Witaj na polskim forum poświęconym sadze Heroes
of Might and Magic. Zarejestruj lub zaloguj się:

Pamiętaj:
Pokaż wiadomości
Ta sekcja pozwala Ci zobaczyć wszystkie wiadomości wysłane przez tego użytkownika. Pamiętaj, że widzisz tylko te wiadomości w tematach do których masz aktualnie dostęp.
  Wiadomości   Pokaż wątki   Pokaż załączniki  

  Pokaż wątki - Bandaro
Strony: [1]
1  Mody & modowanie / Heroes V - Modyfikacje / Scenariusze z podstawki i HoF w TotE - link : 08 Maja 2017, 11:51:57
Dawno temu stwierdziłem, że nie ma takiej możliwości. Od dawna nie jest to prawda. Podaję link - http://www.heroesofmightandmagic.com/heroes5/original_maps.shtml

Jestem na 100% pewny że taki np. Maahar's Gambit działa i posiada dialogi. (w wersji angielskiej)
2  Heroes V / Ogólnie o Heroes V / Heroes 5 TotE - chętni do multiplayer : 04 Grudnia 2015, 23:33:31
Witam wszystkich po długiej przerwie.

Od jakiegoś czasu wróciłem do Heroes 5 i mam ochotę przypomnieć sobie stare czasy gry z ludzkim przeciwnikiem. Ktokolwiek jeszcze pamięta o H5 i chciałby ze mną zagrać?
Preferuję mapy typu RMG, arenę oraz niektóre fixy (klucz do zwycięstwa :P ) Frakcje i bohaterowie mogą być losowi a mogą być z góry ustaleni, nie ma to dla mnie większego znaczenia.
Jeśli ktoś nigdy nie grał multi, nie ma problemu, mogę dać garść porad które ułatwią grę, sam też zbyt dobry nigdy nie byłem.

Pozdrawiam.
3  Mody & modowanie / Heroes V - Moderskie Projekty / Arena. : 29 Stycznia 2011, 19:48:29
Edytowałem gotową arenę autorstwa Mańka z Ligi, na taką by można było osiągnąć ostateczną umiejętność. Jeśli zdecyduje się na drogę do niej ma się jeszcze 3 skille do swobodnego rozdania, a jeśli nie droga wolna na klecenie różnych buildów. Arena jest jeszcze niedopracowana, więc jeśli ktoś ma pomysł jak ją udoskonalić to niech tu napisze.
Nad balansem czuwa SeRaFiNeK.

Jak grać:
-Zaraz po rozlosowaniu ras wchodzi się do oka maga aby podejrzeć artefakty i rasę przeciwnika. Trzeba zebrać złoto i zobaczyć czary w gildii magów, oraz artefakty w podziemiach.
-Odwiedza się chatę maga, oraz proroka gdzie można kupić roztrzask mroku, roztrzask trzeba wymienić w mentorze, zaś umiejętność od wiedźmy niekoniecznie. Następnie trzeba pójść do sfinksa, odpowiedzieć ''głowa do góry'' i sklecić build.
-Można kupić artefakty i czary w sklepie, jednak trzeba pamiętać że surowce przed sklepem idą na ulepszenie 7 poziomu, a złota na kupno jednostek.
-Trzeba wziąć jednostki z garnizonu i ulepszyć je w mieście, wedle uznania.
-Nekro i Sylvan mogą skorzystać z talentu rasowego przechodząc przez portal, Nekro wskrzesza tamtejsze jednostki, zaś Sylvan ma jednostki by wybrać je na ulubione cele.
-Następnie schodzi się do podziemi i wybiera jedną z trzech dróg, które dają artefakty. Później albo +2 sp i wiedza albo +2 atak i obrona. Ostatnim wyborem jest albo kilka czarów, albo artefakt. Przypominam że po wyborze artefaktu trzeba zabić stojącego obok ''aquamancera'' aby usunąć efekt złego morale.
-Wchodzimy na arenę i walczymy.

http://www.speedyshare.com/files/26569920/beta_BANDARO_ARENA.h5m
4  Inne gry / Pozostałe / Kozacy : 06 Listopada 2010, 17:15:02
Za pomocą wyszukiwarki nie znalazłem takiego tematu, a szkoda, bo to gra można powiedzieć, dla patrioty. Miło widzieć własny kraj w grze, a jeszcze milej jego kampanię.

