Ta panna .. jak jej tam ... Keira knightley? ... co za partactwo. Gorzej nie mozna było spaprac tej roli. Ją to wziąśc do cyrku, a nie na duzy ekran do superprodukcji - kolega skomentowal krotko i dobitnie: "ani ladna ani aktorka". Co do ladnej to by mozna dyskutowac; kazdy ma inny gust, ale aktorzyna to z niej marna wyszla. Pol biedy ze reszta ciagnela jakotako. Jack Sparrow wyszedl jak zwykle swietnie.
Sciezka dzwiekowa - o fuj. W wiekszosci mamy odgrzewane kawalki z 2 czesci i fragmenty z 1. Hans Zimmer mnie coraz bardziej rozczarowuje... Coraz wiecej filmow do ktorych robi sciezki dzwiekowe ma podobna oprawe muzyczna.
Oprawa wizualna w niektorych momentach byla slabiutka jak sie patrzy. Szczegolnie mi sie nie podobal moment podczas akcji "Up is Down" jak Jack mial swoje male klony na ramieniu, ale w tamtej scenie za to muzyka byla cudowna
Muzyka i efekty byly slabiuchne podczas przywolywania Calipso. Nawet nie bede sobie przypominal bo paskudnie to zrobili. W kazdym momencie tych 2 scen bylo widac lenistwo grafikow.
Film mi sie podobal. Mozecie mi mowic bezguscie, ale poprzednich czesci nie pamietam praktycznie wcale i moze dlatego mi tak pryzpadl do gustu
z 2 cokolwiek mi blyska ze za tym sercem ganiali i Jack gdzies przepadl na koncu... po drodze byli w obozie ludozercow... i na tym sie konczy moja pamiec z poprzedniej czesci.
Do kina oplaca sie isc na wiekszosc filmow tego typu. Ja niestety nie mam takiej mozliwosci, bo w kinie najbardziej rozwinietym technicznie itp. (30km od domu
)filmy sa miesiac po premierze krajowej. W drugim polozonym blizej (15km) - nawet do pol roku trzeba czekac, ale wyglada to gorzej niz w szkole na rzutniku. Tak to jest mieszkac na wsi...