[seboran]

Według mnie jedynie przywołanie zdechlaków i niszczenie murów z m.przyw. jest dobre.reszta jest taka nijaka...
A magia zniszczenia jest dobra ,gdy używają je jednostki(arcymag z kulą ognia,lub czart)To wtedy suła czaru jest proporcjonalnie większa.
Nie rozumiem cie Igor:'' Magii światła używam tylko w przypadku 2 frakcji - ludzi i krasnoludów, sprawdza się przy nich bardzo dobrze ( buffy i wskrzeszenie, boska zemsta jako alternatywa dla magii zniszczenia ).''
Ja nekrofilami często używam m.światła,i super wychodzi.

1800 smoków, to nimf chyba 10 k.... Taką armię dość trudno zrobić nawet w edytorze, ponieważ na stack jest max 999 jednostek, kodami jeszcze trudniej, a normalnie...

Sory,180miało być:p
E tam,czasem da sie takie armie zrobić.Woem z własnego doswiadczenia.
W ogule kampania raz mi sie zbugowała.4misja w dzich chordach 2 rozdziału.Wrogowie normalnie nie reagowali,wiec chciałem wszystkich wybić(dla tych co w tą misje nie grali było miasto orków,z garnizonem:
600cykl.altern.,vhyba 1000siepaczy,córy ziemi,też dużo,3tyś.altern.3 poziomu jednostek,3tyś. centaurów grasantów,i 6tyś.goblinów)
Wsparty4 zamakami po 9miesiącach go rozwaliłem(najtrudniejssi cyklopowie,ich 600,a ja mam 150smoków.szał zminimalizowany na wszystkie inne,a zemsty nie miałem,więc było trudno.)

[Bandaro]

4. Magia zniszczenia- tak naprawdę każda magia jest od niej lepsza. Nawet z bardzo wysoką siłą czarów nie pobije innych magii- 1 czarem można zadać ( bez wzmocnionych zaklęć ) ok. 800 dmg, ze szczęściem- 1600. przy dużych armiach to prawie bez znaczenia ( gdy ilości jednostek sięgają 60 siódmego poziomu ), a przy małej armii ( jeśli wróg jest znacznie silniejszy ) lepiej jest użyć zaklęć kontroli ( magia mroku ) i zaklęć przywołania ( feniks zada większe obrażenia niż my magią zniszczenia ). Sprawdzać się może ona jedynie w wypadku silnego czarnoksiężnika oraz małych/średnich armii ( do 20 jednostek 7 poziomu i odpowiednio więcej innych ).

Taki grad który wali po 800 dmg, przy dobrym ustawieniu jednostek potrafi bić po 3k dmg. Dopały do żywiołów potrafią zrobić swoje, szczególnie w przypadku czarnoksiężnika który sam miecie całe armie, a jednostki mają mu w tym pomóc. Tak poza tym armia 20 smoków to 2.5 miesiąca zbierania wojska, nie sądzę aby to była armia mała, ani średnia, tylko duża. Na większe mapy są inne frakcje, oraz szkoły magii. Magią przywołania i zniszczenia jest idealna na małe mapy, o czym się nie dawno przekonałem. Z przewagą liczebną i jakościową nie potrafiłem sobie poradzić z tajemną zbroją oraz wskrzeszeniem umarłych.

Edit: A pana wyżej komentować nie mam zamiaru.

[seboran]

Tak,tylko że gówno zrobisz magią destrukcji.
Najlepsze są magie ze zmiennym współczynnikiem obrażeń.
Przy dużych armiach jest ona po prostu bezsensowna.Najlepsza magią są magie typu boska zemsta,hipnoza,lub szał.

[hamlet]

Matiko, twój post poraża swoja długością.
Zasada jest następująca: Im większe armie wchodzą w grę, tym magie przywołania i destrukcji tracą na wartości, a zyskują mroku i światła.
Kieruje nas to do arcyprostego wniosku, płynącego z tego długaśnego posta: Jeżeli grasz na małych mapach, wybieraj m. przywołań lub m. destrukcji, a jeżeli grasz na dużych mapach, wybieraj m. mroku lub m. światła.

@Seboran: trochę kultury, ty niepoważny młodzieńcu.

[seboran]

Już nie przesadzaj,ja po prostu wyrażam swoją opinie na temat posta drugiej osoby.

[Matiko13]

Tak,tylko że gówno zrobisz magią destrukcji.
Najlepsze są magie ze zmiennym współczynnikiem obrażeń.
Przy dużych armiach jest ona po prostu bezsensowna.Najlepsza magią są magie typu boska zemsta,hipnoza,lub szał.

   
Zgadzam się z boską itd ale czy nie jest najlepiej jak się umie wiele magii z różnych dziedzin??