W obu częściach jest Polska, w I jako Rzeczpospolita Obojga Narodów, w drugiej jako Księtwo Warszawskie. W obu częściach jest kampania Polski, choć w dodatkach, jednak jest. Mam zamiar kupić dodatek Kozacy Sztuka Wojny, bo jak się spodziewam, pogram sobie podczas Potopu Szwedzkiego, tak jak podczas powstania Chmielnickiego w Europejskich Bojach, choć w tym ostatnim po stronie Ukraińców.

Grafika w I jak grafika w starszych grach, oczy nie pieką, to zagram. W dwójce już jest całkiem ładna. Polecam obie części, w dodatku do Kozacy II można pokierować losami własnego narodu, ja np. zapobiegłem rozbiorom.
5  Hyde Park / Zaginione Zwoje - opowiadania / Dalsze dzieje Ashan : 20 Sierpnia 2010, 14:21:40
Oto moje opowiadanie, wszystkie części sklejone  w 1 całość razem z dokończeniem Bitwy.

A więc Raelag popłynął za Dzikie Morze, na dalekie południe na wyspę. Postanowił odpocząć, jednak przy okazji, razem z towarzyszami, zebrać armię tubylców, wojowniczych jaszczuroludzi. Kiedy armia urosła w siłę w końcu usłyszano o legendarnej kryjówce Raelaga.

 Rasy na wyścigi zaczęły słać ekspedycje do nowo odkrytych ziem. Widząc szansę Demony jakimś cudem w tajemnicy przedarły się się na powierzchnię. Osiedliły się na północnych wyspach budując swoje armie i miasta, miały dość przegranych wojen i Kha-Beletha.

W końcu Kha-Beleth kazał demonom najechać któreś z państw, one najechały Rannar i w tempie nawet 50-100 km dziennie podążały na południe. Zanim orkowie zdołali się zebrać i poprosić o pomoc Demony opuściły Rannar. Gotai uznał że wypowiedziały posłuszeństwo Kha-Belethowi, chciał poinformować o tym inne państwa jednak one były zajęte odkryciem nowego lądu. Po części prawdą było iż armia demonów była niezależna od Kha-Beletha, zbudowały małe państwo na północy, to niech Kha-Beleth je zajmie a im da spokój!

Szybko zwodowały łodzie nad spokojnym oceanem nefrytowym i wyruszyły na południe, na 4 wyspy położone nad oceanem. Szybko odkryły iż miejsca na największej wyspie starczy dla nich wszystkich, a obrona pozostałych 3 przed patrolami Heresh przy takiej małej flocie graniczyła z cudem. Dodatkowa wyspa ta była położona poza zasięgiem patroli z Heresh. Na najmniejszej, jałowej wysepce demony zbudował bazę dla okrętów. Wyruszyły z niej na południe, ale nie na nowy kontynent, jak nazywane było w tym czasie wyspa na południe od Ashan, tylko w kierunku małych wysepek na wschód od N. kontynentu by założyć kolejne bazy dla okrętów.

W tym samym czasie toczyła się krwawa wojna między rasami stacjonującymi w Nowym kontynencie. Raelag początkowo pozwolił osiedlić się na nim pozostałym rasom, szczególnie Mrocznym elfom oraz oddziałom przystani, jednak zanim ekspedycje posunęły się na tajemnicze i niegościnne południe, gdzie były złoża minerałów, w tym złota oraz klejnotów i kryształów, problemem była wszechobecna gęsta puszcza.Wszyscy pozakładali Sojusze. Rdzenni Jasczuroludzie sprzymierzyli się z Mrocznymi Elfami oraz Imperium. Elfy z Krasnoludami, a Czarodzieje z Nekromantami, łącząc dawny rozłam wśród magów i rozpoczęli wojnę o 'ucywilizowane' tereny Nowego Kontynentu. Co ciekawe na 'starym' kontynencie wszyscy żyli w zgodzie, jednak na 'nowym' kolonie i ekspedycje toczyły wojnę. A wkrótce miały do nich dołączyć demony....




Demony postanawiają ukryć się bardziej na południe nowego kontynentu niż pozostałe rasy. Budują tam swoją potęgę podczas gdy pozostałe rasy zmagają się ze sobą i poszerzają swoje granicy na południe. Rozbudowują swoje miasta aż granicę pozostałych ras docierają do nich...

