Odezwa do wszystkich mieszkańców
Drodzy Mieszkańcy!
Gra zbliża się ku końcowi. W przeciągu najbliższych kilku godzin każdy z Nas podejmie decyzję mającą istotny wpływ na dalszy przebieg rozgrywki. Dzisiaj o godzinie 20.00 odbędzie się kolejny lincz miasta. Niektórzy zapewne głosu jeszcze nie oddali. Mam nadzieję, że uda mi się wpłynąć na Wasz punkt widzenia. Ci, którzy głos już oddali niech się nie martwią, głos zawsze można zmienić. Dlatego każdy może przyłożyć cegiełkę do zwycięstwa. Zwycięstwa, ale kogo? To czy pomożecie miastowym, czy też mafiozom to już tylko efekt Waszych decyzji.
Bardzo prawdopodobne jest, że to mnie dzisiaj wybierzecie. Polska jest krajem demokratycznym, więc macie do tego pełne prawo. Proszę jednak abyście przemyśleli ten wybór, bo głos na mnie to głos zbliżający mafię do wygranej! Miałem wkalkulowaną śmierć w tej grze. Żyję i tak dłużej niż się spodziewałem. Mogę zginąć i dzisiaj. Chcę jednak umrzeć ze świadomością, że moje wskazówki zbliżą miasto do wygranej. Będę niczym Gandalf, który poświęcił się w walce z Barlogiem. Moja śmierć niech oświetli drogę miastowym!
Oto lista osób żyjących:
1. Hadrian
3. Nebirios7
4. Raelag1973
5. Fenir
6. Niedziela13. Ryuu
14. Hellscream
Pokolorowałem swój nick na zielono, gdyż jestem niewinny. Pozostało więc 6 osób. Wśród nich siedzi dwóch mafiozów. Jeden z nich musi być Ojcem Chrzestnym. Ojcem Chrzestnym zostaje przeważnie jakaś grubsza ryba. Skoro nie jest nim ja, to zapewne jest to ktoś z trójki: Hadrian, Fenir, Hellscream (z całym szacunkiem dla Ryuu i Nebiriosa7 oczywiście). Dwóch pierwszych sprawdził już detektyw. Co nam to daje? A na no ten moment niewiele, bo detektyw sprawdzając Ojca Chrzestnego otrzymuje informacje, że sprawdził niewinnego. Dlatego nie możemy wykluczyć żadnego scenariusza. Pewne jest tylko jedno.
Jeżeli zabijecie kogoś z duetu Fenir/Hadrian i okaże się, że któryś z Nich jest winny, to drugi automatycznie na 99 % jest niewinny! Dlatego wina jednego wyklucza winę drugiego. Fenir wydaje mi się z tej trójki najczystszy. Nawet nie chodzi o to, że mnie broni. Po prostu ma typowy miastowy styl. Dużo kombinuje, pomaga. Jeżeli okaże się winnym, to jedyne co mogę zrobić to złożyć mu pokłon i napisać książkę ,,Fenir – mafijna doskonałość’'. Teraz Hadrian i Hellscream. W tym momencie dużo myśli przechodzi mi przez głowę… Hadrian przede wszystkim głosował w linczu na winnego Vokiala i to Go trochę usprawiedliwia. Generalnie sytuacja wyglądała tak:
Freezona radzę odpuścić, także odpadnie w kolejnym linczu przez karniaki. Ja już sam nie wiem na kogo glosować. Na nikogo nie ma argumentów czemu linczować. Chyba zagłosuje na Vokaila, Ryuu albo Belegora.
P.S. Najprawdopodobniej odpadniesz ty Niedziela, ja na ciebie glosować nie będę.
Właśnie takiego oto posta napisał Hadrian (na dwie godziny przed linczem). Fenir potem zadeklarował, że:
Chyba zagłosuję na Vokiala bądź Ryuu.
Po czym Belegor:
Również będę głosował na "cichaczy", z czego Vokial jest najbardziej podejrzany.
