Witaj na polskim forum poświęconym sadze Heroes
of Might and Magic. Zarejestruj lub zaloguj się:

Pamiętaj:
0 Użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
Strony: 1 ... 18 19 20 [21] 22 23 24    Do dołu Wyślij ten wątek Drukuj
Historia Tawerny Heroes V (jeśli dobrze liczę) (Czytany 77092 razy)
Sojlex
Drugi Andrzej

*

Punkty uznania(?): 13
Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 659


Swego czasu Last Pączek Standing

Zobacz profil
« Odpowiedz #300 : 16 Marca 2013, 21:35:17 »
- Ekhem Nimrod, wiem że nie lubisz jak gram, ale to chyba jeszcze znośne - spytał Andriej z nadzieją w głosie. Tak, był bardzo naiwnym optymistą. Jak popije. A kto widział ostatnio barda w stu procentach trzeźwego? - A jeśli chodzi o przeziębienie Cahan, to w razie kichnięcia, mogę się zająć ogniem, ten smoczy jest całkiem smaczny :)


IP: Zapisane
Waverley
M&M's

*****

Punkty uznania(?): 0
Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 336


Po co to-to...

Zobacz profil
« Odpowiedz #301 : 16 Marca 2013, 22:28:16 »
- O, k***! Niech ktoś naciśnie czerwoną słuchawkę, migiem! - Pseudożółty już przetrawił orzeszek i znowu stał się Pseudoczerwonym. Prawie, bo zzieleniał zdezorientowany.

Nagle coś zabulgotało, obecnym pociemniało w oczach; po chwili w miejscu Wava stał rudy Murzyn albinos o jednym oku zielonym, a drugim czerwonym...


IP: Zapisane
Nimrod
Super Ślunzok

*****

Punkty uznania(?): 0
Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 388

I'am the One who knows path through the Darkness

Zobacz profil
« Odpowiedz #302 : 17 Marca 2013, 12:30:06 »
-Nie powiedział bym ze nie lubie, ale rytmika jakiej uzywasz i ekhm cóz tu więcej mówic Twój przepity głos nie pasuje specjalne do tego typu muzyki. By lepiej oddać.... -Ignorując wyłażące i podpalające Tawerne małe niebieskoogniste demony, wdał sie w rozmowę z Andrejem.

Gdy wtem nagle  ......                      (dajcie cos ostrego teraz ;p_)


IP: Zapisane
"TAWERNO WALCZ!"
"Wszystko jest trucizną i nic nie jest trucizną. To od dawki zależy, pamiętaj wiec gdy czytasz i masz dość, możesz zawsze skończyć i wyjść, bo zamiast Cie *uleczyć*...  Zabije"
Desmond
Użytkownik jest na liście obserwowanych Obserwowany
*

Punkty uznania(?): -1
Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 12


Prawie ninja

Zobacz profil
« Odpowiedz #303 : 18 Marca 2013, 09:13:37 »
Wpadłem do Tawerny prawie jak prawie ninja i zacząłem rzucać shurikenami na wszystkie strony, co doszczętnie wyniszczyło demony. Wiedziałem, że gdzieś tu czai się mój wróg. Lud się zdziwił i zaczął się na mnie drzeć (choć dało się odczytać z tych słów wyrazy dziękczynienia)
- Co, panie!? Co pan!? Jeszcze nie ma drugiej Wojny Zaćmienia!
Zrobiło mi się niedobrze i się zawstydziłem.
-Gdzieś tu czai się mój wróg - powidziałem
-Wróg - sróg! Pan niech się ogarnie bo nam całą Tawernę zniszczy! - mówił Nimrod - A ja w ogóle się ten ,,wróg" nazywa?
-No nie wiem. Wiem, że chce zniszczyć Tawernę!
-Niech pan usiądzie! TU my znakomitą straż mamy! Patrzy pan... - mówił Nimrod i wskazywał palcem na poszczególnych moderatorów - tu mamy orka Hellsa, maga Menela, pakera Loczka [ ;D ] ... Nikt nie ma  szans się tu przedrzeć!
- Oby - pomyślałem w duchu nie wierząc słowom Nimroda. Usiadłem i wypiłem nasze tawerniane piwko. Potem wsiadłem na moją kochaną lamę i wróciłem do mojej zacisznej chatki.


« Ostatnia zmiana: 18 Marca 2013, 09:19:52 wysłane przez Desmond » IP: Zapisane
sygnatura za duża/Martin
Waverley
M&M's

*****

Punkty uznania(?): 0
Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 336


Po co to-to...

