Ja tam lepiej gram 3v3, ale zazwyczaj i tak łupię 5v5.
Ktoś tu junglowanie (lesienie się*
) poruszył. Otóż ja na lanie w 5v5 gram - coby dużo nie mówić - mizernie, chyba że gram z ludźmi, którzy mają sporo niższe poziomy, wtedy sobie wezmę Jaxa, Garena albo Vlada, którym niegdyś zrobiłem triple kill na...trzech tankach. Malphite, tankowaty Trundle i Shen. The bigger they are, the harder they fall.
No, ale wracająć - ja prawie zawsze jungluję, zresztą wiemy że ogarnięty team z junglerem ma przewagę nad ogarniętym teamem bez junglera. Moi junglerzy to Warwick i Olaf, nimi gram. Czasami wezmę Udyra, nim oczywiście też jungluję...Sporadycznie zdarzało mi się junglować Xin Zhao, Jaxem czy nawet Malphitem. Nie testowałem jeszcze Irelii, Renektona i Yoricka w tej zaszczytnej roli, ale po tym, jak widziałem junglującego Karthusa, to uważam, że wszystko jest możliwe.
A co do bohaterów na mojej liście do kupienia...Na pewno Veigar, Annie i Teemo, z tych tańszych. Planuję też kupić - później niż prędzej - Trundle'a, Jarvana i Miss Fortune, Corkiego też, chociaż na niego czatuję aż będzie na wyprzedaży. Z bohaterów, których z chęcią bym sobie kupił, ale wiem że nie ogarnę/nie będę grał to na pewno Annie, Morgana i Shen, Galio też lubię, ale niestety - nie czuję grania.
Mam chyba 46 championów, albo 47, nie pamiętam. Poważnie zastanawiam się nad kupnem Sony i skina Pentakill, wtedy będę miał cała trójkę, bo Pentakill Mordekaisera i Yoricka już posiadam. Evelynn może im tańczyć tango.
Dobra, koniec chwalenie się, punkty same się nie wyfarmią. Over and out.