Witaj na polskim forum poświęconym sadze Heroes
of Might and Magic. Zarejestruj lub zaloguj się:

Pamiętaj:
0 Użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
Strony: 1 ... 19 20 21 [22] 23 24    Do dołu Wyślij ten wątek Drukuj
Historia Tawerny Heroes V (jeśli dobrze liczę) (Czytany 77126 razy)
Desmond
Użytkownik jest na liście obserwowanych Obserwowany
*

Punkty uznania(?): -1
Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 12


Prawie ninja

Zobacz profil
« Odpowiedz #315 : 19 Marca 2013, 16:58:37 »
W ten czas Desmond siedział w pałacu wielkiego mistrza kung fu i dzięki sztuczkom magicznym oglądał to pseudo-starcie. Zaśmiał się w głos:
-Dał się nabrać na tą iluzję. Czasem mam wrażenie, że nikt oprócz mnie i mego mistrza nie posługuje się mózgiem!
Po chwili wszedł Mistrz do Desmonda. Desmond zaczął go chwalić na wszelkie sposoby, a ten mu tylko skromnie odpowiedział:
-Iluzje to znakomite rozwiązanie
-Wiem, wiem. Mistrzu?
-Słucham ciebie?
-Już kilka lat przebywam na pustelni.
-I co w związku z tym?
-Mogę zostać już Prawdziwym ninją?
-Wszystko w swoim czasie, kolego. Pobądź jeszcze około dwóch miesięcy na pustelni, a wtedy wyślę dam ci niesamowicie trudne zadanie.
-Dobrze, idę więc.
-Jeszcze jeno...
-Tak?
-Masz tu talię kart, które pomogą ci tworzyć iluzję. Nawet dziś możesz jedną wpuścić do tej całej twojej Tawerny.
Mistrz dał Desmondowi do rąk talię znakomitą i piękną z dziwnymi, acz pięknymi rysunkami.
-Dziękuję mistrzu!
Des wybiegł z pałacu Mistrza widząc dookoła lamy i pełno prawie ninj. Gdy zjawił się w swojej pustelni od razu wyciągnął jedną z kart przed siebie i wypowiedział zaklęcie, które było na niej zapisane. Wtedy w karcie ujrzał swojego klona zbliżającego się do Tawerny. Wszedł on tam, a inni się na niego dziwnie patrzyli.
-Co dalej -myślał Des


IP: Zapisane
sygnatura za duża/Martin
Sojlex
Drugi Andrzej

*

Punkty uznania(?): 13
Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 659


Swego czasu Last Pączek Standing

Zobacz profil
« Odpowiedz #316 : 28 Marca 2013, 10:07:08 »
Andriej Sojlex, herbu Pączek siedział pod starą kolumną, jedynym fragmentem pozostałym z antycznych ruin miasta, czy jak kto wolał, jego fundamentów.
Siedział w cieniu i rozmyślał. Głównie dlatego że nikt mu nie dawał pieniędzy. Pewnie dlatego że nie grał. Albo dlatego że jego instrument, zniszczony wcześniej, wyglądał jak po interwencji komanda Pingwinów z Madagaskaru...
Cytuj
Na ślinę. I kilka rolek skośnej.
W ogóle przydałoby się nazwać to coś. Nużące jest ciągle mówienie o tym właśnie w taki sposób... Zatem Andriej popatrzył na swój autorski instrument...

I rozbił go. Ni cholery! Najpierw zrobię nowy! Ten już jest do niczego.


IP: Zapisane
Cahan
Człowiek - Szparag

*

Punkty uznania(?): 3
Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiadomości: 751


