Orientuje się może ktoś o której zostanie odblokowana wersja Uplay Heroesa VII w Polsce?

Kiedy był bug na UbiShopie (50zł za wersję zwykłą, 60zł za Deluxe) to złapałem Deluxe'a i na chwilę obecną wg Uplaya mam grę na koncie, więc czekam na pre-load/premierę. Myślałem o zakupie kolekcjonerki, ale niestety obecne fundusze mi na to nie pozwalają, liczę że nadrobię na święta czy jakoś w tych okolicach. W samą grę i tak na dobre zagram w połowie października, bo dopiero wtedy lapka kupuję, a obecny komp raczej tejże grze nie podoła wystarczająco (bety działały dość licho). Tak czy siak, ja czekam i staram się odpierać obawy.

@Hadras
Jestem świadom tego, że danie czegoś YouTuberowi za darmo to niemależe darmowa reklama, tylko praktycznie żadna inna forma się teraz nie wybija. Słaby YouTuber ma większe szanse na fanty niż mocny bloger... Tak czy siak, zaletą jest to, że wiemy już jak to ma wyglądać na premierę.

@Hex
Hadrasowi chyba chodziło o samą grę, a nie pudełko i zawartość.
Swoją drogą, dziwię się, że nie włożyli mu pudełka z płytą z betą i kodem do aktywacji. Przecież to taki prosty trick, a czyni zestaw niemalże pełnowartościowym.

Ostatnio powróciłem do piątych Bohaterów. Prawdopodobnie wynika to z hype'u, że tuż tuż premiera siódemki, a jakoś tak wyszło, że nigdy nie przeszedłem kampanii w tej serii. Z racji faktu, że na dysku mam trochę 'starych śmieci', to cóż, trafiło mi się w oczy kilka rzeczy... niekompletnych przez co obecnie bezużytecznych.

1. Mapa do Kuźni Przeznacznie - Wersja reżyserska:
Głównie chodzi o tego 'moda', aczkolwiek pochodzi on od samego Nivala. Szukałem w Internecie i niestety, wszystkie linki do tej mapy już nie działają, a na dysku... mam tylko spolszczenie. Gdyby ktoś miał dostęp do tegoż scenariusza i mógł udostępnić to będę wdzięczny.

2. Nieoficjalna łatki:
Jedyną nieoficjalną łatkę na jaką natrafiłem, to ta przeznaczona do Dzikich Hord. Owszem, jest to najnowsza wersja gry, a dzięki modyfikacjom nie potrzeba nic więcej, ale sam przechodząc kampanie chciałem się trochę 'natrudzić' i zagrać tak jakby tego moda nie było. Teoretycznie patche te są dla mnie już ciekawostką, ale jeśli ktoś miałby dostęp do tychże przeznaczonych dla podstawki oraz Kuźni Przeznaczenia, to również będę wdzięczny za ich podesłanie.

3. Kompatybilność nieoficjalnych łatek z wersją Steam:
No i tutaj zaczyna się mały problem, jedyna łatką mam, czyli 3.1.1 do Dzikich Hord ni cholery nie dała się zainstalować na wersji Steam jaką ogrywałem, da się coś z tym zrobić? Obstawiam, że drobne zmiany w rejestrze załatwiają temat, w 2008 roku Steam też nie był tak popularny  jak jest obecnie. Jest więc jakaś oficjalna wersja dla Steama czy trzeba się bawić rejestrem?

4. Beta Heroesa V:
Wiem, że temat stary jak świat, a sama beta wyciekła przecież na 9 miesięcy przed premierą samej gry, nie zmienia to jednak faktu, że z ciekawości z chęcią bym tę wersję sprawdził. Zanim ktoś mnie zacznie posądzać o piractwo, to tak tylko wspomnę na szybkości, że mam co najmniej 5 egzemplarzy samej podstawki Heroesa V (kolekcjonerka UK, kolekcjonerka PL, Silver Edition, Złota Edycja, Steam), a betę bym potraktował jako ciekawostkę do pogrania na jakieś 2-3 godzinki.

To tyle spraw związanych z Heroesem V, które mnie nurtują. Jeśli ktoś mógłby pomóc w którejś z wymienionej kwestii to będę wdzięczny. Celowo wypunktowałem co powinno pomóc odnaleźć się w tej dyskusji, o ile cokolwiek się ruszy.

