[Sylu]

Nie gadaj głupot, bo większość husarii w ogóle nie nosiła skrzydeł. Jak już, to przypinali jedno skrzydło (nie parę) do siodła, co i tak było niewygodne, bo utrudniało wsiadanie. Dźwięku te skrzydła nie wydawały, a nawet jeśli to były zagłuszane przez ewentualny hałas kopyt i chorągwi.

[Hellscream]

Te skrzydła to i tak były głównie (jak nie jedynie) paradne, bo to jest po prostu niewygodne i zbędne rozwiązanie, żeby mieć z tego użytek w bitwie. W niczym nie pomaga, a jedynie zawadza. Wyglądanie "cool" liczy się mniej od zwyciężania batalii.

[Veselar]

Nie gadaj głupot, bo większość husarii w ogóle nie nosiła skrzydeł. Jak już, to przypinali jedno skrzydło (nie parę) do siodła, co i tak było niewygodne, bo utrudniało wsiadanie. Dźwięku te skrzydła nie wydawały, a nawet jeśli to były zagłuszane przez ewentualny hałas kopyt i chorągwi.

Historycy się sprzeczają co do kwestii skrzydeł husarii. W objaśnieniu do jakiejś książki przeczytałem to iż husaria przyczepiała skrzydła do konia w wieku osiemnastym. A w poprzednich różnie było, na plecach, bez a czasami na koniu.

[Divine]

Husaria bez skrzydeł to jak impreza bez wódki .

Czyli dzisiejsza młodzież(i nie tylko) nie umie bawić się bez alkoholu?  Co za czasy nastały...

A co do tych nieszczęsnych skrzydeł to zgadzam się z Hellsem... A czemu? Bo to Hells... 

[Fast]

Nie gadaj głupot, bo większość husarii w ogóle nie nosiła skrzydeł. Jak już, to przypinali jedno skrzydło (nie parę) do siodła, co i tak było niewygodne, bo utrudniało wsiadanie. Dźwięku te skrzydła nie wydawały, a nawet jeśli to były zagłuszane przez ewentualny hałas kopyt i chorągwi.

http://www.husaria.jest.pl/skrzydla.html

,,Skrzydła miały oddziaływać przede wszystkim na psychikę przeciwnika (co korelowałoby z treścią listu przypowiedniego). Bo o ile szelest piór trudno było wyłowić w zgiełku bitwy, o tyle ich widok mógł płoszyć konie a człowieka przyprawiać o ciarki. Zresztą nie same tylko skrzydła spełniały tą funkcję. Długa kopia z kręcącym się proporcem i łopocząca rozwiana w galopie zwierzęca skóra oddziaływały w ten sam sposób. Szczególnie właśnie na konie, które z natury są dość płochliwe.

Czynnika psychicznego nie można w żadnym wypadku lekceważyć ani bagatelizować. Przedstawię poniżej kilka przykładów, gdzie odegrał on bardzo istotną rolę.

- W dniu 1-IX-1939 doszło do szarży jaką przeprowadziła grupa konna 18p.uł. pod dowództwem płk. Mastalerza. Choć sama szarża była tylko lokalnym sukcesem, wywołała paraliżujący wpływ na całe lewe skrzydło XIX Korpusu Pancernego gen. Guderiana. Dochodziło do objawów paniki, wszędzie "widziano" polską kawalerię.

- 25-IX-1939 w miejscowości Husynne pod Hrubieszowem została przeprowadzona z powodzeniem szarża ok.400 kawalerzystów na piechotę Armii Czerwonej. Brał w niej udział dywizjon konny Policji Państwowej z Warszawy. Polscy jeźdźcy mieli na głowach blaszane (policyjne) przyłbice. Ich widok wywołał niesamowite wrażenie na żołnierzach sowieckich."

Dziękuje, to tyle. W tej dyskusji naprawdę lepiej polegać na autorytetach historycznych, a nie spec.j.alistów wszelkiej maści ; całą dyskusję zamyka:
--- tu również cytat ---

dla okazałości i postrachu nieprzyjaciela

[Veselar]

Husaria bez skrzydeł to jak impreza bez wódki .

Czyli dzisiejsza młodzież(i nie tylko) nie umie bawić się bez alkoholu?  Co za czasy nastały...

A co do tych nieszczęsnych skrzydeł to zgadzam się z Hellsem... A czemu? Bo to Hells... 

Dorosły się znalazł cholera jego mać.

[Fast]

Czyli dzisiejsza młodzież(i nie tylko) nie umie bawić się bez alkoholu?   Co za czasy nastały..

Dorosły się znalazł cholera jego mać.

Za moich czasów to się szczało Niemcom do zupy, budowano domki na drzewach i bawiono się w powstańców, a nie!

