wrrr.
Punkty uznania(?): 18
Offline
Płeć:
Wiadomości: 632
|
|
« Odpowiedz #15 : 24 Października 2007, 13:56:04 » |
|
Super temat:
Pani kazała Jasiowi zmazać tablicę, ale nie mógł znaleźć ścierki. W tym czasie nauczycielka zadała pytanie dzieciom:
- Co by się stało gdyby poraził mnie prąd? - Umarłaby pani! - A co napisalibyście na moim grobie? - Tu leży ta szmata! - krzyknął Jasio znajdując ścierkę.
|
|
|
|
|
|
« Odpowiedz #16 : 24 Października 2007, 15:52:07 » |
|
Syn pyta ojca: - Tato, co to jest POLITYKA? Ojciec odpowiada: - Zobacz, ja przynoszę pieniądze do domu, więc jestem KAPITALISTĄ, Twoja mama rządzi tymi pieniędzmi, więc jest RZĄDEM, dziadek uważa, żeby wszystko było na swoim miejscu, więc jest ZWIĄZKIEM ZAWODOWYM, nasz pokojówka jest KLASĄ ROBOTNICZĄ, a wszyscy mamy jeden cel, aby się Tobie lepiej wiodło! Ty jesteś LUDEM, a Twój młodszy brat, który leży jeszcze w pieluchach jest PRZYSZŁOŚCIĄ!!! Zrozumiałeś synku??? Chłopiec zastanawia się i mówi, że musi się z tym wszystkim jeszcze przespać. W nocy budzi chłopca płacz młodszego brata, który narobił w pieluchy i drze się wniebogłosy. A, że chłopiec nie wiedział co ma zrobić, poszedł do pokoju rodziców. W pokoju była tylko mama, ale spała tak mocno, że nie mógł jej dobudzić, więc poszedł do pokoju pokojówki, gdzie akurat zabawiał się z nią ojciec, a dziadek podglądał ich przez okno. Wszyscy byli tak sobą zajęci, że nie zauważyli, że chłopiec jest w pokoju. Malec postanowił więc, że pójdzie spać i o wszystkim zapomni. Rano ojciec pyta go: - Synku, możesz mi powiedzieć własnymi słowami co to jest POLITYKA?? - TAK!!! - odpowiada syn. - KAPITALIZM wykorzystuje KLASĘ ROBOTNICZĄ, ZWIĄZKI ZAWODOWE się temu przyglądają, podczas gdy RZĄD śpi, LUD jest całkowicie ignorowany, a PRZYSZŁOŚĆ jest cała w g*wnie!!! TO JEST POLITYKA!!!
|
The universe speaks in many languages, but only one voice.
|
|
|
|
|
« Odpowiedz #17 : 24 Października 2007, 17:12:54 » |
|
więc tak
przychodzi wójt do wioski i zabiera Jolę do lasu na szybki numerek, rozbiera ją i kładzie na ziemi w pokrzywy po czym rozpina spodnie jola która miała wadę wymowy zaczęła krzyczeć krzyczeć krzywy krzywy a wójt mówi cichaj mała jakiego mam takiego pcham
|
|
|
|
Punkty uznania(?): 3
Offline
Płeć:
Wiadomości: 132
|
|
« Odpowiedz #18 : 26 Października 2007, 14:28:41 » |
|
Jasio przychodzi do szkoły, ma całą czerwoną buzie. Nauczycielka sie go pyta: -Jasiu dlaczego masz taką czerwoną twarz?? -oooooooooosssssssssssaaaaaaaa... -co ugryzła cię? -nie tata łopatą zabił....
|
Chcecie żyć w pokoju? To szykujcie się na wojnę!
|
|
|
|
|
« Odpowiedz #19 : 26 Października 2007, 15:20:04 » |
|
Teraz o Stirlitzu.
Stirlitz usłyszał pukanie do drzwi. Otworzył je. Za drzwiami stał kotek. - Chcesz mleczka, głuptasku? - spytał czule Stirlitz. - Sam jesteś głupi! Właśnie przyjechałem z Centrali - odrzekł kotek.
Himmler wzywa jednego ze współpracowników: - Powiedzcie dowolną liczbę dwucyfrową - 45 - A czemu nie 54? - Bo 45! Himmler zapisuje w aktach "charakter nordycki" i wzywa następnego: - Powiedzcie dowolną liczbę dwucyfrową - 28 - A czemu nie 82? - Może być i 82, ale lepsza jest 28. Himmler zapisuje w aktach "charakter bliski nordyckiemu" i wzywa kolejnego: - Powiedzcie dowolną liczbę dwucyfrową - 33 - A czemu nie... a to wy, Stirlitz.
