Co to ta horda myślałem że,legion?
Sorka, mea culpa - to Legion
Opisz tą alternatywną wersje szkolenia
Cierpliwości, jeszcze nie wiadomo, czy owa alternatywna wersja szkolenia będzie - jak na razie muszę czekać na wieści od Khorne'a.
Z góry też przepraszam za nieudostępnienie nowostek w środę i na weekend, ale liceum na starcie przysypało zajęciami - a w weekend też ciężko było znaleźć czas.
Obecnie więc należałoby klasycznie spisać cykl Jednostki+Artefakt+Heros, dlatego też tak zrobię - a w ramach przeprosin udostępnię kolejnego bohatera Imperium. Ciekawe, czy ktoś go skojarzy (a konkretniej: skojarzy nazwisko).
Ponieważ opis jednostek będzie najobszerniejszy, zostawię to na koniec. A na start - artefakt.
Pierścień NieskruszonychKilka dekad po powstaniu Kultu Pajęczej Bogini potężny nekromanta Sandro rozpoczął wielkie powstanie przeciw swym “rodakom”, nazwane przez potomnych Danse Makabre. Pamiątką po tym wydarzeniu został mistyczny pierścień zwany Pierścieniem Nieskruszonych.
Tak jak przy trzech innych artefaktów pozostawionych przez potężnych nekromantów, tak i Pierścień został zdobyty przez Markala, adepta wielkiego Sandro - i tak jak pozostałe trzy przedmioty, jak i ten artefakt został skradziony przez jego byłego mentora, Cyrusa. W końcu jednak krwawa wendetta dopełniła się i Markal zabrał magowi cztery relikty odbierając przy tym mu życie.
Dalsze losy pierścienia nie były znane - według oficjalnej wersji, kiedy Markal został pokonany przez alians trzech innych wielkich herosów, artefakt został zniszczony. Jak jednak tłumaczyć fakt, iż niedługo po tym pojawił się Arantir nazywany Mrocznym Mesjaszem, który ów pierścień dzierżył na swym palcu?
Jednak i Arantir zginął - podobnie zresztą jak wszyscy inni posiadacze Pierścienia. Według niektórych to sprawa ciążącego na nim fatum. Lecz teraz nie wiadomo, kto jest właścicielem tego przedmiotu. A może to właśnie ty nim jesteś?
___
A teraz owa dwójka bohaterów - jednego raczej nie skojarzycie bo to postać nowa w tej modyfikacji, u drugiego nazwisko niektórym wydać się może znajome.
Jean ChastierreJean wywodzi się z najuboższych zakątków Księstwa Charta. Zawsze czuł w sobie zainteresowanie do medycyny, jednakowoż wszelakie studia pod tym kierunkiem były drogie nawet dla zamożniejszych szlachciców, a dla tak ubogich jak on było nieosiągalnym pragnieniem. Korzystając z resztek pieniędzy, zdobył skromną wiedzę w tymże zakresie i wyruszył by odpowiedzieć na zew Imperatora, na którego ziemiach zaczęto rozpaczliwie rekrutować wszelakich ludzi, możnych i biedaków.
I tak oto Jean zrobił karierę. Może nie taką, jaką chciał, ale zawsze. Co mam na myśli? Otóż, kiedy tylko przybył do Imperatora, otrzymał klasyczny przydział bojowy, lecz inkwizycja uznała, iż jego zdolności powinny być kształcone w inny sposób. Dokładniej mówiąc, jego znajomość anatomii ludzkiej dała mu posadę kata. Początkowo przerażony takim obrotem spraw, Jean zaczął stopniowo przyzwyczajać się do nowych "widoków", traktując swą pracę jak każdą inną. Rozpoczął także inny kierunek tej dość dziwnej dziedziny, projektując rozmaite narzędzia mające jak najlepiej spełniać swą rolę. W końcu, inkwizytorzy wynagrodzili go pieniędzmi starczającymi na kompletną edukację, i choć Jean uzupełnił swą wiedzę, nie zmienił profesji.
W dalszym ciągu jest katem, którego zadaniem jest wyciąganie informacji od jeńców wojennych. Takowy zawód wypełnił go duchowo, jako iż sam Jean twierdzi: medyków jest wielu, Imperium ma też wiele kapłanek którym wystarczy do tego magia Elratha. Informacje zaś były, są i będą potrzebne, i to się nigdy nie zmieni.
Agenika CarlyleCarlyle'owie byli ongiś niezwykle ważnym rodem pełniącym funkcje ważne dla Imperium Gryfów. W końcu jednak jedyny dziedzic tego rodu (choć jego imię nie zachowało się na pismach) okazał się beztalenciem strategicznym i kiepskim wojownikiem. Świadom tych ułomności zaczął służyć arcymagowi Azh Rafirowi, którego aspiracją było stanie się Ósmym Smokiem, tak jak Sar Elam stał się Siódmym - i dokonać zamierzał tego jako istota nazywana Lordem Krwawej Korony. Nie przedłużając zbytnio powiem, co było skazą Carlyle'ów: dziedzic tego rodu zorganizował zamach stanu; zamienił się w wielką kreaturę która pożarła ówczesnego Imperatora. Na szczęście - dla Imperium - wielki bohater zwany Godrykiem zabił bestię i ocalił władcę.
Choć minęło od tego czasu wiele dekad, znamię rodu Carlyle'ów trwa nadał - i na głównej linii rodziny i na jej bocznych odłamach. Wyszydzani i bez praw, zginęli niemal całkowicie - zachowała się jedynie dwójka potomków.
