Witaj na polskim forum poświęconym sadze Heroes
of Might and Magic. Zarejestruj lub zaloguj się:

Pamiętaj:
0 Użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
Ankieta
Pytanie: Na kogo oddasz swój głos w nadchodzących wyborach prezydenckich?
Bronisław Komorowski - 4 (14.3%)
Adam Jarubas - 0 (0%)
Andrzej Duda - 3 (10.7%)
Janusz Korwin-Mikke - 7 (25%)
Anna Grodzka - 1 (3.6%)
Janusz Palikot - 0 (0%)
Marian Kowalski - 0 (0%)
Paweł Kukiz - 6 (21.4%)
Grzegorz Braun - 1 (3.6%)
Magdalena Ogórek - 2 (7.1%)
Wanda Nowicka - 0 (0%)
Oddam głos nieważny - 1 (3.6%)
Nie pójdę na wybory - 1 (3.6%)
Trudno powiedzieć - 2 (7.1%)
Głosów w sumie: 28

Strony: 1 [2] 3 4    Do dołu Wyślij ten wątek Drukuj
Wybory prezydenckie 2015 (Czytany 16663 razy)
Kyoshiro

*

Punkty uznania(?): 1
Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 809


Zobacz profil
« Odpowiedz #15 : 22 Marca 2015, 19:15:13 »
Cytuj
Nie wiem na jakiej podstawie widzisz tą pewność. Mamy do czynienia z partią, która na dobre nie dorwała się do koryta, więc nie widzę pewności, że jak się do niego dorwą, to im szajba nie odbije. To jak stwierdzanie, że piłkarzowi który nagle zdobył sławę nie odwali z powodu popularności, bo zanim ją zdobył cały czas był grzecznym chłopcem.

Głównie dlatego, że bardziej znaczące osoby tej partii mają już swój polityczny potencjał (zahaczam tu także o KNP, wszak do niedawna była to jedna partia), który mogliby wykorzystać skuteczniej, gdyby chodziło tu o pieniądze. Najbardziej sztandarowym przykładem jest tu Wipler, który przecież mógł zostać w PiS, ale także i np. unioposłowie, którym raczej łatwiej byłoby to osiągnąć przez inne partie, aniżeli przez KNP, które plasuje się wciąż na kilku %.
Poza tym opierają się na dość młodym i wybrednym elektoracie. Gdyby zaczęli świrować i zachowywać się jak z "bandy czworga", szybko stracili by popularność; ich fundamentem nie są starsi ludzie, którzy od kilku już wyborów głosowali na PiS/PO, więc teraz też będą głosować na PiS/PO. Zwłaszcza teraz, kiedy KNP i KORWiN są wzajemnie (nieoficjalnymi) wrogami, których dzieli raczej cienka granica. To pokazało też, jak bardzo liczy się autorytet Korwina. On już nie może pozwolić sobie na jego nadszarpnięcie, złagodzenie poglądów itp.

No i poza tym ich wejście do parlamentu czy na fotel prezydencki oznaczałoby, że znaleźli się na niebezpiecznym gruncie, otoczeni zewsząd przez wrogów politycznych, więc nie mogliby sobie pozwolić na kładzenie lachy i wyciąganie jak najwięcej pieniędzy.

A tu jeszcze kończąc wątek pani Ogórek: http://natemat.pl/131803,nie-tylko-kariera-zawodowa-magdaleny-ogorek-to-wydmuszka-ksiazka-nie-spelnia-standardow-pracy-naukowej


IP: Zapisane
„-Ja was uczę nadczłowieka. Człowiek jest czemś, co pokonane być powinne. Cóżeście uczynili, aby go pokonać? Wszystkie istoty stworzyły coś ponad siebie; chcecie być odpływem tej wielkiej fali i raczej do zwierzęcia wrócić, niźli człowieka pokonać? […] Patrzcie, ja wam wskazuję nadczłowieka! On jest tym piorunem, on jest tym obłędem![…]”

Friedrich Nietzsche
reprezentant1

**

Punkty uznania(?): 0
Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 3


\

Zobacz profil
« Odpowiedz #16 : 23 Marca 2015, 19:42:26 »
Bez cienia wątpliwości na fotelu widzę pana Andrzeja Dudę. Nie jestem PiSowcem,czy Korwinistą,broń Boże zwolennikiem innej partii.

Uważam po prostu,że prezydent ma w obecnym ustroju ograniczone kompetencje. Formalnie wciąż nazywa się jednak "głową państwa" i ma mnie godnie reprezentować. Nie powinienem się za niego wstydzić,bo czuje "bul" a w co drugim wystąpieniu kompromituje się kolejną gafą czy brakiem wyczucia na arenie międzynarodowej. Pomijając szoguna nie wiem czy wszyscy pamiętają jak nasz prezydent przypomniał w Moskwie jak to 400 lat temu Polacy okupowali Kreml. To tak jakby teraz odwiedziła nas Merkel wspominając "złote czasy 1939-1944"-okupację Polskich ziem...

Prezydent ma być wygadany,młody(acz z potrzebnym doświadczeniem) znać języki obce(co mi z tego,że zna rosyjski,skoro ani razu nie zadzwoni do Putina,tylko nieustannie jeździ do Poroszenki) oraz mieć doświadczenie na arenie międzynarodowej-tak jak Duda w europarlamencie.

Tak jak już wspomniałem nie jestem sympatykiem żadnej z partii,ale jeśli chodzi o prezydenta jest dla mnie sprawą oczywistą,kto powinien siedzieć w pałacu. Co do pana JKM. Szanuję go,podziwiam jego niezmienność i nieustanną korwinizację internetu,ale jemu przeszkadza już wiek. Mając tyle krzyżyków na karku bardziej powinien przejmować się swoim zdrowiem i luksusowym (stać go) spędzaniem ostatnich lat.Mając 72! lata naprawdę na rewolucje już za późno.Nie udało się przez 50 lat,czemu ma się udać teraz?

P.S.
Przeczytałem też wypowiedź,że pan Duda obiecuje,nie spełni swoich obietnic. Obietnice może dotrzymać premier,który faktycznie w państwie rządzi. Prezydent to tylko reprezentant przed Unią,NATO,ONZ.


« Ostatnia zmiana: 23 Marca 2015, 19:55:34 wysłane przez reprezentant1 » IP: Zapisane
Fast
Mołdawski Bulbulator

*****

Punkty uznania(?): 12
Offline Offline

Wiadomości: 871


Zobacz profil
« Odpowiedz #17 : 23 Marca 2015, 20:37:23 »
Cytuj
Przeczytałem też wypowiedź,że pan Duda obiecuje,nie spełni swoich obietnic. Obietnice może dotrzymać premier,który faktycznie w państwie rządzi. Prezydent to tylko reprezentant przed Unią,NATO,ONZ.

Tak, to prawda. Zdaje się, że to odpowiedź na mój post.
Otóż chodzi mi tylko i aż o to, że ludzie nie rozumieją, że - tak jak powiedziałeś - kompetencje prezydenta są ograniczone. Tym niemniej - Duda nadal mógłby je spełnić, ale potrzebowałby wygranej PiSu w wyborach. Ma jedną przewagę nad swoimi kandydatami - jego partia autentycznie ma szansę zwyciężyć, a PiSowy rząd wraz z PiSowym prezydentem mógłby realizować postulowane zmiany.

Wiadomość doklejona: 25 Marca 2015, 04:11:24
No i info z dzisiaj:
http://www.tvp.info/19384151/duda-zlozyl-az-16-mln-podpisow-w-pkw-naszym-celem-wygrana-w-i-turze

A zatem, Duda zdobył exp i z kandydata na kandydata na prezydenta awansował na...