Nie tracąc czasu demony atakują pozostałe rasy, co ciekawe jaszczuroludzie z południa żywią sympatię do demonów, ponieważ nie grabili ich kraju jak pozostałe rasy. Jedynie założyli swoje miasta oraz eksploatowali zasoby. Nie wiele myśląc wodzowie jaszczuroludzi wypowiadają wojnę rasom na północy oraz stają ramię w ramię z demonami. Demony postanawiają nie prosić Kha-Beletha o pomoc. Dodatkowo 'Rasy północy' odkryły odgromne złoża złota oraz to że zboże rośnie tam 4 miesiące, bez względu na porę roku. Perspektywa posiadania tych terenów uniemożliwia im trzeźwe ocenienie sytuacji i 3 sojusze nadal prowadzą ze sobą wojnę.

Podczas gdy demony prowadzą wojnę na południu, na północy Kha-Beleth dokonuje najazdu na Rannar z wcześniej przejętych wysypek. Zastępy demonów po długiej walce pokonały orków. Gotai i Kujin... nie żyją, wezwanie posiłków było niemożliwe ponieważ reszta była zajęta wojnami między sobą. Uważano iż Sojusze które wszyscy pozakładają wystarczy do ochrony ich samych, oraz że granice zostaną poszerzone. Kha-Beleth podporządkowuje sobie stepy Rannaru oraz ziemie na południu od dawnego królestwa orków. Posiadając rozległe państwo atakuje Grimheim. Tymczasem na Nowym Kontynencie...

Sojusz Imperium z Mrocznymi elfami oraz Jaszczuroludziami Raelaga przynosi korzyści. Imperium wysyła masę żołnierzy do nowego kontynentu, razem z 2 pozostałymi nacjami posiadają największą armię na kontynencie. Armie tego przymierza są 3 razy większe niż elfów i krasnoludów oraz 2 razy większe niż magów. Po ataku na pozostałe nacje demony i jaszczuroludzie z południa mają nadwątlone siły, jednak są zasilane posiłkami z wysp oraz nowymi wojownikami jaszczuroludzi.





Na północy wrzało od walk, ciągle toczone były bitwy i bez przerwy ginęli ludzie. Pewien Generał Elfów, Dirael, wziął armię połączonych sił krasnoludzka-elfickich i ruszył na podbój sojuszników Imperium. Po stoczeniu kilku walk ruszył przeciw niemu Klaus, z armią Imperiu wspieraną jaszczuroludziami. Doszło między nimi do bitwy na szerokiej Polanie w gęstym lesie.



Przebieg Bitwy:


Siły:

Wojska sojuszników Imperium:
-1000 Krzyżowców
-1000 Fanatyków
-600 Kuszników
-150 Gryfów Bojowych
-250 Lekkich Kawalerzystów
-80 Ciężkich Paladynów
-80 Ciężkich Czempionów
-Oraz 200 Kapłanów-Medyków
-2000 Jaszczuroludzi (W tym łuczników i wojowników)

W sumie: Około 5 tyś żołnierzy.

Siły krasnoludzko-elfickie:
-500 Strażników gór
-2500 strażników i obrońców
-500 Wojowników i Rycerzy Niedźwiedzi
-100 Władców Burz
-1000 Łuczników   W tym:
-100 Mistycznych Łuczników
-200 Wielkich Łowczych
-700 Zwykłych Elfich Łuczników
-1500 Tancerzy Ostrza W tym ulepszenia
-100 Srebrnych Jednorożców
-50 Entów
-Oraz 200 Druidów-Medyków
W sumie: Około 7.500 żołnierzy. Przewaga po stronie Krasnoludzko-Elfickiej.


