[Oliwsen]

Jak obiecałam, kolejne dwa potworołaki dla Hellscreama.

-->Merciless

-->Xill

[Cebulak]

Łał świetne rysunki. Może ten pierwszy taki średni, ale ten drugi jest ciekawy, pełen barw, przejrzysty, itd.
A więc można u ciebie zamawiać rysunki?

[Hellscream]

Trzeba ładnie prosić i mieć wtyki.

No i ładnie dziękować. Bardzo więc Ci Oli dziękuję, prace są prześwietne, jednak niepozbawione wad.

Merciless ma dziwny łeb. Jedno oko jest czerwone, drugiego nie widać...Mam wrażenie, że jego głowa to czaszka, na której Merciless nosi hełm w kształcie wilczej czaszki...A to miała być po prostu wilcza czaszka zamiast głowy. No nic, i tak jest świetnie, choć zęby też miał w lepszym stanie ostatnimi czasy.
Za to ogień odbijający się w doskonale wykonanej zbroi jest po prostu przecudny.

Xill imieniem Zemsta...Jest taki, jaki miał być. Od razu widać, że to nie jest dobry gość i bez kolumny czołgów nie podchodź.

Jeszcze raz wielkie dzięki i nie mniejsze gratulacje.

[Andre94nt]

Bardzo ładne rysunki, sprawiają wrażenie wykonanych w niezwykle profesjonalnym programie komputerowym (ta kolorystyka), bardziej podobał mi się Xill, jakiś bardziej klimatyczny, a więc jeśli miałbym oceniać w skali 1>10 to pierwszy 7,5/10, a drugi 8,5/10 ;]

[Belegor]

Ta.. Xill wyszedł ci najlepiej, Merciless trochę gorzej, ale i tak bardzo dobrze. Czekamy cierpliwie  na kolejne arty.

[Ptakuba]

W Mercilessie ogromne brawa za odbijanie się ognia na zbroi, zwłaszcza w kolorze robienie tego musiało być karkołomne.

[Gajko]

Za te Stwory Wujek powinien Cię wyczesać!
Mnie się Xii Podobał chyba bardziej, za te kolory i światłocień

[Spromultis]

Na prawdę, jak ty to robisz. Dopóki nie zobaczyłem tych prac, moja dolna szczęka była najdalej kilka kilometrów pod poziomem morza. Tym razem, spadła o wiele dalej, nie wystarczyła ekipa wiertnicza, musiały na drugim końcu świata pingwiny z okolic Antarktydy pomóc ją odzyskać. A ponieważ pingwiny nie mogły dopłynąć aż tak daleko od brzegu, to musiał Jego Chaotyczna Doskonałość Wielki Pan Urgash mi pomóc, i wypuścić troszkę lawy, żeby zrobić kamienny most dla kręgli w kubrakach (jednak się opłacało rąbnąć tych kilka kurczaków i zrobić rytuał dla Urgasha). Na prawdę brawa, jeszcze nigdy nie musiałem aż tak się namęczyć, żeby odzyskać żuchwę. Naprawdę, miodzo, i aktualnie na liście marzeń jedna rzecz przebija wycieczkę do innego wymiaru i założenie własnego studia od gier komputerowych - to, żeby te rysunki mogły być na zamówienie. Korialdowi bardzo by się coś takiego przydało, BARDZO. Jeśli ktoś chce się dowiedzieć czym on jest, oczywiście KLIK W BANNER który mam w sygnaturze.

[Belegor]

Jak ładnie poprosisz to Ci zrobi jedną, czy kilka prac. Oczywiście będziesz musiał poczekać, jak widać ma dużo do roboty bo zamówień już mnóstwo.

[Oliwsen]

Dobra, ostateczna wersja Merciless'a, jeżeli znowu coś się nie zgadza, nie będę tego już poprawiać:
--->LINK

I coś, co może niektórzy już widzieli - rodzinka furbolgów.

--->LINK

[Fergard]

Oż ty... Ten Merciless jest boski. Wilczy(No, psowaty) czerep jest super! Taki wydłużony... Bomba!

Zdaję sobie sprawę, jak krótki jest ten komentarz, no ale...

[Hellscream]

Powiedziałbym coś, ale aktualnie największym priorytetem jest dla mnie znalezienie szczęki na podłodze.

Absolutne mistrzostwo. Wszystkie wady zamienione w zalety, wszystkie zalety zaś jeszcze polepszone. Dodatkowo praca większa, bardziej majestatyczna przez to...W imieniu swoim i Mercilessa chylę czoło.

A co do furbolgów. Bardzo "furboldzaste" i słodkie. Ashenvale w tle też świetne, jak zresztą wszystko co wychodzi spod Twoich przyrządów kreślarskich.

[Belegor]

Trza przyznać mu rację. Sam Mercilles może i nie zaskoczył, ale furboldy to nawet bardzo. Takie miłe i sympatyczne, tego się po nich nie spodziewałem.