Ja osobiście.. lubię wszystkie zamki na równi
. Chodzi o to, że każdy ma swoje ulubione, a u mnie jest tak, że każdy zamek jest dobry, tylko w razie walk i poruszania się stosuje się inną taktykę. Co mają dobre, a co złe, to wam powiem:
-Przystań: przede wszystkim plus za Kuszników, to bodaj najlepsza jednostka pierwszego poziomu w grze; muzyka sprawia, że "przenosimy się w czasie i przestrzeni" do świątyni, gdzie grają pieśni ku chwale jakiegoś bóstwa światła czy czego tam innego i oczywiście Anioły, które posiadają unikalną zdolność Wskrzeszania.
Natomiast jeśli chodzi o wady, to to, że zużywa sporo drewna i rudy, a ponadto niektóre jednostki wydają się być za mocne (w dodatku 'Winds of War' istnieje jednostka Przystani o wdzięcznej nazwie 'Katapulta' i wg. mnie, twórcy trochę przegięli z jej mocą i umiejkami). Poza tym, magia Życia opiera się wyłącznie na leczeniu i wzmacnianiu naszych żołnierzy, choć w niektórych przypadkach działa tylko na jednostki ze sfery Życia, a zaklęcia ofensywne? Są tylko dwa i działają
wyłącznie na jednostki Śmierci.
Azyl: jak dla mnie, dziwne miasto. i tu się pojawia pierwsza wada: choć Bandyci są dobrzy dzięki swoim talentom do ukrywania się, to sprawia, że gra staje się za łatwa. Ponadto Orki wydają się być słabe. Ale te miasto ma kilka genialnych jednostek (cała góra budynków istot 2-,3- i 4-ego poziomu jest znacząco lepsza od dołu), a poza tym muzyka i magia są zabójcze.
Rezerwat: chyba nikomu nie trzeba przedstawiać - miasto sił Natury. Przede wszystkim cenię za możliwość skorzystania z Portalu Istot, z których możemy przywołać i zwerbować jednostki w innym wypadku niemożliwe do kupienia ot tak. Dla mnie wadą jest.. wytrzymałość jednostek. Wystarczy rzucić potężne zaklęcie z magii Chaosu + dobrze rozwinięty Czarnoksiężnik i po połowie armii. Niemniej jednak swoje zalety ma.
Nekropolis: Chyba moje ulubione miasto ('harrrr!' - odgłos szkieletu
). Co niektóre jednostki silne (Szkielet, Wampir), a niektóre słabe (Duch, Diabeł). Co prawda jest tu pomieszanie Inferno i Nekropolis, ale zapewne taki był koncept ('koncept' - pomysł; jak ktoś nie rozumie lu nie zna tego słowa). Magia podobna do magii Natury, a połączenie obydwu szkół - Śmierci i Natury - pozwala nam na przywoływanie demonów. Poza tym, opiera się ona na wskrzeszaniu umarłych i osłabianiu wrogich oddziałów. Prawdopodobnie byłby to najsilniejszy zamek, gdyby nie: jedna, jedyna jednostka strzelająca (Jadowity Pomiot) i słabe jednostki 4 poziomu.
Ład: Można powiedzieć, że też silny. Jednostki wszystkich poziomów są dobre. Gdybym miał rozbudować siedliska istot, to byłoby tak (tak jest najlepiej wg. mnie): Fabryka Golemów - Ołtarz Życzeń - Zamek w Chmurach. Poza tym, istnieje Uniwerek (polepsza lub daje nowe umiejki) i Skarbiec (daję nam więcej hajsu). Gdyby nie taka drożyzna, jeśli chodzi o koszt jednostek, to z całą pewnością znajdowałby się na 1. miejscu, jeśli chodzi o siłę zamku/frakcji.
Moc: jedyne miasto, gdzie nie ma magii. Tylko czysta, niczym nie wspomagana Moc mięśni. W zasadzie istnieje mag (Ogrzy mag), ale to błahostka. Plusy za Zagrody (mamy więcej jednostek) oraz za Cyklopy i Ogrzych Magów (ci pierwsi jako jedyni zadają obrażenia obszarowe przy ataku obszarowym; drudzy zaś mogą wprowadzić wojowników w szał dzięki czarowi "Żądza Krwi"). Mimo to, wydaje mi się, że co niektóre są za mocne.
To tyle. Dla mnie, zamki są równe. Tylko trzeba wiedzieć, co i jak.