Witaj na polskim forum poświęconym sadze Heroes
of Might and Magic. Zarejestruj lub zaloguj się:

Pamiętaj:
0 Użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
Ankieta
Pytanie: Najlepsza postać:
Raiden - 0 (0%)
Skorpion - 2 (66.7%)
Reptile - 0 (0%)
Sub-Zero - 0 (0%)
Noob Saibot - 1 (33.3%)
Kitana - 0 (0%)
Kabal - 0 (0%)
Sonya - 0 (0%)
Raper Jax - 0 (0%)
Grubas Goro - 0 (0%)
Pasiasty Kintaro - 0 (0%)
Łysy Quan Chi - 0 (0%)
Skarlet - 0 (0%)
Iron Man, znaczy Sektor - 0 (0%)
Cyrax - 0 (0%)
Szalony kapelusznik Lao - 0 (0%)
Bruce Kang Lee - 0 (0%)
Nicolas Cage - 0 (0%)
Uśmiechnięty Baraka - 0 (0%)
Rain - 0 (0%)
Freddy Kruger - 0 (0%)
Mileena - 0 (0%)
Ta z dzidą - 0 (0%)
Kano Kulka - 0 (0%)
Stryker - 0 (0%)
Głosów w sumie: 3

Strony: [1]    Do dołu Wyślij ten wątek Drukuj
Mortal Kombat: Komplete Edition (Czytany 4751 razy)
Fast
Mołdawski Bulbulator

*****

Punkty uznania(?): 12
Offline Offline

Wiadomości: 871


Zobacz profil
« : 10 Sierpnia 2013, 00:12:17 »
Z okazji odświeżenia tytułu (z roku 2011) o dość długich korzeniach postanawiam założyć kolejny temat w dziale - ,,Pozostałe" :D A wiem, że mam do takowych swego rodzaju dryg.

Jak ci się nie chce czytać, na samym dole jest wersja ,,w pigułce".

A zatem - zapewne większość forumowiczów dobrze kojarzy czym jest Mortal, jednakże biorę pod uwagę, że ktoś mógł o tej grze w jakiś sposób nie usłyszeć... otóż Mortal Kombat to seria wyjątkowo brutalnych bijatyk, która swymi korzeniami sięga aż do Trzeciorzędu, albo nawet jeszcze dalej w Trias. Innymi słowy - podobnie jak Duke - to je dinozaur, żył dawno temu i w sumie to już umar.

Prawie. Dotychczasowe próby restauracji serii raczej się nie powiodły. Niektórzy gracze sądzą, iż de facto Mortal zaczął zwalniać już w okolicach czwartej odsłony (która imo i tak była super :D).


W roku 2006 miała miejsce premiera Armageddonu, który nieco odświeżył tę serię, jednakże później zainteresowanie tą serią bijatyk znowu zaczęło maleć. Apogeum failu zostało osiągnięte w roku 2008. Wtedy też w życie wszedł nieudolnie zrealizowany pomysł skonfrontowania Mortala z uniwersum DC. Wielu graczy uważało, iż ta pokraczna hybryda została najzwyczajniej w świecie przesadnie ugrzeczniona, zaś twórcom zarzucano - w tym miejscu parafraza - ,,brak jaj". Fakt, faktem słynący z gargantuiczny dawek brutalności Mortal Kombat został w tej części mocno okrojony, żeby nie powiedzieć wykastrowany. Zabrakło pazura [i chyba po części spójnej wizji gry].

Do tego doszła również słaba fabuła, słabe fatality* i mała liczba postaci.

Przynajmniej Batman i Sub-Zero ładnie się prezentowali na grafikach promocyjnych.

A potem nadszedł rok 2011, kiedy to premierę miał nowy Mortal Kombat [9], który spotkał się z nadzwyczaj ciepłym przyjęciem. Gra była dopracowana, rozbudowana i przede wszystkim - cholernie krwawa!
Twórcy przestudiowali dokładnie wszystkie części Mortala, zebrali najciekawsze postacie, niektóre poddali reinterpretacji, a jednocześnie zachowali klimat pierwowzoru. Przyznam, że przez długi czas wahałem się z zamiarem kupna konsoli, jednakże cierpliwie poczekałem i - oto jest!


