Czy u was Sorshan też mówi od pewnego momentu po niemiecku? tzn. po filmiku prologowym? No, niby napisy są, ale to dość dziwne...

Tak czy siak, wreszcie dubbing stoi na poziomie. Boberek, ale i cała reszta odwalili dobrą robotę... tylko ten Sorshan... to wyłącznie u mnie jest taki problem, czy po prostu polscy producenci dali ciała?

ja chciałbym zwrócić uwagę na coś innego, a mianowicie na wygraną w konkursie plastyczno-fabularnym na kwasowej grocie naszej koleżanki z forum-Adseruki, której praca nie tylko uzyskała sławę, cześć i chwałę na kwasowej grocie, ale i dzięki temu każdy fan śledzący oficjalną facebookową stronę Might&Magic, ma okazje ujrzeć to cudo.

Gratuluję!

Może istnieje szansa na znalezienie się kiedyś wygranych jednostek w grze? Oby!

Ja akurat doskonale narzekaczy rozumiem- podobieństwo tego modelu tak razi, że żadne przemalowanie nic tu nie pomoże- trudno, liczyliśmy się z tym widząc art. Ale te gwiazdki? Co to ma być? Powód dla którego Elrath płaci Mallasie alimenty? Tym smokiem to ja niestety jestem załamany, tak jak wcześniej byłem sceptyczny, tak teraz widzę, że ta koncepcja sprowadziła się do wcielenia w życie obrazu nędzy i rozpaczy. Jeśli ta jednostka ma podtrzymać kult czarnego smoka to ja bardzo dziękuję, za takie podtrzymanie- jak dotąd ta jednostka budziła grozę, nawet w groteskowym Heroes V. Teraz to czarny smok może zostać  maskotką żeńskiej drużyny siatkarskiej, kwiaciarką na rynku, albo sprzedawcą jagodzianek. Gratulacje.

Natomiast co do animacji jednostek- jestem pod ogromnym wrażeniem, Skorpikora to już majstersztyk, ale pozostałe jednostki też znakomicie trzymają poziom. Tak, W Heroes VI jedno to wyszło im naprawdę ponadprzeciętnie dobrze- właśnie animacje. A, że Beziu animuje podobnie jak żywiołak, ja wiem, może i to niedobrze, ale mnie ta kwestia nie razi, takie podobieństwa to ja bym jeszcze zniósł- ha, gdyby to tylko animacje były podobne :-)

Dodatek zapowiada się bardzo ładnie, mam nadzieję, że mimo wszysto nie poprzestaną na nim- byle nie krzywdzili już więcej znanych i kochanych jednostek, tak jak to uczynili z czarnym smokiem.

Pewnie nie miałbym zbyt wiele przeciwko, bo "katapulta" wykonana jest bardzo ładnie, ale na Miłość Boską- przecież na 6 istniejących katapult, 4 to żywe stworzenia! To już chyba lekka przesada, o ile cyklop sens ma, o tyle każdą inną można zastąpić jakimś bardziej normalnym odpowiednikiem. Tutaj w sumie mamy do czynienia z absurdem- bo to jest smok, którego potencjał jest w zatrważający sposób marnowany. To niepojęte- latający gad ziejący ogniem, który może uczynić spustoszenie, jest trzymany na łańcuchu, żeby strzelał kulkami ognia w mur...   czysty absurd. No ale ok, zniósłbym to, gdyby na siłę nie wymyślali cudacznego pająka w Necropolis, albo gdyby czerw nie stanowił katapulty inferno. Ale tak....

Niemniej jest bardziej dziwaczna strona tego wszystkiego. Ci ludzie są jacyś chorzy mentalnie. Z jednej strony umieszczają w zamkach żywiołaki o innym portrecie, nazwie, opisie i statystykach, już o kwestii modelu Mallasy, czy bohaterów(głowa i tułów Crag hacka) wspominał nie będę(pardon, właśnie to zrobiłem), natomiast czynią jakieś cudaczne katapulty, które nikomu do niczego potrzebne nie są... A co ciekawsze ten model katapulty wydaje się być osobnym, nowym modelem, zaś ten, który dotyczy JEDNOSTKI z zamku! Czempiona! Legendarnej jednostki sagi herosów! Jest taki sam jak model bossa z podstawki! Spadam z krzesła i karetki wzywam... matko...

