Ja tam grałem chronologicznie.
W jedynce przezylem szok jak okazalo sie ze kampania to tylko jedna misja, z mozliwoscia grania z czterech punktow
Wtedy jeszcze nei mialem kompa i do kolegow chodzilem tluc w moich bohaterow.
Pozniej druga czesc - chodzilem grac z bratem ciotecznym do GOKSTiR'u (gminny osrodek kultury sportu turystyki i rekreacji
) z bratem zesmy wykupywali czas na granie (zlotowka za godzine chyab to bylo) i zesmy siedzieli na jednym kompie calymi popoludniami.
Pozniej brat cioteczny kupil kompa i zesmy u niego grali.
Weszła trojka. Pojechalem do niego na cale wakacje - czas grania: od 10 do 12 i pozniej od 15 do 1-2 w nocy. Na tych wakacjach na monitorku 15" CRT, nos w odleglosci 40 cm od niego (jakos tak byl umeblowany pokoj w bloku, a byl to pokoj malutki) skopałem sobie wzrok. Okularki nosze do dzis.
Pozniej kupilem sobie kompa, ale gra samemu to juz nie to.
Wracajac z offtopu: w 2 podobal mi sie zamek nekro i wogole wyglad zamku. podobala mi sie opcja hot-seat i ten klimat podczas gry... najgorsze bylo to ze jak sie ulepszalo np tytany to ulepszenie go bylo drozsze od kupienia nowego juz ulepszonego. No i duchy w tej czesci wymiatały. Genialna jednostka. iestety gracz komputerowy nie potrafil jej wykorzystac (zrobilem mape gdzie kazdy ma na poczatku po 1 duchu i 100 chłopów przy zamku). Do kitu bylo tez to ze nie bylo rownowagi pomiedzy zamkami. Dragon city wymiatało... No i brak zamku - trzeba bylo wykupywac jednostki kazda z osobnej budowli... cos pieknego. I 3 poziomy ulepszenia smoków u warlocka. O! Hydry! w pierwszej części były genialne, w drugiej też wymiatały, a później ani wyglądu, ani kopa nie miały. piony sie zrobiły. tam jak milo sie hydre to mozna bylo nawojowac na planszy, a w nowszych czesciach dalej sie jest nikim. Tytani fajnie wyglądali. No i chłopi tradycyjnie byli do niczego. A cyklopy ktos pamieta? te straszne cyklopy paraliżujące wzrokiem i potrafiące atakować dwa obszary pod rząd? Grafika była piękna. taka bajkowa. W 5 części poniekąd jest tego powrót za co dziękuje Ubisoftowi.
Wspomnienia odżyły i sie rozpisałem /lol/