KANDYDATA NA PREZYDENTA!

#ŁOOOOOO


« Ostatnia zmiana: 25 Marca 2015, 04:11:24 wysłane przez Hellscream » IP: Zapisane
Ireth

******

Punkty uznania(?): 1
Offline Offline

Wiadomości: 455

Zobacz profil
« Odpowiedz #18 : 25 Marca 2015, 01:59:20 »
...która zresztą została zjechana po całości przez recenzującego ją profesora :P

To bardzo ciekawe, profesor zjechał po czym pozytywnie ocenił (bo jednak pani Ogórek otrzymała tytuł doktora).

Cytuj
Raz na jakiś czas się skompromituje

Chyba: raz na jakiś czas uda mu się nie skompromitować

Cytuj
Przy obecnym ustroju KORWiN i tak nie wywróci wszystkiego do góry nogami z dnia na dzień (zwłaszcza, że tu mówimy o prezydencie, a nie większości parlamentarnej), jednak gdyby Korwin wygrał, jego partia zdobyłaby większą popularność, mogłaby już coś działać na rzecz uproszczenia podatków itp.

Tak będzie, gdy Korwin zostanie prezydentem i cały świat się dowie że za Hitlera było lepiej, że zawsze się trochę gwałci i że młodzi to murzyni Europy to zwycięstwo w wyborach parlamentarnych ma jak w kieszeni.

Cytuj
Po trzecie: już sam Wipler naprzykrza się sejmowi, wymieniając przy mównicy liczne błędy obecnego rządu. Co dopiero Korwin na fotelu prezydenta? Raczej wątpię, aby dało się go zastraszyć czy przekupić (patrząc na to, że to jednak majętny typ). Dzięki temu przynajmniej politycy nie mogą tak po całości kłaść lachy na zdanie ludzi.

Tak jakby pisiory, SLD i Palikot nie naprzykrzali się rządowi i siedzieli cicho niczym pokorna i skromna opozycja.

Cytuj
Kyoshiro chodzi się zdaje o to, że taki Korwin od iluśtam lat dalej głosi te same idee, a nie zmienia swojego stanowiska raz na 2-3 lata, jak inny Janusz polskiej polityki. Zastanawia mnie też, jakie są nieoficjalne podstawy rozłamu KNP. Z tego co kojarzę to Korwinowi i spółce nie podobała się ugodowość niektórych członków Kongresu. Tj. tak mówili oficjalnie.

Korwin od iluśtam lat obiecuje, że odejdzie z polityki i konsekwentnie tej obietnicy nie realizuje. Oficjalnie i nieoficjalnie chodziło o to, że Konwentykl (czyli twór własny Korwina, najwyższa władza KNP, nota bene nazwa "konwentykl" oznacza tajne zebranie sekty religijnej) odsunął Korwina od funkcji prezesa argumentując to dużym nakładem obowiązków w postaci bycia europosłem i kandydatem (wtedy jeszcze na kandydata) na prezydenta. Nieoficjalnie chodziło o prowadzenie się Korwina (konserwatyzm tak bardzo, super konsekwencja po raz drugi) i to, że beton KNP chciał utrzymać ideową higienę wśród członków partii, podczas gdy Korwin był skłonny przyjmować w szeregi osoby odbiegające w poglądach od "programu", tudzież związane niegdyś z korytem. No i ogólnie starsi członkowie byli lekko poirytowani panoszącym się wice-królem i masakratorem Przemkiem Wiplerem.
Korwin był właśnie chciał poszerzyć szeregi o osoby, które nie popierały w całości programu. Gdy zakładał KORWINA nawet skrobnął coś na fejsie, że w nowej partii znajdzie się miejsce dla zwolenników jak i przeciwników kary śmierci, również będą tam osoby popierające podatki etc. Chyba ten wpis w końcu usunął bo czytelnikom się to nie spodobało (super konsekwencja po raz trzeci)

Poza tym opierają się na dość młodym i wybrednym elektoracie. Gdyby zaczęli świrować i zachowywać się jak z "bandy czworga", szybko stracili by popularność; ich fundamentem nie są starsi ludzie, którzy od kilku już wyborów głosowali na PiS/PO, więc teraz też będą głosować na PiS/PO. Zwłaszcza teraz, kiedy KNP i KORWiN są wzajemnie (nieoficjalnymi) wrogami, których dzieli raczej cienka granica. To pokazało też, jak bardzo liczy się autorytet Korwina. On już nie może pozwolić sobie na jego nadszarpnięcie, złagodzenie poglądów itp.

A już się tak nie zachowują? A kto pobiera grube pieniądze z UE w ramach pensji europosła? A kto zaprasza karyny z KNP/KORWINA na wycieczki krajoznawcze do Strasburga za pieniądze podatników?
Odejście Korwina z KNP nie pokazało jego autorytetu, tylko jego porażkę w zarządzaniu partią. Najpierw UPR, teraz KNP, może kiedyś też KORWIN - człowiek, który nie potrafi utrzymać w ryzach swojej własnej grupy i przekonać do siebie nawet najbliższych współpracowników ale za to umie strzelać fochy, choruje na Alzheimera i zakłada co roku nową partię nie zasługuje na miano autorytetu. Facet nie ogarnia swojego ugrupowania to jak niby ma państwo ogarnąć?


Ogólnie powiem tak: na ten moment każdy kandydat jest lepszy od Korwina, z panią Ogórek włącznie (a może i przede wszystkim). Duda nie jest zły, jednak jego postulaty mnie odpychają. Na szczęście i tak nie uda mu się ich zrealizować więc jak wygra płakać nie będę. Komorowski to taki typowy Andrzej, z brzuchem i wąsem (lub bez), trochę przygłupi, polski język średnio zna, obcych wcale ale jest swojski i dlatego większość na niego zagłosuje.

Pani Ogórek ogólnie ładnie się prezentuje, ślicznie świeci oczami, podobno nawet jakieś języki zna i na tym się kończy jej lista zalet jako kandydata na prezydenta. Ale czy prezydent potrzebuje czegoś więcej? Toż to jest funkcja niemal czysto reprezentatywna, wpływ na rzeczywistą politykę ma minimalny, ogólnie wystarczy świecić i nie wychylać nosa. No i z dwojga złego "należy rozmawiać" brzmi nieco lepiej niż "za Hitlera były 3 razy niższe podatki" (co zresztą jest g prawdą).

Podsumowując: żaden z kandydatów nie posiada Rozumu i Godności Człowieka, ale u Korwina ubytek jest największy. Nie polecam.


IP: Zapisane
Fast
Mołdawski Bulbulator

*****

Punkty uznania(?): 12
Offline Offline

Wiadomości: 871


Zobacz profil
« Odpowiedz #19 : 25 Marca 2015, 12:00:49 »
Cytuj
Pani Ogórek ogólnie ładnie się prezentuje, ślicznie świeci oczami, podobno nawet jakieś języki zna i na tym się kończy jej lista zalet jako kandydata na prezydenta. Ale czy prezydent potrzebuje czegoś więcej? Toż to jest funkcja niemal czysto reprezentatywna, wpływ na rzeczywistą politykę ma minimalny, ogólnie wystarczy świecić i nie wychylać nosa. No i z dwojga złego "należy rozmawiać" brzmi nieco lepiej niż "za Hitlera były 3 razy niższe podatki" (co zresztą jest g prawdą).

