[Sylu]

Dla skorupiaków to łatwe wytłumaczenie.

[Fast]

Czyżby Sylu zabrał głos?

Nie wiem czemu Sylu jesteś wrogiem socjalizmu. Tj. ja sam nie jestem jego szczególnym fanem, ale wydawało mi się, że zawsze bliżej Ci do lewej (a jak mi ktoś wytknie, że korzystam z tego archaicznego podziału na ,,lewo" i ,,prawo" to zatłukę, bo takie obrzydliwie nieprecyzyjne skróty myślowe są niestety zbyt powszechne by silić się na ich nieużywanie) strony barykady.

Ja jednak nie chciałem nawiązywać stricte do socjalizmu...

Bardziej to coś skojarzyło mi się z Nowym Wspaniałym Światem, gdzie ludzkość dostała tyle dóbr, tyle rozrywek i tyle informacji, że zaczęła się mentalnie staczać do poziomu rozwielitki. W skrócie wygląda to tak:

(Nie bierzcie pod uwagę pierwotnej symboliki małpek)

...i stąd chociażby ludzie, którym się od dobrobytu ,,w dupach przewraca". To już problem na skalę społeczną - powstanie coraz to nowszych subkultur spowodowane jest problemami wielu ludzi z tożsamością, samoakceptacją, etc. Don't Ya Think?

[Sojlex]

Cóż, eksperyment bardzo ciekawy, naprawdę.

Co do tych wysterylizowanych przez życie samców... Fakt, jest się czego obawiać. Pytanie, na jakiej rozpiętości czasowej nam to grozi. Z jednej strony socjal, i ogólnie, dzisiejsza rzeczywistość (wszystko dostępne w zasadzie, bez wysiłku... chyba że, ale o tym później) nie sprzyja specjalnemu rozwijaniu się konkurencyjności, zwłaszcza jeśli chodzi o facetów.
Jednak, moim zdaniem, ciężko to dokładnie przekalkować na nasze realia. Nie ukrywajmy, jesteśmy chinami wewnątrz unii, tylko biedniejsi od tych oryginalnych. Przeto, wydaje mi się, że nie jest aż tak mocne u nas to zjawisko "pachnących, pięknie wyglądających myszów". Zwyczajnie mamy takie społeczeństwo, że w wielu przypadkach, nawet jeśli w dzieciństwie było się rozpieszczanym, to prędzej czy później następuje starcie z rzeczywistością. Głównie w naszym przypadku chodzi o rynek pracy - że trzeba sobie wywalczyć miejsce, albo jeśli ktoś zaczyna żyć sam, to musi ciężko pracować żeby się utrzymać na początku.
Stąd wydaje mi się, że w tej kwestii nie jest u nas tak fatalnie.
Druga sprawa - socjal. No cóż, może i wyszło mi w testach politycznych że jestem lewakiem, ale sporo rozwiązań wg mnie w socjalu jest zue. Kupa podatków, przepisów, kruczków, tylko czekających aż ktoś się dorobi jakiejś kasy, albo próbuje, tylko po to żeby się zaśmiać i krzyknąć wraz z ZUSem NOPE!. Naprawdę, kasta urzędnicza jest u nas świetnie rozbudowana i ma sie cudnie, zwłaszcza na wyższych szczeblach, bo szeregowy urzędas, wcale nie ma się lepiej od robotnika (który ma pracę). Przede wszystkim jest taki przerost biurokracji, że coś co w zamyśle miało chronić przed głupotą i samowolką działa niemal jak nowotwór. A Panie w urzędzie się śmieją i kawkę piją bo prędzej czy później MUSISZ przyjść do nich z jakąś sprawą, którą one, jak trafisz na taki typ, rozważą za jakieś pół roku. Żeby było śmieszniej, na wsiach i w małych miasteczkach, nieraz idzie w urzędzie załatwić wszystko szybciej i efektywniej. Czemu? Nie wiem, na wsi może być to, że każdy w sumie każdego zna, a jeśli nie zna, to zna jakiegoś znajomego tego petenta/urzędnika itd. W małych miasteczkach to wygląda zapewne inaczej, ale w takich przypadkach nie spotkałem się ani razu z tym urzędnikiem, który wszyscy opisują jako relikt PRL ("Czy się stoi, czy się leży, dwieście złotych się należy").

Uff miał być komentarz do eksperymentu i wniosków, a wyszło jojczenie na socjal, uh my bad.

[Fast]

Co do tych wysterylizowanych przez życie samców... Fakt, jest się czego obawiać. Pytanie, na jakiej rozpiętości czasowej nam to grozi.

