|
|
« : 22 Września 2007, 17:20:21 » |
|
No i teraz kolejna część historii Agraela... Rozpoczynająca kolejny, hmmm rozdział. Nowa saga ,,Więzień”
-Jak to go nie ma?! Spytała, oburzona Reya. -Nie ma, ani ciała ani niczego innego, gdyby żył dałby znak życia.
Stanął (Agrael) przed sądem z skrępowanymi rękoma. Stał przed Elrathem, Ashą, Sylanną i Malassą. -Agrael… Czekaliśmy na ciebie. –Powiedział Elrath w, którego głosie można było wyczuć gniew. -Jesteś oskarżony o: Wielokrotne morderstwa, używanie zaklęć cierpienia, zagłady i imperiusa, jednoczenie się z Urgashem, zabijanie aniołów i smoków, kradzież, wymuszenia, groźby, służbę u władcy demonów i o… -Wiem o co. -To ułatwia sprawę. Czy masz coś na swoje usprawiedliwienie? -Wiesz, że nie. -Racja, więc wymierzam ci karę śmierci. Twoja egzekucja odbędzie się za miesiąc, do tego czasu będziesz umieszczony w więzieniu o zaostrzonym rygorze Tarlich. -A kara śmierci to dlatego, że zabiłem twojego ulubieńca Nikołaja? Elrath nic nie odpowiedział. -A podobno jesteś bogiem sprawiedliwości. A ty Asho? -O co ci chodzi?- Zapytała Bogini. -Masz wiele postaci, a jedna z nich to pajęcza Bogini… Władczyni plagi tego świata… nekromantów. A ty Sylanno? Nasyłasz na mnie swoje wojska jednocześnie wydając na nie wyrok śmierci. -Ja nie…Zaczęła Bogini. -Myślisz, że elfy prześladowały by mnie tak bez powodu? A ty Malasso? Ciągle się targujesz z mrocznymi elfami ii sprzedajesz im za złoto sekrety bogów i potężną moc. -Dość! Wyprowadzić go! Wykrzyczał Elrath, wyraźnie zirytowany powstałą sytuacją. Anioły odprowadziły go do celi. -Otworzyć pięćdziesiątkę!- Wykrzyczał jeden anioł. Po drodze do celi Agrael zobaczył wiele znajomych twarzy: Groka, Veyra, Nikołaja i wielu innych skazanych. -To twoja cela.- Anioł wskazał na cele, która nie różniła się zbytnio od pozostałych, miała numer 50 i siedział w niej jakiś lord demonów, nie taki jak on, ale o posturze i budowie ciała człowieka. -A to jest Darin. Ma przed sobą jeszcze jakieś dwa tysiące lat… Agrael wszedł do celi. -Zamykać pięćdziesiątkę! Cela się zamknęła, a anioł odszedł. -Za co?- Zapytał Darin. -Długo bym musiał wymieniać. -Mam dwa tysiące lat. -A ja miesiąc. -To co ty zrobiłeś, że cię na miesiąc zamknęli w takim więzieniu? -Mówię… wiele za miesiąc mam egzekucje. -No chyba, że tak. No to miło było poznać. -Jeszcze nie umarłem. -W tym więzieniu, każdego dnia możesz umrzeć. -Czyli to więzienia nie różni się od mojego codziennego życia, ale ja nie zamierzam zostać tak po prostu zniszczony. -To co chcesz zrobić? -Uciec. - Z Tarlich?! Więzień usiadł na łóżku u góry. (łóżka były piętrowe…) -Nie znasz mnie. -Spacerniak! Wykrzyczał archanioł. Wyszli na dwór. Powierzchnia więzienia była ogromna, tak samo jak przestrzeń spacerniaka… -Nowy, teraz uważaj tamta strefa należy do potępionych nekromantów.-Powiedział Darin a następnie wskazał miejsce przy rzece śmierci,- Uwielbiją patrzeć na symbole śmierci, w tym wypadku rzeki… A i uważaj na jednego z nich, ma na imię… -Nikolaj. Wiem. -Skąd go znasz. -To ja go zabiłem. I chyba będę musiał zrobić to po raz trzeci. -A to jest strefa demonów. Niektórzy lordowie stworzyli grupy, np. tam jest Grok, kiedy tu się pojawił wyzwał przywódcę jednego z gangów i od razu wygrał. Veyr, to samo. Podobno służył u jakiegoś nowego Władcy demonów. -Powiedz, ile ty tutaj siedzisz? -Kilka tysięcy lat… ale jeszcze kilka tysięcy i wracam do gry. -A może chciałbyś szybciej? -Szybciej?! Wiesz ile mi by dołożyli? Dla ciebie to i tak bez znaczenia bo masz miesiąc! -Przemyśl to. Agrael odszedł i stanął przy jednej z wielu stołków. Grok rozmawiał z jakimś lordem… -Wiem, wiem, trochę tu posiedzę, ale… -Patrz jakiś nowy! -Moment! Chodź. Doszedł do Agrael. -No witaj kolego. Wiesz kiedy mnie zabiłeś trafiłem tutaj i mam dożywocie, i to wszystko przez ciebie, ale kiedy cię zobaczyłem od razu poprawił mi się humor. Kosa! Lord demonów, który stał obok Groka podał mu jakiś malutki nóż. -Żegnaj! Grok wycelował w klatkę piersiową i… Agrael był szybszy. Grok przez siatkę, wbił w głowę archanioła ( który najwyraźniej podsłuchiwał ich rozmowę.). Nagle w Agraela i Groka zaczęło strzelać kilku łuczników. Archaniołowie weszli na spacerniak i zabrali Groka. Agrael odszedł trochę dalej i… -Coś ty zrobił!