Nie no bez przesady. Trochę swoich prerogatyw ma. Już samo veto prezydenckie to jest ,,coś". Poza tym jako osoba reprezentująca nasz kraj na arenie międzynarodowej nie chciałbym pani Ogórek, bo to byłaby po prostu kpina. Wolałbym kogoś kto byłby traktowany serio i kogoś kto umiałby zaliczyć ze 3 wyjazdy bez żadnej wpadki a'la szogun. Nasz obecny prezydent to taki misio po prostu.

A po drugiej stronie barykady mamy np. kanclerz Merkel, cara Putina czy świetnego PR-owca Obamę. No jak on przy nich wygląda?


IP: Zapisane
Reuel
NaNaNaNaNaNaNa Reuel!

*

Punkty uznania(?): 0
Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 876


Kopnął cię ktoś kiedyś w rzyć, koziołku?

Zobacz profil
« Odpowiedz #20 : 25 Marca 2015, 12:38:02 »
Z Ogórek największy problem jest, że ona cały czas jest ciągnięta za rękę, co pokazuje kompletny brak obycia na scenie politycznej. Ciężko ją brać na poważnie, skoro wszystko mówi niczym czytając z kartki zamiast argumentować własnymi słowami i umieć przekonać ludzi do siebie. Z drugiej strony wolę 100x bardziej ją niż takiego Bronka.


IP: Zapisane
Kyoshiro

*

Punkty uznania(?): 1
Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 809


Zobacz profil
« Odpowiedz #21 : 25 Marca 2015, 16:03:15 »
Cytuj
To bardzo ciekawe, profesor zjechał po czym pozytywnie ocenił (bo jednak pani Ogórek otrzymała tytuł doktora).

Zrobił to ktoś inny, to była recenzja niezależna (pewnie inny profesor dostał w łapę).

Cytuj
Chyba: raz na jakiś czas uda mu się nie skompromitować

Jeśli polegasz na "mainstreamowych" mediach, które ewidentnie są przeciw niemu i starają się za wszelką cenę pokazać go jak najgorzej - to tak.

Cytuj
Tak będzie, gdy Korwin zostanie prezydentem i cały świat się dowie że za Hitlera było lepiej, że zawsze się trochę gwałci i że młodzi to murzyni Europy to zwycięstwo w wyborach parlamentarnych ma jak w kieszeni.

1. Nie, że za Hitlera było lepiej, tylko były niższe podatki. Podobnież, w Generalnym Gubernatorstwie panowała względna swoboda gospodarcza (oczywiście, utrudniona przez wojnę, nieustannie działającą antypolską aparaturę itp). Mimo takich warunków, powstawały drobne przedsiębiorstwa, których właściciele nie przechodzili nawet przez połowę z tego, co dziś czasami trzeba przejść.
I o to głównie chodziło Korwinowi - że antypolski socjalizm Hitlera mniej utrudniał życie przedsiębiorcom niż "wspierający polskość" "kapitalizm" naszych rządzących.

A że młodzi są murzynami Europy - toć to prawda, przez bezrobocie (które, jak Korwin uważa - i ja go w tym popieram - zostanie zmniejszone przez uproszczenie i zmniejszenie podatków) powstają wypaczenia typu bezpłatnych staży, czy wręcz przeciwnie, staży, w których to pracownik płaci firmie, by móc w niej pracować. Natomiast ofiarą takiego procederu najczęściej padają właśnie ludzie młodzi.

Co do "lekkiego gwałcenia" się nie wypowiem, bo to akurat faktycznie była ogromna gafa słowna.

Cytuj
Tak jakby pisiory, SLD i Palikot nie naprzykrzali się rządowi i siedzieli cicho niczym pokorna i skromna opozycja.

To tylko iluzoryczna opozycja. Owszem, mają oddzielne programy ideowe, wszystkie starają się wytknąć słabości swoich przeciwników, ale fakt jest faktem, że żadne nie proponują większych zmian, jak np. Duda, który mówi o zwiększeniu bezpieczeństwa, ale nie powie konkretów, w jaki dokładnie sposób i ile to ma kosztować. Sprzeczają się o drobiazgi, a jakiekolwiek poruszane większe kwestie ograniczają się do paplania o, de facto, niczym.
Zauważ, że gdy do głosu dochodzi ktoś z "opozycji", posłowie siedzą cicho, a gdy Wipler wchodzi na mównicę, to od razu chcą go zdyskredytować.

Cytuj
Korwin od iluśtam lat obiecuje, że odejdzie z polityki i konsekwentnie tej obietnicy nie realizuje.

Dwa razy obiecał i tego nie zrobił, prawda. Nie zamierzam temu zaprzeczać. Ale cóż - nikt nie jest idealny. Dla wielu niewielka skaza na Korwinie wystarczy, by mieć argument by na niego nie zagłosować, więc zamiast tego głosują na tych, którzy w aferach i przekrętach wręcz toną. Oczywiście, nie chodzi mi o logikę typu "Jeden człowiek zabił, drugi okradł; ponieważ morderstwo jest cięższe, złodziej zostaje uwolniony".
Miał człowiek jakieś swoje chwile słabości, popełniał błędy, to prawda, ale kto nie ma wad? Osobiście wolę takiego Korwina, który powie, że następny raz nie będzie kandydował, a kandyduje, nikomu de facto nie robiąc krzywdy, niż polityka zapowiadającego uczciwą politykę i obniżkę podatków, następnie je podnosząc, dodając i wchodząc w liczne przekręty.

Cytuj
Chyba ten wpis w końcu usunął bo czytelnikom się to nie spodobało (super konsekwencja po raz trzeci)

Prosiłbym o jakiś dowód.
Tym bardziej, iż Korwin wcale tego nie ukrywa, iż jedną z przyczyn rozpadu było to, iż Korwin i wielu ludzi z jego otoczenia chciało iść na kompromisy, a KNP - nie. Doskonale jest to widoczne na przykładzie Jagiełły, polityka z PiSu, który chciał dołączyć do KNP i Korwin dał mu wstępną zgodę - od razu podniósł się szum, bo Jagiełło wcześniej głosował za podwyższeniem podatków.
Oczywiście, to już kwestia osobistych przekonań, ale wolę takiego KORWiNa który na obecną chwilę głównie skupia ludzi chcących mniejszej biurokracji i zmniejszenia podatków, niż KNP rekrutujące wyłącznie 100% "korwinistów" (co w świetle tego, że Korwin odszedł z KNP, dziwnie brzmi) pragnących ultraradykalnego kapitalizmu.

Cytuj
A już się tak nie zachowują? A kto pobiera grube pieniądze z UE w ramach pensji europosła? A kto zaprasza karyny z KNP/KORWINA na wycieczki krajoznawcze do Strasburga za pieniądze podatników?

Wiesz, myślę, że gdyby zrezygnował z pensji europosła, to byłoby to ogromną głupotą. Oczywiście, gest piękny, ale co dałoby zrezygnowanie z pokaźnej pensji i innych przywilejów, które UE najpewniej by zmarnowało, a w rękach KORWiNa mogą być całkiem użyteczne?

Cytuj
Odejście Korwina z KNP nie pokazało jego autorytetu, tylko jego porażkę w zarządzaniu partią.

Wszędzie się zdarzają spory. Natomiast Korwin swoim odejściem z KNP pokazał, że ta partia nic nie znaczy bez niego, więc owszem, pokazał swój autorytet wśród ludzi.

Cytuj
No i z dwojga złego "należy rozmawiać" brzmi nieco lepiej niż "za Hitlera były 3 razy niższe podatki" (co zresztą jest g prawdą).

Nie "3 razy niższe" tylko po prostu niższe, jeśli pamięć mnie nie myli to o jakieś 10 punktów procentowych, więc teraz to twoja wypowiedź akurat brzmi jak g prawda.


