No jak do ściany...
Hmm. Prosiłeś o uwagi, więc je dostałeś.
Człowiek rozwija się dwukrotnie wolniej niż komputer.
Na poziomie Heroicznym owszem, gdyż ten drugi startuje z większą ilością zasobów. Tylko szkoda, że nie wykorzystuje jak należy jednostek, które za nie kupuje.
Yrwanna nie odwiedziła żadnego budynku dodającego choćby jeden punkt a Rise To Power wcale ich dużo nie ma.
Tu chodziło mi głównie o pustynny obszar na środku mapy, przez który najczesciej przechodzi się do terenu przeciwnika. Nie powiesz mi, że ma on mało stat boostów. Pewnie, są mapy, które mają ich w sumie jeszcze więcej, nie przeczę.
Za tydzień będzie to 600 a chwilę później łamiesz barierę 1000, zanim barbarzyńcą ktokolwiek pomyśli o zebraniu Shatter
Myślący Barbarzynca, grając przeciwko Lochowi, bierze Shatter Destruction jak tylko ma taką możliwość. Poza tym, te twoje obliczenia zakładają, że twój przeciwnik gra jak komputer i zupełnie nie szykuje się na kontrowanie magii destrukcji.
Proszę cię, sprawdź sobie co Shatter Destruction zrobi z twoimi czarami i policz jeszcze raz, bo ja z pewnością nie liczyłbym na brak tego talentu u przeciwnika.
Owszem nie trzeba dużo czasu żeby dojść z jednego punktu do drugiego ale żeby móc przejść trzeba mieć taką siłę aby zabić blokujące jednostki.
O Instant Travel słyszałeś? I proszę nie zapominać o Logistyce, która na dużej mapie może sprawić, że przeciwnik przegoni cię w poziomach, nawet nie posiadając Oświecenia.
Inna sprawa, że nie sądzę aby ktoś marnował Run dający odporność na elementy skoro posiada inne o wiele bardziej przydatne...
Żartujesz prawda? Grając przeciwko mrocznym elfom to jedna z pierwszych run jakie należy rzucić (zależnie od parametrów jednostek i ich początkowej pozycji na pasku ATB).
I tak, rzeczywiście daje odporność na 2 żywioły z 4, ale można potem rzucić ją ponownie, zmieniając odporności na inny żywioł i dopasowując je do twojego najsilniejszego czaru. I tutaj kolejna sprawa, ty chyba zakładasz że z żywym przeciwnikiem będziesz miał wszystkie czary z magii destrukcji... optymista.
A Furie nie będą smyrać tylko ciąć bo Warlock ma również sporo ataku
Nie na tyle dużo żeby zabić jednym uderzeniem cały stack dowolnej jednostki krasnoludów. To potrafią tylko Orkowie.
Oczywiście, że nie jest to złoty środek,trzeba mieć troszkę szczęścia w dostawanych punktach i jak ludzki przeciwnik pozbiera odpowiednie rzeczy to może Cię załatwić, nie neguję tego.
Tylko troszkę?
Właśnie o to mi chodzi, że za dużo szczęśliwych założeń w tym tekście. Z komputerem to działa, wiadomo. Ale z żywym, myślącym przeciwnikiem takie liczenie na szczęście i taką ilość czasu (bez logistyki na dużych mapach naprawdę nie jest różowo).
Daje Ci to pewną przewagę, którą trzeba umiejętnie wykorzystać.
No właśnie, ale załóż też, że twój żywy przeciwnik również potrafi myśleć. Na przykład ma Logistykę, której ty nie posiadasz. Nie zakładaj, że będzie czekał aż ty sobie wszystko pozajmujesz, pozabijasz, zaliczysz Utopię i wylevelujesz bohatera do poziomu 30 (lol?). Stąd moje uwagi, że z czegoś trzeba będzie zrezygnować.
Jednak kiedy pykam po lanie ze znajomymi to mam zabronione wzięcie Warlocka i Yrwanny...
Bez urazy, ale to mówi mi już trochę o poziomie gry twoich znajomych.
Moim zdaniem całość poradnika jest dobra, ale jedynie do gry z komputerem lub początkującym graczem. Po prostu za dużo w nim szczęśliwych założeń. W grze PvP, z czegoś musiałbyś zrezygnować.
A jeśli chcesz przekonać się o czym mówię to spróbuj swojego buildu w grze ze mną. Możemy umówić się na partyjkę przez Hamachi na, podanej tu za przykład, Rise to Power.