Witaj na polskim forum poświęconym sadze Heroes
of Might and Magic. Zarejestruj lub zaloguj się:

Pamiętaj:
0 Użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
Strony: 1 ... 22 23 24 [25] 26    Do dołu Drukuj
Kryształowa Wieża (Czytany 74005 razy)
Saph
wrrr.

*

Punkty uznania(?): 18
Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiadomości: 632


Zobacz profil
« Odpowiedz #360 : 02 Sierpnia 2008, 17:33:39 »
Elfka, pomimo przeszywającego bólu, postanowiła jakoś wydostać się z tego pomieszczenia. Normalnie zostałaby tu dłużej, ze względu na regały z książkami, ale naglący czas i złamana ręka zmusiły ją do ekspresowego opuszczenia biblioteki.
Laissen, podskakując, próbowała ustalić, gdzie zaczynają się schody. W końcu, zdrową ręką, natrafiła na wolną przestrzeń. Postarała się zapamiętać, w której, mniej więcej, część pomieszczenia znajduje się początek schodów. Naznosiła w tamto miejsce stos książek, a później, stając na nich, lekko podciągnęła się w górę, używając do tego wyłącznie prawej ręki.


IP: Zapisane
Fehu
Pożeracz Kamieni

******

Punkty uznania(?): 1
Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 489


To tylko sen. Nikt nam go nie odbierze...

Zobacz profil
« Odpowiedz #361 : 02 Sierpnia 2008, 17:42:29 »
Prowadzenie Laissen
Niestety, pomimo sprytnego rozwiązania, Laissen nie wiele wskórała. Gdyby przynajmniej część schodów się zachowała... Na jej nieszczęście, klatka schodowa była teraz całkowicie pusta i przypominała studnię. Niemożliwością było więc wspięcie się na dwadzieścia metrów używając do tego jedynie książek. Laissen musiała szukać innego rozwiązania...


IP: Zapisane
Saph
wrrr.

*

Punkty uznania(?): 18
Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiadomości: 632


Zobacz profil
« Odpowiedz #362 : 02 Sierpnia 2008, 17:48:53 »
"Trochę się przeliczyłam." - elfka zniechęcona niepowodzeniem znów usiadła na podłodze. Poczuła się nagle bardzo senna. Za bardzo, by temu sprostać. Oparła się o ścianę i rzuciła w ramiona Morfeuszowi. ZZZZZzzzzZZZZZZzzzzz....


« Ostatnia zmiana: 02 Sierpnia 2008, 17:51:20 wysłane przez Saph » IP: Zapisane
Fehu
Pożeracz Kamieni

******

Punkty uznania(?): 1
Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 489


To tylko sen. Nikt nam go nie odbierze...

Zobacz profil
« Odpowiedz #363 : 02 Sierpnia 2008, 22:29:32 »
Prowadzenie Laissen
Laissen otworzyła oczy. Znajdowała się w ciemnym pomieszczeniu, ale nie czuła już pod sobą zimnej kamiennej posadzki. W jej miejscu pojawiła się miękka wykładzina. Wszędzie dookoła panował nieprzenikniony mrok, gdy nagle zapaliło się światło. Jasny okrąg padł prosto na nią, jak cyrkowe oświetlenie. Reszta pokoju nadal pozostawała w ciemnościach. Elfka, ku swojemu zdumieniu i przerażeniu spostrzegła, że nie jest sama. Parę metrów przed nią stał luksusowy fotel z najprzedniejszej skóry. W fotelu zaś siedział mężczyzna, którego twarz skryta była ciemności.
- K-kim jesteś? - zająknęła się Laissen.
Nieznajomy siedział nieruchomo. Nie odpowiedział.
- Kim pan jest? - zapytała ponownie elfka, a przerażenie wzbierało w jej głosie z każdą sekundą.
Zero odpowiedzi. Laissen wstrząsnął okropny dreszcz. Nie wiedziała czemu, ale tajemniczy mężczyzna budził w niej straszliwy lęk. I nagle nieznajomy wstał. Elfka zamarła. Mężczyzna uniósł rękę, a w jego dłoni zalśnił nóż. Laissen sparaliżował strach. Nieznajomy zrobił krok w jej stronę, a jego twarz wreszcie wyłoniła się z cienia.
- Jestem Mistrzem Gry - powiedział niskim, beznamiętnym tonem, po czym zamachnął się nożem na elfkę.