Dragons, dragons everywhere

Zobacz profil
« Odpowiedz #317 : 30 Marca 2013, 18:31:05 »
Swięta (wybaczcie, że bez dużego ś, ale niestety mi się nie chce zrobić) zbliżały się pełną parą. Hells latała w przebraniu zajączka wielkanocnego, przyjechało 5 ton Kinder niespodzianek, Cahan i Fenir wytrzasnęli skądś białą kiełbasę, Sojlex zrobił ćwikłę, a Menelag z Loczkiem oraz Nimrodem piekli ciasta. Na stole stał koszyczek. Koszyczek niebyle jaki. Koszyczek wielkanocny, pełen pysznej wyżerki. Czarne serwetki, smok zamiast baranka, czarne bociany vel kruki zamiast kurczaczków. Było wszystko...
-Kto zżarł jaja?!- wydarła się Hellsa.
-Heroes5Mag...- odpowiedział Armiwart.
-Jaki Heroes5Mag, przecież go zbanowałam, skąd wiecie?!
-Bo zostawił kartkę "Zemscilem się na was, zrzarłem wam pisanki, bo mi się nie udalow zrobić kolejnego multi"- przeczytała na głos czarna smoczyca.
- Cudnie, co teraz?- zapytał Pączek.
-Wie ktoś gdzie jest Sonic?- powiedział na głos Wav, a wszystkie oczy w Tawernie zwróciły się ku niemu.
-Tak, czas najwyższy by Sonic złożył jaja...- rzekł Revold z demonicznym uśmiechem na twarzy.
- Ja tego jeść nie będę!- wydarła się Cahan.
-Ani ja!- krzyknęli równocześnie Pączek z Nimrodem.


IP: Zapisane

Cytuj
[Dzisiaj o 22:15:22] ♣ Sojlex: Cahan jest do tego stopnia chłopczyca, że tylko bycie feministką ratuje jej kobiecość :>
Divine
(Armiwart)

***

Punkty uznania(?): 0
Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 38


Зачем я...

Zobacz profil
« Odpowiedz #318 : 01 Kwietnia 2013, 22:02:06 »
1 kwietnia 2013 roku...

Ten dzień przejdzie do historii... Ten dzień, to była jedna wielka walka, podczas której obie strony dopuszczały się okrucieństw, ale to nie była zwykła rzeź... To było starcie sił, jakich na Tawernie jeszcze nie było. Wyzwolone zostały siły, jakich uwalniać nie należało. Jednak... stało się...

Zaczęło się niewinnie, rano nieznany nikomu uzer o nicku Armiwart dostał 5% ostrzeżenia. Zdarza się, to normalne. Nie było jednak normalne pojawienie się Dwóch Istot nie z tego (i prawdopodobnie z tamtego też nie) świata-Casha i Tanga. Ta Dwójka uwięziła Największą Potęgę Tawerny-Hellscreama. Loczek również dostał się do niewoli, a Sylath został wcielony do nieumarłych wojsk Casha. Tych wszystkich okropieństw i innych rzeczy, których nie mam ochoty wymieniać, bo wywołują u mnie biegunkę i wymioty, nie będę przytaczał. Wymienię tylko bohaterów i kilku innych uczestników tej wojny, która jak można było się domyślić zakończyła się oczywiście zwycięstwem Hellsa(nieważne po której jest stronie-Hells zawsze wygrywa).

Wojska Rebeliantów:
-Fast/Hadryjan-Strollował system, partię i kilka innych rzeczy, bez niego byśmy leżeli i kwiczeli(czyli to co zwykle, tylko w trochę gorszych warunkach).
-Cahan-jej bohaterska postawa, upór i coś jeszcze, o czym zapomniałem dodawały morale naszym wojskom.
-Fenir-tańczył hula i był rudy-jak widać wystarczyło.

Ci Źli:
-Cash-*** *** *** *** *** *** *** *** *** *** *** *** ***
-Tango-właściwie nic nie robił, ale też był ZUY

Cóż, można o tym rozprawiać przez wiele godzin, ja tylko powiem:
Cieszymy się, że wróciłaś Hells!


Nie wiedziałem, gdzie to dodać, to napisałem tu. Nie wyrzucajcie tego do kosza...  ;)


IP: Zapisane
Cahan
Człowiek - Szparag

*

Punkty uznania(?): 3
Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiadomości: 751