Rojo otrzymał kolekcjonerkę Heroesa VII, jak to ostatnio bywa, YouTuberzy są równiejsi. Jedyna zaleta jest tak, że jest miesiąc do premiery, a my wiemy jak będzie wyglądał finalny zestaw na żywo.
Prywatnie jest tak jak się spodziewałem, czyli trzyma poziom UbiSoftu. Dla jednych to wada, dla drugich powód do radości. W tym przypadku jednak uważam, że cena sugerowana jest nieco wyśrubowana... Sam edycję kupić planuję, ale raczej nie na premierę. Zakup Deluxe'a za 60zł sprawił, że nie mam parcia, bo w grę i tak zagram od razu, a prawdopodobnie w tym samym okresie będę miał kilka innych wydatków.
Filmik możecie znaleźć tutaj, a jeśli ktoś chciałby tę edycję jeszcze zamówić, to tutaj najtańsza oferta przedpremierowa na jaką trafiłem.

Pobrałem, pograłem ze 3min i wyłączyłem. Tak więc czas na pierwsze wrażenia... W komputerze mam AMD Athlon II X2 250 (2x3.00GHz), 5GB RAM-u DDR2 i GeForce 9600 GT 512MB, a to wszystko okraszone Windows 10 Pro x64. Najpierw menu główne, odpalam i tnie. Mogę się poruszać w miarę komfortowo, ale animacja ognia tnie. Przeszedłem do opcji, a tam prawie wszystko ustawione na maksa... Długo nie myśląc przestawiłem wszystko na ustawienia minimalne, a zostawiłem tylko rozdzielczość natywną monitora. Kiedy skończyłem się tym zajmować odpaliłem scenariusz dla pojedynczego gracza i wszystko byłoby spoko, gdyby nie to, że na najniższych ustawieniach gra wygląda gorzej od gier sprzed dekady! Boże, Heroes V się lepiej broni na każdych detalach niż Heroes VII. Do tego, ciągle nie mam jakiejś super płynności, takie 25 klatek 'na oko'. Wiem, że mój komputer nie spełnia minimalnych wymagań gry, więc cud, ze się odpaliło, ale niesmak pozostaje. Pierwsza beta nie działała mi płynniej, ale wyglądała nieco lepiej. Pokombinuję jeszcze nieco z ustawieniami, może uda mi się nieco wyostrzyć tekstury bez schodzenia poniżej 20 klatek. Menu główne i ekran ładowania są przyzwoite, nie wybitne, ale mi się podobają. Natomiast, polska wersja językowa... Jeszcze przed rozpoczęciem pierwszego scenariusza, jak zobaczyłem te braki w tekstach (chyba się nie mieszczą) to mało nie zszedłem na zawał. Chyba nam się szykuje drugie Call of Duty: Modern Warfare 2, jeśli chodzi o zrozumiałość zwrotów...

Betę można już pobierać. Do wyboru między innymi język polski, więc mamy okazję sprawdzić rodzimą lokalizację, mam nadzieję, że nie będzie tak niespójna jak ta z szóstki.

Dziś szperając po Uplay'u natrafiłem na... Wyzwania i nagrody z Heroesa VII. W skrócie oznacza to mniej więcej tyle, że moduły sieciowe są raczej zaimplementowane, a testerzy UbiSoftu/Limbicu (pełnej wersji, a nie jakiejś obciętej betki jak my) mogli sprawdzać, czy odpowiednie rzeczy działają. Wyzwania podobne do tych z Heroesa VI (częściowo), natomiast nagrody wyglądają imo żałośnie. Widać na co twórcy zmarnowali czas, a szkoda, bo jak już pisałem, pierwsza beta dla konsumentów końcowych nie napawa optymizmem, żebyśmy na premierę dostali dopracowany produkt.

Wyzwania:


Nagrody:

(...)I z tego co pamiętam Black Hole skorzystało przy Heroes VI z gotowego silnika wykorzystywanego już w innych grach a nie autorskiego silnika dla Heroes VI.

Tak, to nie był silnik od zera tworzony pod Heroesa, ale to był autorski silnik Black Hole, na którym pracowali już przy okazji innej gry.

Co do reszty, to jak najbardziej zgadzam, że przeniesione modele powinny zostać odświeżone, bo wersje z Heroesa VI będą odstawać od nowych modeli. Jednak, na tym polega wspomniany kanon, że jednostki z części na część muszą być do siebie podobne. Ewolucja jest wskazana, ale nowej armii nie wymyśla się z dnia na dzień, tym bardziej, że frakcje, które dostaliśmy w Heroesie VI będą musiały ewoluować w stronę tych, które znamy z Heroesa V.

