1. Która z tych dwóch ras lepsza przeciwko sylvan?
2. Jakiego bohatera brać?
3. Jakie talenty rozwijać?
Witam jestem tu nowy, oraz jestem dość zielony w Heroes.
Gram z kolegą na Hot Seat. Czym go pokonać, jeśli on ma sylwan?
Jego taktyka jest dość specyficzna, przez co na żadnej stronie nie znalazłem jakiejś strategii przeciwko niemu. Gra on bohaterem Wyngaal (szybko uderzający) lub Findan (Rój strzał) i zazwyczaj pakuje w te umiejki:
1. Szczęście - Szczęście elfów.
2. Magia światła - Ulepszona mana.
3. Logistyka - Znajomy teren
W efekcie ma tego niby najlepszego skilla.
4. Atak - Łucznictwo, Płonące strzały ,Taktyka
5. Magia mroku - Mistrz bólu, Zepsuta ziemia i mistrz umysłu lub klątw, zależy czym gram.
Ja najlepiej czuje się, gdy gram jako Forteca (Bohater: Inga) lub Twierdza (Bohater: Garuna). Nieważne którym z tych gram, on ma na mnie takową strategie:
Jeśli gram fortecą, to rzuca grupową wrażliwość w skutek czego krasnoludy już się tak dobrze nie bronią, bo spada im te 6 czy więcej punktów obrony.
Jeśli zaś gram twierdzą, to leci z grupową dezorientacją i spowolnieniem, potem tylko oślepienie przez co ten szał szybko się ubija.
Gramy na sporych mapach, gdzie są kopalnie, więc nie brakuje surowców.
I pragnę się zwrócić do tutejszych ekspertów z kilkoma pytaniami:
1. Która z tych dwóch ras lepsza przeciwko sylvan?
2. Jakiego bohatera brać?
3. Jakie talenty rozwijać?
Zacząć należy od stwierdzenia podstawowego faktu, który w kontekście tego co napisałeś o graniu na dużych mapach ma decydujące znaczenie i w zasadzie zamyka jeden z tematów: na bardzo wysokim poziomie (lvl w okolicy 30 i więcej) i przy dobrze dobranych umiejętnościach (a te co wypisałeś są dobrze dobrane) Wyngaal jest praktycznie nie do pokonania, jeśli dysponuje armią o zbliżonej sile do przeciwnika. Tak po prostu jest i nie ma co tu kombinować - jego umiejętność na wysokich lvl jest po prostu totalnie OP. Można oczywiście próbować coś wykombinować, ale szansa na powodzenie jest niestety niewielka.
Rozwiązanie problemu jest proste: nie godzić się na grę przeciwko Wyngaalowi i tyle.
Serio, celowe i świadome wybieranie Wyngaala na duże i bardzo duże mapy to po prostu nieuczciwość.
Teraz kwestia druga, moim zdaniem równie zastanawiająca - skąd Magia Mroku u elfów? Oczywiście jest to możliwe, że będą ją miały, ale to tylko 2% szansy przy awansie. Dodatkowo zamek raczej nie będzie miał dobrych czarów z tej szkoły (chyba, że na mapie są inne zamki). Pójście w mrok elfami to spore ryzyko.
Findan to nieco inna historia (ale skąd Findan na mapach multi - gracie z jakimiś modami?). Jego zdolność specjalna wbrew pozorom nie jest wcale taka silna. Pozostaje więc rozprawić się z talentami. Z tego co napisałeś wynika, że wbijacie jakiś 34 lvl - to baaardzo dużo.
No więc tak, przeciwko Findanowi (Wyngaala nawet nie będę analizował - szkoda czasu) z talentami jakie opisałeś posłałbym z poszczególnych zamków:
1. Twierdza: Haggash (ze względu na bonus do ataku i obrony oraz ini centaurów)
- Exp. szał krwi: wszystko z tego
- Exp. obrona: unik, ochrona, witalność
- Exp. szczęście: odporność na magię, szczęście barbarzyńcy, szczęście żołnierza
- Exp. atak: szał bitewny, kara boska, taktyka/łucznictwo (w zależności od posiadanych artów)
- Exp. dowodzenie: werbunek, aura szybkości, radość walki
- Exp. rozbicie światła/mroku: wszystkie masówki
Chyba, że gdzieś po drodze trafi się oświecenie to brać zamiast rozbicia i dążyć do mentora.
Na co liczymy takim buildem? Na szybki i bardzo mocny atak centaurami na strzelców przeciwnika oraz na atak jednostek lądowych w pierwszym ruchu (aura szybkości, taktyka). Dodatkowo ze względu na radość walki bardzo szybko powinien nabijać się szał. Niwelowaniem magii zajmie się szczęście i/lub rozbicia. Do oporu korzystamy z okrzyków gniew hordy i/lub drżyj przed mym rykiem.
2. Forteca: Ingvar (ze względu na bonus do ataku, obrony oraz PŻ strażników)
- Exp. rasówka: wszystko z tego
- Exp. obrona: witalność, utrzymanie pozycji, unik (nie idziemy w formację obronną, gdyż ze względu na charakter obu zamków to krasnale będą musiały przejąć inicjatywę i zaatakować)
- Exp. atak: taktyka, formacja ofensywna, kara boska
- Exp. dowodzenie: wzmocnienie runiczne, werbunek, boskie przewodnictwo
- Exp. szczęście: szczęście żołnierza, odporność na magię, szczęście krasnoludów
- Exp. magia światła: wszystkie masówki
Na co liczymy takim buildem? Na przetrzymanie pierwszego ataku elfów, wzmocnienie swoich oddziałów magią światła (najlepiej odbicie pocisku, wytrzymałość i boska siła/prawa moc) i zaatakowanie możliwie z zastosowaniem run. O magię mroku się nie martwimy, bo część czarów zostanie odparta (szczęście krasnoludów) a resztę rozproszymy bohaterem lub jeszcze lepiej runami. Po rzuceniu czarów światła korzystamy do oporu z boskiego przewodnictwa i podchodzimy pod przeciwnika zmuszając go do przełamania szyków (chyba, że sam to zrobi atakując, ale to by było dziwne w początkowej fazie walki).
Cały czas gdzieś schowanych (im bardziej obstawieni przeszkodami terenowymi tym lepiej) trzymamy nieruchomo strażników gór (przy lvl bohatera powyżej 30 powinni odpowiadać mniej więcej sile normalnej jednostki 3 poziomu przy liczebności 1 poziomu, oraz obronę w okolicach 50-60 - szybko nie padną
).
Ogólnie moim zdaniem przeciwko Sylvanowi lepiej grać barbarzyńcami (ofensywa vs defensywa) niż krasnalami (defensywa vs defensywa).
Z elfami całkiem nieźle radzą sobie też rycerze oraz czarnoksiężnicy (pod warunkiem wzmocnienia obrony jednostek).