Często na jednym komputerze gram z tatą w tryb hot seat.
Mój tata znalazł jednak niemal niezawodną taktykę gry.
Za każdym razem wybiera przystań, a jako bohatera Laszlo (dowódcę piechoty).
Później całe pieniądze inwestuje w fanatyków, łuczników, zamek i plac treningowy. Łuczników na placu zmienia w zbrojnych, ulepsza ich na fanatyków, zamek podwaja mu przyrost. W rezultacie tygodniowo przybywa mu niemal 50 fanatyków. Następnie wyrusza bohaterem w świat z samymi fanatykami. Laszlo awansuje, a armia staje się prawie niepokonana. W tym czasie miasto dalej się rozwija i ma zapewnioną ochronę reszty istot które nie idą do armii. Fanatycy z ok. 15 poziomowym Laszlo są niemal niepokonani. Dwie setki (wynik około 4-5 tygodni) są w stanie rozbić potężne wojska. Nieraz bywa że rzucając się na przeciwników (z 250 fanatykami) z poziomem zagrożenia śmiertelny traci 180 fanatyków i wygrywa(!). Czy możecie poradzić mi czym najlepiej walczyć z taką mocą? (Ci którzy mi nie wierzą mogą sprawdzić.)