IP: Zapisane
„-Ja was uczę nadczłowieka. Człowiek jest czemś, co pokonane być powinne. Cóżeście uczynili, aby go pokonać? Wszystkie istoty stworzyły coś ponad siebie; chcecie być odpływem tej wielkiej fali i raczej do zwierzęcia wrócić, niźli człowieka pokonać? […] Patrzcie, ja wam wskazuję nadczłowieka! On jest tym piorunem, on jest tym obłędem![…]”

Friedrich Nietzsche
Fenir
Lupus Hellsus

*

Punkty uznania(?): 0
Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 182


Zobacz profil
« Odpowiedz #22 : 25 Marca 2015, 16:44:56 »
Ja tam czekam aż Korwin umrze i będą kuce Wiplera.


IP: Zapisane
Ireth

******

Punkty uznania(?): 1
Offline Offline

Wiadomości: 455

Zobacz profil
« Odpowiedz #23 : 26 Marca 2015, 01:52:46 »
Nie no bez przesady. Trochę swoich prerogatyw ma. Już samo veto prezydenckie to jest ,,coś". Poza tym jako osoba reprezentująca nasz kraj na arenie międzynarodowej nie chciałbym pani Ogórek, bo to byłaby po prostu kpina. 

Prezydenckie veto jest chyba faktycznie największym przywilejem prezydenta, który zresztą ma bardzo ograniczoną moc, zazwyczaj po prostu przedłuża proces legislacyjny.

Cytuj
Wolałbym kogoś kto byłby traktowany serio i kogoś kto umiałby zaliczyć ze 3 wyjazdy bez żadnej wpadki a'la szogun. Nasz obecny prezydent to taki misio po prostu.
A czy my potrzebujemy niedźwiedzia, misio nam nie wystarczy? Komorowski nie jest bez wad, nie prezentuje się wybitnie dobrze ale w porównaniu np. do takiego Kwaśniewskiego  to serio ten człowiek nie przynosi wielkiego wstydu. Szogun szogunem, było trochę żenująco, trochę śmiesznie ale ostatecznie świat ma na to wyrąbane.

Paradoksalnie Ogórek byłaby według kryteriów wpadek najlepszym prezydentem. Uśmiechnie się, zrobi ładne oczy, nic nie powie zanim nie otrzyma tekstu więc jest PRowo bezpieczna. Oczywiście jest marionetką, ale za to ładnie prezentująca się marionetką.

Cytuj
A po drugiej stronie barykady mamy np. kanclerz Merkel, cara Putina czy świetnego PR-owca Obamę. No jak on przy nich wygląda?

IMO porównanie nietrafione, Merkel jest kanclerzem a nie prezydentem, a Putin czy Obama są prezydentami w państwach gdzie panuje ustrój (pół)prezydencki, to jest zupełnie inna liga. Prezydent RP jest głową państwa na papierze, rzeczywistą władzę trzyma w ręku premier, więc jak już koniecznie chcemy porównywać kogoś w Polsce do Obamy czy Merkel to prędzej Kopacz.

Jeśli polegasz na "mainstreamowych" mediach, które ewidentnie są przeciw niemu i starają się za wszelką cenę pokazać go jak najgorzej - to tak.

Codziennie przeglądam informacje (chcąc czy nie chcąc, taka uroda forów wolnościowych) z pierdyliarda różnych źródeł od TVNu przez Superstację do zmianynaziemi.pl i w każdym Korwin kompromituje się tak samo. "Mainstreamowe" media nic nie muszą robić aby go ośmieszyć, wystarczy oddać mu głos a Korwę doskonale zrobi to sam, o czym świadczą właśnie takie kwiatki jak przenoszenie poglądów w spermie, robienie z Parlamentu Europejskiego Burdelu czy szachy dla debili. To są rzeczy których nie da się obronić wyrwaniem z kontekstu ani medialną manipulacją, co jednak nie przeszkadza kucom w ćwiczeniu intelektualnego szpagatu w obronie Korwina i udowadniania że nie powiedział tego co powiedział, a nawet jeśli powiedział to tak nie myślał a nawet jeśli myślał to i tak była to wina bandy czworga i Olejnik.
Korwin nie jest jedynym politykiem, przeciw któremu są media. Problem w tym, że Korwin jest jedynym politykiem który przychodzi do studia i wygaduje rzeczy równie dalekie od poprawności politycznej jak i od rzeczywistości, a jak już rzuci idiotycznego to zamiast przyznać się do błędu to konsekwentnie brnie dalej. A potem kuce płaczo że Korwina nie lubio.

Cytuj
Nie, że za Hitlera było lepiej, tylko były niższe podatki. Podobnież, w Generalnym Gubernatorstwie panowała względna swoboda gospodarcza (oczywiście, utrudniona przez wojnę, nieustannie działającą antypolską aparaturę itp). Mimo takich warunków, powstawały drobne przedsiębiorstwa, których właściciele nie przechodzili nawet przez połowę z tego, co dziś czasami trzeba przejść.
I o to głównie chodziło Korwinowi - że antypolski socjalizm Hitlera mniej utrudniał życie przedsiębiorcom niż "wspierający polskość" "kapitalizm" naszych rządzących.

http://martyrologiawsipolskich.pl/mwp/wirtualne-mauzoleum/modul-iii-eksploatacja/2552,EKSPLOATACJA-EKONOMICZNA-I-WYSIEDLENIA-LUDNOSCI-WIEJSKIEJ.print

http://pl.wikipedia.org/wiki/Polityka_III_Rzeszy_wobec_w%C5%82asno%C5%9Bci_ziemskiej_na_terenie_powiatu_starachowickiego


Masowe grabieże, niszczenie i wywóz mienia, konfiskata przedsiębiorstw i ziemi, regulacja cen, kontyngenty obejmujące do 73% produkcji, wywóz Polaków powyżej 14 roku życia na roboty do III Rzeszy pod groźbą wywiezienia do obozu lub kary śmierci, coroczna drastyczna podwyżka podatków, wprowadzenie podatku wojskowego na poziomie do 200% wartości podatku gruntowego.

Taka swoboda była. My mamy w III RP trudniej, w końcu musimy płacić składki ZUSowi.


Cytuj
A że młodzi są murzynami Europy - toć to prawda, przez bezrobocie (które, jak Korwin uważa - i ja go w tym popieram - zostanie zmniejszone przez uproszczenie i zmniejszenie podatków) powstają wypaczenia typu bezpłatnych staży, czy wręcz przeciwnie, staży, w których to pracownik płaci firmie, by móc w niej pracować. Natomiast ofiarą takiego procederu najczęściej padają właśnie ludzie młodzi.

Ale co to jest za wypaczenie jeśli pracownik dobrowolnie się zgadza na (bez)płatny staż? To w tym przypadku zasada volenti non fit iniuria się nie stosuje?

Cytuj
Dwa razy obiecał i tego nie zrobił, prawda. Nie zamierzam temu zaprzeczać. Ale cóż - nikt nie jest idealny. Dla wielu niewielka skaza na Korwinie wystarczy, by mieć argument by na niego nie zagłosować, więc zamiast tego głosują na tych, którzy w aferach i przekrętach wręcz toną. Oczywiście, nie chodzi mi o logikę typu "Jeden człowiek zabił, drugi okradł; ponieważ morderstwo jest cięższe, złodziej zostaje uwolniony".