Menelagu- dzięki za link- to chyba najlepsza oferta z jaką się spotkałem

Czekamy na neutrale, tak, ja zaś czekam w końcu na model czarnego smoka- bo choć smoka cienia widzieliśmy, to ten czarny... budzi chyba najwięcej emocji i ukrytych pokładów ciekawości co do jego prezencji. Przyznam, że mam tak bardzo mieszane uczucia co do jego ostatecznego konceptu(bo samo występowanie tej jednostki w grze brałem za niemal pewne- choć sądziłem, że nie w tak chamski, bezpośredni sposób), że nie jestem w stanie sprecyzować opinii o nim, póki nie ujrzę jak prezentuje się w grze. Póki co, skrzydła, ogon i brak logiki kolorystycznej, która dotąd była zawsze i wszędzie zgodna, napawa mnie lekkim dystansem i niepokojem, ale zobaczymy.


A co do neutrali- niech ich ręka Boska broni  od wstawienia Rakszasy, czy innych jednostek Akademii, jak i Sylvanu. Cytując Talleyranda- "To gorzej niż zbrodnia, to błąd". Jeśli twórcy M&M H6 nie chcą się skompromitować, jako twórcy najbardziej okrojonej i wbrew afiszowaniem się ze światem M&M, najbardziej odbiegającej od tradycji, którą współstanowili przecież magowie(od HOM&M II) i leśni (od HOM&M I), to tego błędu popełnić nie mogą. Bo jeśli rzeczywiście zdecydują się na to, aby projekt zakończył dodatek "Shades of Darkness", to moim zdaniem zostawiają za projektem  "szóstki" znacznie większy smród, niż za czwórką, ba, HOM&M IV był znacznie mniej odbiegający, nawet w systemie zamkowym, niż to co co mamy teraz(wliczając zawartość SoD). W "czwórce" zaistniały jedynie pewne w gruncie rzeczy nie tak znaczne rotacje, syntezy, przetasowania. Niemniej akademia i rezerwat pozostały prawie niezmienione.

Wprowadzenie Rakszas, czy elfich łuczników jako neutralne, raczej zamyka furtkę innym dodatkom, a to będzie dla mnie niewybaczalne.

Cóż, kupuję dodatek ze strony podrzuconej przez Menelaga pragnąc zmienić cyferkę sprzedanych produktów. To może niewiele, ale jest to jak głos wrzucony za kontynuacją serii. O to też apeluję do innych fanów.

Kwestia ewolucji a skurczone smoki... ech, tak, nie ma to jak bazowanie na biologii ziemskiej przy świecie rządzącym się swoimi prawami. Orzeł i lew, jako, że są różnych rozmiarów, jako, ze mają inne DNA są dość kiepskim materiałem do łączenia. Jak chcesz to przyrównaj o do eksperymentów ruskich z wszczepianiem połowy psa do innego psa. Tak, pieskowi się zmarło- bo taki proces, proces przeżycia dwóch tak połączonych istot miejsca mieć przez zbyt długi czas nie może. u nas. Na Ziemi. Nie w świecie fantasy. Tak samo ze smokami. Wszystkie te tłumaczenia fantastyczne, a przynajmniej dość duża ich część, są głupiutkie, przykład z gryfem jest tu dość dobitny. Ale godzimy się na nie, jeśli obracamy się w świecie fantasy, bo innej opcji nie ma. Chcemy realizmu ziemskiego- nie sięgamy po gry fantasy.

Cóż ja się nie dziwie smokom, że po czasie wolały przejść na ilość miast jakości. Taki jeden smok był oczywiście bardzo silny, niemal niepokonany, no ale tylko niemal. Gdy ludy Ashanu nabyły zdolność organizowania się w tak ogromnych nieraz liczbach, smok nie mógł czuć się nieśmiertelny. Proces reprodukcji i dojrzewania przypuszczalnie był niezwykle powolny- ciężko o to, by rozmnażały się jak króliki, gdy to w końcu drapieżniki wymagające przy swoich obszarach ogromnych połaci terenu na własność. Takie bestie, przy dodatkowym początkowo bardzo mocnym antagonizmie religijnym, stanowiły też naturalnego wroga- niektóre gromadziły cenne materiały, niektóre stanowiły uciążliwość dla ras żyjących z polowań czy hodowli.. powody do zabijania były, a smoki zmniejszając swe rozmiary zwiększyły szanse na przeżycie.

