Muzyka, mi się podoba. Jednak nie zmienia to tego, że większość motywów powtarza się z poprzednich części. Mogli by coś nowego wymyślić, a zostawić kilka starych. I podczas walki, powinny lecieć bardziej dynamiczne kawałki.
Kamera, jest dobrze jak jest. To przecież nie żadna strzelanka fps.
@KokojuWiększość użytych tu argumentów jest nieprawdziwa. Pokazujesz tutaj brak znajomości mechaniki i podłoża fabularnego trzeciej części.
Konkrety, konkrety! Jakie konkretniej argumenty są nieprawdziwe?
Pisałem, że twoje błędne założenia wynikają z braku znajomości mechaniki i tła fabularnego trójki... ale szóstki do końca też nie ogarniasz
Najbardziej wkurza, że mało grałeś w trójkę i wypowiadasz się na jej temat, jak byś znał na wylot.
1. ... W przypadku miast, nie były one ani zbalansowane (rycerze mieli 5 istot najlepszych ze swego poziomu, czyli 1, 3, 4, 6 i 7 poziom, a niewymienione poziomy 2 i 5 też były na wysokim poziomie) ani dopracowane. No bo w sumie oprócz grafiki i statystyk, to czym się różniła taka Cytadela od Zamku? Tak naprawdę każdy zamek wyróżniała jedna czy dwie zdolności istot, które nie były zbyt wyraziste. A tutaj? Praktycznie każda istota ma przynajmniej jedną zdolność, której nikt inny nie ma. Poza tym jest wiele unikalnych, wyrazistych zdolności, np. Tkaczki Przeznaczenia i ich dwie formy czy Cyklopy, które obrażenia otrzymują dopiero po jakimś czasie po otrzymaniu ran.
- Prawdą jest brak balansu. Ale szóstka też niema, zostało już to udowodnione stosownymi wyliczeniami.
- Ale co do najsilniejszych jednostek poziomów piszesz nieprawdę. Poz.1 Centaur - poz.3 Golem - poz.4 Ogr - poz.6 Czarny Rycerz - poz.7 Feniks. Zamek był silny jako całokształt, a nie po przez poszczególne jednostki.
- Czym różni się Cytadela od Zamku? Zagraj na mapie złożonej z samych bagien bez dróg, a zrozumiesz pierwszą różnicę.
Inne różnice odkryj sam, jest ich bardzo dużo.
- Heh... co do umiejętności stworów w H3 i H6. Przyznaję, że jest kilka ciekawych opcji. Ta z Tkaczkami i Cyklopami. Ale spora większość opiera się na tych samych mechanizmach co w H3. Bo niby leczenie Koralowej Kapłanki, Ducha, Westalki lekko różnią się od siebie, to dalej jest to umiejętność leczenia. A wskrzeszanie anioła? Było w H3 i jest w H6, tarcza ognia też jest, trucizna... mam dalej wymieniać? Wszystko się powtarza. A tych nowych jest mało. A powiedz mi, czym się różni Świetlista Chwała, od Żywiołaka Światła i Ciemności? Wszystkie 3 latają w tą i z powrotem, powstrzymują kontratak i rozpraszają pozytywny efekt.
2. ... Druga sprawa to bohaterowie. No naprawdę, czym się różni taki Mag Bitewny z H3 od Druida - rzecz jasna też z H3. Również, główną różnicą są atrybuty. A i tak nie ma żadnej różnicy, czy np. barbarzyńcami steruje bohater barbarzyńców czy demon.
Słowem kluczem do zrozumienia tego jest
PRAWDOPODOBIESTWO. Różnica polega właśnie na losowości. Miałeś u różnych bohaterów inne prawdopodobieństwo na trafienie atrybutów głównych i drugorzędnych. I z tego względu było trudno zrobić takiego samego druida i maga bitewnego jednocześnie. Pomijam, tu już podłoże fabularne, które też jest istotne. A w H6 jest prawie to samo co w H3. Tylko, że są umiejętności specjalne. Bo czym się różni wojownik łez Przystani od wojownika łez Sanktuarium? Dwoma specjalnymi skillami i jedną magią... a reszta tak samo!
3. ... Kolejna sprawa, zaklęcia. Mieliśmy setki zaklęć w H3, a i tak każdy rzucał na ogół Oślepienie - czar zdecydowanie przesadzony, dostępny dla każdego, kosztujący raptem kilka punktów many i pozwalający eliminować na kilka tur po kolei każdy oddział wroga. A inne czary? Z kolei w H6 większość czarów jest zbalansowana, a i brak możliwości rzucania dwóch tych samych czarów w ciągu dwóch tur (oprócz np. Korozji) sprawia, że trzeba rzucać różnorodne czary.