IMO w ,,wienkszych" miastach można to już zaobserwować. Stolyca dajmy na to, która jest największym siedliskiem kompleksów małomiasteczkowych i problemów ze sobą eveeeeeer.

Nie ukrywajmy, jesteśmy chinami wewnątrz unii, tylko biedniejsi od tych oryginalnych.

Z tymże Chiny eksportują to co stworzą i drenaż pieniądza przebiega zza granicy do nich. U nas eksportuje się głównie absolwentów wyższych uczelni, na naszym gruncie ustawia się tylko spółki zagraniczne (bez podatku obrotowego, bez płacenia podatku za grunt, bez w sumie czegokolwiek i Z ODPROWADZANYM PODATKIEM ZA GRANICĘ) - czyli u nas brak rodzimego przemysłu, brak pieniędzy za eksport, a drenaż pieniądza przebiega tak, że co Polak zapłaci Biedronce, to Biedronka wywiezie do Portugalii, bo w końcu tam się ze wszystkiego rozlicza, a u nas podatków w sumie i tak nie płaci.

Kupa podatków, przepisów, kruczków, tylko czekających aż ktoś się dorobi jakiejś kasy, albo próbuje, tylko po to żeby się zaśmiać i krzyknąć wraz z ZUSem NOPE!.

A nie Urzędem Skarbowym? Chociaż ZUS też swoje zjada.

Przede wszystkim jest taki przerost biurokracji, że coś co w zamyśle miało chronić przed głupotą i samowolką działa niemal jak nowotwór. A Panie w urzędzie się śmieją i kawkę piją bo prędzej czy później MUSISZ przyjść do nich z jakąś sprawą, którą one, jak trafisz na taki typ, rozważą za jakieś pół roku.

+1

[Fenir]

#MENTALNIEZGWAŁOCNY
https://www.youtube.com/watch?v=Sp2Zd-btTTQ

[Laxx]

Fast...!

...widziany gdzieś w Kaliforni

[Fast]

Witam. Otóż założyłbym nowy temat, ale pewnie nikt by się w nim nie udzielił. Powaznie też zastanawiam czy i tutaj ktoś się udzieli. Ale piszę, bo po raz kolejny przekonałem się na własne oczy i uszy, że granica ludzkiej głupoty jest po prostu NIESKOŃCZONA. No nieskończona, innej opcji nie ma.

Dzisiaj [czy nie dzisiaj?] miała miejsca anty-faszystowska manifestacja.
https://www.youtube.com/watch?v=Ieq339hBS7k&feature=youtu.be
ANTYFASZYSTWOSKA CZAICIE?

http://fakty.interia.pl/polska/news-marsz-antyfaszystow-w-warszawie,nId,1549378#iwa_item=2&iwa_img=1&iwa_hash=29011&iwa_block=facts_photos

To ja myślałem, że kluczowym dowodem na istnienie brakującego ogniwa [ogniw?] są manifestacje ,,narodowców" 11.11, ale nie! Widać, że czasami od jednej skrajności gorsza może być tylko druga skrajność.

Niech mi ktoś wytłumaczy - jakim cudem ta hołota wyszła na ulicę? Dlaczego nikt ich nie spałował, nie polał armatkami wodnymi, nie powysyłał do szpitali z otwartymi złamaniami? Jak widzę ludzi, którzy trzyamją w rękach flagi z sierpem i młotem, no to po prostu coś we mnie pęka.

Najgorsze jest to, że ta swołocz naprawdę ma takie poglądy i jest nim wierna. Jakim cudem, w /wolnej/ Polsce takie gówno mogło się uchować? I wiecie co - nie lubię określenia ,,lewak", bo brzmi nieco żałośnie gdy jest wypowiadane z ust osoby, pretendującej do miana ,,poważnej"... Tym niemniej żadne inne słowo nie potrafi w sobie zebrać całej możliwej pejoratywnej energii bez uciekania się do wulgaryzmów (bo ja to bym ich pojebami nazwał po prostu) i ujęcia tego tak precyzyjnie.

To jest straszne, że tych osób było tam całe soczyste 500 czy 1000. Te tysiąc debili [i przepraszam tutaj wszystkie osoby o najniższym stopniu uposledzenia umysłowego w kategoriach medycznych, bo to dla nich zwyczajna obraza] to powinno zostać po starosowiecku zostać spacyfikowanymi. Jakim prawem nikt tych debili tam nie aresztował? O ile wiem art 256 kk jest raczej precyzyjny w tej kwestii.

