[Raelag323]

a jak mi brakuje zasobow

[Loczek]

Mam prośbę nie pisz tak krótkich postów gdyż będzie to skutkowało zawsze usunięciem do kosza.
Najwyraźniej trafiłeś na buga który powoduje że nie ma przyrostu surowców(który wynosi 0), jedyny wyjściem jest byś ponownie przeszedł tą misję.

[Raelag323]

udało mi się przejść 3 misje Iriną drogą krwi 21 lvl, ale nie moge przejść 4 misji bo jak pobijam Ashwick to atakuje mnie Deleb i bum.

[Miker]

Z Deleb jest problem bo jej zaklęcia ubijają sporo jednostek. Tutaj pytanie jaki set masz? Ja już miałem większość Prophet Set i obrony magicznej było naprawdę sporo. Jeżeli masz już II poziom ścieżki krwi, ładuj w kapliczkach i arenach w obrony a nie atak. Zaklęcia i tak mają górną granicę więc nie ma sensu w nieskończoność ten atak koksać.

Poza tym napisz coś więcej jak radził Loczek. Po Twoim poście nie mam pojęcia co poradzić. Nie wiem czy wysyłasz bohatera po zasoby na wodzie, czy odbijasz miasto neutralne, spieszysz się z atakiem na Inferno czy może raczej siedzisz w zamku. Takie coś ma wpływ na ocenę ewentualnego błędnego postępowania. Napisz także jak rozwinąłeś Irinę czyli jaka klasa (moc/magia), ścieżka, umiejętności, artefakty i wtedy można coś poradzić.

[Raelag323]

A więc tak mam Irine magia 21 lvl 2 droga krwi mam cała magie wody masowe bohaterstwo masowa regeneracje i masowe leczenie oczyscilem cala swoja strefe kontroli i siedzialem w zamku zbierajac armie malik mnie ciagle atakowal a ja to odbieralem i tracilem pare wanizame nie atakuje inferno ani nie podbilem neutralnego miasta

[Miker]

No to tak. Cała magia wody nie jest potrzebna. Jeżeli grasz na drodze krwi to zaklęcia łez są dużo słabsze. Ja osobiście preferuję lodowy pocisk i lodowy krąg, Magia Wody I, II i III. Resztę punktów lepiej przeznaczyć na Implozję, zwiększenie many czy podniesienie przeznaczenia, dowodzenia lub ataku. Pamiętaj, że więcej niż 3-4 czary to tylko strata punktów umiejętności. Po 3 turach możesz większość czarów znowu rzucić.
Ja osobiście wykupiłem leczenie i regeneracje na 1 cel tylko. Jest to silniejsze i w zupełności wystarcza. Nie pamiętam czy Sanktuarium ma magię ciemności, jeśli tak to lepiej wykupić za te punkty wyssanie życia na 1 cel i masowe.
A resztę punktów to już się rozkłada według uznania.

Na starcie wyślij bohaterkę pomocnicza na wodę. Niech wyzbiera wszystkie zasoby jakie tam pływają. Przyspiesza to rozbudowę.
Czekania w zamku nie polecam. Ja osobiście zaatakowałem miasto z questa zaraz po pierwszym ataku Malika. Neutrale możesz zabić później. Zajmij się budynkami specjalnymi (siedliska, punkty statystyk itp.) oraz większymi składami zasobów. Nie ma sensu tracić czas na 2-3 kupki złota. Podczas walki z przeciwnikiem staraj się nic nie tracić. No a dalsza część to już zależy od tego jak zagra przeciwnik. Na sam koniec zostaw sobie wioskę rybacką. Dopiero jak Gerhart mi pozostał do zabicia to ją zdobyłem i rozbudowałem.

[Cebulak]

Co do tej bohaterki to polecam Ciele- daje 1 dodatkowe drewno, a to bardzo dużo. Miker trochę nie rozumiem:
-po co więcej many, jak czarów masz mało?
-po co wyssanie życia/ leczenie, nie lepiej wziąć np: błyskawicę, która zabije 50 jednostek, niż uleczyć 30 jednostek?