Tu mnie zupełnie rozbawiłeś.
- Przyznaję, że w trójce było sporo zaklęć nieprzydatnych... ale nie zapomnę, jak kilka z tych nieprzydatnych ratowało mi dupę w rozgrywkach sieciowych.
- Piszesz, że oślepienie jest przesadzone... a zatrzymanie czasu z H6 to już zbilansowany czar. To stwierdzenie to jeden z największych idiotyzmów jaki podałeś. A, sorry użyłeś stwierdzenia większość. Ale ja bym akurat użył stwierdzenia "większość czarów w H6 jest niezbilansowana.
- A w H3 przesadzone czary, to przyśpieszenie, spowolnienie, ofiara, lot, wrota wymiarów, przywołanie żywiołaków, armagedon, miejski portal... nie raz były blokowane na serwerach. Ale co tam, według ciebie najbardziej przegiętym jest oślepienie, które schodzi po jednym atakiem. A w H6 nie jest już przegiętym czarem
4. ... No i same miasta - tu także, co to za różnica - w obronie miasta rzecz jasna - czy ktoś oblega Fortecę czy Bastion? A w H6? Jest sporo budowli, które sprawiają, że rasy się wyróżniają.
A w H6 nie ma balist, wozów z amunicją, namiotów medyka, drabin, wież oblężniczych, kotłów z gorącą smołą, podkopów pod murem...
5. ... Kolejna sprawa dotyczy np. zlepu istot - w H3 oprócz Zamku, Nekropolis i Fortecy tak naprawdę żadna rasa nie powinna istnieć.
Trzy razy TAK! Nie powinno być inferna z demonami, Wrót Żywiołów z żywiołakami i innych frakcji. Gdzie zebrane istoty łączy wspólny interes. Bastion - służenie przyrodzie i jej obrona. Twierdza - walka z warunkami pustyni i nieustanny podbój.
6. ... No bo na przykład taki Loch - jak to do cholery się stało, że w jednej armii jest siedem różnych istot z siedmiu różnych ras i to w dodatku dowodzonych przez jednego człowieka? To także debilne. Co prawda w H6 też jest nieco dziwnie, np. jeden człowiek dowodzi armią orków. Ale to już bardziej logiczne, niż armia ośmiu różnych ras.
Debilne jest to, że tego nie rozumiesz. Bo loch to jest Zamek Czarnoksiężników, a istoty tam zebrane służą im. I są to istoty związane z życiem pod ziemią w jaskiniach według mitów i legend. A przecież twierdza w H6, to też taki zlepek różnych gatunków. Orkowie, harpie, gobliny, centaury, cyklopy... to już nie jest debilne według ciebie?
Do tego jeszcze, jak się nie wie co to jest RASA!
A co dokładniej? Bo moim zdaniem elf i człowiek to nie jest ta sama rasa. O ile możnaby powiedzieć, że to by była ta sama NACJA, to nie byłaby to RASA.
Moja wypowiedz odnosi się do cytowanego punktu 6. Bo Harpia, Meduza, Mantikora, czy Smok z lochu w H3 to nie są inne Rasy! Tylko inne np. gatunki, potwory, istoty. Sprawdź na wiki definicję rasy.
7.Napisałeś tu wszystko na siłę i zmanipulowałeś fakty... Nie będę ich tu obalał, bo to nie jest miejsce do tego.
Czemu? Przyrównujemy H6 do H3, więc chyba jest na to miejsce. Poza tym, proszę ciebie, abyś pokazał, gdzie zrobiłem coś na siłę i zmanipulowałem fakty. Bo ja tu nie widzę żadnej manipulacji, a same konkrety poparte argumentami, których za to u ciebie nie ma.
Ponieważ to nie miejsce do wyjaśniania noobom podstawowych mechanizmów heroesa 3 i jego fabuły. Nie będę wyjaśniał ci dlaczego Feniks jest lepszy od Archanioła lub Centaur od Halabardnika. Tu się dyskutuje o Heroes 6.
8.A na pytanie: W CZYM Heroes III jest lepsze od H6?
- Nie ma błędów i to w dniu premiery nie miała!
- Posiada generator map losowych.
- Większa losowość podczas gry.
- Poziom trudny, jest naprawdę trudny!
Z pierwszym się zgadzam, owszem. Tu faktycznie, H3 jest lepsze, bo nie ma tyle błędów.