Laissen podskoczyła, a z jej ust wyrwał się przerażony okrzyk. Cała była zlana zimnym potem. Rozejrzała się nerwowo dookoła. Powitała ją zimna podłoga archiwum Kryształowej Wieży.
- To był tylko zły sen... - powiedziała do siebie, by się uspokoić. Nie pomogło. Wciąż miała przed oczami straszliwą wizję. Wizję Mistrza Gry...



IP: Zapisane
Saph
wrrr.

*

Punkty uznania(?): 18
Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiadomości: 632


Zobacz profil
« Odpowiedz #364 : 02 Sierpnia 2008, 22:49:12 »
Laissen czuła się potwornie osłabiona. Koszmar ciągle do niej powracał... i ta mina... Wyrafinowanego Psychopaty. Czuła, że nie da rady sama się wydostać. Nadeszły dla elfki pamiętne Chwile Zwątpienia.


IP: Zapisane
Fast
Mołdawski Bulbulator

*****

Punkty uznania(?): 12
Offline Offline

Wiadomości: 871


Zobacz profil
« Odpowiedz #365 : 08 Sierpnia 2008, 19:40:43 »
Vergil nie wiedział dlaczego jego przeciwnik nic nie robi. Po chwili zdecydował, że nie ma co czekać i sobie poszedł [no trudno- śmiercionośny pojedynek przełożymy]....


IP: Zapisane
Fehu
Pożeracz Kamieni

******

Punkty uznania(?): 1
Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 489


To tylko sen. Nikt nam go nie odbierze...

Zobacz profil
« Odpowiedz #366 : 15 Sierpnia 2008, 21:44:23 »
Prowadzenie Laissen & Player Mode
Laissen zamknęła oczy. Dookoła panowało przytłaczające milczenie. Z każdego kąta zdawała się rozlegać, coraz głośniej i głośniej, przeraźliwa cisza. Laissen otworzyła oczy. Zewsząd napierał na nią chłód nieprzyjaźnie nastawionej posadzki i wręcz agresywnych ścian. Nawet książki leżały złowieszczo w bezruchu, jakby szykując się do ataku. A najgorsze z tego wszystkiego były wielkie wściekłe regały, które podstępnie skradały się w ciemności, coraz bliżej i bliżej.
- Och, zamknij się w końcu! - krzyknęła zirytowana elfka, po raz wtóry słysząc perfidny śmiech wszechobecnej ciemności.
W odpowiedzi rozległ się kolejny bezczelny rechot, głośniejszy i jeszcze bardziej natarczywy. Laissen zazgrzytała zębami.
- Zostaw mnie w spokoju! - furia narastała w jej głosie z każdą wydyszaną sylabą. I znów niedługo trzeba było czekać na odpowiedź. Tym razem była ona jednak... nieco inna.
- Więc jednak mam cię nie ratować? - rozległ się gdzieś z mroku spokojny, głęboki głos.
W chwilę później, z iście Egipskich ciemności wyłoniła się wysoka postać mężczyzny odzianego w nieco ekscentrycznie i złowrogo wyglądającej szacie, w ciemnym, chociaż odrobinę wyblakłym, odcieniu szarości. Twarz jego była niewzruszona i jakaś taka płytka, nieprzenikniona, wręcz kamienna. Oczy jego, choć zmyślnie ukryte w cieniu szerokiego kaptura narzuconego na głowę, zdawały się świdrować umysł Laissen, wpatrującej się jak zaklęta, z głupim wyrazem twarzy, w osobę swego tajemniczego... wybawcy. Wreszcie mężczyzna nachylił się nieco nad elfką i wyciągnął ku niej swą rękę, chcąc pomóc jej w podniesieniu się z zimnej podłogi.


« Ostatnia zmiana: 16 Sierpnia 2008, 12:22:55 wysłane przez Fehu » IP: Zapisane
Saph
wrrr.

*

Punkty uznania(?): 18
Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiadomości: 632


Zobacz profil
« Odpowiedz #367 : 16 Sierpnia 2008, 17:35:49 »
Laissen nawet nie zdawała sobie sprawy, jakie ma szczęście, że ktoś ją odszukał w tych ciemnościach.
- Dzięki za pomoc. - mruknęła. Mimo wszystko, nie była zadowolona z tego, że ktoś musi JĄ ratować. Zawsze było odwrotnie.
Chwyciła dłoń nieznajomego i wstała. Dotyk bardzo ją zdziwił. Ręce obcego wydały jej się bardzo zimne. Sama nie chciała się przed sobą do tego przyznać, ale mężczyzna budził w niej co najmniej niepokój.
- Skąd wiedziałeś, że ktoś tu jest? - elfka musiała wiedzieć. 