                   

                                   I WIELE INNYCH

[Bandaro]

@Up
Nie, jak bitwa się toczy mija sporo czasu jak rzucisz wszystkie z jednej dziedziny, dwie to raczej max. Poza tym jak masz taką magię mroku to możesz cały czas rzucać szał (jak np na Orków bardzo skuteczne), a jak magię zniszczenie cały czas jeden czar do którego masz dopał, jak np pelerynę fenixa lub dodatkowe umiejętności jak zapłon czy zimna śmierć. Zamiast uczyć się wszystkich magii to lepiej wziąć inne talenty i polepszyć sobie armię taką obroną.

[wielki łowczy]

Przydatność danej szkoły magii zależy w dużej mierze od czasu gry. Na początku najważniejsza jest magia zniszczenia, potem dopiero światła i mroku. Magia przywołania kompletnie nie przypadła mi do gustu. Wiele jej czarów jest skomplikowanych w użyciu lub kompletnie bezsensownych, np. magiczny kryształ, bariera miecza, gniazdo os, rój os.
Jeśli chodzi o ulubioną magię, moją jest magia mroku. Dzięki niej wroga armia stanie się wyjątkowo łatwa do pokonania - będzie zabijać sama siebie, ruszać się rzadko, mocno obrywać, mało ranić. Długo by tak wymieniać.

[Tazol]

Przydatność danej szkoły magii zależy w dużej mierze od czasu gry. Na początku najważniejsza jest magia zniszczenia, potem dopiero światła i mroku. Magia przywołania kompletnie nie przypadła mi do gustu. Wiele jej czarów jest skomplikowanych w użyciu lub kompletnie bezsensownych, np. magiczny kryształ, bariera miecza, gniazdo os, rój os.

Wiesz to z kolei zależy od bohatera. Nekromanta musi się skupić na magii przywołania. Tak: Magiczny kryształ jest beznadziejny. Zajmuje za mało miejsca, więc jako defensywa dla strzelców nie jest dobra. Bariera Miecza przyda się, gdy strzelcy stoją przy krawędzi pola bitwy. Stawiasz barierę przed strzelcami i duże jednostki się nie dostaną przez kilka tur do do strzelców (No ten czar akurat nie przydaje się liczom. Lepiej działa u np.: Sylwanu jako ochrona dla Wielkich Łowczych). Gniazdo os: jeśli je ochronisz to będzie działało jako dodatkowa siła atakująca. Rój os: Zwykły atak, żadna filozofia. Tyle, że nieco słaby. Coś jeszcze?

[Kha-Beleth]

Podoba mi się Magia Zniszczenia i Magia Boska np. Boska Zemsta. Diabeł wybił Ci pół armii lecz nie wie co go czeka.

[Tazol]

Nie ma czegoś takiego jak boska magia... Są magie: Światła, Mroku, Zniszczenia, Przywołania i Przygody... Ale popieram, Boska Zemsta jest fajna.

[Matiko13]

Ej na którym lvl gildi ta bariera co chroni łuczników i jak wygląda ta ikonka

[Tazol]

Jest chyba na 2 poziomie, ale gwarancji nie daję. Ma ikonkę takich 2 skrzyżowanych mieczy/halabard.

[Matiko13]

THX a na tawernie ten czar jest i jakiej to np:zniszczenia

[hamlet]

Nie zgodzę się a opinia, że M. przywołania jest słaba. Pierwszy poziom rzeczywiście nie zachwyca, ale później jest coraz lepiej. Wkrześ umarłych jest przydatne kiedy gra się Nekropolią. Rój os - do niczego. Kryształ jest przydatny kiedy nie masz biegłości w m. przywołania, a chcesz zablokować wrogich strzelców, niestety trochę mało wytrzymały.
Najlepsze zaklęcia zaczynają się od trzeciego poziomu. Trzęsienia ziemi rzadko kiedy używam, ale widmowe zastępy to klasa sama w sobie i może uratować tyłek. Jest jeszcze Bariera miecza, która jest o wiele trudniejsza do rozwalenia i o wiele skuteczniej blokuje wrogich strzelców i ochrania własnych.
Gniazda os właściwie nie używam, ale Przywołanie żywiołaków potrafi być zabójcze, szczególnie jeśli mamy zdolność Wojownicy Ognia, bo wtedy zyskujemy całkiem pokaźny oddział dobrych strzelców.
Tajemnej zbroi również raczej nie używam, bo o wiele lepiej jest przyzwać feniksa. Jeżeli mamy jakieś 20 spellpower to taki feniks ma ok. 900 hp i zadaje obrażenia rzędu 200-300 dmg. Siła ofensywy nie poraża, ale idealny do ściągania na siebie kontrataków wroga i blokowania strzelców.

Podsumowując: magia przywołania to świetna magia, mająca znaczenie głównie taktyczne lecz, aby uzyskać pełnie jej możliwości trzeba trochę pogłówkować.