Ciekawa taktyka ale ma parę istotnych wad...
Więc tak minotaury i zwiadowców można sobie odpuścić i ich tylko co tydzień składać w ofierze ,żeby zwiększyć przyrost furii
Może jestem przesadnim tradycjanolistą i nigdy tak grać nie próbowałem, ale minotaury to fundament armii lochu. Czemu właśnie tak? - ponieważ prawie wszystkie jednostki lochu, oprócz minotaurów oraz hydr bo uniwersalność to ich cecha, są nastawione tylko na atak. Co do poświęcania, to rzeczywiście dobry pomysł, ale robiłbym to tylko z unitami z innego, podbitego, zamku, ponieważ przyrost na początku jest malutki i możesz mieć z armią problemy.
Jeśli taką taktykę w bitwach obierzesz to twoi, ze swym atakiem zniszczą kilka oddziałów wroga, a reszta oddziałów wroga zniszczy Ciebie, albo przynajmniej twoją część wojsk, przez zbyt małą obronę.
Ja mam kilka swoich
Recept na zwycięstwo, ale moja ulubiona pochodzi od truposzy...
W Nekropolis jest wielu dobrych bohaterów, ale na początek polecam Reanimatora Vladimira (wzmacnia wskrzeszenie) i Deirdre (skowyt Banshe jest mocniejszy u niej).
Na początku wybieramy Vladimira i kolejno nadajemy mu zdolności:
Obrona - żeby trupy były jeszcze mocniejsze, wręcz niezniszczalne
Magia przywołania ćwiczona w tym samym czasie z atakiem lub szczęściem.
Po nadaniu tego wszystkiego dodajemy jeszcze talent magiczny z magią mroku lub magią światła. Magię zniszczenia zupełnie odradzam ponieważ siła czarów nie jest mocną stroną tej nacji.
Co do umiejętności polecam Mrożenie kości, szczęście umarlaka, furia (bardzo wzmacnia szkielety), Ostrze mrozu, nawiedzenie kopalni.
2 Bohaterowi, Deirdre też nadajemy różne dobre umiejętności (w zależności od gustu gracza), ale najlepiej dać jej oświecenie, aby szybciej się rozwinęła, i logistykę, aby w razie potencjalnego ataku na zamek szybko cofnęła się, albo ścigała niedobitków.
Na początku gry radzę rekrutować jak najwięcej jednostek, bez względu na koszty (w 3 tygodniu już powinny być kostuchy, ale lisze też mogą być). Później wyrekrutować 2 bohaterów i sprawić by mieli jak najszybciej nekromancję na eksperckim (zwiększ to punkty nekromancji i możemy więcej wrogów wskrzeszać). 1-szym, lepiej wyszkolonym bohaterem, idziemy na "podbój świata" i niszczymy wrogów. Najlepsze jest to że nasza armia nie maleje w czasie przygód, a wręcz sprzeciwnie. Magią prywołania (wskrzeszeniem umarłych) nie pozwalamy, aby nikt nie zginął w czasie walki, a po bitwie, w znajomy każdemu sposób nasza armia rośnie.
Gdy zdobędziemy miasto (tanie miasto, np. przystań albo miasto orków) wysyłamy z niego karawanami armie do nekropolis, aby przemienić ich w nieumarłych - tak samo z innymi takimi zamkami. Gdy zdobędziemy więcej truposzy, wyruszamy 2 bohaterem w inną stronę świata. Oprócz tego codziennie można kupować nowych bohaterów, aby zabierać wrogowi kopalnie oraz chodzić na zwiady. Naszymi głównymi bohaterami możemy przejść w ten sposób, bez dobierania wojsk przejść całą mapę.
Co do bitew - Taktyka nie jest ważna. Wystarczy grać jak zawsze, wskrzeszać nieumarłych, rzucać klątwy, trzymać pozycje. Trupów zawsze będzie więcej od wroga...
Ach, jeszcze zapomniałem powiedzieć o ulepszeniach - wszędzie oprócz wampirów doradzam wybierać normalne ulepszenia.
Z taką taktyką wrogowie zostaną zalani i nie będą mieli szans, ani na wycofanie się, ani na odparcie ataku, chociaż lepiej unikać walk między nieumarłymi, a nieumarłymi. Trwają one długo i narażają na pokaźną stratę wampirów, które żerują na wysysaniu życia.
Jakby co, moja taktyka w wielu sprawach podciąga się pod dzikie hordy, więc proszę nie odpisywać postów pt. „Jakich karawan? Przecież w Homm 5 nie ma karawn
”
Taktyka wielokrotnie sprawdzona w terenie.