|
|
« Odpowiedz #645 : 11 Października 2014, 18:48:56 » |
|
Ja z kolei nie potrafię pojąć tak dużej przewagi Lochu. Jak mogłoby zabraknąć Inferno w początkowej kampanii? Hirołsy bez Demonów, to przecież nie Hirołsy. Na czym planują oprzeć fabułę głównej kampanii? Na walce Magów z Nekromantami? Nędza straszna. Skoro Krasnale przegrały w pierwszej ankiecie, to mogli wprowadzić ich razem z Mrocznymi Elfami w dodatku. Wojna między tymi dwoma rasami, to przecież gotowy scenariusz... A teraz moglibyśmy zagłosować np. nad Jaszczuroludzie vs Nagowie. To byłaby walka Wiem, że raczej Cytadeli nie będzie, ale pomarzyć można
|
..:: Odi Profanum Vulgus ::..
|
|
|
Mistrz oryginalnych pomysłów
Punkty uznania(?): 1
Offline
Płeć:
Wiadomości: 2 445
Bestiarysta z zamiłowania
|
|
« Odpowiedz #646 : 11 Października 2014, 18:56:53 » |
|
Cóż kampania opiera się na wojnie domowej o los Świętego Imperium. Demony są tu zbędne, w kampanii pełniłyby rolę zapychacza- jakąś historię by dali i tyle. Przy mrocznych elfach jest więcej możliwości- nie tylko jako zapychacz, ale również jako potencjalni sprzymierzeńcy Saemusa. Demony już nie mogą, bo jest po ich zaćmieniu, a nikt nie sprzymierzy się z jakimiś resztkami po jakiejś tam armii. Nie róbmy tych n zaćmień, ja długo czekałem na oryginalniejsze ashańskie heroesy, gdzie w fabule nie byłoby żadnego zaćmienia i kolejnego nawalania w demony.
|
"TAWERNO, WALCZ!"
|
|
|
NaNaNaNaNaNaNa Reuel!
Punkty uznania(?): 0
Offline
Płeć:
Wiadomości: 876
Kopnął cię ktoś kiedyś w rzyć, koziołku?
|
|
« Odpowiedz #647 : 11 Października 2014, 19:05:43 » |
|
Cóż kampania opiera się na wojnie domowej o los Świętego Imperium. Demony są tu zbędne, w kampanii pełniłyby rolę zapychacza- jakąś historię by dali i tyle. Przy mrocznych elfach jest więcej możliwości- nie tylko jako zapychacz, ale również jako potencjalni sprzymierzeńcy Saemusa. Demony już nie mogą, bo jest po ich zaćmieniu, a nikt nie sprzymierzy się z jakimiś resztkami po jakiejś tam armii. Nie róbmy tych n zaćmień, ja długo czekałem na oryginalniejsze ashańskie heroesy, gdzie w fabule nie byłoby żadnego zaćmienia i kolejnego nawalania w demony.
Według mnie jest właśnie na odwrót. Sytuacja, w której demony będą występowały w grze oraz nie będą najwyższym i jedynym złem, które wylazło z otchłani podczas zaćmienia stwarza szansę na inne spojrzenie na tą frakcję. Za to mroczne elfy pewną znowu dostaną scenariusz według którego są rozbite i musi przybyć wybraniec i je zjednoczyć Także w mojej opcji to póki co mroczne elfy byłyby tu zapychaczem. Po drugie nie wiem czemu nikt nie miałby się sprzymierzać z resztkami jakiejś armii jeśli ta resztka będzie stanowić zagrożenie. Zwłaszcza, że skoro mamy szansę zobaczyć jakąś frakcję, to oznacza, że powinno jej trochę zostać w Ashan.
|
|
« Ostatnia zmiana: 11 Października 2014, 19:34:51 wysłane przez Reuel »
|
IP:
Zapisane
|
|
|
|
|
|
« Odpowiedz #648 : 11 Października 2014, 19:59:18 » |
|
Czy ja wiem? Moim zdaniem żadna frakcja nie będzie "zapychaczem", ponieważ Loch ma więcej możliwości na kampanię, a Inferno nie za wiele. Ale jednak. Loch - nie sądzę, że będziemy musieli zjednoczyć 3 klany ( 3 klany - 3 line-upy ). Np. Historia kampanii będzie opowiadała, coćby o tym, jak mroczne elfy oddzieliły się od elfów Sylvanu. Co za ty idzie? Leśne elfy wybijały Mroczne elfy, a te uciekły do podziemi . Potem inne problemy . Poza tym w radzie usiądą wrogowie mrocznych - leśne elfy. Inferno - " dobry " demon chce pokonać zło, lub choćby plan Kha-beletha zawładnięcia Ashanem . Na drodze stają różne przeszkody.
