|
|
« : 16 Marca 2008, 09:41:26 » |
|
Słowem wstępu: Knights of the Old Republic (KotOR) to gra gra osadzone w świecie Gwiezdnych Wojeń z odpowiednio zmodyfikowanym systemie Dungeons & Dragons. Pierwsza część została zrobiona przez mistrzów gatunku BioWare, natomiast druga przez Obsidian (przypomina historyjkę z Neverwinter Nights).
Akcja KotOR'a rozgrywa się 4000 lat przed wydarzeniami z filmów.
Pytam na razie, czy ktoś w ogóle w to grał, bo niedawno skończyłem dwójeczkę i bym trochę podyskutował. : P
|
|
|
|
The Great LichMaster
Punkty uznania(?): 27
Offline
Płeć:
Wiadomości: 1 473
Scream for me Tawerna!
|
|
« Odpowiedz #1 : 16 Marca 2008, 10:40:13 » |
|
Ja skończyłem i I i II.
I raz, II z 5-6 czyli 2 lepsiejsza. O czym podyskutować chcesz?
|
|
|
|
|
|
« Odpowiedz #2 : 16 Marca 2008, 11:12:36 » |
|
Też jedynkę skończyłem, ale dwójeczka mnie tak wciągnęła, że dopiero teraz się otrząsnąłem. : > I raz, II z 5-6 czyli 2 lepsiejsza Generalnie większość w dwójce jest na zasadzie "dwa razy więcej i lepiej". ; ] Mam jednak zastrzeżenia do muzyki i grafiki - muzyka jest znacznie gorsza, ledwo ją słychać. Natomiast grafika się zestarzała i cut-scenki wyglądają okropnie. : ( O czym podyskutować chcesz? Skoro grałeś tyle razy, to mam do ciebie pytanie: udało ci się kiedyś wyszkolić Bao-Dura na Jedi? Łaziłem z nim wszędzie, gadałem (chociaż później skończyły mu się teksty), ale za nic nie udało mi się tego dokonać. Handmaiden została Jedi po kilku rozmowach, a ten ni w ząb. Eh... Że też LucasArts dał Obsidianowi tylko 13 miesięcy - jakby dokończyli wszystkie wątki, to gra by była lepsza od Planescape: Torment...
|
|
|
|
The Great LichMaster
Punkty uznania(?): 27
Offline
Płeć:
Wiadomości: 1 473
Scream for me Tawerna!
|
|
« Odpowiedz #3 : 16 Marca 2008, 12:39:21 » |
|
Co do muzyki to możliwe, nie pamiętam, a na grafikę i tak się w takich grach nie zwraca uwagi. Będę musiał się przyznać, że jasną stroną grałem chyba tylko raz , głównie ze względu na zastępy Jedi jakie możesz natworzyć. Pamiętam, że na rycerza udało się przekabacić Attona, Handmeiden i Disciple. Bardzo możliwe, że jeszcze Mira i Mandalor dadzą sobie wcisnąć miecz w łapę, bynajmniej tak wynikało z dialogów. Jemu faktycznie chyba nie jest pisane bycie Jedi. A 2 lepsze, bo tak jak powiedziałeś jest więcej mocy i umiejętności, modyfikacji, tunuingowanie zbrój, mieczy, blasterów, ale również gra jednym mieczem nareszcie ma sens.
|
|
« Ostatnia zmiana: 16 Marca 2008, 12:44:58 wysłane przez Luk »
|
IP:
Zapisane
|
|
|
|
|
|
« Odpowiedz #4 : 16 Marca 2008, 13:41:25 » |
|
Co do muzyki to możliwe, nie pamiętam, a na grafikę i tak się w takich grach nie zwraca uwagi. To prawda, ale wygląd tracenia ręki przez Kreię był tak do bani, że wolałbym opis zdarzenia. Będę musiał się przyznać, że jasną stroną grałem chyba tylko raz Język, Nic nie sprawia mi takiej frajdy w grach jak pomaganie innym. : ) Poza tym gdy mam Jasną Stronę Mocy na maksa, to i towarzysze mają fajniejsze bonusy. ; ] głównie ze względu na zastępy Jedi jakie możesz natworzyć. Ja tam przywiązałem się tylko do Visas, Handmaiden i Bao-Dura. Generalnie nie brałem na misje nikogo innego, więc też wyszkolenie na Jedi reszty było znacznie trudniejsze i nawet sobie tym głowy nie zawracałem. xD Jemu faktycznie chyba nie jest pisane bycie Jedi. A szkoda, bo bardzo lubiłem tę postać, a przez brak mocy wypadał gorzej od Visas czy Handmaiden. : ] gra jednym mieczem nareszcie ma sens. O tak! Sam grałem takim stylem - Mistrzowski Grad Ciosów + Szybkość Mistrza i zadawałem 4 ataki na rundę. : D Miodzio.