« Ostatnia zmiana: 16 Sierpnia 2008, 21:11:50 wysłane przez Saph » IP: Zapisane
Niedziel

*

Punkty uznania(?): 2
Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 518


Założyciel Forumowej Mafii na Tawernie.

Zobacz profil
« Odpowiedz #368 : 16 Sierpnia 2008, 18:06:02 »
- A idź sobie przeklęty demonie! Ja Elrath i tak cię dopadnę! Krzyknął nekromanta rozglądając się za jakimś ciekawym celem do zabicia. Było wiele demonów ale nikt nie był godzien by stanąć przed Bogiem Światła więc postanowił opuścić wieżę przy okazji zabijając parę demonów - Chyba czas uciekać z tego parszywego miasta. Odparł niechętny Kares i zaczął torować sobie drogę do kanałów.


« Ostatnia zmiana: 24 Sierpnia 2008, 16:02:53 wysłane przez Niedziela » IP: Zapisane


Cytat: Revold
Revold: Do M0D_ELITE: Nie hejtuj Niedziela. Poznalabys Go wiecej to bys wiedziala ze to porzadny gosc jest

Cytat: Fast
Fast: Niedziel miał rację ;_______;
Fehu
Pożeracz Kamieni

******

Punkty uznania(?): 1
Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 489


To tylko sen. Nikt nam go nie odbierze...

Zobacz profil
« Odpowiedz #369 : 17 Sierpnia 2008, 11:41:31 »
Prowadzenie Laissen & Player Mode
Tajemniczy wybawiciel milczał przez chwilę, pomagając Laissen podnieść sie z zimnej podłogi. Wreszcie, gdy stanęli już ze sobą twarzą w twarz, mężczyzna odpowiedział na pytanie elfki.
- Byłem w Wieży, gdy wyczułem twoją silną aurę. Od razu wiedziałem, że potrzebujesz pomocy. Masz w sobie wielką moc, panienko - ton nieznajomego był spokojny, nie zdradzał żadnych emocji. Ostatnie zdanie wypowiedział jednak nieco silniej, z nutką zainteresowania w głosie.
Po dłużej chwili dość niezręcznego milczenia, mężczyzna zrobił kilka kroków w stronę dawnej klatki schodowej, przyjrzał jej się uważnie i rzucił krótko do Laissen:
- Jestem Sorgal, na wypadek gdybyś pytała...
Po tych słowach, nieczekając na reakcję elfki, wyciągnął w górę swe ręce i zaczął nimi wymachiwać w dziwaczny, ale zharmonizowany sposób. Z jego ust natomiast zaczęły się wydobywać tajemnicze syki i pomruki, co wskazywało na atak choroby psychicznej lub 'rytuał' rzucania zaklęcia. Z racji, iż chwilę później klatka schodowa wypełniła się niezliczoną ilością kamiennych stopni, Laissen była skłonna uwierzyć, że jej wybawiciel jednak nie odstawiał przed nią żadnego pomylonego tańca. Zapraszającym gestem Sorgal wskazał na dopiero co wyczarowane schody. Czekał.


IP: Zapisane
Saph
wrrr.

*

Punkty uznania(?): 18
Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiadomości: 632


Zobacz profil
« Odpowiedz #370 : 19 Sierpnia 2008, 17:22:03 »
Laissen podążyła wzrokiem we wskazanym kierunku. "Schody? Tak po prostu?" - przemknęło jej przez myśl. Pełna obaw podeszła i stanęła na pierwszym stopniu. "Wydają się stabilne." Przeniosła ciężar ciała na lewą nogę, a prawą postawiła wyżej. Zrozumiała, że schody pomogą jej się wydostać na zewnątrz. Przeskakując po kilka stopni, biegła coraz wyżej. W pewnej chwili zatrzymała się i odwróciła. Nie zobaczyła nikogo w mroku za sobą, więc rzuciła:
- Idziesz?


IP: Zapisane
Fehu
Pożeracz Kamieni

******

Punkty uznania(?): 1
Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 489


To tylko sen. Nikt nam go nie odbierze...

Zobacz profil
« Odpowiedz #371 : 19 Sierpnia 2008, 19:11:30 »
Prowadzenie Laissen & Player Mode
Elfka nie doczekała się odpowiedzi. Zdziwiło ją to trochę, ale zrobiła parę kroków w górę i w chwilę później dostrzegła na szczycie klatki schodowej wysoką postać Sorgala.
- Idziesz? - rzucił ironicznie.
Gdy już Laissen wdrapała się na ostatni stopień, Sorgal poprowadził ją jakimś ciemnym korytarzem. Na jego końcu znajdowały się drzwi. Solidne, zamknięte na trzy spusty. Mężczyzna wyciągnął jednak przed siebie prawą rękę i wymamrotał słowa magicznej inkantacji, na co zamki z cichym trzaskiem się otworzyły. Znaleźli się w ciemnej bibliotece, z książkami pokrytymi dwucentymetrową warstwą kurzu.