- Dobiegł do Agraela Darin. -Hmm, odsunąłem się, a wtedy on… -Nie oto chodzi! To przywódca gangu! Twoja egzekucja odbędzie się szybciej niż myślisz. -No bardzo fajnie… Masz może kosę? -Czy ty chcesz jeszcze kogoś zabić, albo dodać mu do wyroku kolejne milenium? -Masz kosę? -Mam. Darin podał Agraelowi nóż. -Wracajcie do cel! Ogłosił archanioł. I znów byli w celi. -Nie uciekniesz z stąd. -To się okaże.
|
|
« Ostatnia zmiana: 22 Września 2007, 17:25:10 wysłane przez Fast »
|
IP:
Zapisane
|
|
|
|
|
|
« Odpowiedz #1 : 22 Września 2007, 17:28:56 » |
|
Szkoda tylko, że nie było Urgasha, Sylatha i Arkatha. To by sobie Agrael dłużej posiedział Dożywocie murowane... A co z radą przysięgłych, adwokatem, prokuratorem? Czyżby w Ashan panował jakiś nowy, ciekawy, totalitarny ustrój? Ale niebiański spacerniak musi wyglądać ciekawo...
|
The universe speaks in many languages, but only one voice.
|
|
|
|
|
« Odpowiedz #2 : 22 Września 2007, 17:35:00 » |
|
Szkoda tylko, że nie było Urgasha, Sylatha i Arkatha. To by sobie Agrael dłużej posiedział Dożywocie murowane... A co z radą przysięgłych, adwokatem, prokuratorem? Czyżby w Ashan panował jakiś nowy, ciekawy, totalitarny ustrój? Ale niebiański spacerniak musi wyglądać ciekawo...
Niebiański? Raczej piekielny... A Urgash jest zły więc nie może sądzić, ale każdy bóg jest adwokatem swojego człowieka, Syllana elfów, Elrath ludzi a Urgash demonów, jednak dla Agraela ważniejsza była Reya... No dożywocie... Dostał czapę... A czapa jest gorsza niż dożywocie... Ława przysięgłych to różne, zbawione dusze... A teraz nie jesteśmy na Ashan, zaczęła się nowa saga... Ashan to przeszłość. Teraz najważniejsze jest uciec z więzienia... Nowe miejsce, nowi i starzy znajomi i nowe cele... Już nie bede ograniczony scenariuszem... już nie
|
|
|
|
|
|
« Odpowiedz #3 : 22 Września 2007, 17:39:43 » |
|
Ale rada p. nie wystąpiła. Poza tym, co zrobią, jak trafi tam ateista, sekciarz bądź innowierca? Co do czapy- a śmierć przez co? Ścięcie, powieszenie, rozstrzelanie czy coś innego? A czemu nikt nie protokołował sprawy Agraela? Oj, trzeba będzie zmodernizować władzę sądowniczą...
|
The universe speaks in many languages, but only one voice.
|
|
|
|
|
« Odpowiedz #4 : 22 Września 2007, 17:42:47 » |
|
Egzekucji dokonuje Elrath, tworzy ostrze światła na, które demony są bardzo wrażliwe... A sali sądowej nie opisuję... jak chcesz zobaczyć jak to mniej więcej wyglądało obejrzyj sędzie Anne Marie Wesołowską od pon. do pt. o 16 30 chyba albo o 17 30.
|
|
|
|
Punkty uznania(?): 0
Offline
Płeć:
Wiadomości: 185
Pan Magmowych Smoków.
|
|
« Odpowiedz #5 : 22 Września 2007, 19:16:51 » |
|
Dobre,dobre...zrób może Prison break'a w wersji homm5:D
|
|
|
|
|
|
« Odpowiedz #6 : 22 Września 2007, 19:22:51 » |
|
Dobre,dobre...zrób może Prison break'a w wersji homm5:D
A wiesz, że ten rozdział przyszedł mi do głowy jak słuchałem Prison Break Anthem... No i teraz będzie można zobaczyć pewne podobieństwa, ale jak ktoś chce skazanego: niedziela o 20 00 Więc będzie inaczej
|
|
|
|
|
|
« Odpowiedz #7 : 22 Września 2007, 20:37:59 » |
|
Egzekucji dokonuje Elrath, tworzy ostrze światła na, które demony są bardzo wrażliwe... A sali sądowej nie opisuję... jak chcesz zobaczyć jak to mniej więcej wyglądało obejrzyj sędzie Anne Marie Wesołowską od pon. do pt. o 16 30 chyba albo o 17 30.
