Czas na recenzję:
1. War is coming- jeden jeśli nie najbardziej epickich (jakby to określił poeta) utworów. Jest płynny, przyjemny w słuchaniu. Jedynie bęben w środku utworu burzy harmonię. Mimo to nadawałby się spokojnie na theme główny.
2.Hero Vardal- utwór bardzo spokojny i... monotonny momentami. Nie jest zły, ma wszystko co powinien, ale gdyby tego słuchać na okrągło przez 15 minut bodajże...można byłoby zasnąć przy grze.
3.Lost Letters- bardzo ładny utwór, główny prym wiodą instrumentalne dźwięki (np: fanfary) i to dodaje smaczku temu utworowi. Można go słuchać więcej niż 5 razy i się nie nudzi jak utwór numer wyżej. Jest skomplikowany, a zarazem i spójny. To jest to.
4.Hero Salvator- "My little sorcerer" tak to można określić. Ten utworek nadaje się bardziej na kołysankę albo dla bohaterki niż dla niego. Niezależnie od sytuacji, to nie melodia dla żadnej z poważnych frakcji, co najwyżej dla elfów z Irollan. Jest to utwór delikatny i mieszczący się idealnie w środkowej tonacji. Dobry utwór, ale nie do herosa.
5.Dwarves Combat- Słyszę, że Menelag zaczął mnie słuchać i puścił bębny w utwory bitewne. Jak dla mnie zabrakło mi tu jednak metalicznych dźwięków kojarzących się z kuźnią jak i krasnoludami, ale ogień jest.
6.Ufretin- Hrrrrk......Hrrrrrk...zaraz coś leci? Sorry Menelag samymi bębnami i fletem dobrego themu dla bohatera nie zrobisz. Gdybyś dodał męski chórek na początku lub w środku może efekt byłby lepszy.
7.Vardal to Olivia Manor- Utwór jak najbardziej mi się podoba, jest w nim akcja, narastające tempo, słuchając tego można łatwo sobie wyobrazić o czym ten utwór opowiada. To jest to.
8.Necromancy Battle- Czy słyszałem tam nutkę oryginalnej muzyki z Heroes V? No cóż statyczna bitwa umarlaków, ale czegoś w nim zabrakło.... gdyby na początku pojawiły się jęki cierpienia albo w momentach szybko podnoszących się dźwięków- dałoby to "efekt banshee". Średni utwór- ale nie nudzi, a to najważniejsze.
9.Tectum Turris- Skomplikowany, bogaty utwór. Początek może trochę nawet za, ale reszta taktownie mieści się w górnych granicach umiaru. Końcówka świetna.... aż chce się powiedzieć "
To"
10.Ruminations- delikatny początek, ale potem się rozwija....z prędkością walca na drodze. Słychać w tle dźwięki, które powinny urozmaicić utwór, ale to za słabo, dopiero końcówka nadrabia to.
11.Turris Custodibus- Yhmm...rytmiczne, niemalże epic w pełnej postaci. Początek przypomina te z utwórów TSFH, albo X-ray Doga lub IM. Jeden z moich ulubionych utworów w tej ścieżce dźwiękowej. Chociaż od półtorej minuty do drugiej minuty można byłoby bardziej podkręcić. Gdyby się dało głowę bym dał że mogłoby być podobne do sceny z króla lwa gdy Skaza zaczął oskarżać Simbę o zabicie Mufasy publicznie (tam muzyka była na tyle dobra, że nadal pamiętam to).
12. Dramatic Siege- Pierwsza minuta całkowicie przeczy tytułowi. Jest powolna i nudnawa....ogólnie utwór jest mało dramatyczny i nazbyt spokojny, talerzami nie utworzysz dramatyzmu.
13.Destroyed Courtyard- Jeden z utworów, które bardziej lubię. Jest równie epicki co pierwszy i jedenasty utwór. Ma rytm, płynność i melodię, która może zachwycić. Jeśli tyle można osiągnąć na zwykłych organach to pełen szacunek Menelagu, pełen szacun.
14. Farewell to Akyo- Hmm... to miało być pożegnanie? Sorry nie za bardzo to brzmiało. Brakowało w tym smutku i w ogóle dźwięków które mogło by na to wskazywać. Po prostu kolejny usypiacz....co ci te elfy zrobiły?!
15.Shadrim Betrays- wreszcie jakiś dramatyczny utwór! Tak właśnie powinien brzmieć Dramatic Siege. Nie jest to epic utwór z tej ścieżki, ale świetnie obrazuje to co przekazuje. To chyba pierwszy utwór w tej części z męskim chórkiem. W skali 1-10 dałbym mu solidne 7,5!
16. Duel of Heroes- Mało dramatyczny utwór. Tylko jeden kawałek był dobry...reszta, cóż niezły usypiacz.
17.My love Stays Forever- Średni utwór... początek był nawet świetny, ale epizod z tym głosem....sorry, ale ja bym go wywalił, psuje cały utwór. Brakuje w nim płynności, sprawia wrażenia urwanego i sklejanego ponownie. Takie studenckie 3 z przymrużeniem oka.
18.Phenrig- No to jest theme dla bohatera- żywy, charakterystyczny i nie przynudza. Dla mnie bardzo dobry utwór.
19.The Resurgesnt- Ładny, spokojny, acz nieco monotonny utwór. Nie jest to porywające, ale na tło do mapy przygód nadaje się w sam raz.
20.Nicolai's return- Początek słaby (za dużo dźwięków), ale reszta nadrabia.
Ogólnie- ścieżka dźwiękowa nie jest zła, szczerze to najlepsza z wykonanych przez Menelaga od Uzurpatora II (I była wykonana w innym stylu). Zwłaszcza utwór pierwszy i 11 są godne polecenia. Warto posłuchać- Gorąco Polecam: Belegor