I tak oto właśnie padł Vokial- pierwszy członek mafii. Do głosowania na Niego przyłączył się jeszcze Raelag. Możliwe, że Hadrian postanowił poświęcić swojego. Ale było chyba trochę zbyt wcześnie. Wystarczyło, że Hadrian zdecydowanie zapowiedziałby głos na Ryuu i to Ryuu by pewnie padł. Chcieliśmy ubić któregoś z tej dwójki. Gdyby napisał tylko ,,Głos na Ryuu’’ to inni wahający się między Ryuu i Vokialem zapewne zagłosowaliby na Ryuu, bo Hadrian z deklaracją zaraz po moim poście. Może zarówno Ryuu i Vokial są w mafii? Nie, to byłoby absurdalne, wystawiać dwóch członków mafii.
Dlatego wina Hadriana wyklucza winę Ryuu, a wina Ryuu wyklucza winę Hadriana.Pozostał Hellscream. Chyba mój główny kandydat do bycia Ojcem Chrzestnym. Miastu się jakoś specjalnie nie przysłużył. Przez całą grę dyskretnie mnie oskarżał. Pasuje mi to do taktyki jaką obrała w tej edycji. Pisałem już o tym wcześniej, ale myślę, że mafia eliminowała tych mniej znanych graczy (oprócz poprzedniego morderstwa na Belegorze), a w grze starali się lekko oskarżać te grubsze ryby i liczyć, że miastowi sami ich załatwią. W pamięci zapadła mi jedna akcja. Zwrócił na to uwagę Belegor (swą wypowiedź kierował do Hellscreama właśnie) :
Ty to szybko zmieniasz zdanie. Gdy ja z Niedzielą zmieniliśmy front na Vokiala, ty tylko nam przytaknąłeś i rzekłeś że zrobisz to samo co wyszło? Zagłosowałeś na mnie. To jest podejrzane.
A Hellscream na to:
Jak głosowanie było w sobotę, ja głos wysłałem już w piątek, ponieważ jak pewnie zauważyliście, wróciłem na łono Internetu dopiero w sobotni wieczór. Dlatego też mój głos poszedł na Ciebie.
WTF? Co ma jedno do drugiego? Ja rozumiem gdybyś W OGÓLE NIE ZAGŁOSOWAŁ, ale zagłosowałeś. Więc mogłeś pomóc w zlinczowaniu winnego Vokiala. Zmieniasz front i dajesz jakieś bezsensowne wyjaśnienia.
W sumie to ta podejrzana akcja z niegłosowaniem na Vokiala i ciągłe ataki na mnie to jedyne co w tej grze robi. Mimo wszystko to wystarczy, żeby powiedzieć, że Hellscream jest w mafii (i to zapewne Ojcem Chrzestnym). Przypomnę tylko jeszcze jedną rzecz. Testament Vokiala. Wstawił On go jeszcze przed sprawdzeniem trupów. Nie wiedzieliśmy więc czy jest winny czy też nie. Testament Jego brzmiał tak:
Gratulację, zabiliście niewinnego. Ale i tak wam pomogę. Skoro nie lubicie osób siedzących cicho, polecam wam zlinczowanie Cahan i Ryuu, bo również się nie odzywają, a Cahan ma dobre alibi z tym mordowaniem elfów. Polecam też "sprawdzić mieczem" Niedzielę, który umiejętnie wszystkimi manipuluje. Dziękuję za grę.
Widzicie pewne podobieństwo w taktyce? Vokial będąc w mafii zapewne dostał wytyczne, żeby oskarżyć mnie. To samo robi Hellcream przez całą grę. Warto też zauważyć, że ten testament oczyszcza nieco Ryuu (no chyba, że to miało być przemycenie nicku mafiozy).
Teraz wniosek końcowy. Reasumując wszystkie moje przemyślenia mafiozami są:
1. Hellscream
2. Nebirios7/Realag1973
Nebirios coś mało się udziela. Dlatego można się wstrzymać z oskarżeniami (ale radzę mu się przyjrzeć jeżeli się uaktywni.)
Tyle ode mnie. Przemyślcie proszę to wszystko. Zwróćcie też uwagę na podkreślone zdania, bo mogę one Wam BARDZO POMÓC. Mogę one zaprocentować w przyszłości jeżeli zabijecie którąś z wymienionych tam osób.