Tak mam bul dupy. Maść nie pomoże. Niektórych to bym wyjebał na Syberię, jak najdalej od naszych granic.

[Sylu]

Do tego za bardzo nie wiem, co jest złego w nacjonalizmie. Może mam zły warsztat pojęciowy, ale sądzę, że nacjonalizm nie ma zabarwienia negatywnego, gdyż nie krzywdzi innych narodów. Jednak to Ruch Narodowy pokazuje siebie z jeszcze gorszej strony, między innymi na Dzień Niepodległości, czego odpowiedzią jest właśnie taki marsz czerwonych. A to że są oni niedouczeni i między Ruchem Narodowym a faszyzmem stawiają znak równości, to zapewne także sprawa mediów. Dlatego według mnie nie ma sensu organizować marszu przeciwko czemuś, co nie istnieje.

A czemu mogą wyjść na ulicę z takimi hasłami? Sądzę, że nie chcesz odpowiedzi, bo sam to doskonale wiesz i sobie nawet odpowiedziałeś. Czemu takie gówno mogło się wychować? Na tym manifeście było raptem 1000 osób, jest śmieciowa siła.

[Laxx]

Jak dla mnie to neonaziści/faszyści itede nigdy nie byli, nie są i nie będą poważnymi ludźmi.

W moim mieście np. władze za dużą uwagę przywiązują Cyganom (tfu, Romom, aby nikogo nie obrazić!), którym to remontują domy na koszt miasta. Jest to bardzo frustrujące, ponieważ na co dzień takie osoby żebrzą i kradną po całym mieście. Czasem nawet zdarza się, że bez powodu zaczepiają osoby idące po ulicy a straż miejska nie reaguje. Bo po co...

Tak, z całą pewnością tak jest w większości miasteczek wielkości Żywca. W Bielsku-Białej tego problemu już nie ma. Tam nie ma sytuacji, że na Dworcu PKP podejdzie do Ciebie Cyganka i gdy się jej odmówi "dania złotóweczki" to zwynazywa Cię od najgorszych i Bóg wie jaką klątwę rzuci na Ciebie.

W kościele na mojej dzielicy raz byłam świadkiem, jak Cygan żebrzący pod kościołem w momencie zbierania przez księdza na ofiarę, wszedł do kościoła i domagał się od ludzi, żeby to jemu dać pieniądze a nie księdzu

Nie dziwię się, że w naszym społeczeństwie rosną takie nastroje. Martwi mnie tylko to, że środowiska stricte prawicowe uważają, że ten kto nie wyjdzie z nimi na demonstrację 11. listopada, ten nie jest "prawdziwym Polakiem". Smutne to i prawdziwe, czasem się zastanawiam co myślą nasi pradziadkowie/dziadkowie którzy walczyli o naszą przyszłość a sami patrzą na to wszystko z Góry.

[Fast]

W sumie to zgadzam się z Sylem w każdym ustępie.

Na tym manifeście było raptem 1000 osób, jest śmieciowa siła.

Fakt. Jednak sam fakt, że taka ,,śmieć-siła" istnieje już sama w sobie jest irytująca -.- Idiotów nie sieją.

W moim mieście np. władze za dużą uwagę przywiązują Cyganom (tfu, Romom, aby nikogo nie obrazić!), którym to remontują domy na koszt miasta. Jest to bardzo frustrujące, ponieważ na co dzień takie osoby żebrzą i kradną po całym mieście.

Laxx, rasizm przez ciebie przemawia. Aż mi się przypomniała afera z małym cyganiątkiem, któremu uniemożliwiono normalne korzystanie ze sklepu:
W oryginale było: boję się wejść do sklepu w Białymstoku... Po przerbóce internautów:

Czasem nawet zdarza się, że bez powodu zaczepiają osoby idące po ulicy a straż miejska nie reaguje. Bo po co...

Bo rasizm! Hells ostatnio dobrze napisał przykład o murzynce w USA - jak Ci sie nie spodoba jej zachowanie przy kasie i ją opieprzysz to masz sąd, za to, że masz coś do niej, jako do czarnej. Nie jako do osoby w sensie fizycznym, tylko każdy przytyk traktowany jest jako atak na jej rhhhhasę.

A rząd wydawał 150 tys. zdaje się na integrację Polaków z Romami. Nie wiem nawet co to za projekt i jak oni chcą Polaków z Romami integrować, ale szczere pozdro, biorąc pod uwagę to co choćby Laxx tutaj podała.

