Witaj na polskim forum poświęconym sadze Heroes
of Might and Magic. Zarejestruj lub zaloguj się:

Pamiętaj:
Pokaż wiadomości
Ta sekcja pozwala Ci zobaczyć wszystkie wiadomości wysłane przez tego użytkownika. Pamiętaj, że widzisz tylko te wiadomości w tematach do których masz aktualnie dostęp.
  Wiadomości   Pokaż wątki   Pokaż załączniki  

  Pokaż wątki - Piter
Strony: [1]
1  Hyde Park / Archiwum / PUCHAR CIEMNOŚCI : 14 Grudnia 2006, 20:59:04


Zapisy [/span]
Zapraszamy wszystkich chętnych na druga edycje Pucharu Ciemności. Żeby sie zapisać trzeba zrobić następujące czynnosci:
Zrobic posta a w nim podać nick, numer gadu-gadu, email.
Podanie dni i o jakich porach moze grac (np: moge grac w tygodniu wieczorami itd). Przed zapisaniem należy zapoznać się ze wszeliki zasadami obowiązujacymi w Pucharze Ciemności i upewnić się czy będzie się miało czas na gre. Zapis trwaja od 20 grudnia 2006 do 20 stycznia 2007. Turniej rusza 1 Lutego 2007 roku.
Uwaga zostalo wprowadzone 10 zl wpisowego. Całość wpisowego zostanie przeznaczone na nagrody. Nagodzone beda pierwsze 4 miejsca szklanymi dyplomami , wojownik ktory wygra dostanie dodatkowo [span style=\'color:orange\']Puchar Ciemnosci[/span].


[span style=\'color:red\']Regulamin:[/span]
Forma Turnieju.
Gramy w systemi 1v1. Są dwie tabele wszyscy gracze zacznaja w pierwszej tebeli. Wygrany przechodzi dalej a przegrany przestakuje do tabeli drugiej. Pierwsza tebela wyłoni 1 i 2 miejsce a tebela druga 3 i 4 miejsce. Turniej jest przewidziany na 5 rund.W każdej rundzie gracz zobowiązany jest do zamiany zamku, nie wolno wybierac tego samego zamku(wyjatkiem jest opcja zamek losowy gramy takim zamkiem jaki sie nam wygeneruje nigdy nie moze sie wygenerowac nekro). Każda runda trwa 3 tygodnie gramy do dwóch wygranych. Gramy z latka "Puchar Ciemności" która znajduje sie TU.
Lista zamków:
Zamek
Bastion
Forteca
Loch
Inferno
Twierdza
Cytadela
Wrota Żywiołów
Losowy Zamek

Na poczatku kazdej rundy gracze musza wygrac zamek ktory beda grac i wrazie w/o zamek zostanie zaliczony. Wrazie niewybrania, wybór wtej kolejności Bastion->Loch ->Twierdza->Wrota Żywiłów->Zamek->Cytadela->Inferno->Forteca .Pierwsze zamek podaje czerwony.

Wszystkie pary grają mapki M i L (trzecia gra do wyboru M,L badz arena - w przypadku braku porozumienia gralą na L) bez podziemi, 130%, Random Balans PC, potwory strong, bez wody, bohater losowy, gdy gracze wybrali te same zamki. Czas rundy dowolny. W braku porozumienia czas rundy wynosi 6 min. Kolor graczy ustala ogranizator.

