wrrr.
Punkty uznania(?): 18
Offline
Płeć:
Wiadomości: 632
|
|
« Odpowiedz #45 : 08 Listopada 2007, 15:35:28 » |
|
Jaka jest teściowa na 102? 100 metrów od domu i 2 metry pod ziemią.
|
|
|
|
Ale jak to
Punkty uznania(?): 30
Offline
Płeć:
Wiadomości: 789
Cichojcie
|
|
« Odpowiedz #46 : 08 Listopada 2007, 15:51:20 » |
|
Do spowiedzi przychodzi kobieta: - Proszę księdza uprawiałam miłość francuską, wiem, że zgrzeszyłam i bardzo tego żałuję... - No tak, pierwszy raz spotykam się z tym grzechem. Czy może pani przyjść jutro po pokutę? - Tak mogę. Spotkał się ksiądz wieczorem z księdzem proboszczem i pyta: - Księże proboszczu, ile ksiądz daje za miłość francuską? - Przeważnie 50 dolarów, ale Ty możesz się targować...
|
|
|
|
|
|
« Odpowiedz #47 : 08 Listopada 2007, 17:19:36 » |
|
Drodzy Rodzice!
Druh drużynowy powiedział nam, że mamy wszyscy napisać do rodziców, ponieważ najprawdopodobniej widzieliście powódź w TV i bardzo się martwicie.
Nic nam nie jest. Woda porwała tylko jeden nasz namiot i dwa śpiwory. Na szczęście żaden z nas się nie utopił, ponieważ kiedy to się zdarzyło byliśmy wszyscy w górach i szukaliśmy Krzyśka, który zaginął. Zadzwońcie, proszę, do matki Krzyśka i powiedzcie jej, że już wszystko w porządku i że się znalazł. Krzysiek sam nie może do niej napisać, bo połamał sobie obie ręce jak spadał ze skały. Na poszukiwania Krzyśka wyjechaliśmy pick-up'em drużynowego. To było niesamowite. Nigdy byśmy nie znaleźli Krzyśka w tych ciemnościach, gdyby nie błyskawice. Druh drużynowy strasznie się wkurzył, że Krzychu poszedł w góry nikomu nic nie mówiąc. Krzysiek powiedział, że mówił mu przecież, ale to było podczas pożaru, więc drużynowy najprawdopodobniej go nie usłyszał.
Wiedzieliście, że jeśli się wrzuci do ognia butelkę z benzyną to może wybuchnąć? Mokry las nie spłonął, ale jeden z naszych namiotów tak. Także trochę naszych ubrań. No i Stefan będzie wyglądał tak niesamowicie, dopóki nie odrosną mu włosy.
Będziemy w domu w sobotę, jeśli do tego czasu drużynowy naprawi samochód. Ten wypadek to naprawdę nie była jego wina. Hamulce pracowały OK kiedy ruszaliśmy. Druh powiedział, że tak stary samochód miał prawo się popsuć. Prawdopodobnie dlatego, że był tak stary, nikt nie chciał go ubezpieczyć. Ale w sumie uważamy, że ten samochód jest całkiem cool. Tak jak i druh drużynowy. Nie robi nam wymówek jak nabrudzimy w aucie, a kiedy w kabinie robi się gorąco, druh pozwala nam jechać na pace. Trudno żeby nie było gorąco jak jedziemy w 10 osób. Ale odkąd patrol policji zatrzymał nas na autostradzie już nie wsiadamy na pakę.
Czy już wspominałem że druh jest dobrym kierowcą? Przed tym wypadkiem uczył Ryśka jeździć. Ale spoko, pozwalał mu tylko na szybszą jazdę na górskich drogach, gdzie prawie nie ma ruchu. Od czasu do czasu przejeżdżają tam tylko ciężarówki.
Dzisiaj rano wszyscy chłopacy skakali do wody ze skał i pływali w jeziorze. Druh nie pozwolił mi, ponieważ nie umiem pływać, i Krzyśkowi z powodu tych jego rąk; dlatego my dwaj pływaliśmy po jeziorze kajakiem. Fajne jezioro. I głębokie. Chociaż niektóre czubki drzew wystają ponad lustrem wody. Druh nie jest upierdliwy jak inni drużynowi. Nawet nam nie marudził, że nie ubraliśmy kamizelek ratunkowych. Spędza teraz dużo czasu naprawiając samochód, więc staramy się nie zawracać mu głowy głupotami.