Bezimienny to co innego. Nigdzie nie jest powiedziane, że są tak silni jednostkowo jak anioły. Jorgen mówił: "Jesteśmy LICZNI a Jorgen jest jednym z nas" Trzeba dalej tłumaczyć? Naprawdę? 

Tak czy siak smoka, jako smoka nie będzie w lochu NA PEWNO! Tyle, że matki Namtaru też nie ma w armii. Są tylko Namtaru, ich znacznie mniejsze wersje, podobnie, jak sądzę, mogą wymyślić tutaj. Jakiś taki kompromis między względną sensownością a sentymentem fanów sagi, który jak widać, lubią podłechtywać, jest stety czy niestety, możliwy. 

Ha, pierwszy raz fiolet w ulepszeniu mnie tak nie odpycha, mantykora prezentuje się świetnie, nawet te tatuaże zdają się pasować. No cóż, dla mnie bomba, po raz pierwszy w przypadku lochu czuję się całkiem zadowolony. Czekamy na modele, bo jak się z wieloma przypadkami w podstawce okazało, nie musi mieć to przełożenia. Niemniej, jestem dobrej myśli

Została już tylko jedna jednostka. Sądzę, że najlepsze zostawili nam na koniec i bezimienny czempionem nie będzie. No cóż, czekamy i zacieramy łapska.

A to niespodzianka, wygląda na to, że Hex miał rację i cała ta "matrona" to bohaterka(choć, że z nieprzesłoniętą twarzą, to akurat bardzo dziwi). Jednostka, no cóż, mało oryginalna zważywszy na to, że jest to dokładnie to samo z czym mieliśmy do czynienia w HOM&MV. Tak czy siak prezentuje się bardzo dobrze względem zarysu sylwetki i całego odzienia- szkoda, że znowu taki straszliwie jadowity fiolet. Reasumując, jestem zawiedziony rodzajem jednostki(boooring) ale dość pozytywnie oceniam koncept jej wyglądu

Zostaje nam tylko mantrykora i... no właśnie. Czyżby smok a raczej jego mniejsza wersja? Czyby jednostka w nią się zmieniająca? A może coś jeszcze innego? Cóż, przekonamy się, pewnie za tydzień, bo premiera coraz bliżej.

[Gdy rytuał dobiegnie końca, ich oczy stają się czarne, bezdenne i już nigdy nie mrugają.]

Zapominasz o jednej rzeczy- w samym kompedium pisze, że to smoczy rycerz, a oni wierzą w poszczególne smoki, nie tylko Malassę. Ten ruch jakiego się spodziewasz byłby jawnym nieporozumieniem- jako że ten Zakon został założony przez Sar-Baddona, a nie przez bezimiennych. O nich nawet nie ma słowa w skrócie kampanii do dodatku.

Kej, dobrze, że mnie zorientowałeś. Niemniej nieporozumienia to specjalność UBI  Mogą sobie wymyślić pewien ich szczególny odłam, który związał się z mroczniakami, zaś sam zakon może być wspomniany tylko  w ich opisie- nieporozumienia to, powtórzę,  specjalność UBI

Oczywiście to tylko hipoteza badawcza, bazująca na tym co można się po twórcach spodziewać i na tym, że czarny smok to, jednak jednostka kultowa, i być może spróbują się w dość głupi sposób wyplątać z założenia, iż smoki to co najmniej bossowie.

Owszem, nie jest całkowitym dziełem przypadku, ponieważ ktoś sobie zrobił zlepek artów postaci/stworzeń związanych z Lochem pochodzących z kompendium i według swojego "widzi mi się" je poustawiał - chodzi oczywiście o kolejność pod względem siły lub podziału na trzon, elitę, czempiona.
Co do bohatera to mamy go na podanym przez Ciebie obrazku, a konkretniej jest to bohaterka - ta na prawo od Bezimiennego.
Moje stwierdzenie opieram na opisie pochodzącym z oficjalnej strony, cytuję:
GŁÓWNY BOHATER LOCHU: CZAROWNIK (w oryginale Shadow Sorcerer)

Słudzy Malassy, czarownicy, to poszukiwacze zakazanej wiedzy i mistrzowie magii mroku.

