Zacznijmy od tego, że stare porzekadło mówi "jak cie widzą tak cie piszą" i jest to w stu procentach prawda, ponieważ jeżeli trafiasz w grono obcych ludzi a masz jakieś wady typu nadwaga, okulary, chamski charakter itd. to z początku będziesz tzw. ciurą klasową. Dopiero później może się to wszystko zmienić, może ludzie przekonają się do ciebie, ale tak naprawdę szansę na to są nikłe. Obserwowałem to zjawisko w gimnazjum jak i w liceum - znacznie ciężej znaleźć sobie kompanów czy drugą połówkę jeżeli jest się po prostu brzydkim, więc zamiast może zamiast tu się użalać i narzekać czas wziąć się za siebie wyjść na dwór, pobiegać i starać się zmienić swój wygląd na lepszy. Dodatkowo warto mieć własne zdanie i pokazać "jaja" w niektórych sprawach, bo przeważnie to +10 do respektu klasowego.
Odczucia te pisze jako "dusza towarzystwa" a perspektywę przedstawiam od strony takich co nie potrafią trafić do towarzystwa .
Mam nadzieję, że mój post da wam trochę do myślenia.
Dziewczyny to jest zupełnie inna sprawa. O ile w podstawówce raczej stronią od chłopaków i nie ma z nimi żadnego kontaktu to już w gimnazjum i liceum zaczynają powstawać takie prawdziwe przyjaźnie damsko-męskie, ponieważ i my już inaczej na to spoglądamy jak i one.
Droga od przyjaźni do miłości jest jednak daleka. Dziewczyny kochają być uwodzone, kochają spacery wieczorami z dala od wszystkiego. Doceniają delikatne pocałunki jak i samo to, że przy niej jesteś. Piszę to z doświadczenia, ponieważ coś już na ten temat wiem i może moja wiedza przyda się też wam .