|
|
« Odpowiedz #3 : 18 Sierpnia 2013, 14:28:43 » |
|
Fantasy, s-f i horror - te zaznaczyłem. Poza tym lubię komedie, choć głównie ich specyficzne podgatunki - slapstick i parodię, najlepiej razem wzięte. Zawsze uwielbiałem filmy z braćmi Marx, Peterem Sellersem i Lesliem Nielsenem. Śmiech to zdrowie, a dobry humor i dystans do świata i do tego, co się ludziom podsuwa, jest zaletą godną docenienia.
Lubię fantasy, bo jest dla twórców polem do popisu w aspekcie scenografii, charakteryzacji, efektów specjalnych, kostiumów, scen walk, bitew, pojedynków, wszystkiego co dobre. Generalnie: widowiskowości i spektakularności. A także muzyki - czymże byłyby "Gwiezdne Wojny", "Władca Pierścieni" czy "Willow" bez ścieżek dźwiękowych?
S-f jest również dobrym materiałem na spektakularne i widowiskowe filmy pełne dobrych scen akcji, efektów specjalnych i ciekawych historii.
Horrory - lubię filmy, które umiejętnie budują napięcie i tworzą straszną atmosferę i nastrój.
|