[kluseczka]

Kryształowa Wieża to jedyna szkoła magii w Artrii. Tam magowie mogą przechodzić żmudne szkolenie znacznie przewyższające ich umiejętności. Nie wspominając też o tym, że nauka jest świetną dietą dla sakiewki.
Z zewnątrz wieża wygląda jak wielki kryształ, oszlifowany w kształt prostopadłościanu o idealnie wymierzonej ośmiobocznej podstawie. W środku jednak iluzja się rozwiewa- ściany bynajmniej nie są przezroczyste. Wszystko jest sterylnie czyste, ale i też piękne- nie brakuje tu kunsztownie tkanych dywanów i gobelinów czy cudownych rzeźb. We wnętrzu wieży łatwo się zgubić- budowniczy mieli słabość do zawiłych korytarzy wyglądających niemal identycznie. Na holu jest wywieszona lista kursów jakie magowie mogą odbyć.
Kurs białej magii. Prowadzący: Isenduil Benneset. Koszt: 100 sztuk złota. Odbywa się w godzinach od 10 do 12 rano w sali nr 176
Kurs czarnej magii. Prowadzący: Nathan Kelteel(teraz zastępowany przez Hellonę Issalir. Powód: ciąża). Koszt: 100 sztuk złota. Odbywa się w godzinach od 18 do 20 wieczorem w sali nr 12(podziemia)
Kurs magii natury. Prowadząca: Elrinde Gwetholin. Koszt: 100 sztuk złota. Odbywa się w godzinach od 13 do 15 po południu w sali nr 145
Kurs magii żywiołów. Prowadząca: Alista Jorinson. Koszt: 100 sztuk złota. Odbywa się w godzinach od 16 do 18 wieczorem w sali nr 113
Kurs magii energii. Prowadzący: Giller Aermane. Koszt: 100 sztuk złota. Odbywa się w godzinach od 6 do 8 rano w sali nr 202
Kurs runoznawstwa. Prowadząca: Goirin Elgen. Koszt: 100 sztuk złota. Odbywa się w godzinach od 8 do 10 rano w sali nr 12.
Kurs zielarstwa. Prowadząca: Karana Thendon. Koszt: 100 sztuk złota. Odbywa się w godzinach od 12 do 14 po południu w sali numer 53.

[Ptakuba]

Saeros i Thorn weszli do Kryształowej Wieży. Elf spojrzał na tablicę.
-Za drogo. Mam tylko pięćdziesiąt, a ty?
-Też. Wiesz może, gdzie tu można zarobić?
-Hm... Dotychczas podróżowałem, zwykle zarabiałem polowaniem lub pojedynkami. Możemy wspólnie się na coś zasadzić, chętnie bym postrzelał do jeleni.

[Tosiek]

- Jestem za - Thorn
- No to idzmy do lasu, ale zaczyna się już ściemniać - Saeros
Wyszli z budynku i skierowali się w kierunku bramy wyjściowej.

[Ptakuba]

Thorn i Saeros weszli do Wieży.
-Na co się zapisujesz? Ja chyba wezmę kurs magii żywiołów, najbardziej mi pasuje. - powiedział Saeros, patrząc na rozkład zajęć - To dopiero wieczorem... Coś w tym czasie porobię, może pójdę na strzelnicę albo arenę.

[Tosiek]

- Też chciałem iść na żywioły, ale skoro to dopiero wieczorem, to idę do lasu zrobić sobie kilka run.

[Ptakuba]

Widząc, że robi się coraz później, Saeros wszedł do Wieży czekał na zajęcia magii żywiołów.

[Tosiek]

Thorn zrezygnował slysząc o napaści całą grupą i wtedy przypomniał sobie o zajęciach magii żywiołów. Biegł najszyciej jak mógł w stronę wieży.
- Zdążyłem?? - Krzyknął wbiegając jak wicher do szkoły magii.

[kluseczka]

MG MODE- prowadzenie Saerosa
Do sali numer 113 weszła postawna półelfka, Alista Jorinson. Usiadła za biurkiem i rozpoczęła wykład:
-Szanowni uczniowie. Magia żywiołów jest jedną z najniebezpieczniejszych magii, dlatego w stosowaniu jej należy zachowac umiar. Warto jednak zwiększać swoje moce w jej dziedzinie. Zacznijmy od...

[Ptakuba]

Po dwóch godzinach wykład przeplatany od czasu do czasu zajęciami praktycznymi, wreszcie się skończył, zaś wszyscy nauczyli się paru nowych sztuczek.
Saeros Surion i Thorn Overn: Magia żywiołów +2
Jeden z uczniów podszedł do Thorna.
-Hej, proszę pomóż mi! - Thorn poznał go po głosie, zaskoczony stwierdził, że jest to łucznik bandy z lasu. - Mój pieprzony stryj, niech go piorun jopnie, szantażuje mnie. Chce, żebym zdobył dla niego jakiś magiczny kryształ, przy okazji narażając życie. Nie wiem, co ma mu to dać... Ale obstawa jest zbyt mocna dla mnie. Przyszedłem tu, bo miałem nadzieję, że to zwiększy moje szanse w walce z nimi... Ale i tak są za mocni. Pomóż mi, proszę, a z pewnością ci się odwdzięczę!
Wszystko w tym momencie stało się jasne.

Teraz mam ognisty pocisk, lodowy pocisk i inne czary tego typu! Yeah! Jakby ktoś chciał spis czarów dostępnych z 2 lub 3 poziomem to pisać na gg]

[Laxx]

Axeth wszedł powoli i niepewnie do Wieży. "Hm...chyba dzis lekcji juz nie zaciągnę..." - pomyslał.

[Tosiek]

- Mogę ci pomóc tylko powiedz mi co i jak. Saeros myślę że potrzebna by mi była twoja pomoc skoro jest ich kilku.

[Ptakuba]

Wszyscy, którzy byli jeszcze w Wieży zostali poinformowani, że lekcji już dziś nie ma i wyproszeni. Axeth wyszedł więc ze spuszczoną głową, zaś Saeros, Thorn i ów łucznik rozmawiali.
-Eh, mogę pomóc, ale najpierw powiedzcie, o co chodzi. - powiedział elf.
-Mój stryj wciągnął mnie do bandy i zamierza napaść na karawanę. Jechała stąd do Al-Safir i miałem zdobyć tamten kryształ, jednak nie udało mi się. Za parę dni karawana będzie jechać z kryształem z powrotem i zamierzają go napaść całą bandą. I pewne jest, że wystawią mnie na pierwszy ogień.
-Dobrze, mam plan: ty będziesz udawał, że jest dobrze i pójdziesz z nimi do tej karawany. Gdy ją zauważysz zaczniesz biec i ostrzeżesz załogę, zaś my będziemy cię osłaniać i ze strony przeciwnej do tej, z której będą nadchodzić ci bandyci zaatakujemy ich. Co wy na to, Thorn, jak myślisz?

[Tosiek]

- Nie do końca zrozumiałem, ale niech będzie . Zieeeeeeeeeew. Robi się późno, idę do oberży się przespać, bo poprzednią noc zerwałem siedząc w lesie.

[Ptakuba]

-Ja jeszcze mam trochę siły, pójdę się pofechtować na polu treningowym. Jutro spotykamy się w Srebrnej Wieży, dobrze?
-Mi pasuje. Dobranoc.

[Tosiek]

Ehh. Nie dośc że się spóźniłęm to jescze mnie nie stać. - Pomyślałm Thorn. - Może pójdę to karczmy, poszuklać jakieś pracy. I ruszył w stronę "Pijanego trolla".