Jako że zbliża się ten wielki hit piłkarski, postanowiłem spytać się was o zdanie co do niego. Jak obstawiacie kto wygra? Czy będzie to dominator ostatnich lat w światowej piłce z Katalonii, czy może przeżywająca "odrodzenie" na arenie międzynarodowej ekipa "Królewskich"? Jedno jest pewne ten mecz będzie widowiskiem jakiego pomiędzy tymi zespołami od dawno nie było. Real przestał być zlepkiem gwiazd, pod wodzą Mourinho ten można go wreszcie nazwać drużyną. Wszystko funkcjonuje u nich jak w zegarku, każdy zna swoje miejsce, nawet Ronlado stonował swoje popisy, interesuje go bardziej dobro jego ekipy (ale i tak nawiasem to laluś i go nie lubię ). Na dodatek pod względem z liczbą strzelonych bramek nikt chyba nie może się z nimi liczyć. Jednak na ich drodze stoi FC Barcelona, nie spuszczająca ani trochę z tonu od poprzednich rozgrywek. Ich nie trzeba opisywać, gdyż jak mi się zdaje praktycznie każdy wie jaka to potęga odnosząca nie tylko sukcesy ale też ukazująca piękno piłki nożnej. Jej największa gwiazda, Leo Messi również imponuje. Choć to akurat nie dziwi bo on zaawsze był "złotym dzieckiem futbolu", który poza niebanalnymi umiejętnościami zostawia całe serce na boisku. Jest jedną z osób pokazujących wieczną radość z tego sportu. Zatem jeszcze raz kto według wygra Gran Derbi: Barcelona czy Real? A może będzie remis?
Ja osobiście choć wolę Barcę typuje za zwycięzcę drużynę przeciwną. Według mnie ekipa z Madrytu w końcu ma to "coś" co pozwala jej znów zabłysnąć. Naprawdę nie widziałem jeszcze by jakikolwiek zespół przeszedł taką transformację. Do tego przemawia za nią fakt iż nie tylko zdobywają gole lecz także ich nie tracą. W razie problemów na bramce stoi Iker Casillas będący na pewno jednym z najlepszych obecnie bramkarzy na świecie o ile nie najlepszym. Nie zmienia to faktu, że nie będzie to już spacerek "Królewskich" po 8:0 tylko twardy, wyrównany mecz.