Co do bojkotu gry, to jestem jak najbardziej za. Beta była koszmarna, dużo gorsza niż ta szóstki, to że finalna gra do września się nie wyrobi to pewniak. Gdyby Limbic dostał jeszcze rok na dopracowanie produktu i przeprowadzenie porządnych testów, to byłbym bardzo szczęśliwy. Nie chcę powtórki z Might & Magic X, gdzie naprawdę przyjemna gra jest zmasakrowana przez brak czasu.

(...)Wracając do aktualizacji Lochu, to nowe modele dla jednostek wcale nie są tak drogie jak twierdzi Ubi. Kilka nowych modeli to kilkanaście edycji kolekcjonerskich gry.
Nieprawdą jest też, że Heroes VI słabo się sprzedało - samo Ubi twierdziło, że sprzedało się dość dobrze. W innym wypadku nie robili by DLC oraz Cieni Mroku. Dziwie się więc, że wielu fanów serii tak łatwo zgadza się na bylejakość.

Nie znam dokładnych kosztorysów nowych modeli czy też dopasowania starych do nowej gry, dla mnie cokolwiek związanego z grafiką to zawsze była czarna magia. Jednak, gra powstaje na UE3, a nie UE4. O tyle, o ile UE4 Epic Games udostępniło za darmo (w przypadku komercyjnych projektów płaci się określony procent z zarobków gry), o tyle na UE3 nadal trzeba wykupić licencję. Oczywiście, przy zyskach na jakie tabelki UbiSoftu wskazują bardziej opłacalną opcją może być zakup licencji na UE3, niż danina dla Epica i korzystanie z UE4. Podsumowując jednak ten krótki wywód, Black Hole tworząc Heroesa VI miało swój własny silnik, nikomu nic płacić nie musieli, dopasowali devkity do gry i zaczęli tworzyć. Limbic nie miał takiej swobody, cały czas pracują na cudzych silnikach, więc muszą bulić, a podejrzewam, że UbiSoft mocno zaciska im pasa.
Czy to że powstały DLC i dodatek do Heroesa VI świadczy, że się dobrze sprzedał? Moim zdaniem tak nie do końca. UbiSoft może po prostu podjął politykę próby wyłudzenia kasy od osób, które w ślepo to czy tamto zakupią do tej gry (macha rączką), bo każdy kto grał w te DLC raczej wie, że do najbardziej dopracowanych one nie należały. Dodatek natomiast, mimo tego, że był bardziej dopracowany niż podstawka kiedykolwiek (chociaż też ze swoimi grzechami). Z perspektywy budżetu jaki UbiSoft przeznaczył na Heroesa VI i dodatki, to cóż, z pewnością gra się zwróciła, jednak z perspektywy analityków, jeśli chociaż nie podwoiła kasy, którą w nią wpakowano, to raczej nie był to opłacalny interes. Przez ten cały czas Black Hole czy Limbic mogliby pracować nad czymś, co wygeneruje dla UbiSoftu większe zyski.
Czy przypadkiem przed premierą szóstki nie mówiło się o nawet 4 nowych miastach w DLC/dodatkach?