Agenika Carlyle to jedna z nich. Będąca przeciwieństwem swego niesławnego przodka - lojalna, inteligentna i obdarzona talentem przywódczym - pragnie przywrócić blask swej familii. Od niejakiego Mamersa Emiliusza otrzymała dowództwo nad częścią sił zbrojnych Emiliuszów. Choć wie, że droga do odrodzenia będzie długa i ciężka, jest zdolna do wielu poświęceń ażeby dopiąć swego - i by móc z dumą się przedstawiać jako familiantka rodziny Carlyle'ów.
___
I jak to bywa, pora na coś większego.
TRZON ARMII IMPERIUMKażda armia musi mieć ten podstawowy budulec armii, który jest tani w rekrutacji a jednocześnie skuteczny. I nie odnosi się to tylko do ashańskich armii - u nas tak było także praktycznie aż do końca XVIII wieku - choć ciężko to nazwać końcem zapotrzebowania na "Trzon" - po prostu zmienił się układ sił.
Nowością w Imperium w odróżnieniu od wcześniejszych odmian tego państwa - tj. Cesarstwa Sokołów oraz Imperium Gryfów i Imperium Jednorożców - trzonowcami wojsk imperialnych są
Kusznicy (ich mniej przeszkoleni towarzysze, także posługujący się kuszą, zwani są po prostu "
Strzelcami").
Jednak nie zawsze trzeba polegać na oddziałach regularnych. Imperium
czasem potrzebuje wojsk najemnych, dlatego niektórzy dowódcy specjalnie zostawiają w swych armiach trochę miejsca na
Najemników (Machiavelli zapewne w grobie się przewraca). Wszak wojna była i jest dochodowa dla tych, którzy nie wahają się przed poświęceniem swego życia i szabli dla pieniędzy.
U Strzelców jedyną umiejętnością jest bycie Podatnikiem - Kusznicy wzbogaceni są o Pełną skuteczność w walce wręcz i Kontratak na dystans. Najemnicy zaś mają inne rzeczy w zanadrzu - mają pełną skuteczność na dystans i posiadają Zatruwający atak. Są więc połączeniem klasycznych Kuszników i Zabójców.
Oczywiście, umiejętności te mogą się zmienić.
Jak na razie nie ma bohatera o specjalizacji do tych jednostek, bardzo prawdopodobne, że takowy jednak powstanie.
W planach dotyczących Chaos Theory niewiele zmieniło się od ostatniego tygodnia więc nie dam żadnych zapowiedzi. Przypominam tylko, że liczba bohaterów zwykłych zwiększa się z 8 do 16 na frakcję.
I na koniec opisy tych trzech jednostek:
Kunszt walki dystansowej to niezbędny aspekt pola bitewnego, nic więc dziwnego, iż niezbędne jest zapewnienie sobie jakiejkolwiek siły strzeleckiej. Tak więc stworzono rodzaj prostego żołnierza: Strzelca, ażeby zapewniać swym sojusznikom ważne wsparcie - tak niezbędne jak i siły krótkodystansowe i oddziały lecznicze.
Historia kuszy sięga początków Cesarstwa Sokoła, kiedy Ronan Sokół zjednał rozrzucone szczepy ludzkie w jedno państwo. Mijały lata; upadło Cesarstwo Sokoła, powstało Imperium Gryfów, potem Imperium Jednorożca by począć na samym: „Imperium”. Mimo to, kusze dalej są użytkowane przez roty imperialne, co dowodzi, iż nawet czas nie jest w stanie powstrzymać użyteczności tych wyśmienitych strzelców.
Nie nowością będzie, jeśli powiem: wojna jest jednym z najbardziej dochodowych źródeł. I przy tym także najbardziej kosztownym interesem. Zostańmy jednak przy pierwszym; tak więc chwała w boju wiąże się z majętnością do kresu dni. Nic więc dziwnego, że wielu jest śmiałków: zawalidrogów, rębajłów, warchołów, którzy znudzeni dotychczasowym lichym żywotem chcą zakosztować krwi, złota i ryzyka w morderczych bojach. A Imperium takich ludzi szuka, by zdobyć więcej żołnierzy i ograniczyć straty w swej armii. Obustronny interes, któremu przez całe wieki chętnych nie brakło.
___
Przypomnę też o takiej małej akcji - moja kuzynka startuje na okładkę magazynu Metal Hammer. Nagroda - dla niej - spora. Wprawdzie nie lubię akcji typu "Wygrywa kto ma najwięcej lajków na Facebooku", ale cóż, rodzinę trzeba poprzeć
Krótko mówiąc, wystarczy że posiadacz Facebooka wejdzie w link poniżej i po prostu zalajkuje to zdjęcie. Nic prostszego - zajmie to parę sekund. Bez zbędnych formularzy i innych takich, jak to czasem bywa.
https://www.facebook.com/photo.php?fbid=462818343749541&set=a.462818327082876.107405.124633640901348&type=1&theaterJak już pisałem, dla takiej osoby jak moja kuzynka (która jest fanką metalu) taka nagroda jest wielka. Na obecną chwilę mamy ponad 1300 lajków (pamiętam, jak cieszyliśmy się gdy przekroczyliśmy 400
), wszystkie kandydatki od 40 do 300 - poza jedną, która idzie za nami łeb w łeb. Jej taktyką jest rozsyłanie linków po różnych facebookowych stronach, ja jednak postanowiłem wesprzeć kuzynkę poprzez krótką reklamę na zaufanych forach
Jak już pisałem, tylko jedna kandydatka dościga nas z głosami i szala przewagi przechylała się niejednokrotnie. Głupio byłoby teraz przegrać, a niedługo konkurs się kończy, dlatego proszę o każde wsparcie - teraz każdy głos jest na wagę złota.
W ramach rewanżu postaram się przygotować jakiś większy artykuł o Chaos Theory