Zasady Gry
[span style=\'color:yellow\']# FMG - Fight Missplaced Guards [/span]
Przymus walki ze strażnikami przejść do kolejnych stref, dostepu do resursów i artefaktów mimo iż przejście i dostęp obok jest możliwy. Na przejściu wystarczy walczyć z 1 strażnikiem.
[span style=\'color:yellow\']# No first day rush [/span]
Nie wolno atakować przeciwnika 1 dnia nowego tygodnia (nowo wykupionym wojskiem), podczas gdy u przeciwnika jest jeszcze stary tydzień;
[span style=\'color:yellow\']# No Hit & Run [/span]
Jeśli zaatakuje się jednostką lub czarem w aktualnej rundzie, trzeba doczekać do końca tej rundy by móc się poddać/uciec;
[span style=\'color:yellow\']# No diplomacy [/span]
Nie wolno używać dyplomacji, w celu przyłączania oddziałów neutralnych do swojej armii.
[span style=\'color:yellow\']# No Sir Mulich [/span]
Zakazane jest rozwijanie ww. bohatera jako głównego;
[span style=\'color:yellow\']# No 4-5lvl scrolls [/span]
zabrania się korzystania ze scrolli 4 i 5 poziomu, bez względu na to w jaki spsób zostały zdobyte;
[span style=\'color:yellow\']# No Fort Hill, Cartograf [/span]
Zabroniony korzystanie z Fortu na wzgórzu oraz Kartografa.
[span style=\'color:yellow\']# No grail [/span]
Nie stawiamy grala w zamku.
[span style=\'color:yellow\']# No spec logistics, 3-4lvl spels [/span]
Nie wolno rozwijać jako głównego, bohaterów ze specjalnością logistyka i czarami 3 i 4 poziomu. Nie wolno używać bohaterów ze startowymi czarami 3-4lvl w walce przyciwko graczowi. Wolno uzywac bohaterow ze startowymi drugo rzednymi zdolnosciami Logistyka
[span style=\'color:yellow\']# No combined artifacts & other relicts. [/span]
Zabrania się korzystania z artefaktów łączonych. Można je posiadać tylko jako rozłączone. Nie można ich łączyć w znaczeniu składać w jeden co pozwala na uzyskanie dodatkowych korzyści z posiadania kompletu.
[span style=\'color:yellow\']# Zabrania się ponadto korzystania ze Skrzydeł Anioła, Kapelusza Czarodzieja (all 5lvl spells) oraz inych artefaktow dodajace czary do ksiegi zaklac. Mozna korzystac czarow z ksiegi zaklec i zwojów do 3 poziomu.
# No Dwelings [/span]Zabrania się korzystania z siedlisk.
[span style=\'color:yellow\']# Zabrania się chowania do zamku w celu uniknięcia finałowej walki, nie dłużej niż 3 pełnych dni.
# Zabrania się korzystania z marketów na planszy umozliwia wymianę surowców z efektywnoscia 5 marketów w zamkach.
# Gdy trafi się plaga to nie ma loadu.
# Jesli na początku miesiąca jest +5 do jednostek 7 lub 6 lvl gdy któryś z graczy posiada tą jednostkę w zamku to obowiazuje load.
# # No Necropolis [/span]Zabronione jest wybieranie Necropolis jako zamku startowego. Zabronione jest korzystanie ze zdolności nekromacja nawet innymi zamkami.
[span style=\'color:yellow\']# W sytuacjach patowych jak np. bohater z 1 walking death zaatakuje 1 pixie i pixie bedzie ciagle uciekac uznaje sie za obowiazek poddania bohatera z 1 pixie gdyz ta jednostka ciagle ucieka wiec bohater tez musi uciec.
# Restart mapy w przypadkach: [/span]-jeśli gracze nie mogą do siebie dojść
-jeśli dostęp do: 2 zamku/drewna/kamienia jest wyraźnie utrudniony (powyżej 5 dni) lub pilnuje go znaczna ilość jednostek powyżej 3lvl (gracz który posiada taką blokade może ale nie musi prosić o restart).


[span style=\'color:yellow\']# Mapy generowane samodzielnie, bez udziału sędziego


JESLI CZEGOS TU NIE MA, TO ZNACZY ZE NIE JEST ZABRONIONE
Celowe zlamanie regulaminu gracz odpada z turnieju!!!
2  Inne gry / On-Line / EvE Online : 30 Maja 2006, 20:05:35
Grał ktoś w to może ? Wydaje sie ciekawe. Prosze o opinie osób grających

STRONA GŁÓWNA
3  Hyde Park / Pogaduchy / Jakim jesteś zwierzęciem : 29 Marca 2006, 20:49:18
Skoro mamy temat jakim jestes stworzeniem ze świata fantasy to niech bedzie tez o prawdziwych zwierzetach.

