VI jest dla mnie najsłabszą odsłoną Heroes, różni się kompletnie od innych i może dlatego. VII o wiele lepsza, ale wiadomo III ma moje serce.
Podejrzewam że między innymi dlatego że wszyscy przyrównywali następne części do sławnej Trójki i mocno oczekiwali że ktoś zrobi lepiej to też sprawiło że Heroesy jako marka upadła.
Te nowsze części ogółem były robione niby pod zachodnich odbiorców, tylko że cóż...zapomniano, że tak jak HoMM już dawno temu przestała istnieć w świadomości zachodnich graczy (bo teraz wychodzą inne gry, w tym te strategiczne, które bardziej ściągają publikę, również tą młodszą), tak dla Polaków, Rosjan i być może Czechów, Węgrów oraz kilku narodowości nadal to było żywe. Ponadto warto wziąć pod uwagę, że mnóstwo ludzi w Polsce czy Rosji wychowali się na Trójce i są nieskorzy do zmian, bo nawet młodsi gracze są zachęcani do grania w trzecią część.