[Hellscream]

Skoro tak bardzo chcecie głosować na Revolda, to wam nie zabronię. Ale zróbmy to tak, jak robiliśmy w każdej edycji - zabijmy najpierw tym Revolda, a jeśli się nie sprawdzi, to jego samego. Z czystego wyrachowani.

Innymi słowy - dzisiaj Sonic. Jak będzie niewinny, to jutro Revold i tyle.

Ja dzisiaj na Soncia albo Martina.

[Kocica]

Zdecydowanie Sonic. Nawet dzisiaj posta nie uraczył napisać.

[Forumowa Mafia]

Zaufam Revoldowi. Jesli sie pomyli to pomyslimy co dalej.

[Umbrowy Kolos]

Zaglosowalbym na Fasta bo gra bardzo pasywnie ale samotnego glosu nie warto oddawac. Niech bedzie Sonic.

[Fast]

Disco Disco - jak będziesz tak aktywny, jak jesteś to się jutro pożegnamy Tak dla zasady

[Reuel]

Zła taktyka mafio. Nie brońcie Sonic'a, On i tak padnie. Trza było się odciąć od oskarżeń, ew. zostawić 1 osobę broniącą Go i resztą zrobić czyszczenie.

Czy ty naprawdę myślisz, że jeśli byłbym w mafii to po tym jaka sytuacja wyszła z takiej taktyki gdy byłem OC to teraz będę ponownie taki idiotyzm strzelał będąc mafiozą? Ja już to powtarzałem i będę powtarzał, że rozumiem, że macie mnie za jakiegoś jednokomórkowca, jednak ja swój rozum mam i aż tak głupi nie jestem.

To mnie martwi. Kiedyś miasto przez takie myślenie wtopi. Czy Wy naprawdę uważacie, że miafozo zagra 1-1 na początku? Czy myślicie, że jeśli gracz x oskarża gracza y, gracz y okazuje się niewinny, to gracz x jest w mafii? Nic bardziej mylnego. W tej grze trzeba wysuwać oskarżenia. Gdyby każde okazywały się prawidłowe, miasto wygrywałoby w 5-6 linczów. A tak nie jest. Mało tego, statystyczny mafiozo zrobi rzecz odwrotną. Bd bronił niewinnego, ew. spróbuje być neutralny. Martwi mnie ten sposób myślenia (lepszy taki niż żaden, ok )

Mówi to facet oskarżający wszystkich, którzy się z nim nie zgodzi o bycie w mafii. Z pewnością takie myślenie zaprowadzi nas zdecydowanie dalej. Naprawde, nie wiem co jest bardziej żenujące, to zdanie, czy to:

I jeszcze te subtelne podejrzenia w moją stronę. Fundamenty pod przyszły lincz. Jak ja to kocham

Mówi to facet sam kierujący subtelne podejrzenia w stronę wszystkich swoich oponentów, by zrobić fundamenty pod przyszły lincz. Naprawdę Revold, chcesz się porzucać błotem to ja jestem chętny, jednak jeśli chcesz się wybronić musisz zrobić coś więcej niż napisać post, po którym mam ochotę mianować Ciebie mistrzem hipokryzji tego miesiąca.

No ale jako, że wbrew temu co sądzisz potrafię wyciągać wnioski dam Ci szansę, jeśli tym razem Ci się uda to odwołam oskarżenia. Jeśli nie to poważnie zastanowię nad kopaniem Ci dołu na grób

Tak więc chociaż nienawidzę stylu gry FM, to tym razem w sumie na określenie sytuacji pasuje jedno zdanie:

Zaufam Revoldowi. Jesli sie pomyli to pomyslimy co dalej.

[Loczek]

Tak patrząc na sytuacje to wygląda iż mamy dwa obozy:
-Na Sonica
-Na Revolda
I teraz moim zdaniem ktoś zaczął a pod to podpinkę wszedł mafiozo lub dwóch. Ciężko mi samemu wybrać to dziś vote na Sonica. Jeśli winny to sami wiecie że Revcio będzie czysty ale jeśli nie...

[Niedziel]

Wiecie co jest w tej edycji najgorsze? Skupiamy się w sumie na jednym: na Sonicu. A ja się pytam: co będzie po Sonicu? Nie wiadomo, więc zabicie Sonica niezależnie od wyniku otworzy nam dalsze możliwości. Bo jeżeli okaże się winny, to warto byłoby się przyjrzeć ludziom, którzy wątpili w teorię Revolda. Jeżeli okaże się niewinny, to trzeba spojrzeć na ludzi, którzy szybko zaakceptowali plan Revolda no i na samego Revolda. Tylko tutaj jest inny problem, bo Revold w tym momencie sporo ryzykuje. On sobie doskonale zdaje sprawę, że niewinność Sonica to wydanie wyroku na siebie w kolejnym linczu, a to raczej mało opłacalne dla Niego.