[Sylu]

A powiedz mi, Fast, kim jest ten Radosław Sikora?

[Cahan]

Zgadzam się z Fastem, jeśli chodzi o aspekt psychiczny. Konie są bardzo płochliwe- jak widzą coś dziwnego po raz pierwszy w życiu, to odwalają takie numery (dębowanie, ponoszenie, wierzganie, brykanie), że gleba murowana. A kawalerzysta, który zaliczył glebę często traci zdolność bojową (obrażenia i koń, który nawiał).
Jeśli zaś idzie o to, czy nosili, czy nie... Różnie to bywało (rok). Wszyscy raczej nie nosili, czy jedno, czy 2, czy do siodła, czy na plecach... Niewykluczone, że wszystkie odpowiedzi są pawdziwe. A wsiadanie było niewygodne, czy to ze skrzydłami, czy bez. Jeśli mi nie wierzycie to znajdźcie sobie konia ze 1,7- 1,8m w kłębie i próbujcie się wgramolić na górę . Bez stołka raczej ciężko, a husarze nie mieli wygodnych bluzek i bryczesów, tylko ciężkie pancerze...

[Divine]

Dorosły się znalazł

Wkurza mnie, gdy dzieci piją alkohol, palą papierosy itp. 

cholera jego mać.

przeproś...

Za moich czasów to się szczało Niemcom do zupy, budowano domki na drzewach i bawiono się w powstańców, a nie!

A ja robiłem płaszczyki dla ludzików Lego, których przerabiałem na postaci z Władcy Pierścieni. 

[Fast]

Wrzucam to co zdobyłem:

Radosław Rafał Sikora (ur. 1975 w Międzyborzu) – polski historyk i publicysta specjalizujący się w historii nowożytnej i historii wojskowości.
Od 2000 roku absolwent Wydziału Mechaniczno-Energetycznego Politechniki Wrocławskiej. W 2010 uzyskał stopień doktora nauk humanistycznych w zakresie historii na Akademii Podlaskiej w Siedlcach. Autor opracowań historycznych, publikowanych w czasopismach i portalach internetowych o tematyce militarno-historycznej, również autor książek o tej tematyce.
Wybrane publikacje[edytuj]

Kłuszyn 1610. Wyd. I. Warszawa: ERICA, 2010. ISBN 9788362329052.
Fenomen husarii. Toruń: Duet, 2003. ISBN 83-918712-8-2.
Wojskowość polska w dobie wojny polsko-szwedzkiej 1626-1629. Kryzys mocarstwa. Poznań: Sorus, 2005. ISBN 83-89949-09-1.
Lubieszów 17 IV 1577. Zabrze: Inforteditions, 2005. ISBN 83-89943-05-0.
Niezwykłe bitwy i szarże husarii. Warszawa: ERICA, 2011. ISBN 978-83-62329-27-4.
Linki zewnętrzne[edytuj]

Strona autorska Radosława Sikory
Radosław Sikora w bazie „Ludzie nauki” portalu Nauka Polska (OPI)
Praca doktorska: Taktyka walki, uzbrojenie i wyposażenie husarii w latach 1576-1710. Siedlce: UPH, 2010.
Kategorie: Absolwenci Uniwersytetu Przyrodniczo-Humanistycznego w Siedlcach Absolwenci Politechniki Wrocławskiej Polscy historycy wojskowości

[Cahan]

Dorosły się znalazł

Wkurza mnie, gdy dzieci piją alkohol, palą papierosy itp. 

cholera jego mać.

przeproś...

Za moich czasów to się szczało Niemcom do zupy, budowano domki na drzewach i bawiono się w powstańców, a nie!

A ja robiłem płaszczyki dla ludzików Lego, których przerabiałem na postaci z Władcy Pierścieni. 

A za moich czasów, to bawiło się w wojnę (zawsze byłam generałem ), w ratuj księżniczkę (tak, to ja byłam smokiem), w dom(złodziej/morderca to ja)... A wóda tylko psuje imprezy.

[Sylu]

@Fast
Dzięki, że mnie wyręczyłeś 

A teraz wracając do cytatu, który przytoczyłeś z tamtej strony. Odniosłeś go do mojej wypowiedzi, którą także zacytowałeś kilka postów temu. Jednak nie wiem czemu, gdyż w ogóle moja wypowiedź nie wyklucza zdania pana Sikory. Wytłumaczysz mi to?

[tomus88888888]

A wóda tylko psuje imprezy.

Weź tu się w dzisiejszych czasach baw bez wódy?

[Fast]

Hmmm... no to wybacz, ja fragment o tym "niewydawaniu dźwięku" odebrałem jako - właśnie - bagatelizowanie motywu psychologicznego.