JAKIM JESTEŚ ZWIERZĘCIEM
4  Hyde Park / Archiwum / SMOCZE BRACTWO : 22 Marca 2006, 17:11:26


Kamień jeździł po ostrzu. Iskry raz po raz rozświetlały wnętrze jaskini.
    Wokół było ciemno i wilgotno. Ściany jaskini lepiły się od jakiejś dziwnej wydzieliny. Nie pamiętał, jak długo już tu siedział, nie było to ważne. Ważne było jedynie zadanie, które przybyli tu wykonać.
Kamień jeździł po ostrzu. Ostrzył swój ulubiony topór. Nieco się wyszczerbił, szczęśliwie jednak znalazł odpowiedni kamień, którym mógł jako tako naprawić uszkodzenie i użyć topora z właściwym mu przeznaczeniem.
     Z oddali dobiegł go nagle ryk. Daleki, ale potężny. Dochodził z ciemnego tunelu, który prowadził jeszcze głębiej pod ziemię. Dobrze, niech ryczy. Niech myśli, że wygrał. Na razie...
     Kamień jeździł po ostrzu. Nazywano go Onufry Dupogrom i przybył tu z odległej krainy, razem ze swoim wiernym druhem Wilhelmem Cnotokradem. Tak się złożyło, że ich profesja nieraz zaprowadzała ich daleko od swojskich stron. Zajmowali się bowiem przyjmowaniem i egzekwowaniem zleceń. A polegały one głownie na wyrżnięciu w pień tych jebanych gadów, jak ten jeden, co to siedzi i warczy tam na dole.
     Kamień jeździł po ostrzu. Nieco ścierpła mu ręka. Można sobie zrobić krótka przerwę w ostrzeniu i przeznaczyć ją na odchudzenie inwentarza. Nosił na sobie masę rzeczy, które tylko go obciążały podczas walki. A druga runda będzie wymagała sporej gimnastyki, szczególnie z taką raną. Bolała go za każdym razem, gdy się poruszył. Potężny pazur przeorał mu lewą nogę. Na szczęście niezbyt głęboko, krwawienie nawet udało się zatrzymać, ale boli jak diabli. Z cichym syknięciem wstał, poprawił sobie opatrunek i spojrzał po sobie. Pierwsze, odpiął pelerynę, której jedyna funkcja polegała przecie na dodawaniu majestatu. Dalej szyszak, który był w opłakanym stanie od dawna. Gdyby zaniósł go do sztukmistrza, może coś z niego by jeszcze było. Teraz wystarczyło, że gad rzucił w niego niewielkim kamieniem i hełm pękł na samym środku głowy. Czuł, jak długie włosy sklejają mu się krwią sączącą się z rany na głowie. Jebany gad, niech go czort obesra!
Na końcu rozpiął pas na którym wysiało mnóstwo dupereli do niczego w gruncie rzeczy nie potrzebnych, ale także kilka sakiewek o wcale nie małej wartości. Jak się wszystko uda, to wróci po nie. A jak się nie, to nic, przecież martwemu na nic się zdadzą. Oczywiście mógłby teraz pójść w górę jaskini, olać gada i zadanie, wziąć dolę swoją i Wilhelma, ale nie. Mam swój honor. Zlecenie trzeba wypełnić, reputacja firmy od tego zależy.