IP: Zapisane
Saph
wrrr.

*

Punkty uznania(?): 18
Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiadomości: 632


Zobacz profil
« Odpowiedz #372 : 19 Sierpnia 2008, 20:08:19 »
Ostatnie słowa mocno zdenerwowały elfkę. "Niech on idzie, ale do diabła..." - pomyślała. Wdzięczność natychmiast z niej wyparowała. Wchodząc przez magicznie otworzone drzwi czułą się nieswojo. Jednak nastrój jej się zdecydowanie polepszył, gdy tylko zobaczyła zawartość kolejnego pomieszczenia. Tak! Książki! Żałowała, że nie jest to biblioteka pod otwartym niebem. W takich miejscach najlepiej się czuła.
Gdy radość minęła, Laissen zaczęła się zastanawiać w jakim celu przywiódł ją tu ten nieznany osobnik, jak w myślach zwykła go nazywać.

[Nie wiedziałam, że MG potrafi ocenić grubość warstwy kurzu, co do milimetra. xP]


« Ostatnia zmiana: 20 Sierpnia 2008, 11:02:08 wysłane przez Saph » IP: Zapisane
Fehu
Pożeracz Kamieni

******

Punkty uznania(?): 1
Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 489


To tylko sen. Nikt nam go nie odbierze...

Zobacz profil
« Odpowiedz #373 : 20 Sierpnia 2008, 22:50:04 »
Prowadzenie Laissen & Player Mode
Sorgal długo grzebał wśród zakurzonych woluminów, zagłębiając się coraz bardziej i bardziej w mrok biblioteki. Wreszcie Laissen zapytała:
- Czego ty do licha szukasz? Nie powinniśmy, no nie wiem... uciekać stąd?! Tu grasują psychopatyczne archiwistki!
Głos mężczyzny dobiegł uszu elfki dopiero po dłuższej chwili. Samego Sorgala nigdzie jednak widać nie było.
- Nie przybyłem do Wieży tylko po to, by ratować uwięzione w niej elfki - zaczął ironicznie, jednak wcale bez złości, ani złośliwości w głosie - Poszukuję starożytnej księgi, pamiętnika Sar-Elama.
Laissen nic na to nie odparła, jedynie westchnęła z politowaniem i zniecierpliwieniem. "Trudno... Uratował mnie, więc jestem mu coś winna. Mogę przynajmniej poznosić te jego kaprysy..." Jednak kolejne sekundy, minuty mijały, a Sorgal ciągle nie wracał. "Zgubił się wśród tych regałów czy jak?"


IP: Zapisane
Saph
wrrr.

*

Punkty uznania(?): 18
Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiadomości: 632


Zobacz profil
« Odpowiedz #374 : 22 Sierpnia 2008, 20:27:42 »
"Chyba poczekam jeszcze chwilę." Laissen oparła się o regał zawalony książkami. "Na pewno nie zostawiłby mnie tu, po tym jak mnie uratował... " - myśli elfki urwały się... Gdy tylko poczuła pod plecami oparcie, natychmiast zasnęła. Obudziła się jakiś czas później,. Wydawało jej się, że ostatnie trudy usprawiedliwiają drzemkę, jednak nadal nigdzie nie mogła wypatrzyć Sorgala.


IP: Zapisane
Strony: 1 ... 22 23 24 [25] 26    Do góry Drukuj 
 





© 2003 - 2024 Tawerna.biz - Wszelkie prawa zastrzeżone.
Kopiowanie i publikowanie jakichkolwiek elementów znajdujących się w obrębie serwisu bez zgody autorów jest zabronione!
Heroes of Might and Magic i powiązane z nimi loga są zastrzeżonymi znakami handlowymi firmy Ubisoft Entertainment.
Grafiki i inne materiały pochodzące z serii gier Might & Magic są wyłączną własnością ich twórców i zostały użyte wyłącznie w celach informacyjnych.
Powered by SMF 2.0 RC1.2 | SMF © 2006–2009, Simple Machines LLC | Theme by jareQ
Strona wygenerowana w 0.083 sekund z 18 zapytaniami.
                              Do góry