Nie chodzi mi o to, że artykułów jest mało czy coś
Albo, że nie podoba mi się, że są o herosach. No zresztą o czym mają być skoro to strona o herosach?
Kwestia tego, że żywotność strony opartej o pewną kanwę gier zależna jest też od żywotności konkretnej sagi. Na szczęście - herosy się jeszcze trzymają i jest o czym pisać. Choć 100x bardziej wolałbym zapowiedź Heroesów VII, może w nieco innej scenerii i z pewnymi zmianami, niż kolejne twory online, za którymi nie przepadam.
Wracając jeszcze na chwilę do Disciples - naprawdę, bardzo żałuję, że losy tej turówki potoczyły się, tak jak się potoczyły. Obecnie forum Disciples III, na które raz czy dwa zajrzałem zmarło zdaje się śmiercią naturalną, podobnie jak sama gra. Tej już chyba nikt nie wskrzesi, wbrew szumnym podtytułom kolejnych dodatków do nieudanej III-ki; renesans, wskrzeszenie, odrodzenie [rebirth... no w sumie rebirth mi pasuje jako ,,odrodzenie"; choć prawdą jest, że właśnie pierwsza część miała polski podtytuł: ,,odrodzenie"; no ale łorewaszietmadafaka].
A z tawerną jest o tyle dziwnie, że choć w herosy grałem ostatnio kilka ładnych lat temu, to dalej tutaj siedzę. Nie wiem czemu. Mógłbym przecież przesiadywać na jakimś normalnym forum dla gospodyń domowych albo jakiejś stronie poświęconej pieczeniu ciasteczek. To naprawdę fajne, rozwijające zajęcie. No, ale mówi się trudno, zapisuje się do kolejnej edycji mafii, wrzuca się kolejne opowiadania i dalej dyskutuje o naturze wszechbytu na shoutboxie.