@Miker
Tu nie chodzi o to, że ja jestem za tym, żeby Limbic szedł na łatwiznę i brał w ślepo modele z poprzedniej części, tylko że czasami trzeba zrozumieć, że UbiSoft nie widzi potencjału dla takiej marki jak Might & Magic.
Sam gram obecnie w Heroesa V i przepraszam bardzo, ale Kuźnia Przeznaczenia jest masakrycznie zabugowana. Nie wiem czy to wina Windowsa 10 (na Win7 nie pamiętam czy miałem problemy, a na Win8.1 nie odpalałem Heroesa V), ale znikające tekstury czy brak istotnych usprawnień, które pojawiły się w podstawce, a brak ich w Kuźni... Dla mnie dziwna sprawa, ale podejrzewam, że pisząc 'wracać do piątki', masz na myśli Dzikie Hordy, które składowo mają wszystkie zalety podstawki i Kuźni, a nawet więcej, a do tego dużo mniej bugów.
Gry indie, często bywają bardzo ambitne i robione po kosztach, to prawda, jednak, do mnie cała idea indyków nie trafia. Dla wielu developerów indie, samo tworzenie gry, to nie jest jedyne zajęcie. Często jest to gra robiona przez jakieś małe studia, gdzie ludzie często pracują gdzieś indziej, żeby utrzymać rodzinę, a grę robią, żeby spróbować wbić się w rynek. Tak samo, nie poganiają ich terminy, a kasa którą np. zbierają na Kickstarterze jest głównie na to, żeby móc wziąć parę dni/tygodni bezpłatnego urlopu i przez ten czas mieć co do gara włożyć. Dla nich zysk zaczyna się dopiero kiedy gra trafi do sprzedaży i jeśli na Steamie szybko zbierze dużo negatywnych opinii, to są już straceni.
Grając w betę Heroesa VII byłem zaskoczony, że data premiery jest planowana jeszcze w tym roku. Nawet bym się zdziwił, gdyby napisali, że premiera w marcu 2016. Beta, którą dostali gracze, to w najlepszym przypadku późna alpha, bez jakiejś większej optymalizacji. Uruchamia się, pewne funkcje można wypróbować, ale cudów nie ma. Pod tym kątem, beta Heroesa VI to był cud. Nie mam wątpliwości, że Heroes VII w wydaniu day1 to będzie po prostu beta przeprowadzana na graczach, którzy zakupili pre-order.
Co do zakupu gry, to całkiem niedawno był błąd na UbiShopie, przy okazji którego pre-order na Heroesa VII można było nabyć za 50zł, a za 60zł Deluxe'a, tak więc, mogłeś już spełnić swoje '50zł' i narzekać od premiery.
Na koniec dodam tylko tyle, że dla mnie recykling modeli ma sens. Dodaje to do gry ducha serii, ja widząc jednostkę wiem, że to jest ta sama seria, że wydarzenia dzieją się blisko siebie. Oczywiście, jednostki też mogą ewoluować, jakaś armia może zastępować inną. Być może nie jest to najtrafniejsze porównanie, ale czy ktokolwiek chciałby, że w swojej ulubionej serii jakaś postać nagle dostała całkowicie nowy model i nowego voice-actora? Przecież to całkowicie zabija filing, bo jak to, mamy postać X o konkretnym modelu i konkretnym głosie, a parę lat później ta sama postać X wygląda całkowicie inaczej (operacje plastyczne?) i ma całkiem inny głos. Jasne, ten przykład nie do końca pasuje do Heroesa, bo tutaj nie mówimy o konkretnych postaciach, a cały armiach, ale czy sposób szkolenia w Ashanie magicznie się zmienia co 2 dni? Co 2 dni ktoś wpada na nowe fenomenalne wojsko, które powinno śmiało zastąpić inne, sprawdzone? Recykling nie powinien być całkowity i całkowity wcale nie jest w Heroesie VII, dla mnie dodaje to ducha. Podobalo mi się to w M&MX: Legacy, że już na sam widok wiedziałem z jaką jednostką mam styczność i tak samo jestem zadowolony z tego w Heroesie VII.

Tak czytam co tu piszecie i trochę mi się smutno robi.
Nie chodzi o to, że czegoś co jest złe nie powinno się krytykować, tylko stricte o budżet jakim zapewne dysponuje Limbic. Widzę tu czy tam trochę głosów niezadowolenia, że developerzy tną koszty, biorą modele z poprzednich części, ale ciężko, żeby tego nie robili. Nival zrobił dobrą grę, która w miarę się sprzedała, mieli też dosyć optymalny budżet, no i ich gra musiała być na tyle opłacalna, że UbiSoft zlecił do niej aż dwa pełnoprawne dodatki.
Ten optymistyczny akcent pozytywnie również musiał wpłynąć na Heroes VI, którego już nam serwowało Black Hole. Węgierskie studio niestety nie podołało zadaniu na tyle, na ile oczekiwaliby inwestorzy UbiSoftu, a przede wszystkim - fani, a to znowuż oznacza, że sprzedaż szóstki poszła na łeb. Kiedy UbiSoft już wiedział, że Black Hole nic dobrego z tą pozycją nie zrobi, to przekazali pałeczkę komuś innemu i w taki sposób, oba DLC i dodatek robili już Niemcy z Limbicu (nie jestem pewny co do DLC, ale wydaje mi się, że też oni za nie odpowiadają).
W tym wszystkim, zaczyna się moim zdaniem wzrost jakości gry. Limbic zrobił co mógł, żeby wyprowadzić tę grę na prostą, ale czy realnie dało się to zrobić nie robiąc jej od zera? Pewnie tak, ale to i tak bardzo dużo roboty. Dodajmy do tego fakt, że Black Hole pracowało wtedy na własnym silniku.
Między szóstką a siódemką dostaliśmy też Might & Magic X: Legacy. Moim zdaniem bardzo porządny tytuł, tylko cierpiący na to, że praktycznie wszystkie tekstury to był recykling. Do tego optymalizacja pozostawiała wiele do życzenia. Wiele rzeczy ciągle nie działa tak, jak można by oczekiwać. UbiSoft badał rynek, gra się nie sprzedała, w efekcie zdobycie w niej np. kompletu osiągnięć graniczy z cudem.
Tutaj dochodzimy więc do Heroesa VII, po Heroesie VI i Might & Magic X: Legacy, UbiSoft z pewnością nie dał nadmiernie dużego budżetu. Z tego też powodu, kiedy widzę, że jakaś jednostka jest po prostu wzięta żywcem z poprzedniej gry z tego świata czy też jest to opcja lekko przekolorowana, to po prostu przymykam oczy i mam nadzieję, że sama gra będzie na tyle dobra, że nie będzie to przeszkadzać. Jasne, jeśli Limbic był świadom, że dostaną mały budżet na tę grę, to mogli po prostu szukać innej roboty, ale jednocześnie, jeśli podołają temu projektowi, gra będzie dobra, a gracze ją kupią, to kto wie, może zostaną ojcami współczesnego Might & Magic przez co będą dostawać lepsze budżety, a co za tym idzie - serwować nam lepsze gry z serii.