Zdobyliśmy już odznaki pierwszej pomocy. Kiedy Dawid nurkował w jeziorze i uciął sobie rękę, sami zakładaliśmy mu opaskę uciskową. Ja i Marek wtedy zwymiotowaliśmy, ale druh powiedział, że to prawdopodobnie było tylko zatrucie pokarmowe po zjedzeniu resztek kurczaka. Druh powiedział, że tak samo wymiotował pojedzeniu, które jadał w więzieniu.
Jesteśmy bardzo zadowoleni, że on wyszedł i został naszym drużynowym. Druh mówił, że teraz jest już dużo mądrzejszy i że zrobiłby TO dużo lepiej niż wtedy. Nie bardzo wiem, o co chodzi. Muszę już kończyć. Idziemy do miasta, żeby wysłać listy i kupić naboje. Nie martwcie się o mnie.
Jest OK. Pozdrawiam.
|
The universe speaks in many languages, but only one voice.
|
|
|
Ale jak to
Punkty uznania(?): 30
Offline
Płeć:
Wiadomości: 789
Cichojcie
|
|
« Odpowiedz #48 : 10 Listopada 2007, 19:38:49 » |
|
Wrócił facio z dość długiej wyprawy. A początku cieszył się powrotem, a potem markotniał. Chodził bez celu i robił się nijaki. Żona widząc spadek jego samopoczucia, pyta się z troską: - Czemu taki smutny chodzisz? - Wiesz przecież, że goryl mnie zgwałcił - on rzecze. - Ależ to już było tak dawno - dziwi się żona. - No właśnie! A on ani nie napisze, ani nie zadzwoni!
|
|
|
|
|
|
« Odpowiedz #49 : 10 Listopada 2007, 19:50:40 » |
|
Początki XXw. Paniusia w wąskiej spódnicy zapinanej z tyłu na guziki próbuje wsiąść do tramwaju. Ale spódnica wąska, nie może podnieśc wyżej nogi. Rozpina jeden guzik...dalej wąsko, rozpina drugi...dalej wąsko rozpina trzeci. Nagle czuje że ktoś podnosi ją i stawia do tramwaju. Oburzona obraca się i mówi: -Jak pan śmie mnie dotykać?! Facet odpowiada: -Jak pani śmie rozpinać mi spodnie?!
|
Pięćdziesięcioro chłopa przy skrzyni umarlaka. Joł-ho-ho i buteleczkę rumu. Pojawił się czart i skończył za resztę. Joł-ho-ho i buteleczkę rumu. Żywa Legenda: http://www.ksu.of.pl/Czekam na: 2008-07-26 - USTRZYKI DOLNE. KONCERT JUBILEUSZOWY NA XXX-LECIE KSU.
|
|
|
Punkty uznania(?): 4
Offline
Płeć:
Wiadomości: 524
ADHD
|
|
« Odpowiedz #50 : 14 Listopada 2007, 13:35:57 » |
|
Kobieta miała papugę w domu, która ciągle powtarzała - Precz z Kaczyńskim! Precz z Kaczyńskimi! Ktoś z sąsiadów podkablował i niedługo do kobity puka policja: - Dzień dobry, policja. Dostaliśmy wezwanie, że pani papuga obraża braci Kaczyńskich. Proszę pokazać papugę. Kobieta przynosi klatkę z papugą a ta już od progu drze sie - "Precz z Kaczyńskimi!" Policjant upomina kobietę - Jeśli to sie będzie powtarzało to będziemy musieli uśpić papugę a panią wsadzić do więzienia. Kobieta po wyjściu funkcjonariuszy prosi papugę: - Słuchaj papużko, nie mów tak więcej proszę, bo mnie zamkną a ciebie uśpią i po co nam to Kilka dni spokoju, ale papuga sobie przypomniała i znowu zaczeła swoje - Precz z Kaczyńskimi! na całe gardło. Na drugi dzień kobieta dostała wezwanie do sądu na rozprawę - papuga jako dowód rzeczowy. Kobieta poszła więc do spowiedzi powiedzieć księdzu co jej leży na sercu. A ksiądz mówi: - Słuchaj kobieto - ja mam też papugę, która mówi i jest podobna. Na czas rozprawy podmienimy papugi i nikt sie nie skapnie. No i jak uradzili, tak zrobili. Dzień rozprawy, kobiecina z księdzem podmienili papugi i babka leci do sądu z kościelną papugą. Sędzia mówi: - Proszę wnieść klatkę z papugą. Klatka z papugą wniesiona - papuga nic. Nie odzywa sie słowem. Oskarżyciel podpuszcza papugę: - Czy papuga mówiła "Precz z Kaczyńskimi!" ? Papuga nic. Sędzia podpowiada: - "Precz z Kaczyńskim!", oskarżyciel i oskarżyciel posiłkowy też zachęcają - "Precz z Kaczyńskimi!". W końcu cała sala skanduje - Precz z Kaczyńskimi! Precz z Kaczyńskimi! A papuga zawodzi kościelnym głosem: - Słuuuuchaaaaj Jeeeezuuuuu jak Cie błaagaa luuud......
