Witam, jak zapewne zauważycie jestem tutaj całkiem nową duszą. Wypadałoby więc się jakoś przywitać, najlepiej w taki sposób w jakim najlepiej potrafię, czyli wierszem
Witam wszystkich tu siedzących,
I ten wiersz już czytających.
Drodzy ludzie, elfy, krasnoludy,
Jam Kisinto pełen dumy.
Przygód rządnym bohaterem,
Więc nie mówcie, że jam zerem.
Wszedłem to Tawerny tej,
Wszystkim wam tu mówię hej!
To by było tyle tytułem miłego wstępu a jako, że samo przywitanie się to mało dodam jeszcze jakiś wiersz od siebie.
Jutro dla mnie,
To już inna twarz...
Uczę się mej roli, którą jest codzienność.
Scena...
Sceną jest mi czas,
To co kiedyś, co teraz i co przyjdzie.
Widzowie to rodzina, bliscy znajomi...
Przypadkowi ludzie.
Bo ja...
Czuję się jak aktor ze spalonego teatru.
Teatrem mym, jest życie...
Które pisze mi nowe role,
A w nich inna kreacja,
I inna twarz.
Raz to dramat,
Albo romans.
Raz to horror,
Lub komedia.
Dzisiaj los dał mi rolę w romansidle,
A Jutro?
Sam tego nie wiem.
Angaż dostaję w ostatniej chwili,
A roli uczę się na minutę przed spektaklem.
Bo ja to...
Aktor z życiowego teatru...
Mam nadzieję, że moje wiersze będą się podobać, jeśli nie, no cóż... Zawsze trzeba być otwartym na wszelką krytykę