Posiadanie przez ultrakonserwatywnego polityka dzieci na boku, brak sprecyzowanego programu politycznego, nieustanne wtopy nt kobiet, Hitlerów, niepełnosprawnych i innych "drażliwych" tematów to nie są "niewielkie skazy". Jedyne czego nie można mu odmówić to fakt, że nie było jakiejś większej afery z jego udziałem. ALE. To nie ma wielkiego znaczenia dla ostatecznego rachunku, Korwin nie brał udziału w dużych przekrętach bo nie miał nigdy możliwości, w końcu nigdy nie był u władzy i najprawdopodobniej nie będzie także teza, że jakoby Krowin miał prowadzić uczciwą politykę nie jest możliwa do zweryfikowania.

Cytuj
Wiesz, myślę, że gdyby zrezygnował z pensji europosła, to byłoby to ogromną głupotą. Oczywiście, gest piękny, ale co dałoby zrezygnowanie z pokaźnej pensji i innych przywilejów, które UE najpewniej by zmarnowało, a w rękach KORWiNa mogą być całkiem użyteczne?

No to jest festiwalu hipokryzji ciąg dalszy. Jak banda czworga pobiera pensje z unijnej/państwowej kasy to świnie przy korycie wysysające ostatnie krople krwi z podatników a jak Korwin pobiera swoją pensyjkę to jest ok. Bo Korwin w przeciwieństwie do innych polityków nie marnuje pieniędzy podatników. Bo nie ma nic złego w organizowaniu wycieczek dla karyn i utrzymywaniu swoich bękartów za pieniądze z podatków, jest to bardzo moralne i użyteczne.

A tak serio, chciałabym się dowiedzieć na co takiego Korwę wydaje swoje wynagrodzenie i dlaczego jest w tym lepszy od reszty polityków.

Cytuj
Wszędzie się zdarzają spory. Natomiast Korwin swoim odejściem z KNP pokazał, że ta partia nic nie znaczy bez niego, więc owszem, pokazał swój autorytet wśród ludzi.

Wszędzie zdarzają się spory, ale tylko u Korwina zdarzają się raz na rok i prowadzą do założenia nowej partii. Korwin swoim odejściem pokazał, że jak jego własna łajba tonie, to on odważnie zwieje za burtę. To już trzecia partia jednego gościa, który za każdym razem obiecuje że "to już ta jesień", że tym razem będzie inaczej i że dojdą do władzy a jak na razie poparcie dla jego nowego tworu balansuje na granicy błędu statystycznego, tyle ludzi ten autorytet przyciągnął.

Cytuj
Nie "3 razy niższe" tylko po prostu niższe, jeśli pamięć mnie nie myli to o jakieś 10 punktów procentowych, więc teraz to twoja wypowiedź akurat brzmi jak g prawda.

Chyba jednak trzy razy niższe:
https://www.youtube.com/watch?v=3VozXF7jCxk

No i jednak pamięć cię myli, górna stawka podatku dochodowego w III Rzeszy wynosiła od 50-65% w zależności od roku (w Polsce jest to 32%).



IP: Zapisane
Reuel
NaNaNaNaNaNaNa Reuel!

*

Punkty uznania(?): 0
Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 876


Kopnął cię ktoś kiedyś w rzyć, koziołku?

Zobacz profil
« Odpowiedz #24 : 26 Marca 2015, 11:31:13 »
Ireth masakruje kuce korwina ;P Aż się nie mogłem powstrzymać ale serio, wypowiedź Kyoshiro jest tak stronnicza, że aż czuć zapatrzenie w Mikke. Ja jak mówiłem nie mam zaufania do tego człowieka, bo tyle słuchałem ile to jest wyrwań z kontekstu z jego wypowiedzi aż w końcu obejrzałem jakieś nagranie gdzie prezentował swoje poglądy.... i nie dało się oprzeć wrażeniu, że media nie muszą wyrywać jego słów z kontekstu on sam im podaje wszystko na tacy poprzez swoje poglądy na świat :> Dodatkowe ostatnie afery ostatecznie dogłębnie go skompromitowały i pokazały jak bardzo trzyma się tego co mówi (choćby te dzieci na boku). Ja zaś nigdy nie byłem w niego zapatrzony, więc mam nadzieję, że do większej władzy nie dojdzie.

Cytuj
Nie "3 razy niższe" tylko po prostu niższe, jeśli pamięć mnie nie myli to o jakieś 10 punktów procentowych, więc teraz to twoja wypowiedź akurat brzmi jak g prawda.
Czuje tu ból czterech liter i wycieczkę osobistą. Nie umiesz przyjąć krytyki swojego kandydata to lepiej nie pisz nic.

Cytuj
Ja tam czekam aż Korwin umrze i będą kuce Wiplera.
:D


« Ostatnia zmiana: 26 Marca 2015, 11:36:12 wysłane przez Reuel » IP: Zapisane
Fast
Mołdawski Bulbulator

*****

Punkty uznania(?): 12
Offline Offline

Wiadomości: 871


Zobacz profil
« Odpowiedz #25 : 26 Marca 2015, 14:31:26 »
Pozwolę sobie odpowiedzieć wieczorem, a tymczasem proponuję zastanowić się jaki system rządów mamy w Polsce :P I nie jest to po prostu system parlamentarno-gabinetowy, wbrew temu czego uczyli mnie na wosie w liceum.


IP: Zapisane
Kyoshiro

*

Punkty uznania(?): 1
Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 809


Zobacz profil
« Odpowiedz #26 : 26 Marca 2015, 15:47:43 »
Cytuj
o czym świadczą właśnie takie kwiatki jak przenoszenie poglądów w spermie, robienie z Parlamentu Europejskiego Burdelu czy szachy dla debili.

Co do poglądów w spermie - co masz na myśli?
Robienie z Parlamentu Europejskiego Burdelu - może nie jest to najbardziej poprawne politycznie słowo, ale chyba nie myślisz, iż w tym parlamencie zasiadają sami prawi altruiści pragnący przysłużyć się społeczeństwu?
Szachy dla debili - tu też rozwiń, co masz dokładniej na myśli, bo spodziewam się, iż chodzi ci o tekst, że "Paraolimpiada jest jak mistrzostwa szachów dla debili", z czym trudno się nie zgodzić.
Ostatnimi czasy Korwin zamienił to na łagodniejszą formę - że jest to jak "Wybory miss piękności kobiet brzydkich".
Już rozumiesz porównanie?

Cytuj
Masowe grabieże, niszczenie i wywóz mienia, konfiskata przedsiębiorstw i ziemi, regulacja cen, kontyngenty obejmujące do 73% produkcji, wywóz Polaków powyżej 14 roku życia na roboty do III Rzeszy pod groźbą wywiezienia do obozu lub kary śmierci, coroczna drastyczna podwyżka podatków, wprowadzenie podatku wojskowego na poziomie do 200% wartości podatku gruntowego.

Taka swoboda była. My mamy w III RP trudniej, w końcu musimy płacić składki ZUSowi.

Chodziło o stricte kwestię gospodarczą. Że bez antypolskiej polityki Hitlera, a z samym systemem gospodarczym, byłoby prościej niż przy obecnych sprawach.

Cytuj
Ale co to jest za wypaczenie jeśli pracownik dobrowolnie się zgadza na (bez)płatny staż? To w tym przypadku zasada volenti non fit iniuria się nie stosuje?

Stosuje. Nie chodzi tu o to, by coś zarzucać, tylko o to, że sam fakt takiej pracy to swoisty absurd, na który ludzie de facto muszą się zgadzać, a który Korwin chce rozwiązać za pomocą, jak sam twierdzi, niższych podatków, uproszczeń przepisów itp.

Cytuj
Posiadanie przez ultrakonserwatywnego polityka dzieci na boku

Nigdzie nie pisałem, że Korwin jest ideałem.

