The Great LichMaster
Punkty uznania(?): 27
Offline
Płeć:
Wiadomości: 1 473
Scream for me Tawerna!
|
|
« Odpowiedz #75 : 13 Kwietnia 2009, 14:11:33 » |
|
Maist
~Był czasz na zabawę, więc teraz przychodzi czas na sprzątanie.~
Maist wiedział, że nikt ich specjalnie nie będzie szukał, ale zostawienie ich tak na środku było po prostu nieprofesjonalne, bynajmniej w jego mniemaniu. Chwycił i narzucił na siebie co jego, złapał najemnika za nogę i zaciągnął go w pobliskie większe krzaki. Potem to samo zrobił z pierwszym delikwentem, którego załatwił sam kostur. Może szczyt zacierania śladów to to nie był, i jak nastanie dzień ktoś bez większych problemów ich znajdzie, ale przynajmniej nie psuli krajobrazu. Udaną akcję Maist przypieczętował łykiem nalewki i błogim uśmiechem. Przed wyruszeniem w dalszą drogę przeszukał jeszcze tylko nowo poznanych kolegów.
~Im, poza łaską Ashy, i tak już nic się nie przyda...~
Pomyślał i zaczął szukać czegokolwiek cennego. Również odpruł z odzienia jednego z nich długi kawał nici, aby potem zająć się nieszczęsnym płaszczem.
|
|
|
|
Punkty uznania(?): 1
Offline
Wiadomości: 878
|
|
« Odpowiedz #76 : 14 Kwietnia 2009, 11:24:02 » |
|
Prowadzenie Maista Czego ci dzisiejsi najemnicy nie noszą ze sobą? Prócz przydatnych rzeczy takich jak uzbrojenie (dwa miecze, sztylet w rękawie i kastet na lewą rękę), pieniądze (razem 46 szylingów), czy też paczka igieł i nici, która była w obecnej sytuacji najprzydatniejszym znaleziskiem, udało ci się też znaleźć takie dziwne rzeczy jak kulka, naszyjnyk z muszelką czy coś co chyba było szczęśliwym amuletem.
Prowadzenie Etroma - Tylko ciebie. - rzuciła Efyra, oglądając się do tyłu. - Cicho tu jak na morzu podczas flauty. Z tą różnicą, że nie słychać przekleństw marynarzy. - Nic a nic. To był tylko standardowy zwiad - dodał krasnolud.
|
The universe speaks in many languages, but only one voice.
|
|
|
The Great LichMaster
Punkty uznania(?): 27
Offline
Płeć:
Wiadomości: 1 473
Scream for me Tawerna!
|
|
« Odpowiedz #77 : 14 Kwietnia 2009, 12:26:46 » |
|
Maist
~Śmieci...śmieci...o, igła i nitka!~
Maist zatem porzucił pomysł o odzyskowym pozyskiwaniu materiałów krawieckich i wrzucił przybory wraz z pieniędzmi do worka. Wstał, chwycił za kostur i udał się w dalsza podróż ku nieznanemu. W trakcie marszu rozwodził się myślami o jego wizji, o wielkim mieście sprowadzonym na kolana, wszechobecnej śmierci i nieograniczonej władzy. Wrócił jednak szybko na ziemię. ~Utrata uwagi w takim miejscu może się równać utrata życia...skup się, uwaga na celu...~
|
|
|
|
Punkty uznania(?): 0
Offline
Płeć:
Wiadomości: 525
Cień tego co było i mrok tego co będzie
|
|
« Odpowiedz #78 : 14 Kwietnia 2009, 16:55:12 » |
|
Etrom
- Yhy - Przytakiwałem pilnując drogi. ~~Zjadłbym coś... już kilka godzin latam o pustym żołądku... Cholera, mogłem spróbować trochę wilczego mięsa odciąć... Ech.~~ Mimo że niepocieszony nie miałem zamiaru się zbytnio rozkojarzyć. Koniec końców to las którego jeszcze nie znam na pamięć więc nie trudno się tu zgubić... ~~Ciekawe ile jeszcze?~~
|
|
|
|
Punkty uznania(?): 1
Offline
Wiadomości: 878
|
|
« Odpowiedz #79 : 19 Kwietnia 2009, 11:22:58 » |
|
Prowadzenie Maista Twoja koncentracja powrócila za późno by ostrzec cię przed masywnym pniem drzewa, który znienacka wyrósł na twojej drodze. Najwyraźniej dalsze rozmyślania o krwawym mieście mogło się skończyć krwotokiem z nosa czy innego organu, którym PRAWIE uderzyłeś w nieszczęsne drzewo.
Prowadzenie Etroma Po paru minutach doszliście na miejsce. Tilite już skończyła przygotowywać wóz do drogi, więc wyruszyliście od razu. Efyra zajęła miejsce woźnicy, klnąc na stan dróg słowami które mogłyby zawstydzić starego szewca, zaś krasnolud zwyczajnie usiadł na dachu i rozglądał się czujnie dookoła, trzymając młot w pogotowiu. Tobie szefowa przydzieliła miejsce z tyłu.
|
The universe speaks in many languages, but only one voice.
|
|
|
The Great LichMaster
Punkty uznania(?): 27
Offline
Płeć:
Wiadomości: 1 473
Scream for me Tawerna!
|
|
« Odpowiedz #80 : 19 Kwietnia 2009, 11:44:09 » |
|
Maist
~Ale co za idiota sadzi drzewo na środku drogi, nawet leśnej, to nie mam pojęcia... mam nadzieję, że go spotkam.~
Tym razem już w pełni skupiony i skoncentrowany parł dalej przed siebie zwracając szczególną uwagę na drzewa i dowcipnych siewców.
|
|
|
|
Punkty uznania(?): 0
Offline
Płeć:
Wiadomości: 525
Cień tego co było i mrok tego co będzie
|
|
« Odpowiedz #81 : 19 Kwietnia 2009, 13:07:46 » |
|
Etrom
~~Co za życie... zawsze z tyłu.~~ Rozglądałem się lekko znużonym wzrokiem po okolicy. Mój wzrok nie przekraczał kąta 150 stopni a i zazwyczaj chylił się ku dołowi. Co kilka minut podnosiłem głowę i rozglądałem się uważniej by po chwili znów spuścić wzrok... Łuk oparty na kolanach ze strzałą. Cisza spokój... trochę to potrwa...
|
|
|
|
|