Co do misji, jest naprawdę wnerwiająca, ja już myślałem że to będzie mój koniec, gdy napadł na mnie któryś z bohaterów Inferno (potężna armia). Ja uciekłem Iriną, a ten zajął mi jedno miasto, a potem wrócił walczyć sobie z Przystanią, lub gdzie indziej biegał. Co do Deleb, staraj ją się nasłać na Przystań, jakimś słabszym bohaterem (Deleb zabije ci twojego, w pobliżu będzie bohater Przystani i albo rozwali Deleb, albo skurczy jej armię) Wiem, że to nie łatwe, ale może akurat się uda..

[Miker]

Many nigdy za wiele. czary potrafią nieźle ją wyssać podczas dłuższych walk. Osobiście używam +30 many i 2% na początku każdego dnia.
Zauważ, że błyskawica ma ograniczony atak, wyssanie życia zależy od ataku jednostki. Już nieraz podczas walki jednym atakiem około 100 jednostek wskrzeszałem. Oczywiście Irina miała sporo ataku więc i obrażenia były mocne.
Nie wiem jak większość gra, że wyssanie wskrzesza 30 jednostek. U mnie już na 15 poziomie, przy około 200 jednostkach co ginie to z powrotem wraca.

Na "normal" nie jest taka trudna. fakt Deleb sporo zabija jednostek ale właśnie wyssanie życia to przywracało. Polecam jak najszybciej Łzę Ashy znaleźć. 50% szans na zmianę "Chilled" w "Frozen". Nie wiem jak to w polskiej wersji przetłumaczyli.

U mnie walki Iriną wyglądały tak:
Irina rzucała jeden z trzech czarów atakujących jakie wymieniłem wcześniej. Często używałem soplu lodu i zdolności Świętego Kirna do trzymania jednego bardzo silnego przeciwnika w miejscu. Kappami co 2 tury atakowałem z wyskoku i uciekałem a strzelcami zadawałem ciągłe obrażenia.
Wiekszość jednostek czekała na ruch przeciwnika, poza strzelcami, którzy eliminowali od razu Mother Breeders oraz Lilim. Czarta zawsze zabijałem strzelcami lub z kontry, jeśli był ulepszony to atakowałem go na początku zanim użyje umiejętności (czasem przychodził z 70 czartami co już spory dmg zadawało). Poza tym jesli była konieczność uzywałem leczenia lub regeneracji ale w większości walk w ogóle ich nie rzucałem.

Ale to jest tylko moja taktyka, każdy może mieć swoją.

Jeżeli ktoś gra na 2 lub więcej szkół magii to jego sprawa. Jak dla mnie inwestowanie w magię powietrza i wody razem jest błędem gdyż inwestowanie punktów w oba daje nam wszystkie średniej jakości czary, kiedy można mieć mocniejsze kilka czarów. A na 100% nie wykorzystasz w pełni 4 czarów atakujących, 2 leczących i buildy z 4 buffami do tego widziałem. Nie ma szans wykorzystać tego w 100%.
Większość zaklęć ładuje się 3 tury a więc 3 czary w zupełności starczają, Irina ma do tego Water Grave, który zadaje mocne obrażenia demonom.

W ogóle w Heroes VI buffy i Debuffy z racji, że trwają co najwyżej 3-4 tury są bezużyteczne. Często jednostki są na to odporne lub zdejmują sobie to zaraz po rzuceniu. Z buffów używam tylko zdolności rasowej lub jeśli jest to dodatkowy efekt budynku czy zaklęcia.

Co do Ciele. To mag czy wojownik jest?
Jeśli mag to lepiej jakiegoś Samuraja wziąć. Może on mieć zdolność +1 drewna i rudy na dzień co daje więcej niż zdolność Ciele. Ewentualnie Ciele w późniejsze fazie gry choć drewno Sanktuarium nie jest zbytnio potrzebne. Frakcja ta na kamieniu bazuje.

Trochę chaotycznie ale myślę, że da radę wyłapać sens :)

[Kyoshiro]

Zauważ, że błyskawica ma ograniczony atak, wyssanie życia zależy od ataku jednostki. Już nieraz podczas walki jednym atakiem około 100 jednostek wskrzeszałem. Oczywiście Irina miała sporo ataku więc i obrażenia były mocne.

Hmm... takie jedno pytanie. Czy bohaterowie Świątyni/Sanktuarium nie mają aby przypadkiem zablokowanej Magii Ciemności i Ognia?

