Jedziemy:
Barbarzyńca (Twierdza) - Telsek, ze względu na to, że rębacze, będący ogólnie bardzo dobrą piechotą, są u niego jeszcze silniejsi, dzięki czemu mogą swobodnie eksterminować wszystko na swojej drodze.
Lord Demonów (Inferno) - Deleb, której chyba nie trzeba nikomu przedstawiać, bo, jak się jej wymaksuje balistę i "Machiny Wojenne", to jej balista sieje ogromne zniszczenia w szeregach wroga.
Rycerz (Przystań) - Laszlo [Por. Telsek (Barbarzyńca). Zmieniając wyraz "Rębacz" na "Fanatyk"]
Nekromanta (Nekropolis) - Kaspar, ponieważ nie trzeba ciągle wydawać many na Wskrzeszenie Umarłych, aby minimalizować drobne straty, a jak nie ma takiej potrzeby to można eliminować wrogie wojska medykiem
Łowca (Sylvan) - Ossir [Por. Telsek (Barbarzyńca). Zmieniając wyraz "Rębacz" na "Wielki Łowczy" oraz "Piechota" na "Łucznik"] No sorry...
Kapłan Runów (Forteca) - INGVAR DA BOSS. Największy kozak ze standardowych scenariuszy. Jego Strażnicy są tak wyj... w kosmos tankami, że zawsze posyłam kilkaset tych maleństw na całą armię wroga, bo wiem, że nic nie stanie im na drodze. Oczywiście ma się farta jak się trafi na runy, które na 1 turę podwajały szybkość jednostki (Runy Szarży).
Czarnoksiężnik (Loch) - Trudno mi się zdecydować między Lethosem a Vayshan. Aby się dowiedzieć, dlaczego Vayshan już wiecie, co musicie zrobić, a umiejętność Lethosa jest bez wątpienia bardzo pożyteczna, lecz jednoznacznej decyzji nie umiem podjąć.
Czarodziej (Akademia) - Nathir. Nie ukrywam, że wybór nie był łatwy, gdyż (dzięki modowi), jeśli gram Akademią to tylko Zehirem. Gdybym musiał grać bez modów, wybrałbym Nathira, bo jego kulka jest efektywna i tyle.