Zacznijmy od liczb. Rachunek prawdopodobieństwa są przeciwko naszemu redaktorowi. Minęły wieki od kiedy Hadrian padł w linczu oraz jeszcze dłuższe wieki, od kiedy był w mafii. Musiał w końcu nadejść jego czas. Zachowuje się dziwnie.
... Ale, kurde, Revold nie mesjaszuje! Według Hellscreama i Revolda Sonic był winny, Hellscream wycofał się, Revold kilka razy poprosił o lincz na Sonicu, do którego podstawą była śmierć Bułki, graczki początkującej. Po co mafia miałaby celować w malutkich graczy kiedy mogą zabić grube ryby, w końcu nie ma z nami księdza...
Święty gniew Hadriana na mesjaszowanie Revolda nie ma podstaw w rzeczywistości - rzucił tylko sugestii, musiał to zrobić, w końcu to on po Sonicu otrzymał najwięcej głosów...
Hadriana oczyszcza trochę fakt, że głosował na Revolda, jakby był w mafii, rzucałoby to w jego stronę zbytnią uwagę... Niemniej, na chwilę obecną jest on moim najmocniejszym podejrzeniem.
Sprawa 1
To, że dawno nie byłem w mafii oznacza, że warto mnie linczować? Jest trochę osób, które także nie było w mafii od dawna. To jest dostateczny powód, by zacząć je linczować? A twoim zdaniem wcześniej zachowywałem się "normalnie"? Aż miło pomyśleć... z resztą to moja sprawa jak się będę zachowywał.
Sprawa 2
Mam odmienne zdanie na ten temat. Prowadzenie miasta za rączkę zdecydowanie nie spowoduje, że zacznie myśleć samodzielnie i faktem jest, że to co robi Revold kłóci się z tym:
"Sęk w tym, że dążę do tego, by poziom gry na Tawernie wzrósł."
No chyba, że uznamy, że czasami jak napiszę w podsumowaniu, że miasto gra jak gra i udzieli jakiś rad (wiem, że słaba pamięć, ale jakoś nie przypominam sobie żadnej z nich). No, ale to kwestia to już chyba prywatnie omówię z Revem.
Sprawa 3
"rzucił tylko sugestii, musiał to zrobić, w końcu to on po Sonicu otrzymał najwięcej głosów..." Chwila, to Revold wiedział wcześniej ile dostanie w kolejnym linczu głosów na siebie i już od początku proponował przez to głosowanie na Sonica? Zdanie lekko bezsensu, trzy głosy przeciwko hmm.. chyba 7 ich było, to już ogromne zagrożenie... Nie wiem kto jeszcze głosował ze mną, ale pewno podpinka, albo głosy rzucone od tak. Ja natomiast wyraziłem w ten sposób swój protest przeciwko takiej grze.
No, ale cóż właśnie widać, że gdy byłem cichy żadnych poważniejszych ataków. Gdy ośmieliłem się skrytykować Revolda, od razu mafia. Przepiękna logika, na pewno w ten sposób miastowi zaczną myśleć sami...Sprawa 4
Tak, kompletnie nie podejrzewany rzucam się na Revolda, bo coś sobie ubzdurałem. No a nawet pojawia się, że bronie Sonica (po linczu, w którym jak wiemy był winny, rzeczywiście świetna obrona po jego śmierci się przyda *facepalm*).
Do Niedziela:A zwłaszcza:
"sprawa Sonica mnie niezbyt interesuje."
No patrzże jaka nowość, że nie interesuje się linczem na mafiozie tylko załatwiam prywatne porachunki
Niedziel proszę nie urywaj się z kosmosu...
Do Revolda:W/g nich, jedyną szansą na poprawę jest to, żebym w ogóle się nie odzywał/pozostał amebą albo wręcz w ogóle nie grał.
Zła interpretacja. Ale myślę, że później na spokojnie ci wytłumaczę o co chodzi.
No cóż widzę, że zbiera się już nade mną chmara miastowych. Przykre, no ale cóż wyraziłem swoją prywatną opinię i teraz widać, że lepiej zachować wszystko dla siebie inaczej z góry jesteś skazany na porażkę..
I jeszcze na koniec DL i
rtxŚwietne postępowanie
zostawię bez komentarza.