Przypomniał mi się stary odcinek abstra ,,czego nie mówią Polacy?" i padło tam: ,,Pracowity jak cygan" x]

[Hellscream]

Nie chodziło o panią na kasie, tylko o współpracowniczkę, ale idea przykładu jest zachowana. W tej szalonej walce o równość i egalitaryzm kultura zachodnia przestaje patrzeć na "kolorowych" jako na ludzi w pierwszej kolejności, lecz używa rasy jako przesłony nr 1. A to jest błędne.

Sam koncept, jakoby wszyscy byli równi, jest śmieszny. x] Tak, wszyscy powinni mieć równe prawo do życia oraz równe szanse, ale nie każdy ma przecież równe możliwości i potencjał. Biedne dziecko z Sierra Leone nie osiągnie tyle co bogaty holenderski nastolatek. Można sobie przecież powiedzieć, że jeżeli ktoś jest pracowity i uzdolniony, to może pojechać "na zachód", ale przecież pochodzący z ubogiej, wielodzietnej rodziny słowiański uczniak nie pojedzie do Stanów, bo mu wizy nie dadzą.

Słowo na niedziele: "czarnuch" samo i przez siebie nie jest absolutnie słowem negatywnym. Liczy się kontekst i pieprzony rasistowski bigot, który używa go wobec innego człowieka, nie potrafiąc go obrazić inaczej, niż na podstawie koloru skóry, który jest genetycznym zrządzeniem losu.

Jedna rasa. Ludzka rasa.

[Niedziel]

To jest straszne, że tych osób było tam całe soczyste 500 czy 1000.

Nasze kochane media trochę zawyżały frekwencję, bo podobno faktyczny stan to było jakieś 200 osób (małe pocieszenie, no ale jednak). Oczywiście nie wiem na ile ta informacja jest prawdziwa. Polecam przejrzeć komentarze pod tym artykułem by zobaczyć, jak z minuty na minutę ten artykuł był aktualizowany (oczywiście chodzi o podawanie coraz to większej liczby uczestników) :



Fast, taka rada ode mnie. To nic nowego, że w Polsce i na świecie obowiązują podwójne standardy. Współcześni ludzie są bardzo bierni, zapatrzeni w siebie i w te wszystkie technologie, więc łatwo nimi dyskretnie manipulować, z czego media chętnie korzystają. Ofiary takiej manipulacji właśnie widać. Żeby to zmienić, to naprawdę potrzeba długich lat przemian, pewnie nawet pokoleniowych. Póki co naprawdę nie warto się takimi ludźmi przejmować, bo tylko się niepotrzebnie stresujemy. Mnie samemu smutno się robi patrząc na ten świat, ale proszę was (tu powiadam do Fasta i każdego, kto się z nim zgadza), niech to będzie tak, że to ja się martwię za was wszystkich. Jak widzicie takie rzeczy, to weźcie głęboki oddech, zaciśnijcie zęby i nie denerwujcie się tym, nie warto.

Prawda zawsze zwycięży, bo musi zwyciężyć. Nie wiem ile to będzie lat. Może 5, może 10, może 50, a może nawet 100. Kiedyś zwycięży, wierzę w to.

[Ptakuba]

Tak tak, Niedziel. Kiedyś było lepiej. Zawsze można mówić, że kiedyś było lepiej. Czasy, których nie pamiętasz z pewnością były lepsze. Bo skoro w dzieciństwie było ci dobrze, to na pewno logicznie można dojść do tego, że im dawniejsze czasy tym wspanialsze. I absolutnie nie jest tak, że od zawsze ludzie kłamali, manipulowali i byli hipokrytami. Oczywiście, że nie. Teraz, kiedy lud stał się mądrzejszy i bardziej świadomy, a o tych kłamstwach i manipulacjach więcej się słyszy, na pewno po prostu zaczęli więcej kłamać i manipulować, prawda?

No i prawda musi zwyciężyć. Twoja, jedyna słuszna prawda. Dopóki twoja prawda nie zapanuje, to znaczy, że ludzkość żyje w wielkim kłamstwie.

[Fenir]

Coś dla rojla.
https://www.youtube.com/watch?v=92IBlRiFd6E&list=UUSOkex4abVl14cZ4tLyUYzw
i dla Hellsa.
https://www.youtube.com/watch?v=yHCj-8tTA2U&index=2&list=UUJ2ZDzMRgSrxmwphstrm8Ww

[Hellscream]

Zug zug indded. x]

Pamiętacie, jak Sojlex mówił, że jakaś analizę medyczną studiuje?

KŁAMAŁ.