Zobacz profil
« Odpowiedz #304 : 18 Marca 2013, 15:45:12 »
No i Wav z jego multifunkcyjną Nokią 3310... Ale mniejsza o to.

Murzyn albinos kliknął przycisk na telefonie i nagle przyjął swoją zwykłą postać - demonicznego mieszańca; ubrany był (jak zwykle) w płócienne spodnie i kamizelkę z jaszczurczej skóry.
- Aaa, to dlatego ciągle wyglądasz inaczej! - zauważył ktoś cicho.
- Ano. Świetny bajer, mówię wam.
Szybko wybrał numer; wtem tuż przed nim pojawił się świetlisty krąg, wewnątrz którego widać było jedynie ciemność.
- Niedługo wrócę... Ciao, ludziska!
Demon ubrał okulary przeciwsłoneczne oraz słomkowy kapelusz i trzymając w ręku drinka, wszedł w portal.


IP: Zapisane
Nimrod
Super Ślunzok

*****

Punkty uznania(?): 0
Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 388

I'am the One who knows path through the Darkness

Zobacz profil
« Odpowiedz #305 : 18 Marca 2013, 17:02:14 »
Jak Wav przechodził przez portal wyjął zapałkę potarł ja o płócienne spodnie odpalił swojego ostatniego papierosa i rzucił ją za siebie.
-Hasta la Vista. -powiedział i zniknął za zamykającym się portalem.
A portal się zamknął tuż po tym jak zapałka wpadła do Tawerny, wszyscy śledzili jej lot a zmierzała w stronę odchodów lamy cierpiącego na skrzyżowanie ADHD i schizofrenii ninja który dopiero co zdemolował cały barek. Nikt nie podejrzewał poza Nimrodem tego co miało się za chwile stać, ale kto by przypuszczał ze lama była karmiona ropopochodną paszą z Shezląg. Jak tylko zapałka zetknęła się z ciepłym jeszcze łajnem, to od razu zajęło się ogniem. Dym czarny a gęsty zaczął natychmiastowo dusić cały ludek zebrany w Tawernie, a ogień zaczął się rozprzestrzeniać na coraz to dalsze lamie placki oraz same drewno podłogi zaczęło płonąc.
-Zarządzam taktyczny odwrót panie i panooo....
nie zdążył dokończyć...


IP: Zapisane
"TAWERNO WALCZ!"
"Wszystko jest trucizną i nic nie jest trucizną. To od dawki zależy, pamiętaj wiec gdy czytasz i masz dość, możesz zawsze skończyć i wyjść, bo zamiast Cie *uleczyć*...  Zabije"
Sojlex
Drugi Andrzej

*

Punkty uznania(?): 13
Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 659


Swego czasu Last Pączek Standing

Zobacz profil
« Odpowiedz #306 : 18 Marca 2013, 17:45:00 »
... Albowiem przerwał mu krzyk. Właściwie to był ryk, czy coś w tym stylu. Brzmiało to mniej więcej "RWAŁ JEGO MAĆ, TEN OGIEŃ SMAKUJE JAK GÓWNO!" Chwilę później pod stropem tawerny unosił się czarny dym, podłoga była lekko zwęglona, w całym budynku czuć było łajnem, a bard siedząc nad spalonym gitaropodobnym instrumentem rzygał.


IP: Zapisane
Cahan
Człowiek - Szparag

*

Punkty uznania(?): 3
Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiadomości: 751


Dragons, dragons everywhere

Zobacz profil
« Odpowiedz #307 : 18 Marca 2013, 18:46:47 »
Czarna smoczyca miała już z lekka (no, bardziej, dużo bardziej niż z lekka) dość wybryków ninjo-pokemono-obiwiewióro-niewiadomoco-lamy. A ten ostatni wybryk doprowadził ją do szału. Smoczyca hoć ognioodporna bardzo nie lubiła zapachu palonego łajna. Zwłaszcza w lokalu rozrywkowo-gastronomicznym.
- Spalmy tą lamę- mruknęła Cahan- spokój będzie i obiad przy okazji.