Dragons, dragons everywhere

Zobacz profil
« Odpowiedz #319 : 27 Października 2013, 20:49:27 »
"Na Tawernę przyszedł kryzys. Stwory generalnie odchodziły. Odeszli Niedziel i mój samozwańczy syn, Freezon. Innych było bardzo mało. Coś się kończy, świętujemy 10 lecie, ale brak nas tu. Całe szczęście kilka miesięcy temu wróciła owca marnotrawna, Nnoitra. To jak nowy nabytek. Przyszłość Tawerny, bo ja też wpadam tu coraz rzadziej. Ktoś będzie musiał mnie zastąpić w ożywianiu tego miejsca..."
-Co tam skrobiesz Cahasiu?-zainteresował się Hadras.
-Historię, od kwietnia w naszej kronice są białe karty. A przez ten czas zdarzyło się wiele, bardzo wiele- odpowiedziałam, uśmiechając się smutno.
-Przecież jesteśmy, nawet wczoraj była TA godzina!- zdziwił się Fenir, wyrywając mi zwój.
Rudy Wilk nie miał jednak racji. Choć na chwilę ożyło, to nasze miejsce spotkań stało się jak wiekowy, kilkusetletni dąb, który od dłuższego czasu zamiera, a teraz większość gałęzi była martwa.
-Popatrzcie chłopaki- wstałam i rozłożyłam skrzydła- gdzie jest Sojlex? Gdzie jest Nimrod? Armiwart? Wav? Niedziel i Zimny odeszli, choć ten pierwszy czasem wpada z wizytą. Większości się nie widuje...
-Ja, Fenir, Hells, Fast, Nnoitra, ty Smoczyco....- przerwał jej Hadras.
-Nie rozmawiamy tyle co wcześniej, a w naszych kronikach nie zapisujemy tylu stron już- przerwał mu Fenir- Fakt, że Fast z Hellsem to za 50 się liczą, no ale...
-Ale to już nie jest to samo- dokończyłam.
-Va'esse deireádh eap eigean- podsumował wilko-wikingo-demonołako-rudy.


« Ostatnia zmiana: 27 Października 2013, 20:56:52 wysłane przez Cahan » IP: Zapisane

Cytuj
[Dzisiaj o 22:15:22] ♣ Sojlex: Cahan jest do tego stopnia chłopczyca, że tylko bycie feministką ratuje jej kobiecość :>
Ptakuba
Sołtys Anduiny

*

Punkty uznania(?): 0
Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 1 533


Multikonto Martina

Zobacz profil WWW
« Odpowiedz #320 : 12 Grudnia 2013, 20:21:13 »
- Gdzie jest Cepek?! - odezwał się donośnie zachlany głos z kąta. - Gdzie Neramir? Gdzie Eternith? Khaziu? SAPH i FEHU, nawet pamiętam, że nazywał się dawniej Almanahy...! Gdzie są moi przyjaciele? Gdzie Dabu i Lazor, mój drogi Orog - Lazor... Ci co za mnie walczyli ze złem Arantira Nekromanty, Nightina...
Ptakuba wstał, podnosząc wysoko w górę trzymaną w dłoni flaszkę.
- A JA CIĄGLE JESTEM! - wydarł się. - A TAKIM WROGIEM NIBY MIAŁEM BYĆ! MIAŁO MNIE TU JUŻ NIGDY NIE BYĆ! HA! WIWAT PAMIĘCI TYCH, KTÓRZY JUŻ TAWERNĘ ZAPOMNIELI! WIWAT ZA NIEPAMIĘĆ NAS TAWERNOWICZÓW, WSZYSTKO PAMIĘTAMY!


IP: Zapisane
Wioska Anduina - moja piaskownica. Zapraszam wszystkich.

"My tutaj jedziemy na zgryzocie, problemach z dzieciństwa i pasywnej agresji."
Hellscream, 10 czerwca 2015
Fast
Mołdawski Bulbulator

*****

Punkty uznania(?): 12
Offline Offline

Wiadomości: 871


Zobacz profil
« Odpowiedz #321 : 12 Grudnia 2013, 20:33:20 »
-Chwała wam żołnierze wyklęci! - dodałem popijając waniliowego shake'a i otwierając mikrofalówkę, z której wyjąłem świeżutki popcorn.
Następnie zrobiłem błyskawiczny unik kilku wysoko lecących szklanek, wykopałem jakiegoś brudasa z mojego miejsca i usiadłem w przytulnym kącie, trzymając kurczowo popcorn, którego cudem nikt mi nie zabrał.
To był dobry dzień na popcorn. 


IP: Zapisane
Ptakuba
Sołtys Anduiny

*

Punkty uznania(?): 0
Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 1 533


Multikonto Martina

Zobacz profil WWW
« Odpowiedz #322 : 12 Grudnia 2013, 20:36:10 »
- BOOOOŻE MASZ SŁOOOONE JEDZEEEENIE - Ptakuba przykolegował się do Fasta, siadając obok niego na jednym z tatarskim krzeseł. Szybko zaczął częstować się. - A tera muw - te słowa rzekł tak zapijaczonym głosem, że "mów" było tu absolutnie przez "u" otwarte. - Dzie est panda.