A co jeśli trzeba by było egzekutować niedemona?
|
The universe speaks in many languages, but only one voice.
|
|
|
|
|
« Odpowiedz #8 : 23 Września 2007, 14:11:42 » |
|
A co jeśli trzeba by było egzekutować niedemona? [/quote] To zależy... człowiek- zwykła brzytwa elf- też zwykła mroczny elf- Malassa zrywa więź psychiczną... ( Mroczne elfy (u mnie) są związane z Malassą umysłowo, a tą więź można zerwać tylko na egzekucji). Mag- Elrath sprawia, że mag zapomina wszystkie reguły i automatycznie mag umiera (nie wytrzymuję psychicznie) Krasnolud- spalenie
|
|
|
|
|
|
« Odpowiedz #9 : 23 Września 2007, 18:21:05 » |
|
Next part dedykuję KUBIE 11 ,,Kosiarz”
Reya, Urkhal i Ewan rozbili obóz niedaleko elfickiego miasta. -Są może jakieś szanse aby mu pomóc? Spytała Reya. -Nie wiem, ja jak nie żyłem to zostałem odesłany do jakiegoś sądu, wtedy sprawę wygrał Urgash i mnie uwolnił.- P. Urkhal -Chyba już wiem dlaczego Agrael nie wrócił… -Spokojnie Reya… Spróbuję nawiązać z nim kontakt psychiczny.
(-Agrael! Jesteś tam?) (-Ewan?! Co…) (To jest łącze psychiczne… Słuchaj…). Nagle… -Aaa! Moja głowa! Połączenie zostało zerwane. -Co się stało?! -Tam gdzie on jest wszelkie połączenia po chwili są blokowane… -Pewnie jest w Tarlich… P. Urkhal -Gdzie? -W więzieniu o zaostrzonym rygorze… -Można się tam jakoś dostać? -Trzeba być Agraelem i umrzeć. -Ale w inny sposób. -Hmmm… Może jak rozłączymy ciało z duchem będzie on miał więcej możliwości. -Więcej… czyli co? -Nie wiem… Co może przydać się w więzieniu? Spróbuję nawiązać połączenie. Ewan przyjął pozycję podobną do medytacji… (-Agrael! Szybko mów co by ci się przydało?) (-Jakaś broń, tutaj posługują się kosami… mógłbyś zrobić jakąś i ją mi dostarczyć… Jak się czuje Reya?) Połączenie zerwane… -NIE!- Wykrzyczał Agrael -O co ci chodzi?- S. Darin -Nic połączenie zerwane… -Jakie po… Aaaaa… Tutaj nie można zbyt długo nawiązywać połączeń… Aniołowie blokują wszystkie po kilku minutach… -Hmm.. A czy można to jakoś dostarczyć brzytwę? -Z Ashan? Nie za bardzo, ale… czasem komuś się uda. -Czasem to znaczy? -Jeden na dziesięć przypadków. -Mam 29 dni… Poza celami w więzieniu jest tysiące pomieszczeń… Potrzebuję jakiegoś schematu… planu budowy… -Planu budowy? Wykonać go musiałby jakiś geniusz… A jeżeli chodzi o demony to nie znajdziesz wielu… -Hmm… A może Ewan. -On może być. -Znasz go? -Kiedyś z nim pracowałem. -To ile on ma lat? -Trochę ma… -Ale mógłby wykonać plan? -Musiałby się to znaleźć. -To się da załatwić. (-Urkhal! ) (-Agrael?) (-Świetnie! Stiupido! Urkhal słuchaj! Ewan zjadł krówki! Twoje krówki zjadł!) (Moje krówki!!!) Reya i Ewan próbowali nawiązać połączenie, ale było ZAJĘTE… -No cóż… Spróbujemy kiedy indziej… -P. Ewan -Krówki moje! -Co mu się… Zaczął Ewan, ale zaraz po tym dostał cios siekierą i… IS DEATH… (-Urkhal!) (-Krówki) (-Krówki są całe i zdrowe, zostaw Ewana!) (-Ja za…) Połączenie zerwane. -No Ewan jest w drodze. -Co? -Dowiesz się.