Cytuj
brak sprecyzowanego programu politycznego

Po stokroć bardziej sprecyzowany niż inne, a jego idee, nie będące pustymi frazesami, są już znane od dawna.

Cytuj
nieustanne wtopy nt kobiet

Ma swoje dziwactwa, co nie zmienia faktu, że w żaden sposób kobiet nie zamierza dyskryminować.

Cytuj
niepełnosprawnych

Korwin bodajże od 2007 roku finansuje fundację wspomagającą rozwój umysłowy dzieci upośledzonych fizycznie.

Cytuj
teza, że jakoby Krowin miał prowadzić uczciwą politykę nie jest możliwa do zweryfikowania.

O ile wiem Korwin posiada kilka milionów złotych. Wątpię, aby co kilka lat finansował kampanię wyborczą tylko po to, by się dorobić. Normalny człowiek w jego wieku w takim przypadku by raczej siadł na tyłku i się cieszył hajsiwem.

Cytuj
Jak banda czworga pobiera pensje z unijnej/państwowej kasy to świnie przy korycie wysysające ostatnie krople krwi z podatników a jak Korwin pobiera swoją pensyjkę to jest ok. Bo Korwin w przeciwieństwie do innych polityków nie marnuje pieniędzy podatników. Bo nie ma nic złego w organizowaniu wycieczek dla karyn i utrzymywaniu swoich bękartów za pieniądze z podatków, jest to bardzo moralne i użyteczne.

Korwin ma swój geld, raczej wątpię, aby w przypadku, gdyby nie miał pensji unijnego posła, nie dawałby pieniędzy swoim dzieciom.
Pieniądze są potrzebne, więc nie ma sensu, by z nich rezygnował. Na swoje kampanie wydał znacznie więcej, aniżeli z polityki kiedykolwiek zyskał, więc można do kosza wyrzucić tezę, że robi to dla pieniędzy.

Cytuj
Wszędzie zdarzają się spory, ale tylko u Korwina zdarzają się raz na rok i prowadzą do założenia nowej partii. Korwin swoim odejściem pokazał, że jak jego własna łajba tonie, to on odważnie zwieje za burtę. To już trzecia partia jednego gościa, który za każdym razem obiecuje że "to już ta jesień", że tym razem będzie inaczej i że dojdą do władzy a jak na razie poparcie dla jego nowego tworu balansuje na granicy błędu statystycznego, tyle ludzi ten autorytet przyciągnął.

Dwa razy się zdarzyło w ciągu dwóch dekad.
Jego partia nie tonęła, KNP miało się dobrze, jednak dwie grupy członków miały zupełnie inne ideologie polityczne.
"To już ta jesień", bo co ma mówić jako kandydat na prezydenta? "Hej, słuchajcie, i tak pewnie nie wygram, ale głosujcie na mnie bo będzie beka."
A legendarną "granicę błędy statystycznego" już dawno przekroczyli.

 
Cytuj
Chyba jednak trzy razy niższe:
https://www.youtube.com/watch?v=3VozXF7jCxk

No i jednak pamięć cię myli, górna stawka podatku dochodowego w III Rzeszy wynosiła od 50-65% w zależności od roku (w Polsce jest to 32%).

Wyjątkowo przyznam rację w jednej sprawie, widać już Korwin sam się nie opanował i wcisnął większą sensację. Na ogół przywoływany jest tekst "Za Hitlera były niższe podatki.".
Natomiast co do drugiego, chciałbym zauważyć, że podatki dochodowe to nie wszystko. Równie dobrze mógłbym powiedzieć, że "za Hitlera" vat wynosił 0% a w Polsce te dwadzieścia kilka  i powiedzieć, że w GG w ogóle się nie płaciło podatków.

Cytuj
wypowiedź Kyoshiro jest tak stronnicza, że aż czuć zapatrzenie w Mikke.

Nom. To prawda. Jestem jego fanatykiem, a ma gorliwość w śpiewaniu pean na cześć korwinizmu jest widoczna zwłaszcza tutaj:

Cytuj
Korwin, jaki jest, każdy widzi, co jakiś czas chlapnie czymś, czego nie da się słuchać, czasami rzeknie jakieś wspaniałe teorie naukowe, które na pierwszy rzut oka wydają się dobre... ale tylko na pierwszy rzut (chociażby słynny tekst o lodowcach, po których stopnieniu woda się nie podniesie, ilustrowane przykładem szklanki z kostkami lodu). Raz na jakiś czas się skompromituje, czasami zachowuje się, jakby trollował całe życie i całą polską scenę polityczną... Poza tym większość jego zwolenników to właśnie taka gimbaza (także umysłowa), zapatrzona w Korwina, stosująca wyłącznie jego łopatologiczną logikę, ogromnie naiwna, nierzadko zarzucająca "brak samodzielnego/niezależnego myślenia" każdemu, kto nie podporządkuje swojego myślenia logice Korwina.
ALE

Cytuj
Czuje tu ból czterech liter i wycieczkę osobistą. Nie umiesz przyjąć krytyki swojego kandydata to lepiej nie pisz nic.

No tak, bo jeśli ktoś użyje w stosunku do mnie wyrażenia "g prawda" i ja odpowiem dokładnie tym samym, to znaczy, że nie potrafię przyjąć krytyki :P Jeśli skusisz się przeczytać CAŁOŚĆ tego, co napisałem, to zauważysz nawet, że staram się zdystansować od wszelkich korwinowych kuców.
Natomiast moim zdaniem polski system parlamentarny jest wręcz zgniły, a KORWiN to jedyna świeża krew, której bym zaufał, że pierwsze, co zrobią, to nie będzie dogadanie się z opozycją i kolejne dymanie wyborców, tylko faktyczna działalność dla dobra Polszy.

Pozostaje kwestia, czy faktycznie by dążył do wcielenia swoich idei, ale dużo bardziej do mnie przemawia "Chcemy państwa, w którym będą jak najniższe podatki. Radźcie sobie, jak umiecie, my wam nie zamierzamy przeszkadzać, wierzymy, że sami sobie poradzicie. Dla nas zadaniem państwa powinno być zapewnienie armii, policji i szczątkowej administracji." niż "Obiecujemy silnej Polski, bezpieczeństwo, mocnej waluty, wyższych pensji, niższych podatków" itp.


IP: Zapisane
„-Ja was uczę nadczłowieka. Człowiek jest czemś, co pokonane być powinne. Cóżeście uczynili, aby go pokonać? Wszystkie istoty stworzyły coś ponad siebie; chcecie być odpływem tej wielkiej fali i raczej do zwierzęcia wrócić, niźli człowieka pokonać? […] Patrzcie, ja wam wskazuję nadczłowieka! On jest tym piorunem, on jest tym obłędem![…]”

Friedrich Nietzsche
Reuel
NaNaNaNaNaNaNa Reuel!

*

Punkty uznania(?): 0
Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 876


Kopnął cię ktoś kiedyś w rzyć, koziołku?

Zobacz profil
« Odpowiedz #27 : 26 Marca 2015, 17:49:46 »
Mówisz, że nie jest ideałem, a z drugiej strony nie masz żadnego argumentu, który by pokazywał, że warto mu pomimo to ufać. Patrząc po aferach nie jest on bardziej rzetelny niż jakikolwiek polityk z koryta. Argumenty przytoczone prze Ireth dobitnie pokazują, że jest w jego zachowaniu tyle samo prawdy co fałszu.

