|
|
« : 19 Stycznia 2008, 18:29:12 » |
|
Dobra.... to może odnowa?? Wszxystko wybuchło i się odnowiło (po 10sekundach) no i nasi Tawernowicze siedzieli sobie w tawarnie i rozmawiali (Panda już jest)
|
|
|
|
|
|
« Odpowiedz #1 : 19 Stycznia 2008, 18:37:36 » |
|
Znakomicie bawili się nie przeczuwając nadciągającego niebezpieczeństwa. Jedni grali w Heroes inni oglądali tv, jeszcze inni pisali wiersze i rysowali, Luk grał na gitarze, a drugą ręką robił sygny . Nagle zrobiło się ciemno. Burzowe chmury zasnuły niebo, strzelił piorun, wysiadły korki... Poginęły sejwy i wszystki inne co było na kompach... To był tylko początek....
|
Pięćdziesięcioro chłopa przy skrzyni umarlaka. Joł-ho-ho i buteleczkę rumu. Pojawił się czart i skończył za resztę. Joł-ho-ho i buteleczkę rumu. Żywa Legenda: http://www.ksu.of.pl/Czekam na: 2008-07-26 - USTRZYKI DOLNE. KONCERT JUBILEUSZOWY NA XXX-LECIE KSU.
|
|
|
|
|
« Odpowiedz #2 : 19 Stycznia 2008, 22:18:35 » |
|
-MOJE SEJWY!!! Wrzasnął Smith CHwilę potem kompy wybuchły i nagle mała sikiratka wkroczyła do tawerny -Cześć, jestem Sikiratka. Co u was?
|
|
|
|
Ale jak to
Punkty uznania(?): 30
Offline
Płeć:
Wiadomości: 789
Cichojcie
|
|
« Odpowiedz #3 : 11 Lutego 2008, 21:38:52 » |
|
- A niech to! Komputerowy wirus! - wrzasnął przerażony Cepek, po czym wziął klepkę na muchy i jednym machnięciem zakończył życie Sikiratki. - Zabiłeś ją!! - krzyknął zasmucony Fast zeskrobując z podłogi resztki owego stworka. - Nie martw się Fast, na pewno znajdziesz takich więcej - pocieszała posmutniałego kolegę Kluseczka. - Co wy tam płaczecie nad jakimś pokemonem, nasze komputery wyleciały w powietrze! A ja taką piękną sygnę robiłem...... - westchnął Luk Po krótkiej chwili wszyscy tawernowicze postanowili złożyć się i zakupić nowe komputery....
|
|
|
|
|
|
« Odpowiedz #4 : 12 Lutego 2008, 07:36:59 » |
|
Luk poszedł grać po ulicach na gitarze, Oliwsen7 starała się o stypendium dla młodych artystów, Smith, Kwapiszon i Kapitan Sparrow pojechali pracować przy winobraniu we Francji z Almahanym jako tłumaczem, Neramir znalazł pracę w ogrodzie botanicznym i tylko Fast, Ylthin i Loczek nie mogli niczxego znaleść sobie do roboty. -A może wyszantażujemy od rodziców podwyżkę kieszonkowego?- proponował Fast. -I tak nam za mało dają... Lepiej podwędzić rodzeństwu.- stwierdziła Ylthin. -Ha! Mam lepszy pomysł!- krzyknął Loczek.- Posłuchajcie...
|
The universe speaks in many languages, but only one voice.
|
|
|
|
|
« Odpowiedz #5 : 12 Lutego 2008, 17:22:19 » |
|
-Posłuchajci Ylthin zbuduje płotek, ja zajmę się biletami a Fast zabierze Pandę do zagrody i otworzymy mini zoo... -Szkoda, że Skikiratka zdechła, byłaby dobrą atrakcją - Ylthin 2 godziny później Loczek sprzedawal bilety, Ylthin witała gości a Fast tłumaczył Pandzie, że ludzi się nie je... -Posłuchaj mnie... oni są bebe. Ich nie wolno jesć, NIE WOLNO -A werderuk tyci? -Nie nawet trochę! -A budak? -No dobra... ale tylko trochę Nastepnie Fast poszedl do loczka aby zobaczyć ile zebrali. -I jak? Fast -Mamy już 2000zł. Panda jest bardzo popularna. Kiedy Fast wrócił do zagrody Pandy zobaczył... -Czy tu był predator?! Zobaczył ludzi bez głów. -PANDO!!!! -A miniak! (Słyszę cię!) -co ma to znaczyć!? -Aero bąbelki są cudowne -No mówiłem, że trochę, ale myślałem, że odgryziesz im nogę a nie...
|
|
|
|
|
|
« Odpowiedz #6 : 12 Lutego 2008, 20:16:51 » |
|
...Rodziny posiłku Pandy zarządały odszkodowań, które w sumie wynosiły 4000zł... -No to mamy -2000zł-stwierdził zmartwiony Fast. -Na pewno reszta załogi uzbiera wystarczająco - pocieszali go Ylthin i Loczek. Właśnie... reszta załogi tymczasem...
|
Pięćdziesięcioro chłopa przy skrzyni umarlaka. Joł-ho-ho i buteleczkę rumu. Pojawił się czart i skończył za resztę. Joł-ho-ho i buteleczkę rumu. Żywa Legenda: http://www.ksu.of.pl/Czekam na: 2008-07-26 - USTRZYKI DOLNE. KONCERT JUBILEUSZOWY NA XXX-LECIE KSU.