Z drugim już średnio. Owszem, posiada H3 posiada generator map losowych, jednak czy jest on aż tak bardzo potrzebny? Uważam, iż dostaliśmy wystarczająco map na długie godziny, nie wspominając o tym, że za niedługo pewnie wyjdą dodatki z nowymi mapami.
Przy trójce to nie wiem co oznacza 'losowość'. Możesz wyjaśnić konkretniej?
A z czwórką się kompletnie nie zgadzam. Owszem, trudny poziom to trudny poziom. Jednak to samo tyczy się H6. Nie wiem, jak tam jest konkretniej z poziomem trudnym, bo nie grałem, jednak poziom średni mnie bardzo usatysfakcjonował, więc sądzę, iż gra na poziomie trudnym to prawdziwa gra na poziomie trudnym.
- Generator jest potrzebny, bo już znam wszystkie mapy na pamięć. I te z kampanii i te z pojedynczego scenariusza. Na mapie "Złamane Przymierze" z kumplami grałem siedem razy
- Losowość, przeczytaj sobie dokładną instrukcję do trójki. A będziesz wiedział czemu nie zrobisz dwóch takich samych bohaterów jednocześnie.
- Poziom trudności. O tym, już pisało kilka osób. I tu i na kilku innych forach. Ostatnio przeszedłem kampanię Sanktuarium. Wszystkie mapy zagrane na trudnym, bez straty żadnej jednostki i końcowym wynikiem najwyższym. Wczytywałem może ze trzy razy przez całą kampanię
A, że ty nie dajesz sobie rady na poziomie normalnym... Ja sam nie jestem jakimś pro graczem, znam od siebie kilku dużo lepszych. W trójce niektóre kampanie na najtrudniejszym, to było nieustane kombinowanie. A, jak bym komuś powiedział, że przeszedłem kampanię w trójce bez żadnych strat na trudnym... W trójce to było ciężko z co czwartej walki wyjść bez strat. Poziom trudności w H6 jest żenujący!
9.... Co nie zmienia faktu, że jest tona rzeczy, którymi H6 przewyższa H3. Pierwszą jest brak zbalansowania - jak pisałem, są dwie taktyki aby wygrać. Albo bierzesz rycerzy, albo bierzesz Necropolis+bohater od szkieletów+przyspieszenie na szkielety. Pozostałe rasy są w cieniu tych dwóch frakcji, nie wspominając o demonach, które mają niezwykle słabe jednostki a w dodatku cholernie drogie. I taki np. Arcydiabeł - drobna jednostka, przydatna w dużych grupach, ale pojedynczo niezbyt. A tu proszę - koszt 4700sztuk złota+2 rtęci. A taki Archanioł, już pojedynczo dobry, a w grupie siejący spustoszenie - 5000 sztuk złota.
Znowu objawiasz swoją niewiedzę i manipulujesz faktami. Czemu na serwerach były blokowane Nekropoli i Wrota Żywiołów, a nie Zamek... no czemu? Arcydiabeł i Diabeł powstrzymywał kontratak... ale ci ciągle mało, może jeszcze frytki do tego miał rozdawać?
Cd.5. 6.... Nawet o armii elfów ciężko powiedzieć, że to armia elfów, skoro centaurów czy krasnoludów jest o wiele więcej niż elfów, którzy są tak naprawdę mniejszością we własnej armii.
Bo to nie jest armia Elfów. Tak to jest, jak się nie zna podłoża fabularnego.
10.Wada kolejna - płytkie postacie. Z 90% postaci nie dowiemy się nic konkretnego (chodzi o biografię), poza tym każda specjalizacja odnosi się do wzmocnienia jednostki, zaklęcia, umiejętności lub machiny. A fabuła też przedstawia schemat elfy+ludzie+krasnoludy vs nieumarli+demony+orkowie. I o ile 10 lat temu to by uszło, to dziś fani fantasy rzygają takimi schematami. Natomiast w H6 każda rasa ma swoje moralne i niemoralne cechy, ciężko wsadzić ją w ramy i ciężko jednoznacznie stwierdzić charakter rasy. Zaś np. rycerze to prawdziwi rycerze, a nie świętoszkowaci wojownicy marzący tylko o tym, by służyć innym, nie widząc w tym swojego interesu.
Tu wyszedł z ciebie totalny ignorant, nie znający fabuł herosa 3, 5 i 6. Bo wytłumacz mi jak się kończy kampania w szóstce... czy to nie są wydarzenia osadzone piątce? A co my mamy w herosie piątce? A czy w trójce jest to zwykły konflikt dobra ze złem?