Gdy Stirlitz szedł korytarzem, oczom jego ukazało się ogłoszenie o czynie społecznym. - Wpadłem - pomyślał. Skierował się w kierunku gabinetu Mullera. - Gratuluje poczucia humoru - powiedział - Tak jestem agentem sowieckim! - Dobra, dobra Stirlitz... Odmaszerować! Po chwili Muller wykręcił numer Kaltenbrunerra. - Czego to nie wymyśli nasz poczciwy Stirlitz, żeby się wykręcić od roboty...
|
The universe speaks in many languages, but only one voice.
|
|
|
|
|
« Odpowiedz #20 : 26 Października 2007, 18:46:41 » |
|
Zagadka z wojny trojanskiej: Jak do konia zapakowac wojsko? * przebrac za owies i podrzucic koniowi...
|
Pięćdziesięcioro chłopa przy skrzyni umarlaka. Joł-ho-ho i buteleczkę rumu. Pojawił się czart i skończył za resztę. Joł-ho-ho i buteleczkę rumu. Żywa Legenda: http://www.ksu.of.pl/Czekam na: 2008-07-26 - USTRZYKI DOLNE. KONCERT JUBILEUSZOWY NA XXX-LECIE KSU.
|
|
|
|
|
« Odpowiedz #21 : 26 Października 2007, 18:57:34 » |
|
Stirlitz wchodzi do gabinetu Muellera: - Nie chciałby pan pracować dla radzieckiego wywiadu? - pyta. - Nieźle płacą. Zszokowany Muller patrzy podejrzliwie. Stirlitz zmieszany idzie do drzwi. Przystaje: - Nie ma pan przypadkiem aspiryny? - pyta. Wie, że ludzie zapamiętują tylko koniec rozmowy.
Do gabinetu Bormanna wchodzi nieznajomy. Staje przed biurkiem i patrząc prosto w oczy Bormanna, wykonuje dziwne gesty. W końcu mówi: - Słonie idą na północ, a wołki zbożowe podążają ich śladem. Bormann patrzy na przybysza z wyraźnym niesmakiem: - Gabinet Stirlitza jest piętro wyżej - odpowiada
Hitler i Bormann stoją przed mapą i planują ważną akcję. Wchodzi Stirlitz z pomarańczami, wyciąga aparat fotograficzny, robi zdjęcia mapy i wychodzi. Hitler zdziwiony pyta Bormanna: - Kto to był? - Stirlitz, radziecki szpieg. - Czemu go nie aresztujesz? - Nie ma sensu. Znów się wykręci. Powie, że przyniósł pomarańcze.
|
The universe speaks in many languages, but only one voice.
|
|
|
Ale jak to
Punkty uznania(?): 30
Offline
Płeć:
Wiadomości: 789
Cichojcie
|
|
« Odpowiedz #22 : 26 Października 2007, 18:59:12 » |
|
Zasypaną śniegami tajgą jadą saniami: Rosjanin, Polak, Niemiec i Amerykanin. Nagle do sań doskakuje stado głodnych wilków. Już mają ich dopaść, lecz Ruski wyrzuca z sań Niemca. Wilki rozszarpują nieszczęśnika. Nie na długo powstrzymuje to zwierzęta, które doganiają sanie. Ruski wyrzuca Amerykanina. Wilki rozszarpują go, jednak po chwili znów są przy saniach. Wówczas Ruski wyjmuje strzelbę i po kolei strzela do każdego z wilków. - Dlaczego - pyta Polak - od razu ich nie zastrzeliłeś? Ruski wyjmuje butelkę wódki. - Coś ty!? Pół litra na czterech?!
|
|
|
|
|
|
« Odpowiedz #23 : 28 Października 2007, 22:49:40 » |
|
Nauczycielka: - Kazałam wam zrobić przez weekend dwa dobre uczynki. Jasiu, opowiedz nam o swoich czynach. Jasio: - W sobotę pojechałem do babci i babcia bardzo się ucieszyła. A w niedzielę wyjechałem od babci i babcia jeszcze bardziej się ucieszyła!
|
|
|
|
|
|
« Odpowiedz #24 : 29 Października 2007, 07:01:33 » |
|
Stirlitz szedł w ciemną, bezksiężycową noc przez las. "Kaczyńscy tu byli" - pomyślał Stirlitz.
Gates i Stirlitz patrzą, jak faszyści palą książki: - Cenzura - pomyślał Stirlitz. - Walka z piractwem - pomyślał Gates.