Taktyka


Wojska sojuszników Imperium:
-Trzon stanowi piechota Imperialna. Krzyżowcy uformowali tzw ''żółwia'' Za nimi stoją Fanatycy. Krzyżowcy mają przyjąć na siebie ostrzał oraz wroga, zaś Fanatycy stopniowo zastąpić krzyżowców w ofensywie.
-Na prawej Flance są Czempioni, elitarna jazda Imperium, zasłużyła się w czasie wojny krasnoludzko-imperialnej kiedy rozbijała szeregi Wulfstana. Dziś znów może się wykazać.
Na lewej zaś Paladyni, zwani żołnierzami-medykami. W razie czego mogą zaszarżować na wroga lub przybyć z odsieczą rannym oddziałom, i bronić ich aż się wycofają na bezpieczne pozycje.
Na tyłach są lekcy kawalerzyści. Czekają aż będą mogli ruszyć na przód i zasiać zamęt wśród szeregów wroga. Mimo słabego uzbrojenia potrafią zaszarżować niczym ciężka jazda, choć w walce bezpośredniej na miecze przegrają.
-Za piechotą są kusznicy. Dzięki doskonałym kuszom i przeszkoleniu potrafią strzelać bardzo daleko i nadal precyzyjnie.
-W lasach czai się 2000 jaszczurzych żołnierzy. Wyposażeni w krótkie łuki doskonale walczą w gęstej dżungli porastającej Nowy Kontynent.
-Za wszystkimi oddziałami są Tabory z żywnością i wyposażeniem, namioty medyków oraz Klaus, dowódca armii.
Całość jest od przodu broniona przez linie krzyżowców, przez co elficki ostrzał jest minimalnie skuteczny.


Siły krasnoludzko-elfickie:
-Trzon stanowi niezmordowana Piechota Krasnoludzka, także uformowana w ''żółwia''. Jej zadanie jest podobne do krzyżowców.
-Na flankach piechoty krasnoludzkiej są Jeźdźcy Niedźwiedzi. Mimo że nie są tak szybcy jak typowa kawaleria, doskonale walczą wręcz.
-Na flankach Jeźdźców niedźwiedzi byli tancerze ostrza, mobilniejsi i liczniejsi niż kawaleria krasnoludzka.
-'Ostatnią linię' stanowiły Enty i Władcy Burz. Władcy Burz byli na lewej flance zaś Enty na prawej. Oba rodzaje oddziałów były twarde i nie łatwo było je pokonać.
-Za nimi, tak samo jak w przypadku Przystani byli Łucznicy Elficcy.
-Na samym końcu były tabory z zaopatrzeniem, Dirael oraz Jednorożce które Diraen postanowił zostawić na czarną godzinę. Zaopatrzenia było dużo, szczególnie strzał. Wystarczyłoby by prowadzić 3-godzinny ostrzał z 1000 łuków na pozycje wroga, po godzinie-dwóch z wojsk wroga nic by nie zostało.


Bitwa!!! Czas na najlepsze...


Klaus z trwogą spojrzał na szeregi wroga. Był zły na siebie że porwał się na Diraela z tak małą armią oraz słabymi posiłkami od Jaszczuroludzi. Teraz miał przed sobą 2 razy większą armię, zaś Jaszczuroludzie ukryci w lasach, tak naprawdę na otwartym polu przedstawiali niewielką wartość bojową. Wymiana strzał przedstawiała się na niekorzyść Klausa. Tymczasem Dirael....
Dirael był pewny siebie. Prędzej czy później oddziały Imperiu musiałyby zaatakować jego szeregi, w przeciwnym wypadku zostałyby rozniesione na strzępy. Mimo iż ostrzał nie robił wielkiego wrażenia na obu armiach, w miarę trwania walki armia Imperium uszczupliłaby się co najmniej kilkakrotnie. Nagle z lasów zaczęły lecieć strzały na Tancerzy Ostrzy. To Jaszczuroludzie postanowili się włączyć do walki. Mimo krótkiego zasięgu ich krótkich łuków, mimo małych powodowanych przez nie obrażeń, strzelali z 10-krotnie mniejszej odległości niż kusznicy Imperium, do nieopancerzonego wroga, ciężko go raniąc. Dirael postanowił wysłać do dżungli Tancerzy Ostrza. Jednak Jaszczuroludzie lepiej sobie radzili niż Tancerze Ostrza w walce w ich macierzystej, gęstej dżungli. Każdy Tancerz który wchodził do dżungli, już z niej nie wracał. Dirael wycofał Tancerzy Ostrzy i pchnął do walki Enty z prawej flanki. One radziły sobie dość dobrze z Jaszczuroludziami. Tymczasem....
Klaus wysłał Paladynów aby zaszarżowali na Enty, wraz z nimi pojechali kawalerzyści, których cele były bliżej nieokreślone. Szarżując, Paladyni wbili się w Enty, które były na zewnątrz lasu. Połowa z nich padła podczas z szarży paladynów, 2 połowa była wybijana przez Jaszczuroludzi, których łucznicy zaczęli zeskakiwać z drzew. Walczyli nie gorzej niż ich bracia z dołu. Dirael wiedział żeby nie ruszać piechoty krasnoludzkiej, która najlepiej sobie radzi przyjmując na siebie ataki. Póki oni stoją niewzruszenie, Klaus będzie się obawiać skutków swojego ataku. Poza tym ''żółw'' bronił wszystkich boków formacji, poza tyłem rzecz jasna. Tancerze Ostrza przegrupowywali się na tyłach zaś Dirael wydał rozkaz jeźdźcom niedźwiedzi żeby zaatakowali paladynów oraz wsparli wycofujące się z dżungli Enty. 'Superciężka' Kawaleria wyruszyła, jednak... Nagle z Dżungli wybiegli lekcy kawalerzyści, szarżując na niedźwiedzie. Dirael złapał się za głowę i pomyślał:
- Jak oni mogli się tam tak schować że ich nie zauważyłem? Cały oddział by zaledwie za 1-2 drzewami. To tylko część Lekkiej Jazdy więc reszta miała odwrócić moją uwagę...
Natychmiast powróciła do niego przytomność umysłu, jeszcze przed starciem się kawalerzystów z niedźwiedziami wydał rozkaz tancerzom ostrzy aby wsparli niedźwiedzie. Co prawda nie powstrzymali druzgocącej szarży na J. Niedź. jednak zadali im spore straty. Łucznicy elfów zadali spore straty Paladynom którzy im się nawinęli, mimo to dzięki ciężkim zbrojom Paladyni przetrwali ten ostrzał. Kawalerzyści wycofali się zaś Paladyni rozpoczęli szarżę na oddziały na Tancerzy i Kawalerię Krasnoludów. Tancerzom udało się uniknąć skutków ich brawurowego ataku jednak niedźwiedzie zostały rozniesione...