|
|
|
Ale jak to
Punkty uznania(?): 30
Offline
Płeć:
Wiadomości: 789
Cichojcie
|
|
« Odpowiedz #7 : 12 Lutego 2008, 20:50:13 » |
|
.....robiła to, co sobie zaplanowała. I mieli z tego całkiem niezłe kokosy. Kluseczka po niedługiej chwili sprzedała pół miliona swoich powieści, tawernowicze we Francji zarobili spore sumki za winobranie, Neramir oprócz zarobionych pieniędzy znalazł swoje życiowe powołanie, Luk zachwycił swoją muzyką miliony ludzi, a reszta forumowiczów mogła spokojnie wrócić do domu z pełnymi kieszeniami i portfelami.
|
|
|
|
Punkty uznania(?): 4
Offline
Płeć:
Wiadomości: 524
ADHD
|
|
« Odpowiedz #8 : 13 Lutego 2008, 09:39:10 » |
|
I za te pieniądze kupili sobie wreszcie nowe i znacznie lepsze komputery, nabyli takie gry o jakich wcześniej mogli jedynie pomarzyć i z okazji mission sukcesfull postanowili urządzić sobie imprezkę. Tak się wszyscy napili... tak się napili... że na drugi dzień nic nie pamiętali xD
|
Wróciłem właśnie z tej acid cave (…) Ogólnie legowisko trolli i zbiegów z zakładu gnieźnieńskiego. Polecam omijać. - Luk Przy sprawdzaniu niektórych artów dostałbym krwotoku – Dabu wyzywają i każą se lody robić... polecam iść do sklepu po Algidę.. - Laxx -Dabu: Darciuchy. xP Phi, gardzę metalem. x) -Luk **A zjadł Ci ktoś kiedyś kota?** Nikt nie powiedział, że jesteśmy kompetentni;p- Martin
|
|
|
|
|
« Odpowiedz #9 : 13 Lutego 2008, 11:17:48 » |
|
-Ej... a skąd mamy te... kompiutery? Johny -Nie wiem... ale rano była tu jakas rodzinka i wrzeszczała coś o odszkodowaniu... Fast -Co zrobiłeś-Johny -Nasłalem na nich Pandę -A to dobrze... Chwile później...
|
|
|
|
Punkty uznania(?): 0
Offline
Płeć:
Wiadomości: 124
|
|
« Odpowiedz #10 : 13 Lutego 2008, 12:57:11 » |
|
chwilę później ktoś zapukał do drzwi -ja otworzę. - powiedział Fast kiedy otworzył, drzwi za nimi stał mały,biały piesek -mogę wejść? - spytał pies -jasne, wchodź psie...zaraz,przecież psy nie gadają. -jeju,co to za różnica między gadającym i nie gadającym psem. - powiedział pies duża,bo psy naturalnie nie mówią. - odpowiedział Fast -z kim tam gadasz? - spytał Smith -z jakimś psem który mówi. - odpowiedział Fast -nie z "jakimś" tylko z Akamaru. - powiedział pies -Akamaru?skądś chyba znam to imię. -no pewnie że znasz. to z tego anime Naruto.no to mogę w końcu wejść? - spytał Akamaru -no dobra,już wchodź. - odpowiedział Fast
|
|
« Ostatnia zmiana: 13 Lutego 2008, 13:29:22 wysłane przez akamaru »
|
IP:
Zapisane
|
|
|
|
|
|
« Odpowiedz #11 : 13 Lutego 2008, 14:29:11 » |
|
(new hero ) -Wiesz fast... Nie rozumiem gadasz z wielką mega pandą a gadający pies to już nie... -Ja nie mam nic przeciwko gadającemu psu... a tak w ogóle to jest Luk, to Saph (...) a to jest nasza tajna broń czyli mega panda. -Zaraz cię zjem! Panda -Co?! Akamaru -Spokojnie... Panda gada w języku tatarskich krzeseł, zaraz cię zjem oznacza cześć mały futerkowy zwierzaku.
|
|
|
|
Punkty uznania(?): 0
Offline
Płeć:
Wiadomości: 124
|
|
« Odpowiedz #12 : 13 Lutego 2008, 17:53:30 » |
|
-aha. - powiedział Akamaru po czym poszedł do komputera i go włączył -macie tu internet? - spytał -no pewnie. -odpowiedział Luk -to dobrze. -a po co ci? - spytała Saph -chcę zamówić coś na odstraszanie mega pand. - odpowiedział Akamaru -przecież cię nie zje. - powiedział Fast -jakoś jej nie ufam. -AAAAAAAA!!! PIES!!! -mówiąc to, panda zaczęła gonić Akamaru -AAAAAAAA!!!!!!! LUDZIE, ZABIERZCIE TĄ PANDĘ!!!!!!!!! - krzyczał Akamaru uciekając przed pandą -pies BE! psa nie jeść!!! - krzyczał Fast do pandy nagle,panda się zatrzymała i rzuciła się na listonosza który przechodził obok -ZABIERZCIE TĄ PANDĘ!!!!! - krzyczał listonosz - no.już lepiej. - powiedział Akamaru
|
|
« Ostatnia zmiana: 13 Lutego 2008, 18:00:17 wysłane przez akamaru »
|
IP:
Zapisane
|
|
|
|
Punkty uznania(?): 0
Offline
Wiadomości: 28
ten kto cierpliwy ten mądry
|
|
« Odpowiedz #13 : 13 Lutego 2008, 18:46:35 » |
|
wtedy listonorz (pogryziony przez pandę) zadzwonił po karetkę.Pomylił się o jedną cyfrę i zadzwonił ...........
|
|
|
|
|
|
« Odpowiedz #14 : 13 Lutego 2008, 18:51:50 » |
|
do psychiatryka -Halo! Ratunku nie mam nóg, znaczy mega panda mi je odgryzła błagam przyjedźcie po mnie! Chwilę później listonosz "wsiadał" do karetki a tacy jedni panowie zakładali mu kaftanik (bezpieczeństwa)
|
|
|
|
|