Co do Ciele. To mag czy wojownik jest?
Jeśli mag to lepiej jakiegoś Samuraja wziąć. Może on mieć zdolność +1 drewna i rudy na dzień co daje więcej niż zdolność Ciele. Ewentualnie Ciele w późniejsze fazie gry choć drewno Sanktuarium nie jest zbytnio potrzebne. Frakcja ta na kamieniu bazuje.

To Samuraj, a więc przy całkowitych umiejętnościach ekonomicznych daje +2 drewna i +1 do kamienia.

Tu wypadałoby jeszcze, abym sam dał jakąś radę... Cóż, ogółem radzę zastosować tak:
-Wziąć cechę rodową Suzerena pozwalającą na kupno pierwszego bohatera darmowo. W ostatniej misji mają zwykle oni ok. 20 poziom i kosztują koło 20000, a mają przy tym z dwa oddziały podstawowe po 80 jednostek. I to nimi radzę zbierać wszelkie umiejętności ekonomiczne i wspierać miasto nimi.
-Weź dwie lub trzy (w zależności od klasy bohatera) umiejętności od obrony przed magią. To mi się czasem przydawało.

Nie wiem jak większość gra, że wyssanie wskrzesza 30 jednostek. U mnie już na 15 poziomie, przy około 200 jednostkach co ginie to z powrotem wraca.

Sporo zależy od zaawansowania tego czaru. Czasem mając 50 jednostek atakiem wskrzeszałem tylko kilka, a np. Anastazją w Epilogu za pomocą Tkaczek Przeznaczenia często siła lecznicza wynosiła 90% zadanych przez nie obrażeń. Raz wskrzesiłem jednym atakiem 34 Tkaczki.

[Loczek]

Dodatkowo mogę Ci powiedzieć że na północno-wschodniej wyspie(można się tam dostać wirem lub statkiem wynajętym z kontynentu) znajdują się chętne jednostki Sanktuarium tylko w niektórych przypadkach niezbędne jest złoto by im zapłacić za joina a są to np Kensei/Kenshiny, Emefrydy, Kappy, Żarłacze.

[Miker]

Hmm... takie jedno pytanie. Czy bohaterowie Świątyni/Sanktuarium nie mają aby przypadkiem zablokowanej Magii Ciemności i Ognia?

Dlatego napisałem we wcześniejszym poście: "Nie pamiętam czy Sanktuarium ma magię ciemności, jeśli tak to lepiej wykupić za te punkty wyssanie życia na 1 cel i masowe."

To Samuraj, a więc przy całkowitych umiejętnościach ekonomicznych daje +2 drewna i +1 do kamienia.

Skoro tak to Ciele najbardziej się opłaca.

Sporo zależy od zaawansowania tego czaru. Czasem mając 50 jednostek atakiem wskrzeszałem tylko kilka, a np. Anastazją w Epilogu za pomocą Tkaczek Przeznaczenia często siła lecznicza wynosiła 90% zadanych przez nie obrażeń. Raz wskrzesiłem jednym atakiem 34 Tkaczki.

Oczywiście jednak nikt mi nie wmówi, że mag na 24+ poziomie ma taki słaby ten czar iż wskrzesi 30 jednostek (tutaj właśnie przydałoby się wspomnieć jakich). Takowy bohater co 2 poziom dostaje +1 do ataku magicznego, najczęściej wykupuje się też +9 do ataku magicznego z drzewka magii pierwotnej. Jeszcze na drodze krwi zaklęcie to dodatkowy bonus do efektu dostaje. Już o bonusach z kapliczek i innych budynków specjalnych nie piszę.

[Pawek]

Kidy tak przeglądam posty, to zdaję sobie sprawę, jakie miałem szczęście w ostatniej misji. Żadnych bohaterów z monstrualną armią, niewiele ataków od Gerharta, po prostu ostatnia misja Sanktuarium u mnie to był relaks .