IP: Zapisane
Wioska Anduina - moja piaskownica. Zapraszam wszystkich.

"My tutaj jedziemy na zgryzocie, problemach z dzieciństwa i pasywnej agresji."
Hellscream, 10 czerwca 2015
Hellscream
Orczilla

*

Punkty uznania(?): 4
Offline Offline

Wiadomości: 1 125


One, Two, Hellscream's coming for you...

Zobacz profil
« Odpowiedz #323 : 12 Grudnia 2013, 20:42:18 »
- Panda odeszła do Krainy Wiecznych Łowów - powiedział smutno Hellscream. - Ten flafor zapomniał jej przywiązać na noc, to przerwała bariery między światami i Śmierć do dzisiaj maże w księgach - mówiąc to ork strzelił Fasta z łokcia, tak lekko, nawet nerek mu nie zniszczył. Przechylił kufel i smutno dojrzał dno.

- Cahan! Nie siej hegemonii i defetyzmu, bądź Sulią dla ubogich i napełnij ludziom kufle! Wypijmy ze Wielkich Nieobecnych - skończył ork. Jak zwykle, mało kto go słuchał.


IP: Zapisane
Ptakuba
Sołtys Anduiny

*

Punkty uznania(?): 0
Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 1 533


Multikonto Martina

Zobacz profil WWW
« Odpowiedz #324 : 12 Grudnia 2013, 20:47:36 »
Naprawdę mało kto go słuchał. Licealistki podające się za czterdziestoletnich facetów rzadko kiedy mają posłuch. Na odwrót - również.
Ptakuba wstał:
- Naj*hik*żywsza ostatnio dyskusja to o tym... *hik* która magia jest najsilniejsza... NAJSILNIEJSZA JEST MAGIA PFSZYJAŹNI! PRZYJAŹŃ TO MAGIA! IDŹMY NA PRZYGODĘ!
Po czym na swych brudnych skrzydłach wyfrunął przez balkon. Tawerna miała bowiem piętnaście balkonów, osiemdziesiąt okien i jedne drzwi wejściowe.

Gdy spadł boleśnie na ziemię kilkanaście metrów niżej, zastanawiał się, czy zgodnie z panującą modą ktoś nie przekształci jego pięknej przygody w krucjatę przeciw Islamowi. Nie no. Czemu ktoś miałby?


IP: Zapisane
Wioska Anduina - moja piaskownica. Zapraszam wszystkich.

"My tutaj jedziemy na zgryzocie, problemach z dzieciństwa i pasywnej agresji."
Hellscream, 10 czerwca 2015
Fast
Mołdawski Bulbulator

*****

Punkty uznania(?): 12
Offline Offline

Wiadomości: 871


Zobacz profil
« Odpowiedz #325 : 12 Grudnia 2013, 20:49:24 »
-Zasadniczo to nie była moja wina - dodał szybko Fast i leniwie oblizując brwi podrapał się po swoim jedynym łokciu - oszukała mnie.
W tym miejscu Ptaku zerknął zdziwiony na Fasta i choć ten wiedział, że pierzasty elf niewiele z tego zrozumie, kontyunował dalej:
-Powiedziała, że zgodnie z Konwencją Genewską ma - jako obywatel Unii - pełne prawo do jednego dzwonienia dziennie w porze obiadu do dowolnego znajomego na terenie całego Multiwersum, nie wyłączając stąd naszego świata. Poza tym powiedziała, że jak jej nie przywiążę to skoczy do sklepu po jedzenie. Nie powiedziała tylko do jakiego sklepu pójdzie...

W tym miejscu Hellscream założył jakiemuś ruskiemu Nelsona, a następnie jednym, płynnym ruchem wyrwał mu jego jedyne oko przy samej dupie.

-Hellsu... skąd tu tylu ruskich? - zapytał zdziwiony Fast, po czym wskoczył do basenu z kulkami, najnowszego nabytku Super Pandy.

-Nie wiem, ale banuję profilaktycznie - rzekł ork i skręcił spojrzeniem kark kolejnemu spamerowi zza wschodniej granicy.



