Tak samo Lamasu u nekro
Co jest z resztą powodem, dla którego nie uważam Nekropolii za najlepszą. Fakt, lubię nimi grać i są zdecydowanie świetni w utrzymywaniu jednostek przy życiu, jednak wydaje mi się, że Sanktuarium może być jeszcze lepsze.
Choć nekro ma się za znacznie mocniejsze niż w poprzednich częściach i nie pada jak muchy, to wciąż mają taką szybko umierającą jednostkę jaką jest Lamasu. Świątynia jej nie ma. Rekini wojownicy są twardzi, choć mają mało ruchu. Potrafią jednak też ten ruch odjąć innym. Umiejętność skoku kappy, szczególnie ulepszonej, jest wręcz zabójcza. Koralowe kapłanki leczą przez kilka tur nie tylko jedna plus w większej ilości są u mnie wręcz główną siłą zabójczą
. Mizu kami... przyznam, że z ich zastosowaniem jest dla mnie najsłabiej, choć nie padają jak Lamasu. Yuki onny jako strzelcy też się ładnie sprawują, Kensej to kensej i Kirin.
Do tego dorzucić czary ziemi, ulepszoną regeneracje i... rozsmarowujemy przeciwnika.