[Raelag323]

niemozliwe mnie atakuja co 5 minut i to z taka armia ze przez miesiac sie musze zbierac nie mam takiego relaksu i zapytam cie jak przeszles ta misje
Wiadomość doklejona: [time]16 Styczeń 2012, 15:23:37[/time]W sensie z jaka strategia
Wiadomość doklejona: 16 Stycznia 2012, 15:26:38a jak chodzi o ta 4 misje to bardzo mi pomogla wyspa z przyjaznymi nagami

[Paciek93]

Podziele się z wami z moimi doświadczeniami z misji 3 ( przeszedlem) oraz 4 ( w trakcie).
Trzecia misja wydaje sie byc trudna z powodu malej liczby zasobw -> pic na wode. Wszystko zalezy od pierwszych 2 tygodni (max3).
1 Tydzien ; cala armia do iriny, budujesz kaplanki i lecisz dookola wyspe na ktorej jestes. Zbierasz wszystko ( ogolnie Irina tylko walczylem, za nia szedlem Changbo, ktory tylko zbieral, aby nie tracic ruchu). Pierwszy tydzien mialem ; 2 poziom miasta, 1 poziom fortyfikacji kappy kaplanki zarlacze i kenshi ( czemu kenshi tak szybko? Proste, to ulubiency przeciwnika... trzeba ich rekrutowac od poczatku).
2 Tydzien odrazu po populacji lecimy na zachod pokonac nekromante, rady ; ma silnego herosa trzeba szybko pokonac armie. Osobiscie w 2 turze bylo po wszystkim, oczywiscie zabieramy zamek i lapiemy krysztaly. Na polnocny zahcod od tego zamku jest kopalnia KRYSZTAŁÓW, ktorej tak brakowalo. Dalej idzie juz latwo.
Nie wyruszamy ratowac orkow odrazu... nie nie nie. Zbieramy zasoby i ulepszamy zamek, a nawet obydwa ( w zamku 2 budujemy tylko podstawowe budynki - nie ulepszamy tych z potworkami). Powoli do przodu. Odpieramy ataki wroga - przyplywa statkiem ( straty pardzo niskie max niskie, jesli mamy wieksze wg mnie grac od nowa). Na orki radze isc majac juz Kiriny, najpierw ratujemy te w srodku mapy i bronimy zdobytego zamku( wybor opcji lez czyli atak orkow wg mnie lepszy). W obronie pomagamy sobie teleportami. Nie mozemy oddac wrogowi zadnej naszej osady ani razu. Nastepnie ratujemy kolejne orki i osada na wschodzie raczej atakowana nie bedzie.
Wazne - warto przebudowac osady, chodzi tylko o moment tego ruchu. Polecam zrobic to po odparciu ataku Moandera statkiem na poludniu oraz na srodkowa osade z zachodu - mamy pewnosc ze bedzie spokoj przez chwile i wtedy przebowac. Armia orkow pojdzie na wschodnia osade -> PELNA FORTYFIKACJA tam i odpieramy atak - straty max niskie. Majac juz 4 zamki rekrutujemy spora armie i atakujem zachodnia fortece, ktora zdobywamy bez problemu i niszczymy 3 statki wroga legendarnym smokiem. Lapiemy z 2 populacjie Irinie i plyniemy na wyspe - pokonujemy 1 statek. Walczymy z wrogiem i wygrywamy. Nie musi to byc koniec jak w moim przypadku. Moander wypadajacy z wiru zajal mi 2 zamki na poludniu, ehh. Musialem pokonac jscze 1 statek ktory sam wjechal na mnie. Zostaly mi 160 kirinow, kappy i zarlacze ale to wystarczylo na odbicie ich i zakonczenie misji.
Pladrujac okolice swojego zamku (1 tydzien) w kufrze znalazlem artefakt dajacy 1 krysztal na dzien Kazdemu zycze tego samego.


4 misja, z ktora sie mecze teraz... Jest uciazliwa, ale liczy sie rozbudowa w 1 tygodniu, jak poprzednio. w 3 tygodniu przejalem Aswhick czy jakos tak i mecze sie z kolejnym zamkiem ( srednie straty przy odbicu zamku, a zaraz wjazd z gory z dobra armia). Nie atakujmy na sile tylko zdobywajmy armie, w koncu mamy 2 zamki i nasza sila rosnie.

[Raelag323]

Ja zrobiłem błąd że zaatakowałem zamek na wschodzie należący do legionów obok zamku z misją .Ciągle miałe duże straty i nie mogłem pokonać Nebirosa. :-/Ale teraz ciągle główkuje nad tą misją i sądzę że troche mi to zajmie.