Paladyni wycofali się na swoje poprzednie pozycje na lewej flance zaś Jaszczuroludzie dzięki przewadze liczebnej zaatakowali prawe skrzydło elfów, bronione obecnie znowu przez tancerzy. Lewa flanka stała niewzruszona, a w miarę trwania bitwy straty wśród armii Imperium były większe. Widząc iż lewe skrzydło doskonale sobie radzi, Dirael wysłał Władców Burz aby roznieśli Jaszczuroludzi którzy ośmielili się wyjść na otwarte pole.... Ponad połowa z nich zginęła w pogromie, reszta uciekła do dżungli... Tymczasem Klaus rozkazał 'Czerwonym' Czempionem oraz Fanatykom zaatakować pozycje wroga. Dirael odpowiedział uformowaniem linni z krasnoludzkich tarcz na całej linni, przysłaniając wszystkie inne oddziały, a skupiając ich  w centrum. Czempioni zaszarżowali na lewe skrzydło wojsk wroga, taranując po drodze obrońców i strażników, jednak oni osłabili impet szarży na tyle by nie przełamać szeregów władców burz. Oni się już srogo odpłacili jeździe za atak na nich, pierwszy szereg zamachnął się młotami i zrzucił kawalerzystów z ich koni. Fanatycy byli w połowie drogi do linii wroga zaś Jaszczuroludzie postanowili wziąć sprawy w swoje ręce. Ci z prawej flanki przegrupowywali się w lasach, a ci z lewej wsparli czempionów atakując władców. Fanatycy dotarli do szeregów krasnoludów i zaczęli swoje miażdżące natarcie. Piechota krasnoludzka, mistrzowie obrony dzielnie utrzymywali szeregi, nie bez znaczenia była ich 3-krotnie większa liczebność od wroga. Władcy burz nie zwrócili zbyt wielkiej na Jaszczuroludzi, skupili się na wybijaniu co do joty czempionów, którzy walczyli coraz gorzej, najwięksi wojownicy Imperium po nieudanej szarży byli wybijani przez Krasnoludów, to podniosło morale wśród krasnoludów i elfów, zaś obniżyło wsród wojsk przeciwnika. Serce Klausa zabiło mocniej. Jeśli wróci po przegranej bitwie bez gryfów oraz ciężkiej jazdy, jego kariera wojskowa jest skończona, co najwyżej będzie mógł czyścic stajnie swoich nowych panów, których wcześniej skazał na śmierc. Jeśli wycofa żołnierzy natychmiast zapewne obniży ich morale dostatecznie, aby Dirael mógł zdmuchnąć jego szeregi, ale jeśli zostawi z jego oddziałów nie zostanie nic. Postanowił wycofać się z twarzą. Rozkazał świeżym szeregom Gryfów zaatakować władców burz, i uważać żeby nie zranić swoich. Paladyni także mieli ich wesprzeć, a dzięki magii  Erlatha ulżyć rannym oraz osłaniać swoich pobratymców aż do bezpiecznego wycofania żołnierzy na poprzednie pozycje. Bezlitosne pikowanie gryfów zaczęło się, Władcy Burz przestali się koncentrować na Czempionach. Bardziej chcieli trafić gryfy swoimi młotami, jednak te były szybsze. Chwilę później dołaczyli do walki Paladyni, Czempioni usunęli się im z drogi jak szarżowali. Po udanej szarży Władcy Burz cofnęli w tył, Paladyni zeskoczyli z koni, 3/4 żołnierzy ruszyło walczyć wręcz, konie by im tylko przeszkadzały, do tego łatwiej było by ich trafić. Reszta zaczęła leczyć rannych, kilka minut później dołączyli do nich medycy. Fanatycy niezmordowanie przebijali się przez szeregi krasnoludów, choć tracili wielu rycerzy, nie przestawali. Medycy osłaniani przez 'czerwoną nawałę' oraz Paladynów 'zapakowali' na wozy rannych i jak najszybciej się oddalili. W końcu nadszedł upragniony rozkaz odwrotu... Jaszczuroludzie także schowali się w lasach...