Niedawno miała miejsce premiera (cyfrowa i pudełkowa) Mortala na poczciwe piecyki, znana jako: Mortal Kombat: Komplete Edition. Pecetowym graczom udostępniono w bardzo przyzwoitej cenie Mortala ,,wyposażonego" w wszystkie postacie z DLCów (oprócz Kratosa, wiadomo z jakich względów), a także wszystkie dodatkowe stroje, jednakże wątpliwości może budzić fakt ich odblokowania już na samym początku gry. W ten sposób rację bytu straciło ,,menu" extrasów - krypta; a także gromadzenie mortalowych pieniążków (za wygrane walki etc.).

Tym niemniej w pecetowego Mortala gra się równie przyjemnie jak na konsoli; można bez problemu podłączyć pada, można grać na klawiaturze (spór zwolenników obydwu kontrolerów wciąż trwa, a dzięki trybowi multi, czyny mogą zastąpić słowa) i w końcu - tak jak na konsoli! ;] - nie można zwiększyć zbytnio rozdzielczości. Przynajmniej u mnie jest ona nieco niskawa. Jakieś 1100 coś tam na coś równie niewielkiego. Trochę mnie to zmartwiło, jednakże - wbrew moim obawom - grając na 50-calowym telewizorze niska rozdzielczość zbytnio to nie przeszkadza, a obraz jest bardzo ładny. Pomimo upływu czasu, grafika się zbytnio nie zestarzała - fakt, nie ma się czym zachwycać, lecz i narzekać nie ma na co.

Warto również wspomnieć - a propos gameplaya - że to Mortal w starym, dobrym stylu. A zatem - co krok [co przycisk na klawirce/padzie?] łamie się tutaj kręgosłupy, przebija czaszki harpunem/mieczem/obcasem [swoją drogą teraz już wiem dlaczego kobiety w Mortalu zawsze walczą w takich szpilkach], łamie kości i wyrywa organy. Na szczęście kierowane przez nas postacie mogą się w większości przypadków obyć bez takowych i walka kończy się dopiero w momencie dekapitacji albo całkowitego rozczłonkowania oponenta - czemu naturalnie towarzyszy równie krwawa, co przerysowana animacja. Dajmy na to - my wiemy, że czaszki razem z kręgosłupem wyrwać się nie da. Na szczęście - ku chwale miodności Mortalów! - postacie, którymi przyjdzie nam kierować takie dobre z ludzkiej anatomii nie są, a i pewnie za dużo Predatora się naoglądały.


Pazura dodają również wprowadzone w tej części X-ray, czyli specjalne kombinacje ciosów, które wykonuje nasza postać kiedy naładuje się nam taki śmieszny pasek na dole ekranu. Nawet nie pamiętam czym on się ładuje, ale kiedy już się naładuje, a x-ray dojdzie do skutku (bo da się go zablokować, jednakże wymaga to nieco refleksu! :D) to nasz oponent może pożegnać się z 1/3 życia (no chyba, że walczymy z jakąś krową pokroju Goro albo Shao Khana). O co w tym chodzi? Otóż na krótką chwilę gra nieco zwalnia, a my możemy obserwować (w trybie ,,rentgenowskim") jak nasz wojak łamie kości przeciwnika, skręca mu kark, albo [w tym wypadku ,,wojaczka" :D] - jak już wyżej wspominałem - przebija oko wroga obcasem. Czysty Mortal.



