnolud wziął kolejny łyk wina i podrapał się po głowie. Koczowniczy? ciekawe... A teraz jak żyjesz? Krasnolud cały czas wpatrywał się w żołnierski hełm na butli.
|
|
|
|
Sołtys Anduiny
Punkty uznania(?): 0
Offline
Płeć:
Wiadomości: 1 533
Multikonto Martina
|
|
« Odpowiedz #27 : 26 Czerwca 2008, 11:52:26 » |
|
- Na krechę. - rzekł Saeros uśmiechając się. Było w tym sporo prawdy - nigdy nie miał wielu pieniędzy. Co prawda nie zadłużał się, ale rzadko jego sakwa była pełna. Zwłaszcza, że w tym momencie cała moja kasa to za wylevelowanie
|
|
|
|
Jedi Master
Punkty uznania(?): 5
Offline
Płeć:
Wiadomości: 499
|
|
« Odpowiedz #28 : 26 Czerwca 2008, 12:02:50 » |
|
Pamiętaj że dostałeś kasę za wygranie konkursu.
Krasnolud zamyślił się powoli opróżniając kolejny kubek. Mam do ciebie pytanie... Kalstan zwątpił ale po chwili dokończył. Ile ty w ogóle masz lat?
|
|
|
|
Sołtys Anduiny
Punkty uznania(?): 0
Offline
Płeć:
Wiadomości: 1 533
Multikonto Martina
|
|
« Odpowiedz #29 : 26 Czerwca 2008, 12:13:31 » |
|
-Piętnaście. Ale jak może zauważyłeś potrafię więcej niż niejeden starszy wojownik. Dobrze jednak, że przyjęli mnie do garnizonu, bałem się, że będą patrzeć na wiek.
|
|
|
|
|