Ja kilka lat temu miałem taki sen nie pamiętam dokładnie początku ale
coś takiego: idę sobie ulicą sam i nagle zauważyłem <żywiołaka ziemi i ognia z heroes> zacząłem uciekać
pobiegłem do mojego kolegi <akurat przechodziłem koło jego domu> i był tam sam, ostrzegłem go i schowaliśmy się
Potem gdy oni poszli w stronę mojego domu ja pobiegłem inną drogą do mojego domu lecz gdy było rozstanie dróg skręcił w stronę domu mojego drugiego kolegi bo chciałem go ostrzec lecz niezdążyłbym bo by mnie złapali więć poszedłem tak żeby mnie nie zauważyli zobaczyć co się stanie. Gdy on ich zobaczył zaczął uciekać w moją stronę i gdy nas już nie widzieli schowaliśmy się:) Myślałem że już wszystko złe za mną lecz po drodze spotkałem jakieś zwierze które umiało się zmieniać w tornado gdy tak rozmawialiśmy powiedziało że mam być w Warszawie za 1 dzień<prawie nie możliwe z moją odległością od mojego domu do warszawy> i odeszło to zwierzę. Gdy szedłem do domu sen się urywał:)
Bardzo mnie niepokoił ten sen gdyż śnił mi sie on 3x około w odstępie o rok. Lecz teraz jest śmieszny:)