Ps. starsi userzy mogą mi wypomnieć że się powtarzam, ale tamten post był napisany ponad 120 dni temu i w dawno zapomnianym temacie założonym przez Radzia pt. "KAWAŁY" (ciekawskim polecam tam zajrzeć)...
|
|
« Ostatnia zmiana: 15 Listopada 2007, 08:39:40 wysłane przez Johny_Szalony »
|
IP:
Zapisane
|
Wróciłem właśnie z tej acid cave (…) Ogólnie legowisko trolli i zbiegów z zakładu gnieźnieńskiego. Polecam omijać. - Luk Przy sprawdzaniu niektórych artów dostałbym krwotoku – Dabu wyzywają i każą se lody robić... polecam iść do sklepu po Algidę.. - Laxx -Dabu: Darciuchy. xP Phi, gardzę metalem. x) -Luk **A zjadł Ci ktoś kiedyś kota?** Nikt nie powiedział, że jesteśmy kompetentni;p- Martin
|
|
|
|
|
« Odpowiedz #51 : 19 Listopada 2007, 20:16:25 » |
|
Ulubiona zakąska łosi? => Łośtrygi Łoś wiszący na ścianie? => Łościenny. Samica Łosia? => Łośka. Łoś wysmarowany klejem? => Łoślepiający Łoś kochanki? => Łośnieżony Łoś po sterydach? => Łosiłek
|
Pięćdziesięcioro chłopa przy skrzyni umarlaka. Joł-ho-ho i buteleczkę rumu. Pojawił się czart i skończył za resztę. Joł-ho-ho i buteleczkę rumu. Żywa Legenda: http://www.ksu.of.pl/Czekam na: 2008-07-26 - USTRZYKI DOLNE. KONCERT JUBILEUSZOWY NA XXX-LECIE KSU.
|
|
|
Ale jak to
Punkty uznania(?): 30
Offline
Płeć:
Wiadomości: 789
Cichojcie
|
|
« Odpowiedz #52 : 20 Listopada 2007, 18:13:56 » |
|
Niedźwiadek kupił motorek. Zadowolony jedzie przez las i spotkał zajączka. Pyta się: - Ty zając chcesz się przejechać? - No pewnie. - Wsiadaj. Jadą przez las 40 na godzinę, 50, 60. Nagle niedźwiadek poczuł mocny uścisk i mokro. Pyta się: - Ty zając, zlałeś się ze strachu? Na to zajączek ze spuszczona głową. - Tak, zlałem się. Jechałeś bardzo szybko i się bałem. Zając postanowił się odegrać. Zapożyczył się i kupił szybszy motorek. Szukał niedźwiadka. W końcu szczęśliwy znalazł. I pyta się: - Ty niedźwiedź chcesz się przejechać? - No pewnie. Jadą przez las 40 na godzinę 50, 60, 70, 80. Nagle zajączek poczuł mocny uścisk i mokro. Szczęśliwy pyta się niedźwiadka: - Ty niedźwiedź, zlałeś się ze strachu? Na to niedźwiadek ze spuszczoną głową: - Tak, zlałem się. Jechałeś bardzo szybko i się bałem. Zając szczęśliwy odpowiada. - No to się zaraz zesrasz, bo nie mogę dosięgnąć do hamulca.
|
|
|
|
|
|
« Odpowiedz #53 : 21 Listopada 2007, 19:42:39 » |
|
Teraz pożartujemy na taki gówniany temat: Rozmawiają dwa (a jakże!) gówna: -Jak masz na imię? -Sraczka. -To bardzo rzadkie imie...
|
Pięćdziesięcioro chłopa przy skrzyni umarlaka. Joł-ho-ho i buteleczkę rumu. Pojawił się czart i skończył za resztę. Joł-ho-ho i buteleczkę rumu. Żywa Legenda: http://www.ksu.of.pl/Czekam na: 2008-07-26 - USTRZYKI DOLNE. KONCERT JUBILEUSZOWY NA XXX-LECIE KSU.