Po zdjęciu tych maneli był o kilka kilogramów lżejszy, no i czuł się swobodniej. Dobra, jestem prawie gotowy. Jednak jakiś hełm nie zawadzi, tym bardziej, że rana na głowie bolała go nie na żarty. Westchnął głęboko. Nie chciał tego robić. Odwrócił się za siebie.
Wilhelm. Martwy. Życie uszło z niego kilka minut temu. Twarz wykrzywiał grymas przerażającego bólu. Gadzina przywaliła mu ogonem, gruchocząc dolną część ciała i do tego poprawiła ogniem. Biedny Wilhelm. Kto by pomyślał, że zginie tu, w tej jaskini. Przez te kilkanaście długich lat, które razem przyszło im współpracować, bardziej od smoków bał się mocarnych ojców i mężów napotkanych tam i ówdzie dziewek. U tych to zawsze miał na pieńku, ale przecie nie nosili swoich przydomków na darmo, a jak! A teraz koniec walk i miłosnych przygód, teraz leżał martwy u jego stóp. Cudem udało się go wynieść z groty, w której doznali tak sromotnej klęski. Jeszcze dychając wtedy, Wilhelm rzekł: Nie wracaj tam. Bierz co nasze i spieprzaj. Poczciwina. Ale nie mogę tego zostawić, trzeba to skończyć. Na moim miejscu Wilhelm zrobiłby to samo. Trzeba jednak przyznać, że gad jest wyjątkowo mocny, może nawet najpotężniejszy z którym przyszło mu się zmierzyć. Może nawet ostatni przed którym stanie.
Nie, nie można tak myśleć. Odegnał szybko tę myśli od siebie, ściągnął Wilhelmowi hełm i złożył na jego czole pocałunek.
- Znajdź pokój, mój druhu.
Potem przyjdzie czas na rozpacz. Teraz trzeba się wziąć do roboty. Wrócił do ostrzenia. Otarł ostrze jeszcze kilka razy i uznał, że już wystarczy. Zrobił pośpiesznie znak krzyża. Teraz wszystko w rękach Boga.
Nałożył hełm i chwycił topór oburącz. Potężny sprzęt, niejedną głowę rozłupił nim na pół. Jeżeli od jakiegoś oręża miałby uczynić swoje życie zależnym, to byłoby właśnie owo toporzysko. Zwrócił się w stronę ciemnego, prowadzącego w dół tunelu. Na tyle ciemnego, że ledwo w nim było widać na wyciągnięcie ręki. Reszta to namacalna ciemność.
Znów dobiegł go stamtąd potężny ryk. Gad myśli, że wygrał. Ale wie na pewno, że to nie koniec. Że muszę tam wrócić. Wie też pewnie, że bardzo się go boję.
Głośno wypuścił powietrze. Ścisnął mocno rączkę od toporu, aż zatrzeszczała.
Powoli zaczął schodzić w dół, by po chwili całkiem zniknąć w ciemności...
5  Hyde Park / Humor / Śmieszne, filmiki, zdjęcia, mp3 : 14 Marca 2006, 22:56:17
Prawdziwy, uprzejmy i pomocny facet :D[/span]