Sąd.
-Jesteś oskarżony o wielokrotne morderstwa(…) i o kradzieże. Akt oskarżenia podobny do Agraela. -Nie Martw się Ewan… Jestem najlepszym prawnikiem jakiego możesz mieć. Powiedział Urgash siedzący obok Ewana. -Czemu nie broniłeś Agraela? -No co ty… Walczyłem o niego jak gryf! -Czy przyznajesz się do zarzucanych ci czynów? S. Elrath -Przyznaję się i jestem gotowy przyjąć konsekwencje mojego zachowania. Elrath nie wiedział co ma zrobić… -Eee… No to chyba dam ci dwadzieścia pięć tysięcy lat. Chciałem dożywocie, ale jako pierwszy w historii demon przyznałeś się do zarzucanych czynów. -Dlaczego się przyznałeś? -Jest mi to na rękę. Wyrok: 25 tysięcy lat w Tarlich. -Spacerniak! -Jak teraz wygląda? -Cały opancerzony… Czarna zbroja. Agrael i Darin szukali Ewana w tłumie lordów… -To chyba on! Zobaczyli jak Ewan rozmawia z jakimś lordem demonów… -Moment ten lord to jest… Sauron! Agrael i Darin stanęli za Ewanem. -Cześć Agrael, Darin. Właśnie sobie rozmawiam z kolegą. -P…rz się! To przez ciebie mam 75 tysięcy! -Jak mi przykro! Sauron wyjął z kieszeni (taka fajna zbroja z kieszenią ) kose. -Miło było poznać! P. Sauron -Wyjąłeś mi to z ust! Ewan wykonał cięcie kosa. Sauron leżał na ziemi i wykrwawiał się... Po kilku minutach anioły go zabrały. -Fajna kosa. – Powiedział Darin -Sam zrobiłem na poczekaniu… -Dla mnie też byś zrobił. Mamy tu dużo starych znajomych… A tutaj nikt po nas płakał nie będzie… -Gotowa będzie na jutro. -Słuchajcie, tak w ogóle to nie kosa jest najważniejsza tylko złoto. Ewan mógłby się przydać nie tylko jako ,,kosiarz”. -Racja! Nie wszyscy tutaj to nasi wrogowie! Ewan z czego robisz brzytwę? -Z tych głupich łyżeczek i widelców. -No! Zrób ich trochę a Darin cię poleci i pokaże twoją kosę. -Powinna się spodobać innym lordom. -No i co z tego? S. Ewan -Będziesz je sprzedawał i… -Będziemy bogaci! I to dzięki naszemu ,,kosiarzowi”!
|
|
|
|
|
|
« Odpowiedz #10 : 24 Września 2007, 06:32:41 » |
|
Suuper! Chciałabym zobaczyć minę Elratha, kiedy Evan sie przyznał. A poza tym, jak to piekielny, nie niebański spacerniak, to czemu personel składa się z aniołów?
|
The universe speaks in many languages, but only one voice.
|
|
|
|
|
« Odpowiedz #11 : 24 Września 2007, 14:17:47 » |
|
Ponieważ diabły są złe... A anioły walczą z demonami... Spacerniak i więzeinie są dla demonów, lae nie są w 100% demoniczne... Zawierają elementy Heaven... A Anioły najlepiej dają sobie rade z demonami
|
|
|
|
|
|
« Odpowiedz #12 : 24 Września 2007, 22:34:06 » |
|
fajne naprawde super
|
|
|
|
|
|
« Odpowiedz #13 : 01 Października 2007, 20:38:19 » |
|
-Racja! Nie wszyscy tutaj to nasi wrogowie! Ewan z czego robisz brzytwę? -Z tych głupich łyżeczek i widelców. -No! Zrób ich trochę a Darin cię poleci i pokaże twoją kosę. -Powinna się spodobać innym lordom. -No i co z tego? S. Ewan -Będziesz je sprzedawał i… -Będziemy bogaci! I to dzięki naszemu ,,kosiarzowi”!
No, no, jak robi kosy ze sztućców, to lepszy jest od MacGyvera. Teraz jest tylko kwestią czasu, jak zmontuje z materaca, kawałka drutu i winogrona portal do Ashan . Ale już tydzień mija, a odcinka nie widać... Nie zapominaj, że obiecałeś mi wkopać Tieru
|
The universe speaks in many languages, but only one voice.
|
|
|
|
|
« Odpowiedz #14 : 02 Października 2007, 19:41:49 » |
|
Dont worry be happy... Niedługo Tieru będzie death a on nie ma czystego sumienia więc trafi do... Ale jest jedno ,,ale" szkoła zaczęła się na dobre i Tawernę odwiedzam coraz rzadziej
|
|
|
|
|