Wiecie, z doświadczenia wiem, że jeśli twórcy dają palec, to moderzy wezmą rękę. Nie wiem jak bardzo Limbic musiałby swoją grę zabezpieczyć, żeby moderzy nie doszli w końcu do tego jak modyfikować kampanie czy wbudowane scenariusze. Unreal Engine 3 to jeden z najpopularniejszych obecnie silników, więc środowisko moderskie zna go dosyć dobrze, dlatego jeśli oficjalne narzędzia pozwolą zrobić tak wiele, to moderzy zrobią dużo, dużo więcej dobrego. Więc nie radujcie się tym, że ktoś przeniesie kampanie z Heroesa III czy zrobi fajny scenariusz z nowymi miastami, radujcie się tym, że moderzy prawdopodobnie naprawią ewentualne wpadki twórców dzięki znajomości silnika.

Obstawiam, że aktualnie szykują prezentacje na Gamescom, a może nawet grywalny build dla odwiedzających, więc na wieści o becie przed tym czasem bym nie liczył. Jeśli cokolwiek ruszy, to może w trakcie Gamescomu coś ogłoszą na stronie albo prezentacji, a potem będzie trzeba czekać i tak. Na pewno beta z elfami nie ruszy, dopóki nie skończą publikować tych swoich wpisów.

Po pierwszej becie mam tylko obawy, że nie zdążą naprawdę dobrze dopracować tej gry do września. Skupiają się teraz na cięciu gry na pokazy czy wersje beta, a do tego jeszcze na 'śmieszne animacje', a powinni zabrać się za pakowanie w grę ile wlezie. Mam do Limbica trochę zaufania, ale nie zmienia to faktu, że mam też wiele obaw.

@Loczek
Sposób z zamawianiem i odwoływaniem w celu otrzymania dostępu do bety jest dość powszechny od bodajże 2010 roku. O tyle o ile w kwestii legalności raczej nie ma wątpliwości, że ciężko łamać prawo, skoro sklep sam udostępnia kod i ciągle pozwala odwołać pre-order, ale podejrzewam, że część osób złapie się na moralniaka.
Co do dodatków pre-orderowych, to przecież od dawna wiadomo jak to wygląda, a jestem przekonany, że i tak będą dostępne długo po premierze albo nawet w jakimś pakiecie dodatków.
Odnośnie Twoich wątpliwości, czego ile dostaniemy, to ten obrazek rozwiewa wszystko:

PS: Właśnie przyjrzałam się dokładniej wszystkim portretom jakie widzieliśmy do tej pory... znaczna większość ma za nisko uszy... wampirzycy się twarz nieco rozjeżdża i ma kły w złym miejscu... god. Ktoś ładnie rysuje cienie i światła, ale anatomii się nie pouczył. Na przykład te kły rakszasy, o których pisałam wcześniej.

Mi też by się odechciewało uczyć anatomii, gdyby w mojej okolicy przebywała jakaś Gertruda albo Helga. Niestety, zboczenia mają to do siebie, że się zazwyczaj aktywują w niewłaściwych momentach, a rysa pozostaje na całe życie.