Są całkowicie pogodzeni z podszeptami ciemności i potrafią odszukać w nich informacje, których potrzebują. Ci, którzy osiągną najwyższy stopień wtajemniczenia, przechodzą sekretny rytuał, pozwalający im na bezpośredni kontakt z Malassą, dzięki któremu stają się wędrującymi we śnie. Gdy rytuał dobiegnie końca, ich oczy stają się czarne, bezdenne i już nigdy nie mrugają.

ja wiem, że to zlepek pod względem widzimisię autora obrazku, ale to poustawianie wygląda mi na dość prawidłowe, tyle.

A co do bohaterki- tu trzeba być ostrożnym, bo na podstawie obrazka można sądzić, że bohaterem Sanktuarium jest Kirin albo Kenshi. No, tu akurat pasuje opis pod względem wyglądu, to prawda, tyle, że jak dla mnie akurat takie jak ta kwestie mogą dotyczyć również jednostek- czytając opis lisza, mamy wrażenie, że to jakiś materiał na herosa a tak nie jest. Być może nie mam racji, ale trochę dziwnym zabiegiem byłoby nadanie wszystkich elfim bohaterom takiej samej twarzy, kiedy we wszystkich wcześniejszych frakcjach twarz jest zasłonięta, i tak w zasadzie powinno pozostać- dla anonimowych(zwykłych) bohaterów, którzy obdarzeni zostają standardowym, jednym wyglądem. To przecież idealne rozwiązanie przy próbie zachowania racjonalności wraz z sensownym rachunkiem ekonomicznym.

Ale, jak mówiłem- nieporozumienia to specjalność UBI, więc możesz mieć racje, cóż zobaczymy

Żadnych meduz nie będzie- perłowa kapłanka u nag występuje jako właśnie taka ashanowska wersja meduzy. Aż mnie dziwią takie przypuszczenia.

Moim zdaniem znamy już wszystkie jednostki, trzon jest już absolutnie oczywisty, zaś elita składać się będzie po pierwsze z chimery/mantrykory, po drugie z elfiej jednostki na kształt matrony, tym razem sprzed czasów wynalezienia lakieru do włosów, no i... bezimienny. Przypuszczam, że przewrotnie tę jednostkę umieszczą w elicie- jako, że, jak powiada Jorgen- jest ich wielu, zatem potęga Faceless nie musi wcale opierać się na sile każdej jednostki z osobna,a  na ich ilości, na relacji,w  której współistnieją.

Co zaś jako czempion? Sądzę, że jednak smok...  ale tylko w pewnym sensie. Już tłumaczę. Frakcja Necropolis posiada Matkę Namtaru-boss i Namtaru-czempion. Co do lochu, poznajemy Katarzynę, wiedząc, iż istnieją czarne smoki, większe i potężniejsze niż ona sama w smoka przemieniona. Przypuszczalnie jest jednym z potężniejszych smoczych rycerzy, nie można wykluczyć istnienia innych, słabszych, potrafiących przemieniać się w jeszcze mniejszą wersję. I znów analogia do Namtaru- ulega przemianie na polu bitwy.

Zdaję sobie sprawę, z tego, że to troszkę dziwne rozwiązanie, ale już my wiemy do jakich to rozwiązań ucieka się Ubisoft- "Sell now, fix later" i te inne sprawy.

 Osobiście mało mi się ta jednostka na dole (http://www.acidcave.net/sphinx/dungeon.png- o tym mówię) widzi jako bohater- po Raelagu znamy trochę inną koncepcję herosa. Sądzę, że to czempion, który gdyby pozostał tylko w takiej formie, to byłby trochę nudny, nieprawdaż? Ten obrazek i ten układ nie jest według mnie dziełem przypadku.

Jakiś czas temu było wydane kompendium wiedzy o Ashan, a tam mieliśmy przyjemność dostrzec między innymi coś na kształt chimery oraz beholdera, także niewiadomą jest obecnie tylko 1 jednostka.

No to ja coś czuję, że będę miała mnóstwo zabawy z moddingiem...