|
|
|
|
Zielona wróżka
Punkty uznania(?): 3
Offline
Płeć:
Wiadomości: 789
W szaleństwie rodzą się najlepsze pomysły
|
|
« Odpowiedz #649 : 11 Października 2014, 23:02:17 » |
|
Hmm.. ja tam myślę, że mroczne elfy mogły by w końcu posłużyć za to jakim narzędziem miały być: znaczy zdradzieckimi żmijami. To one miały być od trucizn, podstępu i machlojek i jako taki symbol świetnie się nadają. Los chciał, że to samo może robić inferno Ja wciąż trzymam swój głos na Lochu. Chcę je zobaczyć i chcę aby skończyły z odświeżonym wizerunkiem, bo to co było w h6 to jak dla mnie porażka od strony klimatu frakcji. Co zaś do lochu z h6 i przez tak wielu znielubionymi reproduktorkami... Cóż, to co mój luby (nie uprzedzony fan serii) z nimi robił podczas bitwy... mówiąc krótko robiły spustoszenie nie gorsze od centaurów i jeszcze manę kradły.
|
|
|
|
|
|
« Odpowiedz #650 : 12 Października 2014, 00:01:48 » |
|
@Asderuki- ( oczywiście szanuje twoje zdanie ) Mam do Ciebie pytanie: Grała byś najbrzydszą, lecz najpotężniejszą frakcją?Ja np. Takie Sanktuarium. Nie należy do najsilniejszego zamku, a pomimo to strasznie je lubię.
|
|
|
|
Drugi Andrzej
Punkty uznania(?): 13
Offline
Płeć:
Wiadomości: 659
Swego czasu Last Pączek Standing
|
|
« Odpowiedz #651 : 12 Października 2014, 00:04:47 » |
|
Pozwolę sobie odpowiedzieć. Mam do Ciebie pytanie: Grała byś najbrzydszą, lecz najpotężniejszą frakcją?
TAK.
|
|
|
|
|
|
« Odpowiedz #652 : 12 Października 2014, 00:25:19 » |
|
Gdy widzę te tłumaczenia nazw jednostek na oficjalnej stronie: "Kawaler", "Nadzorca"...
|
|
|
|
Punkty uznania(?): 5
Offline
Płeć:
Wiadomości: 245
STRIP THE FLESH!! SALT THE WOUNDS!!!
|
|
« Odpowiedz #653 : 12 Października 2014, 00:43:14 » |
|
Grała byś najbrzydszą, lecz najpotężniejszą frakcją?
Wiem, że to nie do mnie, ale co mi tam. Od kiedy to wygląd rasy ma stanowić o jej grywalności? Przecież jedno nie jest uzależnione od drugiego do momentu w którym ktoś ubzdura sobie, że brzydkie to znaczy także bezużyteczne, czy też słabe. Takie myślenie jest bardzo ograniczone... Na ten przykład - jednostki Inferno nigdy do najpiękniejszych nie należały, w głównej mierze można było je uznać za brzydkie, bo nigdy nie cieszyły oka. No ale co z tego? HoMM to gry strategiczne, w których to, o dziwo, strategia gry daną frakcją liczy się najbardziej. I dodam jeszcze, że gdybym miał grać jakąś frakcją tylko ze względu na wygląd to grałbym prawdopodobnie tylko demonami, nekropolią i orkami (chodzi mi o HVI), a reszty bym nigdy nie tknął, a zwłaszcza sanktuarium.
|
|
|
|
|
|
« Odpowiedz #654 : 12 Października 2014, 01:20:43 » |
|
Grała byś najbrzydszą, lecz najpotężniejszą frakcją?
Wiem, że to nie do mnie, ale co mi tam. Od kiedy to wygląd rasy ma stanowić o jej grywalności? Przecież jedno nie jest uzależnione od drugiego do momentu w którym ktoś ubzdura sobie, że brzydkie to znaczy także bezużyteczne, czy też słabe. Takie myślenie jest bardzo ograniczone... Na ten przykład - jednostki Inferno nigdy do najpiękniejszych nie należały, w głównej mierze można było je uznać za brzydkie, bo nigdy nie cieszyły oka. No ale co z tego? HoMM to gry strategiczne, w których to, o dziwo, strategia gry daną frakcją liczy się najbardziej.
