Też bym chciał tak umiejętnie kłócić się o nic. Ok. Nie chciałem tego robić ale zrobię.
Przede wszystkim uważam, że propagowanie wartości pro-radzieckich w kraju, w którym rządy sprawują ludzie, którzy nigdy nie grali w residenta nie MORZE [Bałtyckie] ( Podkreślenie autora - przypiska... czyja? ) być punktem zwrotnym w dyskusji o fiołku alpejskim w doniczce. O czym bezbłędnie świadczą słowa Belegora:
ale czasem i ja mam takie dni.
Oczywiście stanowisko przyjęte tutaj przez Bandaro:
jestem twoją panterą, ja swoje futerko cenię.
- uważam za godne pożałowania, ponieważ nie na takich zasadach funkcjonują Zoo (Zoo? Liczba mnoga od Zoo? Zaa? ). Wracając do myśli przewodniej - pingwiny jak wiadomo RYJĄ (podkreślenie autora) na Antarktydzie gdzie mają wszelkie prawo do prowadzenia rządów republikańskich i teraz stwierdzenie:
podali mi dłoń.
Uważam za wysoce nie trafne co udowodnił już obecny z nami duchem Ptaq.
Zachęcam wszystkich do pisania krótko, logicznie i z sensem to naprawdę nie boli!
EDIT: Nie wiem czy ten post jest dostatecznie głupi, żeby wylecieć z tak liberalnego tematu jak ten
Mam nadzieję, że być może