Jako, że należę do grona jednych z nielicznych kobiet czy też dziewcząt, które się tu udzielają, to wtrącę parę swoich groszy:
NIE użalaj się nad sobą. Co Ci to da? Trzeba naprawdę wziąć się w garść na przekór wszystkim i wszystkiemu
Marzenia trzeba realizować. Hmmm...choć czasem jest trudno, ale trzeba walczyć.
Sama nie mam żadnego talentu (no może mam pisarski w pewnym sensie, niektórzy tak mi mówią), ale czy rezygnuję z nauki innych zdolności? Nigdy nie umiałam rysować ale chcę się nauczyć i wierzę, że już za rok będą widoczne postępy
Tak, już to tutaj pisałam.
Podałabym tutaj również swój przykład z próbą zrzutu wagi, ale to chyba nie najlepszy pomysł
Choć moja znajoma z roku zrzuciła ponad 30 kg i w pewien sposób też zrealizowała swoje marzenie. Może nie ma to się ni jak do tematyki talentów, ale praca i wysiłek popłacają
Najgorzej jest przezwyciężyć własne słabości. Łatwo doradza się innym, wiem... No ale tak to niestety wygląda. Zacisnąć zęby proszę i jazda!