I dodam jeszcze, że gdybym miał grać jakąś frakcją tylko ze względu na wygląd to grałbym prawdopodobnie tylko demonami, nekropolią i orkami (chodzi mi o HVI), a reszty bym nigdy nie tknął, a zwłaszcza sanktuarium.
Przepraszam ale: 1.Ty lubisz inferno i nim grasz tak? A przystań jest silniejsza. 2.Kiedyś chyba pisałeś, że nie lubisz Lochu? Gdyby Loch był najsilniejszy a twoja ulubiona frakcja nie. Grałbyś Lochem. PS.A pozatym nie chciałem nikogo zdenerwować. Więc skąd ta wrogość? I jeszcze pisząc brzydkie miałem na myśli coś czego nie lubicie. Ja np. nie lubię matek roju i dręczycieli
|
|
« Ostatnia zmiana: 12 Października 2014, 01:24:37 wysłane przez flapdzak »
|
IP:
Zapisane
|
|
|
|
Drugi Andrzej
Punkty uznania(?): 13
Offline
Płeć:
Wiadomości: 659
Swego czasu Last Pączek Standing
|
|
« Odpowiedz #655 : 12 Października 2014, 08:57:22 » |
|
Nie lubię inferno w H6, właściwie bardzo, ale i tak nim wygrywałem jak grałem. Więc grzecznie powiem, że nie widzę żadnej logiki w tym co mówisz. Przepraszam ale: 1.Ty lubisz inferno i nim grasz tak? A przystań jest silniejsza. 2.Kiedyś chyba pisałeś, że nie lubisz Lochu? Gdyby Loch był najsilniejszy a twoja ulubiona frakcja nie. Grałbyś Lochem.
1. Może dla Ciebie, nigdy jak grałem nie miałem problemu z pokonaniem jej. A nie mówię tu o SI, tylko o ojca który gra w Heroesy znacznie lepiej ode mnie. Nawet owym inferno, co to go nie lubię. 2. Analogicznie, znowu. TAK.
|
|
|
|
|
|
« Odpowiedz #656 : 12 Października 2014, 09:28:20 » |
|
Jak wolicie. Moją ulubioną frakcją ( lubię je ze względu na wygląd ( demony też lubię choć nie są piękne)) jest Loch. Ja robię tak, że najpierw wybieram frakcje- która mi się podoba, a potem strategię i taktykę. Ale rozumie, że inni robią inaczej. I przepraszam jeśli was uraziłem . PS.Ja nie uważam, że brzydkie-bezużyteczne. Jeszcze raz piszę, że miałem na myśli coś czego nie lubię/nie podoba mi się. Ale szanuje wasze zdanie.
|
|
|
|
Zielona wróżka
Punkty uznania(?): 3
Offline
Płeć:
Wiadomości: 789
W szaleństwie rodzą się najlepsze pomysły
|
|
« Odpowiedz #657 : 12 Października 2014, 15:29:30 » |
|
Ojej... tyle odpowiedzi a to do mnie było to może się pofatyguje (zdarza się, że ma się studia w weekend ) Khm... sprostuję jedną rzecz: Sanktuarium lubię i mi się podoba jego wygląd. Uwielbiam nimi grać i uważam ich za stylistycznie najlepszą frakcje w h6, bo nie są jednokolorową sieczką jak większość (w tym loch). A teraz właściwa odpowiedź: jeśli styl i taktyka tej brzydkiej ale potężnej frakcji by mi odpowiadał... tak grała bym i pewnie nawet by mi się spodobała z wyglądu po czasie. Bo jeśli odgrywanie nią było by dla mnie przyjemnością pewnie jej wygląd nie był by dla mnie najważniejszy. Nie będę jednak udawać, że on nie wpływa na mnie w żaden sposób przyznam, że tak jak i reszcie Sanktuarium mi się z początku nie podobało. Cóż zmieniło się to
|
|
|
|
|
|
« Odpowiedz #658 : 12 Października 2014, 21:20:48 » |
|
Dla mnie sanktuarium było bardzo potężną frakcją w h6, za wyjścia było w ogóle przegięte, a dopiero późniejsze patche doprowadziły ją do stanu bardzo silnej W top3, moim zdaniem, spokojnie mogłaby się znaleźć. Cóż, póki co informacji o h7 jest mało, może w tym tygodniu czegoś ciekawego się dowiemy. Może jednostki twierdzy lub nekropolii? Jednak ja bym nie spodziewał się niczego wielkiego, dopóki nie zakończy się obecne głosowanie.
|
|
|
|
|
|