Wracając do sprawy z rasami i frakcjami w dodatkach... ostatnio gadałam sobie z Menelagiem na temat właśnie leśnych elfów i doszliśmy do wniosku, że Sanktuarium jest zamiast nich. Nie dość, że ich motywy i kultura są podobne (rasy najbardziej "dobre"), to jeszcze kolorystyka aż tak bardzo się nie różni.

Oczywiście, Sanktuarium miało stanowić coś w rodzaju tymczasowego zastąpienia dwóch frakcji- elfów i magów,fabularnie zaś magów zastępują nekromanci. No tak, to w sumie dość sprytne posunięcie, bo taki zabieg utrzymał  w miarę balans i zróżnicowanie taktyczne, z jednoczesnym powiewem świeżości oraz perspektywą wydania dwóch pewnych dodatków- z frakcją magów i leśnych elfów. No i oczywiście- mniej roboty na jeden raz


Co do minotaura, tak jak poprzednicy, z pierwszego jestem bardzo zadowolony, zaś drugi to jakiś kosmita, który, z racji tego, że został ulepszony postanowił całkiem sfioletowieć, razem z rogami dodając wystylizowane prążki- "och jak pięknie!" Szczerze mówiąc nawet w najśmielszych snach nie przypuszczałem, aby mogli aż tak przesadzić, żeby zrobili karykaturę tego, co, jak dotąd uparcie prezentowali (skrajna jednolitość kolorystyczna). Koszmar. Niemniej w grze może on sprawiać nieco inne wrażenie, więc może jęki i utyskiwania przenieśmy do czasu jakiś screenów. Nie zmienia to jednak faktu, że dobrze się ten ulepszony minotaur nie zapowiada... a szkoda, bo na bazie tego podstawowego można było zrobić coś dużo lepszego.

Proszę was, nie bądźcie naiwni, oczywiście, że nas nie udelektują taką niespodzianką. Niestety, ale dobrze to widać poprzez nacisk, jaki twórcy kładą na całą serię, na sentymentalne wspomnienia związane z poprzednimi edycjami. Występuje to niemal wszędzie, od grafik, przez muzykę, na DLC kręcących się wokół legend sagi skończywszy. Gra ma trafić przede wszystkim do miłośników Hirków poprzedzających M&MHVI. Ci fani zazwyczaj kupią większy dodatek bez względu na to, czy dodadzą dwie rasy, czy nie. Ponadto, w przypadku leśnych elfiaków i magów, których nie ma, chęć na kupno dodatku będzie bardzo duża(niektórzy nie zdecydowali się na kupno samej podstawki, gdy dowiedzieli się, że tych ras się w grze dopatrzyć nie sposób!), bez względu na to, czy pojawią się tam też mroczni. Zysku z takiego ruchu byłoby znacznie mniej, niż z obu dodatków.

Ale nawet odkładając to- czy wy poważnie twierdzicie, że gdy wypuszczają dodatek o nazwie.. jak to było? Shades of Darkness(co za pomysł .... ), z fioletową oprawą i artami wyłącznie związanymi z lochem, pojawi się Sylvan? Że pojawi się frakcja najbardziej utęskniona i najbardziej chyba charakterystyczna z wszystkich innych?  Phi! zazdroszczę optymizmu, ale chyba niczego więcej nie zazdroszczę...


Ale tak czy siak cieszę się, ciekawy jestem co dodadzą jeszcze, na razie potwierdzają się przypuszczenia o jadowitym sfioletowieniu frakcji, ale to nic, tam gdzie to bardzo razi, tam pojawią się moderzy. Grunt, żeby dodatek został porządnie wykończony i by nowa nacja dobrze wkomponowała się w resztę... no i by nie przesadzili z kosztami bo bida z nędzą na naszych szerokościach geograficznych.

Nie... to tylko kod do duel of Champions, tej sieciowej karcianki, możesz dzięki niemu dostać konkretną kartę. Czyli w zasadzie nic to interesującego.

Ja miałem Sandra-rycerza, więc w moi przypadku dobrze sprawdziły się posiłki III poziomu na wampiry, a potem w koło Macieju korozja na smoka. Oczywiście jak najszybciej należało wybić lisze uleczające. Potem to już tylko atakowanie smoka, które dzięki korozji nie spadało tak dramatycznie na sile co kolejną turę. Niby łopatologicznie... ale zadziałało