Cytuj
O ile wiem Korwin posiada kilka milionów złotych. Wątpię, aby co kilka lat finansował kampanię wyborczą tylko po to, by się dorobić. Normalny człowiek w jego wieku w takim przypadku by raczej siadł na tyłku i się cieszył hajsiwem.
A może robi to bo chce władzy? Udowodnisz mi, że nie? Jak już poprzednio napisałem, nie masz żadnych pewnych argumentów odnośnie tego człowieka, bo on wielokrotnie pokazuje niekonsekwencję w swoich działaniach.

Cytuj
Korwin bodajże od 2007 roku finansuje fundację wspomagającą rozwój umysłowy dzieci upośledzonych fizycznie.
Podobnie jak dziesiątki jeśli nie tysiące światowych celebrytów, z których duża część pewnie działa pod publikę :>

Cytuj
Korwin ma swój geld, raczej wątpię, aby w przypadku, gdyby nie miał pensji unijnego posła, nie dawałby pieniędzy swoim dzieciom.
Pieniądze są potrzebne, więc nie ma sensu, by z nich rezygnował. Na swoje kampanie wydał znacznie więcej, aniżeli z polityki kiedykolwiek zyskał, więc można do kosza wyrzucić tezę, że robi to dla pieniędzy.
Dalej brniesz w tą hipokryzję. Bez względu co nie powiesz to on pomimo krytyki obecnego betonu przy władzy sam zachowuje się tutaj tak samo. Koniec i kropka.

Cytuj
Nom. To prawda. Jestem jego fanatykiem, a ma gorliwość w śpiewaniu pean na cześć korwinizmu jest widoczna zwłaszcza tutaj:
To, że wcześniej coś tam pisałeś nie zmienia faktu, że bronisz Korwina z uporem niejednego kuca.

Cytuj
No tak, bo jeśli ktoś użyje w stosunku do mnie wyrażenia "g prawda" i ja odpowiem dokładnie tym samym, to znaczy, że nie potrafię przyjąć krytyki :P Jeśli skusisz się przeczytać CAŁOŚĆ tego, co napisałem, to zauważysz nawet, że staram się zdystansować od wszelkich korwinowych kuców.
Dla twojej wiadomości moje wnioski wziąłem po przeczytaniu całości tego co napisałeś. Czuć tam (w tym konkretnym momencie) próbę dogryzienia komuś za to, że skrytykował twojego kandydata.


« Ostatnia zmiana: 26 Marca 2015, 17:54:07 wysłane przez Reuel » IP: Zapisane
Kyoshiro

*

Punkty uznania(?): 1
Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 809


Zobacz profil
« Odpowiedz #28 : 26 Marca 2015, 18:10:31 »
Cytuj
Mówisz, że nie jest ideałem, a z drugiej strony nie masz żadnego argumentu, który by popierał twoje zdanie odnośnie Korwina.

Jak to nie mam? Czy ty czytałeś w ogóle, co napisałem po "ALE"?

Cytuj
Po pierwsze: w wielu kwestiach nie można nie przyznać im racji. Nawet, jeśli ultraliberalny korwinowy kapitalizm ma spore prawdopodobieństwo, że się nie sprawdzi, to jednak chyba każdy przyzna, że ogrom skomplikowania podatków jest za duży, a system socjalny funkcjonuje zdecydowanie nie tak, jak powinien. Przy obecnym ustroju KORWiN i tak nie wywróci wszystkiego do góry nogami z dnia na dzień (zwłaszcza, że tu mówimy o prezydencie, a nie większości parlamentarnej), jednak gdyby Korwin wygrał, jego partia zdobyłaby większą popularność, mogłaby już coś działać na rzecz uproszczenia podatków itp.
Po drugie: to jedyna partia, przy której mam pewność, iż będzie dążyć do swoich zmian, i że partia dołożyłaby wszelkich starań, by zrealizować swe obietnice.
Po trzecie: już sam Wipler naprzykrza się sejmowi, wymieniając przy mównicy liczne błędy obecnego rządu. Co dopiero Korwin na fotelu prezydenta? Raczej wątpię, aby dało się go zastraszyć czy przekupić (patrząc na to, że to jednak majętny typ). Dzięki temu przynajmniej politycy nie mogą tak po całości kłaść lachy na zdanie ludzi.

Cytuj
A może robi to bo chce władzy? Udowodnisz mi, że nie? Jak już poprzednio napisałem, nie masz żadnych pewnych argumentów odnośnie tego człowieka, bo on sam nie wie chwilami czy stoi przy swoich poglądach czy nie.

Może. Ale gdyby chciał władzy, to raczej, myślę, robiłby to inną drogą niż brnąc w swojej ideologii od dekad, nie podpasowując się pod to, co aktualnie jest "na topie".
Gdyby chciał jedynie władzy, to szukałby podatnego gruntu, a nie tworzyłby sam gruntu.

Cytuj
Podobnie jak dziesiątki jeśli nie tysiące światowych celebrytów, z których duża część pewnie działa pod publikę

No i? Korwin też raczej nie robiłby tego pod publikę, skoro to nie jest popularny fakt, a sam Korwin nie wspomniał o tym podczas całej swej afery o "obrażanie niepełnosprawnych" (mającej miejsce stosunkowo niedawno, na kilka lat po tym, jak rozpoczął tę akcję).

Cytuj
Dalej brniesz w tą hipokryzję. Bez względu co nie powiesz to on pomimo krytyki obecnego betonu przy władzy sam zachowuje się tutaj tak samo. Koniec i kropka.

Skąd o tym możesz wiedzieć? Czy on dostał kiedykolwiek władzę?
Oczywiście, można dalej mu wypominać pensję europosła, ale, jak już mówiłem, rezygnacja z pensji byłaby pięknym gestem, ale wówczas Unia zamiast marnotrawić miliardy euro marnotrawiłaby miliardy euro - pensję jednego europosła. A pieniądze są potrzebne zawsze.
Natomiast jako europoseł dalej wygłasza swoje poglądy i robi to, co uważa za słuszne. Jego ostentacyjne lekceważenie Unii może niektórych drażnić, jednak w żadnym przypadku nie sprawia to, że zachowuje się jak "polityczny beton" (ok, posłom też zdarza się spać w polskim parlamencie, ale o wiele bardziej wolę unioposła lekceważącego Unię niż polskiego posła lekceważącego polski parlament - z oczywistych chyba względów).

Cytuj
To, że wcześniej coś tam pisałeś nie zmienia faktu, że bronisz Korwina z uporem niejednego kuca.

Bo ta "krytyka" opiera się dalej na tym, że Korwin często papla frazesy, które aż słabo się słucha (a w których szaleństwie często jest metoda), że odszedł z partii i założył nową, że ma nieślubne dzieci, że pobiera pensję europosła - czyli coś, co w moich oczach jest drobiazgiem, bo w dużej mierze dotyczy jego prywatnych poglądów, które wyraźnie odseparowuje od zamiarów politycznych, które, moim zdaniem, prędzej zrealizuje przy pierwszej sposobności, niż taki Duda czy Komorowski.

Ja sam nie zgadzam się w pełni, a nawet w większości, z jego poglądami do spraw ekonomicznych (zwłaszcza, że liberalizm polityczny zdążył już nie wypalić w historii), ale o tym, dlaczego moim zdaniem to najlepszy kandydat, napisałem na pierwszej stronie.

No i, jak też już mówiłem, brzmi lepiej i prawdopodobniej dla mnie tekst w stylu "Jak mnie wybierzesz, to usunę lub sprywatyzuję tonę instytucji, tak, że podatki będą minimalne, a za wszystko będziesz musiał płacić sam ze swojej pensji, znacznie wyższej niż obecnie." niż coś w stylu "Sprawię, że będą wyższe pensje, niższe podatki, że rodziny wielodzietne dostaną dużo piniondzów, ulice będą bezpieczniejsze, Polska będzie silniejsza, system sprawiedliwości będzie uczciwy i równy dla wszystkich Polaków." itd.