<!--aimg--><!--Resize_Images_Hint_Text--><!--/aimg-->
[span style=\'color:blue\']
Strzezcie sie bandyci i złodzieje, właśnie wkracza grupa szybkiego reagowania :D[/span]

<!--aimg--><!--Resize_Images_Hint_Text--><!--/aimg-->

[span style=\'color:blue\']Hehe to mi sie podoba


<!--aimg--><!--Resize_Images_Hint_Text--><!--/aimg-->
6  Hyde Park / Zaginione Zwoje - opowiadania / Wyrwany i Przeznaczony Śmierci : 09 Marca 2006, 23:12:19
- Gdzie jesteś?
Ten szept, który w ciemności jest krzykiem.
Gdzie ja jestem? Przed chwilą ocknąłem się na skraju rozwalonej kapsuły hibernacyjnej. Było jasno. Potem rozległ się potężny hałas i podłoga runęła. Spadłem w całkowitą ciemność. Musiałem znowu zapaść w sen. Leżałem tak chyba chwilę, pomimo kilku centymetrów wody, które czułem w kanale, do którego spadłem.
Śniło mi się, że się topię. Naumyślnie. Straszny sen, obudziłem się z krzykiem. Podczas snu musiałem najwyraźniej zanurzyć się twarzą w wodzie. Fascynujące uczucie, kiedy sen łączy się z rzeczywistością. Szczególnie, kiedy budzisz się w niemal namacalnej ciemności. W głowie się kręci, próbuję sobie przypomnieć gdzie jestem. Dookoła jest tak ciemno, że nie widzę nawet swoich rąk. I bardzo cicho. Potem usłyszałem ten szept. Gdzieś nade mną.
- Gdzie jesteś?
Znowu szept. Delikatny i najcichszy z możliwych. Próbowałem się poruszyć, ale ciało odmówiło posłuszeństwa. Umysł też skołowany. Przysięgam, już nigdy nie dam się zahibernować. Pozostało tylko krzyczeć z całych sił.
- Na dole!!!
Po chwili usłyszałem metaliczny szczęk i strumień światła wbił mi się w oczy. Położyłem dłonie na twarzy, ale niewiele pomogło. Długi ciąg przekleństw również. Ten facet z góry musiał otworzyć właz w podłodze, pod którą leżałem. Słyszałem jak schodzi po małej drabince.
- Znalazłem pana - szepnął. Poznałem głos Hopkinsa. Powoli też powracało do mnie poczucie rzeczywistości. Lecieliśmy transportowcem Nellie na Patuxan z dostawą techniczną. Ja i kilkanaście osób - kilku pasażerów, reszta z załogi. Byłem nowy w załodze, toteż nikogo nie poznałem za dobrze. O Hopkinsie wiedziałem tylko tyle, że był przypakowanym inżynierem. I że jak większość załogi niechętnie przyjął mnie jako nowego zastępcę kapitana. Całkiem normalne, nikt nie lubił szybkich, odgórnych awansów. Oczywiście za wyjątkiem tych, których one dotyczyły.
- Co pan tu robi? - spytał, pomagając mi usiąść. Kurde, człowieku, sam chciałbym to wiedzieć!
- Nie wiem. Ja...
- Ciii, nie tak głośno.
- Czemu? - zapytałem. Facet cały czas szeptał.
- Mamy przerąbane. Totalnie. - dopiero teraz zauważyłem, że ma pas z pistoletem, a przez ramię przewieszony automat. I że jest spanikowany, ręce mu się trzęsły. Spytałem, co się wyrabia.
- Ciężko powiedzieć. Wszystko się dzieje tak nagle. Jezu, naprawdę... Wszyscy nie żyją. Nie wiem, co robić. Jezu...
Nagle całkowicie się przebudziłem. Chwyciłem go mocno za ramiona i potrząsnąłem.
- Kto nie żyje?! Gadaj co się dzieje! - krzyknąłem.
- Błagam, niech pan nie mówi tak głośno...
- Czemu?
- Bo nas usłyszy! - wybełkotał to z rozpaczą, tak wielką, że i ja zacząłem się bać.

cdn.

---------------------------------------------------------------------------------------------------------
Jak wam się podoba ? Później zamieszcze pozostałe cześci.
Strony: [1]




© 2003 - 2024 Tawerna.biz - Wszelkie prawa zastrzeżone.
Kopiowanie i publikowanie jakichkolwiek elementów znajdujących się w obrębie serwisu bez zgody autorów jest zabronione!
Heroes of Might and Magic i powiązane z nimi loga są zastrzeżonymi znakami handlowymi firmy Ubisoft Entertainment.
Grafiki i inne materiały pochodzące z serii gier Might & Magic są wyłączną własnością ich twórców i zostały użyte wyłącznie w celach informacyjnych.
Powered by SMF 2.0 RC1.2 | SMF © 2006–2009, Simple Machines LLC | Theme by jareQ
Strona wygenerowana w 0.031 sekund z 14 zapytaniami.
                              Do góry