IP: Zapisane
Cahan
Człowiek - Szparag

*

Punkty uznania(?): 3
Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiadomości: 751


Dragons, dragons everywhere

Zobacz profil
« Odpowiedz #326 : 12 Grudnia 2013, 20:53:23 »
-Tak jest, wasza Orkowatość!- krzyknęła Cahan i zabrała się za napełnianie kufli najlepszym sokiem jabłkowym.
-CAHAN! Co to za szczyny?!- zaryczał Hellscram.
Smoczyca popatrzyła na niego ze zdziwieniem i odpowiedziała:
-Sok jabłkowy...
-Już ja ci dam, sok jabłkowy! PIWA!
-PIWA! PIWA! PIWA!- skandowali Tawernowicze w tym ich spora niepełnoletnia część.
-Skąd ja wam piwo w zimie wezmę?- zdziwiła się czarnołuska.
Po halli przeszedł pomruk niezadowolenia, całe szczęście właśnie wtedy Fast złamał 4 ścianę i przed każdym pojawił się spory kufel złocistego, spienionego trunku...
-Tymbark jabłkowo- miętowy z bitą śmietaną dla wszystkich!- wrzasnął lew.
Odpowiedziała mu cisza i groźny warkot spod jednego ze stołów.


IP: Zapisane

Cytuj
[Dzisiaj o 22:15:22] ♣ Sojlex: Cahan jest do tego stopnia chłopczyca, że tylko bycie feministką ratuje jej kobiecość :>
Ptakuba
Sołtys Anduiny

*

Punkty uznania(?): 0
Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 1 533


Multikonto Martina

Zobacz profil WWW
« Odpowiedz #327 : 12 Grudnia 2013, 20:58:21 »
-BEHOLD! - krzyknął majestatyczny głos faceta wchodzącego do Tawerny. Oto przyszedł Ten, Który Wie, Kiedy Jest Noc. Zapijaczony pierzasty elf wszedł głębiej, pokazując się w świetle. - Kurna, Fast, nawet nie wiesz, jak dobrze cię widziałem tam z dołu, z piętnastu metrów pod poziomem Tawerny.


IP: Zapisane
Wioska Anduina - moja piaskownica. Zapraszam wszystkich.

"My tutaj jedziemy na zgryzocie, problemach z dzieciństwa i pasywnej agresji."
Hellscream, 10 czerwca 2015
Cahan
Człowiek - Szparag

*

Punkty uznania(?): 3
Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiadomości: 751


Dragons, dragons everywhere

Zobacz profil
« Odpowiedz #328 : 12 Grudnia 2013, 21:01:02 »
-Princess Twilight come in, behold, behold...- zanuciła Cahan.
W efekcie zarobiła kuksańca od Fenira. Co przyniosło pozytywny efekt, ponieważ przestała śpiewać. Smoki śpiewać nie powinny i jest to rzecz znana powszechnie.


IP: Zapisane

Cytuj
[Dzisiaj o 22:15:22] ♣ Sojlex: Cahan jest do tego stopnia chłopczyca, że tylko bycie feministką ratuje jej kobiecość :>
Fast
Mołdawski Bulbulator

*****

Punkty uznania(?): 12
Offline Offline

Wiadomości: 871


Zobacz profil
« Odpowiedz #329 : 12 Grudnia 2013, 21:01:28 »
-Ptaq powiedz ty mi jedną rzecz - zaczął niepewnie Fast - co z ciebie za ptaq jak ty latać nie umiesz?








w tawernie zrobiło się dziwnie cicho...


-I czy czytałeś Miasteczko Salem Kinga, bo to mój ulubiony horror Kinga.


IP: Zapisane
Strony: 1 ... 19 20 21 [22] 23 24    Do góry Wyślij ten wątek Drukuj 
 





© 2003 - 2024 Tawerna.biz - Wszelkie prawa zastrzeżone.
Kopiowanie i publikowanie jakichkolwiek elementów znajdujących się w obrębie serwisu bez zgody autorów jest zabronione!
Heroes of Might and Magic i powiązane z nimi loga są zastrzeżonymi znakami handlowymi firmy Ubisoft Entertainment.
Grafiki i inne materiały pochodzące z serii gier Might & Magic są wyłączną własnością ich twórców i zostały użyte wyłącznie w celach informacyjnych.
Powered by SMF 2.0 RC1.2 | SMF © 2006–2009, Simple Machines LLC | Theme by jareQ
Strona wygenerowana w 0.103 sekund z 18 zapytaniami.
                              Do góry