|
|
|
|
The Great LichMaster
Punkty uznania(?): 27
Offline
Płeć:
Wiadomości: 1 473
Scream for me Tawerna!
|
|
« Odpowiedz #5 : 16 Marca 2008, 14:59:25 » |
|
To prawda, ale wygląd tracenia ręki przez Kreię był tak do bani, że wolałbym opis zdarzenia. To pewnie miało związek z PEGI, bo przy porządnej scenie tego typu musieliby zmienić z 12+ na 21+. Nic nie sprawia mi takiej frajdy w grach jak pomaganie innym. : ) Poza tym gdy mam Jasną Stronę Mocy na maksa, to i towarzysze mają fajniejsze bonusy. ; ] Oni mi służą do odwracania uwagi/leczenia I tak sami nic nie zrobią, a ja pomiatam resztę na szybkości mistrza i piorunami. A szkoda, bo bardzo lubiłem tę postać, a przez brak mocy wypadał gorzej od Visas czy Handmaiden. : ] Chyba mieli ogólny zamysł, że optymalna drużyna składa się z dwóch z mieczami i jeden blaster/granaty. U mnie to najczęściej wyglądało Kreia + HK47. O tak! Sam grałem takim stylem - Mistrzowski Grad Ciosów + Szybkość Mistrza i zadawałem 4 ataki na rundę. : D Miodzio. Albo mocny atak zadający 140 dmg + szybkość mistrza + furia to całkiem niezłe combosy wychodziły ;] Jednak co najbardziej mi sie spodobało, to zbalansowanie bossów, które nie istniało w I. Tam Malak w dwóch ruchach posyłał na deski i nie szło z nim wygrać, więc trzeba było kombinować z rzucaniem mieczem dzięki czemu rozwalaliśmy go bez straty życia o.O. W II jedyny moment gdzie trzeba było kombinować to drugie starcie z Trayą ale 3na1 mogę uznać za wyjątkowa sytuację
|
|
|
|
|
|
« Odpowiedz #6 : 16 Marca 2008, 15:11:43 » |
|
To pewnie miało związek z PEGI, bo przy porządnej scenie tego typu musieliby zmienić z 12+ na 21+. W Star Wars nigdy nie było krwi. ; ] A fajna scena walki byłaby wskazana. W końcu to SW, do jasnej ciasnej! XD Oni mi służą do odwracania uwagi/leczenia Mrugnięcie I tak sami nic nie zrobią, a ja pomiatam resztę na szybkości mistrza i piorunami. Ja jako Mistrz Jedi, walczyłem drużyną. Miałem ponad 450 punktów mocy i co walką używałem grupowych wzmacniaczy, a członkami atakowałem. Jak było wyjątkowo źle, sam czasem dołączałem. : D Chyba mieli ogólny zamysł, że optymalna drużyna składa się z dwóch z mieczami i jeden blaster/granaty. U mnie to najczęściej wyglądało Kreia + HK47. Krei nie lubiłem, a HK47 nawet nie zrobiłem. Nie udało mi się znaleźć jakiegoś vobulatora, czy coś w ten deseń... Albo mocny atak zadający 140 dmg + szybkość mistrza + furia to całkiem niezłe combosy wychodziły ;] Furia? : D A cóż to? : ] Jednak co najbardziej mi sie spodobało, to zbalansowanie bossów, które nie istniało w I. Tam Malak w dwóch ruchach posyłał na deski i nie szło z nim wygrać No nie mów... : D Malaka to ja rozwaliłem za pierwszym razem. Przebiegłem się po planszy, rozwaliłem kanistry i zmłóciłem gościa na parę uderzeń. Traya wcale silna nie była... Wystarczyło mi naładowanie w siebie masy wzmacniających mocy, a gdy z nią walczyłem, to waliłem piorunami (z taką charyzmą i z taką ilością mocy, nawet nie odczuwałem większego kosztu mocy ciemnej strony). : ]
|
|
|
|
The Great LichMaster
Punkty uznania(?): 27
Offline
Płeć:
Wiadomości: 1 473
Scream for me Tawerna!