Dirael postanowił zakończyć tę bitwę, ruszył całą swoją armią (oprócz strzelców) na wroga. 3-krotna przewaga dawała mu pewność iż da radę przedrzeć się przez szeregi krzyżowców i powalczyć o głowę Klausa... Krzyżowcy opuścili tarcze na ziemię i uformowali  tzw. ''Mur z tarcz''. Dirael wysłał do walki przed piechotą krasnoludzką Jednorożce, oraz Tancerzy Ostrzy. Klaus odpowiedział na to nagłą szarżą lekkiej kawalerii na atakujących, która miała osłabić impet ataku. Zadanie udało się, co prawda straty wśród kawalerzystów były duże jednak, ale szeregi Tancerzy załamały się, zaś szarża jednorożców była słabsza. 2 armie starły się... Krzyżowcy przyjęli cały atak na siebie, i nie załamali się. Mimo przeważającej przewagi, strażnicy nie byli piechotą ofensywną, bez wsparcia innych jednostek ich atak zaczął słabnąć... Klaus wydał rozkaz przechodzenia do stopniowej ofensywy, między szeregi Krzyżowców wstąpili Fanatycy. W końcu atak Diraela zamienił się w defensywę, nieudaną bo nieuformowano szyku. Dirael widząc co się dzieje nie zwlekał, natychmiast wycofał żołnierzy. Fanatycy gonili wycofujące się oddziały zaś gryfy z powietrza atakowały oficerów oraz zwykłych żołnierzy... Z lasów wyskoczyły Jaszczuroludzie, wściekłe jak orki po rzezi ich pobratymców, zaatakowali wycofujące się oddziały, odwrót przemienił się w ucieczkę... Fanatycy powrócili na swoje linie dając nacieszyć się Jaszczuroludziom, którzy łapali w niewolę i zabijali wrogów. Po około pół godziny przed oblicze Klausa Jaszczuroludzie ofiarowali 1500 jeńców oraz ich przywódcę. Klaus postanowił ich nie zabijać, tylko jako 'trofeum wojenne' zawieźć do obecnej stolicy Imperium na Nowym Kontynencie. Szczególnie ważnym trofeum był ich przywódca, sól w oku Imperium.


Dalsza część ma być w Grimheim, mam opisać ją jak powyżej, epicką bitwą czy tak jak na początku?
Strony: [1]




© 2003 - 2024 Tawerna.biz - Wszelkie prawa zastrzeżone.
Kopiowanie i publikowanie jakichkolwiek elementów znajdujących się w obrębie serwisu bez zgody autorów jest zabronione!
Heroes of Might and Magic i powiązane z nimi loga są zastrzeżonymi znakami handlowymi firmy Ubisoft Entertainment.
Grafiki i inne materiały pochodzące z serii gier Might & Magic są wyłączną własnością ich twórców i zostały użyte wyłącznie w celach informacyjnych.
Powered by SMF 2.0 RC1.2 | SMF © 2006–2009, Simple Machines LLC | Theme by jareQ
Strona wygenerowana w 0.035 sekund z 14 zapytaniami.
                              Do góry