IP: Zapisane

Cytuj
[Dzisiaj o 22:15:22] ♣ Sojlex: Cahan jest do tego stopnia chłopczyca, że tylko bycie feministką ratuje jej kobiecość :>
Veselar

*****

Punkty uznania(?): 0
Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 368


Zobacz profil
« Odpowiedz #308 : 18 Marca 2013, 20:41:29 »
-Hłe, hłe... A ja dzięki swojemu arnorowi i Spirit Visage'owi mam was wszystkich w mej pancernej dupie! Bhahaha...mam taki medżik rezist i armor że nic nie czuję, no może poza lekkim odorem palonej skóry i gówna ale walić! Dorzućmy whiskey by to co zostało z naszej Tawerny spłoneło z tym co się temu budynkowi należy! Z hukiem, kur**ż jego mać!


IP: Zapisane
I kroczę ciemną doliną.
Waverley
M&M's

*****

Punkty uznania(?): 0
Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 336


Po co to-to...

Zobacz profil
« Odpowiedz #309 : 18 Marca 2013, 21:02:36 »
Ves, za dużo lola... Zresztą, lepiej Guardian Angel - w myśl zasady "Padłeś? Powstań!".

Kiedy Wav wrócił do Tawerny, załamał się.
- Nowiutkie drzwi! - histeryzując, podbiegł do zniszczonej futryny. - Dwa patyki wybuliłem, żeby wytrzymały chociaż miesiąc!... ZGNIJESZ W PIEKLE, NINDŻO OD SIEDMIU ZASR***** BOLEŚCI! - To mówiąc, demon zaszarżował na Desmonda. Jego rogi zaczerwieniły się i jakby urosły, a on sam niemalże zapłonął. - W PIEKLE, SŁYSZYSZ?! U MNIE NA CHACIE!


IP: Zapisane
Veselar

*****

Punkty uznania(?): 0
Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 368


Zobacz profil
« Odpowiedz #310 : 18 Marca 2013, 21:15:40 »
-RĘKĘ 10 RAZY POWIĘKSZONĄ CHCĘ! - i ręka mu się wydłużyła, po czy złapał Wava i podciął mu kopytka, nóżki, coś nogo podobnego - Spokojnie kolego, zastosujemy tu stare prawo forumów. Sąd! Bo najprosztsze nie jest zawsze najlepsze. Ohh...to chyba miało być jakoś inaczej...

Wav, jakie tam za dużo po prostu wykorzystałem fakt atutu Rammusa. Co do Gurdiana, to raczej wole Spirit Visage - MR i żyćko!


IP: Zapisane
I kroczę ciemną doliną.
Waverley
M&M's

*****

Punkty uznania(?): 0
Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 336


Po co to-to...

Zobacz profil
« Odpowiedz #311 : 18 Marca 2013, 21:26:04 »
Jezu. Nie gram nim, nie wiem jakiego builda potrzebuje - to tak a propos zawalenia Tawerny i przeżycia tego było -.-

- Czemu zawsze musicie mi przeszkodzić? Jak chciałem rozerwać łowcę smoków, było to samo... Buuu...


IP: Zapisane
Nimrod
Super Ślunzok

*****

Punkty uznania(?): 0
Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 388

I'am the One who knows path through the Darkness

Zobacz profil
« Odpowiedz #312 : 19 Marca 2013, 00:37:02 »
Nimrod w swoim życiu widział wiele dziwacznych stworzeń, ale jak się okazało ze cos co uznał za poduszkę na szpilki noże i sztylety jest w istocie przerośniętym pancernikiem ubranym w sześć  (albo i więcej) warstw ubrania, poczuł się słabo. Wyjął dyskretnie swój zestaw sztyletów pancerza kłopotliwej istoty. Puściły z słyszalnym chrzęstem, a za nimi poleciło trochę zielono-brunatnej cieczy, zebrało mu się na wymioty, ale w imię idei "co wypiłeś jest Twoje nie oddawaj tego" powstrzymał nieprzyjemną sensacje. W końcu wytrzymał smród palonego lamiego łajna czemu by tego nie miał wytrzymać?
Jednak stało się coś nieoczekiwanego pancernik odwrócił się go niego pyszczkiem.
-Joł, dzięki czułem ze mnie coś uwiera w pośladki, ale nie rób tak więcej  Okay?   - jednak Nimrod nie był w stanie powstrzymać swojego żołądka. Usiadł Koło Andreja, i z emfaza wypuścił na wolność wielokolorowego pawia do jego zdezelowanej skrzypco-gitary.
-Wybacz - spojrzał z widoczną skrucha w oczach na skołowanego barda. - mogę ci pożyczyć moją. Tyle ze jest to wersja elektryczna, z piorunochronem i ma parę widocznych wad. jak na przykład ta ze można na niej grac tylko po tym jak piorun  uderzy w podłączony do niej piorunochron. Uśmiechnął się krzywo i podał Andrejowi Feralny instrument.