Stirlitz jakiego koloru mam majtki? - spytał Mueller. - Czerwone w białe grochy. - Wpadliście Stirlitz, o tym wiedziała tylko rosyjska pianistka! - Proszę zapiąć rozporek, inaczej będą o tym wiedzieć wszyscy.
|
The universe speaks in many languages, but only one voice.
|
|
|
|
|
« Odpowiedz #25 : 30 Października 2007, 20:33:54 » |
|
Ksiądz pyta Jasia: -Chodzisz do kościóła? -Tak. -Co niedzielę? -Tak, co niedzielę. -Z całą rodziną? -Tak, z całą. -A do którego? -Do Tesco...
|
Pięćdziesięcioro chłopa przy skrzyni umarlaka. Joł-ho-ho i buteleczkę rumu. Pojawił się czart i skończył za resztę. Joł-ho-ho i buteleczkę rumu. Żywa Legenda: http://www.ksu.of.pl/Czekam na: 2008-07-26 - USTRZYKI DOLNE. KONCERT JUBILEUSZOWY NA XXX-LECIE KSU.
|
|
|
Ale jak to
Punkty uznania(?): 30
Offline
Płeć:
Wiadomości: 789
Cichojcie
|
|
« Odpowiedz #26 : 30 Października 2007, 20:40:11 » |
|
Zatonął statek, uratowało się jak zwykle tylko 3 ludzi: Amerykanin, Francuz i Polak. Płyną sobie na tratwie ratunkowej, ale po paru dniach skończył im się prowiant i woda pitna. Na szczęście, gdy byli już do kresu sił, złowili złotą rybkę (a jakże!). Rybka, jak to one mają w zwyczaju (ale tylko te złote), obiecała spełnić 3 życzenia - po jednym na każdego z rozbitków. Na pierwszy ogień poszedł Amerykanin: - Ja chcę się znaleźć w domu, w ramionach mojej żony, przy dzieciach, psie i Cadillacu... Rybka machnęła płetwą i *pstryk*... Amerykanin zniknął. Teraz Francuz: - No, moi też chce się stąd wydostać, ale woli być na francais Riviera, wśród femmes belles, wiesz rybka, plaża, topless, te sprawy. Rybka oczywista spełnia jego życzenie - *pstryk* ! Nie ma Francuza na tratwie. Ostatni wyraża swoje życzenie Polak: - Tego... yyyyy.... ja chcem 4 półlitrówki i... tamtych dwóch z powrotem!!!
|
|
|
|
|
|
« Odpowiedz #27 : 30 Października 2007, 20:51:24 » |
|
Pani każe Jasiowi przynieć szmatę do wytarcia tablicy, a następnie mówi: -Dzisiejsza lekcja będzie troche smutna, a więc chciałam was się spytać co byście powiedzieli gdybyście za kilkadziesiąt lat zobaczyli mój grób na cmentarzu?? I nagle Jasio krzyczy: -O! Tu leży ta szmata!
|
|
|
|
|
|
« Odpowiedz #28 : 30 Października 2007, 20:52:31 » |
|
(Ale to już byłoo...przynajmniej podobne)
Polak, Rusek i Niemiec rzucają pługiem (tym rolniczym) nad stodołą. Rzuca Niemiec - siadło na dachu stodoły. Rzuca Polak - ledwo co, ale przerzucił. Rzuca Rusek - Rzucił a ten pług leeeciii i leeeciii i znika za horyzontem. Wyniki: 1 miejsce - Polak 2 miejsce - Niemiec Rusek zdyskwalifikowany, bo nie odpiął pługu od traktora...
|
Pięćdziesięcioro chłopa przy skrzyni umarlaka. Joł-ho-ho i buteleczkę rumu. Pojawił się czart i skończył za resztę. Joł-ho-ho i buteleczkę rumu. Żywa Legenda: http://www.ksu.of.pl/Czekam na: 2008-07-26 - USTRZYKI DOLNE. KONCERT JUBILEUSZOWY NA XXX-LECIE KSU.
|
|
|
|
|
« Odpowiedz #29 : 30 Października 2007, 20:57:03 » |
|
Hitler i Bormann stoją przed mapą i planują ważną akcję. Wchodzi Stirlitz z pomarańczami, wyciąga aparat fotograficzny, robi zdjęcia mapy i wychodzi. Hitler zdziwiony pyta Bormanna: - Kto to był? - Stirlitz, radziecki szpieg. - Czemu go nie aresztujesz? - Nie ma sensu. Znów się wykręci. Powie, że przyniósł pomarańcze.
Stołówka Urzędu Bezpieczeństwa Rzeszy. Mueller, Himmler i Bormann cierpliwie stoją w kolejce. Stirlitz wchodzi i od ręki dostaje obiad. Mueller, Himmler i Bormann patrzą osłupiali. Nie wiedzą, że kobiety ciężarne i Bohaterowie Związku Radzieckiego obsługiwani są poza kolejnością.
- Stirlitz, ile jest dwa razy dwa? - zapytał Müller. Stirlitz wiedział, wiedział również że Müller też wie, ale nie wiedział, czy Centrala wiedziała, więc musiał milczeć.
|
The universe speaks in many languages, but only one voice.
|
|
|
|