Cytuj
Dla twojej wiadomości moje wnioski wziąłem po przeczytaniu całości tego co napisałeś. Czuć tam próbę dogryzienia komuś za to, że skrytykował twojego kandydata

Czuj co chcesz. Ja jedynie wygłaszam swoje racje. Nie jestem wielkim fanem Korwina, ale jednak najbliżej mi do jego partii, więc gdy słyszę krytykę w stylu "Korwin obraża niepełnosprawnych, chce by kobiety tylko gary myły i usługiwały mężczyznom, chce rozpętać wojnę z Rosją i jeszcze w dodatku posiada nieślubne dzieci, a jest katolikiem i konserwatystą" (nie mówię, że wszystko z powyższego tu padło) to zareaguję, bo to logika w stylu "Korwin zdradził żonę co pokazuje, że nie można mu zaufać - zagłosuję na tych, co mnie będą karmić pięknymi kłamstwami i wydymają w każdej możliwej kwestii".


IP: Zapisane
„-Ja was uczę nadczłowieka. Człowiek jest czemś, co pokonane być powinne. Cóżeście uczynili, aby go pokonać? Wszystkie istoty stworzyły coś ponad siebie; chcecie być odpływem tej wielkiej fali i raczej do zwierzęcia wrócić, niźli człowieka pokonać? […] Patrzcie, ja wam wskazuję nadczłowieka! On jest tym piorunem, on jest tym obłędem![…]”

Friedrich Nietzsche
Reuel
NaNaNaNaNaNaNa Reuel!

*

Punkty uznania(?): 0
Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 876


Kopnął cię ktoś kiedyś w rzyć, koziołku?

Zobacz profil
« Odpowiedz #29 : 26 Marca 2015, 18:33:30 »
Cytuj
Jak to nie mam? Czy ty czytałeś w ogóle, co napisałem po "ALE"?
Twoje ALE to wypis tego co może zrobić, a nie argumentów przekonujących mnie jednoznacznie, że jednak można mu ufać.

Cytuj
Może. Ale gdyby chciał władzy, to raczej, myślę, robiłby to inną drogą niż brnąc w swojej ideologii od dekad, nie podpasowując się pod to, co aktualnie jest "na topie".
Gdyby chciał jedynie władzy, to szukałby podatnego gruntu, a nie tworzyłby sam gruntu.
Boja wiem... jak popatrzeć na upór niektórych jego fanów... no ale faktycznie masz tu trochę racji, punkt dla Ciebie.

Cytuj
No i? Korwin też raczej nie robiłby tego pod publikę, skoro to nie jest popularny fakt, a sam Korwin nie wspomniał o tym podczas całej swej afery o "obrażanie niepełnosprawnych" (mającej miejsce stosunkowo niedawno, na kilka lat po tym, jak rozpoczął tę akcję).
Jest tak niepopularny, że ja jako osoba obserwująca rzadko Korwina wie o tym, bo kuce przypominają o tym co chwila :>

Cytuj
Skąd o tym możesz wiedzieć? Czy on dostał kiedykolwiek władzę?
Oczywiście, można dalej mu wypominać pensję europosła, ale, jak już mówiłem, rezygnacja z pensji byłaby pięknym gestem, ale wówczas Unia zamiast marnotrawić miliardy euro marnotrawiłaby miliardy euro - pensję jednego europosła. A pieniądze są potrzebne zawsze.
Natomiast jako europoseł dalej wygłasza swoje poglądy i robi to, co uważa za słuszne. Jego ostentacyjne lekceważenie Unii może niektórych drażnić, jednak w żadnym przypadku nie sprawia to, że zachowuje się jak "polityczny beton" (ok, posłom też zdarza się spać w polskim parlamencie, ale o wiele bardziej wolę unioposła lekceważącego Unię niż polskiego posła lekceważącego polski parlament - z oczywistych chyba względów).
Ty chyba źle zrozumiałeś co napisałem. Mi w tym przypadku chodziło o samą krytykę względem tego, że krytykuje obecny beton a sam bierze po części z koryta. Zaś argumenty usprawiedliwiające go to dalszy ciąg hipokryzji. Jak ma on niby doprowadzić do skończenia z pobieraniem kasy przez nasz beton polityki jeśli sam bierze? Zwłaszcza iż pobierając te pieniądze opowiada się za takim zachowaniem. Jeśli coś jest złe to jest złe, koniec kropka. W momencie brania tej kasy traci wszystkie swoje argumenty i prawo do krytyki w tej sprawie.

Cytuj
Bo ta "krytyka" opiera się dalej na tym, że Korwin często papla frazesy, które aż słabo się słucha (a w których szaleństwie często jest metoda), że odszedł z partii i założył nową, że ma nieślubne dzieci, że pobiera pensję europosła - czyli coś, co w moich oczach jest drobiazgiem, bo w dużej mierze dotyczy jego prywatnych poglądów, które wyraźnie odseparowuje od zamiarów politycznych, które, moim zdaniem, prędzej zrealizuje przy pierwszej sposobności, niż taki Duda czy Komorowski.
Gdzie niby odseparowuje własne poglądy od swoich zamiarów? On na swoich poglądach opiera swoją wizję Polski.

Cytuj
Czuj co chcesz. Ja jedynie wygłaszam swoje racje. Nie jestem wielkim fanem Korwina, ale jednak najbliżej mi do jego partii, więc gdy słyszę krytykę w stylu "Korwin obraża niepełnosprawnych, chce by kobiety tylko gary myły i usługiwały mężczyznom, chce rozpętać wojnę z Rosją i jeszcze w dodatku posiada nieślubne dzieci, a jest katolikiem i konserwatystą" (nie mówię, że wszystko z powyższego tu padło) to zareaguję, bo to logika w stylu "Korwin zdradził żonę co pokazuje, że nie można mu zaufać - zagłosuję na tych, co mnie będą karmić pięknymi kłamstwami i wydymają w każdej możliwej kwestii".
Tu zaś wychodzi twoja kucowatość :P Bo tu nie chodzi o skalę afery, a o to, że mówi jedno, robi drugie i to powszechna u niego praktyka. Ty chcesz ufać takiemu człowiekowi zapatrzony w niego jak w namalowane wrota, proszę bardzo, ja zaś podchodzę z dystansem do tego co mówi, bo swoim zachowaniem w sprawach małych pokazuje, że może być nie godny zaufania w sprawach większej wagi.


« Ostatnia zmiana: 26 Marca 2015, 18:36:18 wysłane przez Reuel » IP: Zapisane
Strony: 1 [2] 3 4    Do góry Wyślij ten wątek Drukuj 
 





© 2003 - 2024 Tawerna.biz - Wszelkie prawa zastrzeżone.
Kopiowanie i publikowanie jakichkolwiek elementów znajdujących się w obrębie serwisu bez zgody autorów jest zabronione!
Heroes of Might and Magic i powiązane z nimi loga są zastrzeżonymi znakami handlowymi firmy Ubisoft Entertainment.
Grafiki i inne materiały pochodzące z serii gier Might & Magic są wyłączną własnością ich twórców i zostały użyte wyłącznie w celach informacyjnych.
Powered by SMF 2.0 RC1.2 | SMF © 2006–2009, Simple Machines LLC | Theme by jareQ
Strona wygenerowana w 0.05 sekund z 25 zapytaniami.
                              Do góry