« Ostatnia zmiana: 19 Marca 2013, 00:39:22 wysłane przez Nimrod » IP: Zapisane
"TAWERNO WALCZ!"
"Wszystko jest trucizną i nic nie jest trucizną. To od dawki zależy, pamiętaj wiec gdy czytasz i masz dość, możesz zawsze skończyć i wyjść, bo zamiast Cie *uleczyć*...  Zabije"
Desmond
Użytkownik jest na liście obserwowanych Obserwowany
*

Punkty uznania(?): -1
Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 12


Prawie ninja

Zobacz profil
« Odpowiedz #313 : 19 Marca 2013, 07:52:30 »
Desmond użył swojego prawie ninja uniku i odskoczył kilka kroków od demona.
-Spokój, spokój panie! Odkupie ,,nowiuśkie drzwi"!
Waverley nie chciał jednak tego słuchać. Z dużo większą siłą zaszarżował na Desmonda. On w przestrachu rzucił zręcznie swego shurikena, który utknął centralnie w czole demona. Ten jednak zatrzymał się, wyjął z czoła shuriken i nadal szarżował.
-Kłopot, tragedia - myślał Des, aż wpadł mu do głowy znakomity pomysł.
-Lamo! - zawołał i zagwizdał. Lama przybiegła z niesamowitą szybkością, a Desmond zawołał:
-Bierz go! - ...i wskazał na Wava. Lama zaczęła biegać dookoła demona, pluła go i robiła znakomite uniki. Po każdym opluciu skóra demona jakby się topiła. W końcu piekielnie zaryczał z bólu, aż zebrała się cała Tawerna na to miejsce.
-Oj, będzie niedobrze! - pomyślał Des, kiedy Wav leżał na ziemi i krzykał gorzej ni Urgash, kiedy do Asha do Sheogu wtrąciła. Desmond użył na koniec swojego prawie ninja ataku , co powaliło demona do nieprzytomności. Wsiadł na lamę i wrócił do swojej pustelni goniony przez smoczycę Cahan. Lama jednak napluła jej do paszczy, co pohamowało wydzielanie ognia, a smoczyca uważając to za swoją najsilniejszą broń wróciła się do Tawerny ze wstydem, że nie dała rady jakiejś głupiej lamie i ninji.


IP: Zapisane
sygnatura za duża/Martin
Waverley
M&M's

*****

Punkty uznania(?): 0
Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 336


Po co to-to...

Zobacz profil
« Odpowiedz #314 : 19 Marca 2013, 16:40:26 »
Wav ani na moment nie przestał trzeźwo myśleć. Już po chwili wstał i otrzepawszy się, zaczął krzyczeć:
- Ja mu dam, ***! O wielka sieci DżiEsEm, przyzywam Cię! Pomóż mi dogonić tego złodzieja cudzej godności! - Z telefonu wystrzelił promień skierowany w stronę, w którą uciekł Desmond. Demon chwycił komórkę i... zniknął, podobnie jak promień. Została tylko dziura w ścianie.

Tymczasem nasz mistrz kamuflażu dogonił już pseudo-nindżę i odrąbawszy ruchem ręki głowę lamy (glasscannon, bycz), wziął zamach do ciosu, gdy nagle domniemany wojownik cienia popełnił rytualne samobójstwo w wersji ekspresowej. Po chwili leżał z własnym mieczem wbitym w brzuch...


IP: Zapisane
Strony: 1 ... 18 19 20 [21] 22 23 24    Do góry Wyślij ten wątek Drukuj 
 





© 2003 - 2024 Tawerna.biz - Wszelkie prawa zastrzeżone.
Kopiowanie i publikowanie jakichkolwiek elementów znajdujących się w obrębie serwisu bez zgody autorów jest zabronione!
Heroes of Might and Magic i powiązane z nimi loga są zastrzeżonymi znakami handlowymi firmy Ubisoft Entertainment.
Grafiki i inne materiały pochodzące z serii gier Might & Magic są wyłączną własnością ich twórców i zostały użyte wyłącznie w celach informacyjnych.
Powered by SMF 2.0 RC1.2 | SMF © 2006–2009, Simple Machines LLC | Theme by jareQ
Strona wygenerowana w 0.038 sekund z 19 zapytaniami.
                              Do góry