|
|
|
|
|
« Odpowiedz #54 : 21 Listopada 2007, 19:55:30 » |
|
Jasio przybiega z płaczem do ojca. -Tato! Wszyscy się ze mnie śmieją, że jestem taki mały! Ojciec próbuje go jakoś pocieszyć: -Nie martw się tym tak. T twoim wieku byłem taki sam, ale trochę większy.
|
"Chowam się w zbroi... Zielenieję z zazdrości."
|
|
|
|
|
« Odpowiedz #55 : 21 Listopada 2007, 20:22:41 » |
|
-MAAAMOOOO!!! A w szkole się śmieją że mam duże zęby!!! -Nie przejmuj się, nie masz dużych zębów, ale zamknij buzię bo parkiet rysujesz...
-MAAAMOOOO!!! A w szkole się śmieją że mam dużą głowę!!! -Nie przejmuj się, wcale masz dużej głowy, a teraz weź czapkę i idź po 5kg ziemniaków...
-MAAAMOOOO!!! A w szkole się śmieją że mam duże okulary!!! -Nie przejmuj się, nie masz dużych okularów. Ojciec - Co za idiota postawił tu rower??!! -To nie rower, to okulary Jasia...
|
Pięćdziesięcioro chłopa przy skrzyni umarlaka. Joł-ho-ho i buteleczkę rumu. Pojawił się czart i skończył za resztę. Joł-ho-ho i buteleczkę rumu. Żywa Legenda: http://www.ksu.of.pl/Czekam na: 2008-07-26 - USTRZYKI DOLNE. KONCERT JUBILEUSZOWY NA XXX-LECIE KSU.
|
|
|
|
|
« Odpowiedz #56 : 24 Listopada 2007, 17:56:20 » |
|
Sorki że posta pod postem ale to mnie rozwaliło:
Na konferencji prasowej dziennikarka do Leppera: - Fama mówi, że używa Pan slów, których znaczenia pan nie zna. Na to Andrzej: - Niech pani powie tej Famie, że może mnie pocałowac w dupe i vice versa.
|
Pięćdziesięcioro chłopa przy skrzyni umarlaka. Joł-ho-ho i buteleczkę rumu. Pojawił się czart i skończył za resztę. Joł-ho-ho i buteleczkę rumu. Żywa Legenda: http://www.ksu.of.pl/Czekam na: 2008-07-26 - USTRZYKI DOLNE. KONCERT JUBILEUSZOWY NA XXX-LECIE KSU.
|
|
|
Punkty uznania(?): 0
Offline
Płeć:
Wiadomości: 10
|
|
« Odpowiedz #57 : 25 Listopada 2007, 08:18:24 » |
|
Jaś do Ojca:
-Tato dlaczego Morze Czarne nie jest czarne ? -Nie wiem -Tato co było pierwsze kura czy jajko ? - Nie wiem -Tato... -Jasiu nie męcz taty tak trudnymi pytaniami - powiedziała mama -Kochanie jak nie będzie pytał to niczego sie nie dowie
|
Mistrz Przystani
|
|
|
Punkty uznania(?): 0
Offline
Płeć:
Wiadomości: 28
Inferno RULES!
|
|
« Odpowiedz #58 : 25 Listopada 2007, 11:02:04 » |
|
Jechało dwóch policjantów radiowozem i nagle jednego z nich rozbolał żołądek. Mówi do kolegi: - Piotrek, zatrzymaj samochód, muszę na chwilę iść w krzaki. Zatrzymali się, wyszedł. Po chwili znowu krzyczy do kolegi; - Piotrek, rzuć mi bloczek z mandatami - nie mam się czym podetrzeć! - Czyś ty zwariował? Weź 10 złotych i sobie podetrzyj. Po pewnym czasie pechowy policjant wychodzi z krzaków, ale jest jakoś dziwnie upaprany. - A ty coś taki umazany? - Miałem tylko osiem pięćdziesiąt...
|
|
|
|
Ale jak to
Punkty uznania(?): 30
Offline
Płeć:
Wiadomości: 789
Cichojcie
|
|
« Odpowiedz #59 : 25 Listopada 2007, 14:39:37 » |
|
Mąż telefonuje z polowania do domu: - Kochanie, będę za dwie godziny w domu. - A jak tam łowy? - Przez miesiąc nie będziemy kupować mięsa. - A co upolowałeś? Jelenia? - Nie. - Dzika? - Przepiłem całą pensję...
|
|
|
|
|