[Reuel]

Jeżeli okaże się niewinny, to trzeba spojrzeć na ludzi, którzy szybko zaakceptowali plan Revolda no i na samego Revolda.

Ciekawe, bo jakoś jak Armi okazał się niewinnt to nie spojrzałeś na ludzi na niego głosujących Zresztą pozwól, że Ci coś zacytuję:

To mnie martwi. Kiedyś miasto przez takie myślenie wtopi. Czy Wy naprawdę uważacie, że miafozo zagra 1-1 na początku? Czy myślicie, że jeśli gracz x oskarża gracza y, gracz y okazuje się niewinny, to gracz x jest w mafii? Nic bardziej mylnego. W tej grze trzeba wysuwać oskarżenia. Gdyby każde okazywały się prawidłowe, miasto wygrywałoby w 5-6 linczów. A tak nie jest. Mało tego, statystyczny mafiozo zrobi rzecz odwrotną. Bd bronił niewinnego, ew. spróbuje być neutralny. Martwi mnie ten sposób myślenia (lepszy taki niż żaden, ok )

Więc popierasz Reva, a zaprzeczasz jego wnioskom.

[Hadras]

Głos na Disco Disco, ponieważ nie mam dostępu do internetu, nie chce mi się dzisiaj analizować, jadę na bardzo powolnych danych pakietowych z telefonu, jego nick kojarzy mi się z Zohanem, a jak na kogoś o tym nicku jest zbyt cichy. Dziękuję, dobranoc.

[Hellscream]

Po Sonicu przejdziemy na innego gracza na którego mam mocne podejrzenia, silne poszlaki, trochę dowodów...ale oczywiście opublikuję to jak szanujący się tawerniany gracz w mafię - czyli jutro.

[Darahati]

"Kobieta zmienną jest..." Pod koniec tego linczu miałam takie wahania, że rzuciłam monetą. Wypadło... Sonic.
To była moneta, nie ja...

[Niedziel]

Jeżeli okaże się niewinny, to trzeba spojrzeć na ludzi, którzy szybko zaakceptowali plan Revolda no i na samego Revolda.

Ciekawe, bo jakoś jak Armi okazał się niewinnt to nie spojrzałeś na ludzi na niego głosujących

W tym głosowaniu akurat nie było wielkiej filozofii. Ja sam byłem przeciwny głosowaniu na Armiego, ale rozumiem ludzi, którzy na Niego zagłosowali. Przeżycie remisu jest ZAWSZE podejrzane i ZAWSZE świadczy na niekorzyść tego, który przeżył.

Zresztą pozwól, że Ci coś zacytuję:

To mnie martwi. Kiedyś miasto przez takie myślenie wtopi. Czy Wy naprawdę uważacie, że miafozo zagra 1-1 na początku? Czy myślicie, że jeśli gracz x oskarża gracza y, gracz y okazuje się niewinny, to gracz x jest w mafii? Nic bardziej mylnego. W tej grze trzeba wysuwać oskarżenia. Gdyby każde okazywały się prawidłowe, miasto wygrywałoby w 5-6 linczów. A tak nie jest. Mało tego, statystyczny mafiozo zrobi rzecz odwrotną. Bd bronił niewinnego, ew. spróbuje być neutralny. Martwi mnie ten sposób myślenia (lepszy taki niż żaden, ok )

Więc popierasz Reva, a zaprzeczasz jego wnioskom.

W tym cytacie który zapodałeś jest jedno cenne zdanie:

Czy Wy naprawdę uważacie, że miafozo zagra 1-1 na początku?

To jest jeden z argumentów świadczących na korzyść Revolda.

A co do reszty, to sprawa Sonica zajmuje już tyle czasu i odniosło się do niej tyle osób, że to po prostu trzeba sprawdzić. No i poza tym tak jak wspomniałem w poprzednim poście.  W tej edycji najgorsze jest to, że skupiamy się tylko na Sonicu.

[DiamondLady]

Nie wiem, nie wiem. Z chęcią uderzyłabym w takiego Umbrowego co myśli że Fast jest w mafii?!? No ale widzę, że szykuje się walka Revold-Sonic. Do tego pierwszego nic nie mam więc siłą rzeczy głos idzie na tego drugiego.

[Reuel]

To jest jeden z argumentów świadczących na korzyść Revolda.

Nie, to jest jeden z argumentów świadczących na korzyść wszystkich którzy zagłosują na winnego. Bo jeżeli ktoś myśli, że poświęce swoje 4 zacne litery dla zabicia Revolda to się chyba myli. Zresztą jeżeli bym tak bardzo chciał to zrobić to bym po prostu dalej na niego głosował, bo bym wiedział, iż jeśli pokarze, że Sonic jest niewinny to będę trupem.