Rozpisałem się nieco o zaletach, a zapomniałem o wadach. Cóż. Zważywszy na późną porę, żadna mi do głowy nie przychodzi (oprócz długiego czasu oczekiwania na wersję PC i wspomnianych wyżej drobnostek), a zatem na razie je sobie daruję :D

Przyznam szczerze, że imo dawno nie było tak dobrze skonstruowanej i dopracowanej bijatyki (nie wspomniałem jeszcze o całkiem niegłupim story mode, który zdecydowanie nie został wepchnięty do gry ,,na siłę"!), w którą chciałoby mi się grać dla samej przyjemności otłukiwania oponenta [i to nie tylko innych znajomych, a nawet samej SI, co w moim przypadku jest fenomenem, bo ile można się tłuc z głupią maszyną?]. Na sam koniec dodam jeszcze, że wszystkie postacie z tej odsłony Mortala są wyraziste [niektóre mniej, niektóre bardziej, ale summa summarum ///każda/// swoje 5 minut ma, a to za sprawą sprawnie skonstruowanego story mode'a] i każda ma swoja unikalną technikę walki i kombinacje ciosów. W związku z tym, nie ma tutaj czegoś takiego jak wyuczenie się jednej kombinacji i koszenie wszystkiego co się rusza. Ponadto - jak już wspominałem - losowe klikanie guziczków, choć może wydawać się fajne w początkowych etapach gry, przy ,,wyszukiwaniu" combosów - później okazuje się niewystarczające :> 

Dobra, kończę bo muszę jeszcze ,,Odwróconych" obejrzeć.






Wersja - w pigułce.
4/5 - fajne. jeden punkt odejmuje w imię zasad, za te parę lat czekania na premierę PC.


IP: Zapisane
Tazol

******

Punkty uznania(?): 0
Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 496


Gaming Monster Channel on YouTube

Zobacz profil WWW
« Odpowiedz #1 : 10 Sierpnia 2013, 02:03:54 »
Przyjemna każualowa bijatyka, co najważniejsze krwawa. Wersja pecetowa jednak jest troszku dziwna - grafika jest bardzo poprawiona, ale kutscenki są dodane z wersji konsolowej, co daje efekt "niech minie kutscenka, bo jest ohydna". Serio, sama gra prezentuje się dużo piękniej od kutscenek, które z reguły są ładniejsze od reszty gry. Gra na opak.

Postaci nie mają według mnie za dużo kombosów, ale to i dobrze, bo nie trzeba siedzieć godzinami nad uczeniem się ciosów, ot rozpisać sobie 3-4 postaci na kartce i troszku pograć, samo wejdzie do głowy.

Sam pograłem troszkę, ale jakoś odstawiłem. Nie wciągnęło mnie na dłużej, ale może za chwilkę odpalę, bo i tak nie mam co robić. Swoją drogą Skorpion ma zbyt łatwe komba :). Spear, teleport, punche/punche+salto w tył i hp schodzi oponentowi w niezmiernie szybkim tempie. Do kompletu Quan Chi ze swoim turbocybermiędzyśiwatowym skokiem, czaszkokulą oraz leczeniem i mamy idealny duet.

Gra na pewno warta uwagi, ale multi jest skopane i laguje jak jasny... skorpion.

Daję 4+/5, bo multi spsuli

*Wszelkie podmianki c na k w angielskich słowach zrobiłem specjalnie, bo Mortal Kombat, nie Mortal Combat :)


IP: Zapisane
Calvin Candie
Candieland Owner

**

Punkty uznania(?): 0
Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 186


Open up your lovin` arms.

Zobacz profil
« Odpowiedz #2 : 10 Sierpnia 2013, 23:16:42 »
Każualowa? Na pewno nie. Ultimate mk 3 miał swoją małą bo małą, ale miał scenę esportową. Ta gra wymaga CHOREGO ogrania każdej postaci, bo inaczej będziesz dostawał od takiej, której nie znasz.
Personalnie uwielbiam Kabala za szybkość i potężny Juggling, może nas trzymać w locku przez bodajże 5 sekund, co jest imponującym wynikiem. ( dłuższy ma tylko sub zero).
Z mocniejszych jest także Baraka i Smoke, ogarnięty Raiden też robi niezłą siekę. Nie powstrzymany wcześnie Shang Tsung rozniesie wszystko, a zdolnie zagrany Skorpion może mieć walkę od początku do końca w łapie.

