TESTAMENT:1. Najpierw chciałem podziękować
Revoldowi za zaproszenie mnie tutaj. Zabawa była przednia.
2. To była najgorsza z moich edycji, EVER!
3. Może chociaż mój testament wam ciut w czymś pomoże.
4. NIE BYŁEM KSIĘDZEM. Macie więc jeszcze jakieś szanse. Napisałem o księdzu, bo myślałem, że dzięki temu przeżyje lincz i zamorduje WINNEGO
andre. 4,5 pkt. karnego. No nie, bo po co?
5. Jestem na 100% niewinny (w przypadku linczu jest taka pewność) więc bez gadania, że "aaaa na pewno OC i wszystko co napisał to kłamstwo i manipulacja".
6. Zagrałem już kilka/kilkanaście edycji FM więc nie jestem początkującym graczem.
7. Bez zbędnego gadania, moim zdaniem niewinni:
-
Revold- IMHO niewinny. Grałem z nim kilka edycji i wiem, że gra tak jak grał będąc miastowym (inna sprawa, że on zawsze gra tak samo).
-
Hellscream- sprawa oczywista. MG nie odważyłby się na dodanie kolejnego mafiozy w trakcie gry. Poza tym mafia ma sporą przewagę.
-
Kocica & DiamondLady- dajcie sobie spokój. Nawet słaba mafia nie może być aż tak głupia. Nawet opisy mordów świadczą przeciwko nim. Przekolorowane.
-
Niedziel- przeglądnąłem kilka poprzednich edycji, w których był miastowym. Bardzo podobna gra. Poza tym widać, że jest ogarnięty i doświadczony w te klocki. Nie ma sensu go zabijać, nawet jeśli szansa, że jest mafiozą wynosi te pare %. Pomoże wam wykryć mafie.
-
Reuel- dołączył w trakcie gry. U mafii zazwyczaj jest odwrotnie i po początkowym napaleniu i ostrej grze mafia zwalnia tempa. Poza tym ostro mnie atakował. Troche za ostro jak na mafioze. Poniekąd troche go to wybiela.
-
Loczek- nie wiem co o nim myśleć. Jest na mojej liście na ostatnim miejscu, bo graniczy między miastowymi a mafiozami z lekkim wskazaniem na miastowych jednak.
8. Moja mafijna 4:
-
andre94nt- pisałem już tyle razy, że chyba nie muszę powtarzać. A te 4,5 pkt. karnego to już jest przesada.
-
Hadrian- kolejny mój typ. Mafijny cichacz. Cos tam pisze, cos tam nie. W porownaniu do kilku edycji, które przejrzałem gra za cicho jak na nawet cichego miastowego.
-
Kha Beleth- ciekawe wnioski na jego temat wysnuł
Revold. Możecie tam zaglądnąć (chyba ostatni jego post). Nie bez powodu najlepszy gracz w mafie, jakiego spotkalem glosuje na niego od pierwszego linczu.
-
Fenir- tutaj to raczej bardziej strzał niż przemyślana decyzja. Ktoś musi być tym czwartym. Po odrzuceniu moich niewinnych i wymienieniu winnych zostaje tylko on. Na ostatnim miejscu, najmniej prawdopodobny.
9. Nie sugerujcie się opisami mordów. Są tylko zabezpieczeniem na wypadek "upicia" barmana.
10. Na koniec przytoczę jedno zdanie, które kiedyś powiedział mi
Revold: "Paradoksalnie, najczęściej najprostsze rozwiązania są najlepsze. Dobrzy miastowi mają to do siebie, że szukają drugiego, trzeciego, a nawet czwartego dna, tam gdzie jest tylko jedno..."
Powodzenia!