|
|
« Odpowiedz #7 : 16 Marca 2008, 15:51:05 » |
|
Krei nie lubiłem, a HK47 nawet nie zrobiłem. Nie udało mi się znaleźć jakiegoś vobulatora, czy coś w ten deseń... Najlepiej z mocą jej wychodzi to ją najczęściej brałem, a HK47 to mus- trzeba go mieć ;] Furia boostuje siłę i vitalność podkręcając ją z każdym killem. Dostępna tylko dla maruderów. No nie mów... : D Malaka to ja rozwaliłem za pierwszym razem. Przebiegłem się po planszy, rozwaliłem kanistry i zmłóciłem gościa na parę uderzeń. Ja miałem zupełnie odwrotnie... A Traya silna nie była ale jak wyciągnęła trzy miecze to potrafiło się zrobić nieciekawie.
|
|
|
|
|
|
« Odpowiedz #8 : 16 Marca 2008, 16:10:02 » |
|
Najlepiej z mocą jej wychodzi to ją najczęściej brałem Ja sam miałem bohatera walczącego głównie mocą, więc Kreia mi była zbędna, bo od walki miałem Visas, Bao-Dura i Handmaiden. A Traya silna nie była ale jak wyciągnęła trzy miecze to potrafiło się zrobić nieciekawie.
Wystarczy Bariera i Uzdrowienie co jakiś czas. : >
|
|
|
|
The Great LichMaster
Punkty uznania(?): 27
Offline
Płeć:
Wiadomości: 1 473
Scream for me Tawerna!
|
|
« Odpowiedz #9 : 16 Marca 2008, 16:15:33 » |
|
Ja zawsze wolałem osobiście rozstrzygać spory interpersonalne.
No w święta będzie trochę czasu to znów się zacznie kombinować ;]
|
|
|
|
|
|
« Odpowiedz #10 : 16 Marca 2008, 16:32:35 » |
|
Ja zawsze wolałem osobiście rozstrzygać spory interpersonalne. Gdy trzeba, to i tak umiem walczyć (zręczność na 14 + Finezja w walce: Miecz Świetlny), chociaż posługiwanie się towarzyszami jest bezpieczniejsze i nie wymaga ode mnie wiele klikania. xD No w święta będzie trochę czasu to znów się zacznie kombinować ;] Spróbuj zagrać moim stylem. : )
|
|
|
|
|
|
« Odpowiedz #11 : 16 Marca 2008, 19:31:26 » |
|
Grałem w to i jest beznadzieja
|
Fan anime Bleach.
|
|
|
|
|
« Odpowiedz #12 : 16 Marca 2008, 19:38:45 » |
|
Nie ma to jak rozbudowana i sensowna wypowiedź na poziomie, poparta niezaprzeczalnymi argumentami.
|
|
|
|
|
|
« Odpowiedz #13 : 17 Marca 2008, 15:17:39 » |
|
Ja sobie 1 załatwiam :-)
|
|
|
|
The Great LichMaster
Punkty uznania(?): 27
Offline
Płeć:
Wiadomości: 1 473
Scream for me Tawerna!
|
|
« Odpowiedz #14 : 23 Marca 2008, 00:26:54 » |
|
A jednak można wyszkolić Bao Dura na Dżedaja. Light Side na maxa, chodzić z nim wszędzie i w połowie drugiej planety (w tym przypadku Nar-Shaada) sam zagadał o krwi na rękach i poczuciu winy itp. i już : P i tak mam już trzeciego padawana nie ma to jak sobie zrobić armię Jedi.
|
|
|
|
|