Co do MK9- niestety samemu nie mam, ale grywam u kumpla który zakupił na PS3. Kompresja do wersji PC patrząc po internetach wygląda na całkiem całkiem, ale te cutsceki...
O multi się nie wypowiem, bo nie grałem na PC. Na PS3 całkiem dobrze chodzi, ale UMK 3 ( na prastarych protokołach multi) chodzi lepiej lub tak samo. No cóż, nie można mieć wszystkiego. Nadal jest to bardzo dobry remake i odświeżenie serii. Być może zwiastuje to kolejną odsłonę tego jakże satysfakcjonującego mordobicia? Kto wie, kto wie...


« Ostatnia zmiana: 10 Sierpnia 2013, 23:19:00 wysłane przez Nnoitra » IP: Zapisane
Tazol

******

Punkty uznania(?): 0
Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 496


Gaming Monster Channel on YouTube

Zobacz profil WWW
« Odpowiedz #3 : 11 Sierpnia 2013, 15:40:14 »
Przez każualową rozumiem raczej to, iż w porównaniu z choćby takim tekkenem postaci mają mniej kombosów (Tekken każda postać ok. 80-100, tutaj jest może 30-50), przez co nie trzeba dużo czasu na ogarnianie postaci.


IP: Zapisane
Fast
Mołdawski Bulbulator

*****

Punkty uznania(?): 12
Offline Offline

Wiadomości: 871


Zobacz profil
« Odpowiedz #4 : 11 Sierpnia 2013, 20:13:29 »
Oksa, już reanimuje temat.

Osobiście uważam, że najlepsza postać z najnowszego Mortala to Skorpion. Biorę tutaj pod uwagę wszystkie ,,elementy zbiorcze", a nie tylko skille i combosy. Generalnie Hanzo zjada charyzmą i umiejętnościami :D To prawdziwy znak rozpoznawczy serii Mortal Kombat i jednocześnie dobry wojownik. Tak mnie się wydaje znaczy... bo jak oglądałem filmiki na youtube gdzie ludzie na najwyższym poziomie trudności wszystkie walki kończyli flawlessem i w dodatku wchodziły im kombosy po 20 ciosów to byłem nieco zdezorientowany i ma się to nijak do moich ,,umiejętności". Największe wrażenie w kwestii kombinacji ciosów zrobił na mnie ofc. Noob Saibot. Przyjemniaczek jednak jest nieuczciwy bo walczy 2 na 1 albo 3 na 2. A zatem dyskwalifikacja winna być. Chociaż, co w takim razie powiedzieć o Ermacu?

Inne postacie, które mi się podobają to Skarlet, Raiden i Bruce Lee i może Reptile. Tym ostatnim lubię grać, a nie znoszę przeciwko niemu walczyć. Żadna postać nie jest tak irytująca - to jego plucie i super, dziwne, zielone kulki do szału potrafią doprowadzić...

A wy jak tam, co tam? :D:D:D

EDIT: Jak zapomniałem o jakiejś istotnej postaci to mi przypomnijcie i lepiej napiszcie czy na pewno jest ważna, bo edycja ankiety to sporo roboty.


« Ostatnia zmiana: 11 Sierpnia 2013, 20:18:58 wysłane przez Fast » IP: Zapisane
Strony: [1]    Do góry Wyślij ten wątek Drukuj 
 





© 2003 - 2024 Tawerna.biz - Wszelkie prawa zastrzeżone.
Kopiowanie i publikowanie jakichkolwiek elementów znajdujących się w obrębie serwisu bez zgody autorów jest zabronione!
Heroes of Might and Magic i powiązane z nimi loga są zastrzeżonymi znakami handlowymi firmy Ubisoft Entertainment.
Grafiki i inne materiały pochodzące z serii gier Might & Magic są wyłączną własnością ich twórców i zostały użyte wyłącznie w celach informacyjnych.
Powered by SMF 2.0 RC1.2 | SMF © 2006–2009, Simple Machines LLC | Theme by jareQ
Strona wygenerowana w 0.05 sekund z 19 zapytaniami.
                              Do góry