Yea !!!

Oby mapka Xeen oparta na Heroes 1 była tym razem lepiej dopracowana bo niestety na księżniczce Warnu bardzo się zawiodłem i to z kilku powodów. Zbyt niskie były premie za wykonane zadania nieadekwatne do rangi ich wykonania. A głowni bohaterownie (przeciwnicy) z którymi Penelope miała się zmierzyć byli powiedziałbym słabsi niż przeciętne oddziały na mapie z którymi przychodzi się nam zmierzyć. ( a podkreślamże grałem na poziomie trudnym).

Ponadto mapka była zbyt duża i z czasam naprawdę zaczynało powiewać nudą gdy tygodnie za tygodniem mijały na pokonywaniu kolejnych armi neutralnych i bohaterów a z natrafieniem na ślady misji dodatkowych nie było śladu.

Jednakże przygoda z Cragiem Hackiem była opowieścią wciągającą, którą można polecam choć po dwóch mapkach można czuć wyraźny niedosyt.

Co ty wygadujesz jak za duża?jak zaczyna powiewać ci nudą to nie graj oby jak największe mapy z podziemiami i duzo ich było...

Ale ja lubię Herosa i mam do niego sentyment więc dlaczego mam nie grać. Będę grać kiedy mi się spodoba ale to nie znaczyże każda mapka jest dopracowana.

W ogóle to chyba zmienili ilosc doswiadczenia bo jak kompletuje broń rodową to za ogromne ilosci jednostek uzyskuje jakies gówniane ilosci expa , no sa niedopracowane a twoim zdaniem co jest niedopracowane?

Nie no, sadzę,że Heroes VI jest bardzo interesującą odsłoną. Bardzo dobra grafika, bardzo dobre mapki w kampaniach (zarówno pod względem fabularnym, rozwoju bohatera i wykonywanych misji), bardzo dobre w kampaniach dialogi i co ważne świetne dubbingi.

Interfejs walki zarówno jak rzut izometryczny ciekawie rozwiązane choć powrót do korzeni czyli walka na tury wydała mi się zbyt prostym w stosunku do HOMM V rozwiązaniem.

Co do rozwoju bohatera czyli przydzielania mu punktów z umiejętnościami wedle naszego uznania mam mieszane uczucia choćby z tego względu, ze grając zarówno bohaterami od magii jak i od siły z reguły zawsze bierzemy te same umiejętności co rodzi u przeciwnika przewidywalność a i u gracza nie ma elementu oczekiwania a także zaskoczenia pojawiającym się fajnym talentem (zdolnością.

A co do niedociągnięć (bugów) to temat rzeka. Zdążyłem przejść wszystkie kampanie na poziomie trudnym nim poprawili u rycerza anioła stróża, pikujące gryfy czy szczęście, które nie działało. I nie powiem abym był z tego powodu szczęśliwy.

Poza tym do teraz nie są prawidłowo zbalansowane wszystkie umiejętności i co gorsza nawet i te 3 poziomowe. Czary ofensywne dalej są niewspółmiernie słabe w porównywaniu z choćby atakiem ze wsparciem a pozostałe umiejętności których każdy raczej unika dalej nie zachęcają czymś szczególnym aby je wziąć.

Należało by przy okazji także wspomnieć,że dalej dużo jest nie specjalnie zachęcających specjalizacji u bohaterów. Uważam,że efektywność jest ich za słaba co niespecjalnie kusi gracza do wzięcia.

Ponadto zdarzały się, inne zaskakujące ,,przygody,, Na trudnym poziomie niektóre armie bohaterów i to na początku gry były nie współmiernie za duże, w odbitych fortach przez komputera pojawiały się nagle niewspółmierne duże armie a w jednej z kampanii czekając na bodajże Hiroshiego wychodzącego z wody nagle z lądu pojawił się z potężna armią rycerz.

Niemniej VI jest na tyle wciągający (szczególnie kampanie),że nie powiem -czekam na potężnego Sandro

((

Tym razem granice cierpliwości nie wytrzymały. Przekląłem! Po przebudzeniu się z rana po raz kolejny nie było zapisów gry z nocy. Pojawiły się za to zapisy z przed roku.

Zadziwiające jest jednak to,że wcześniej nie występowały tego typu błędę. Niepowodzenia synchronizacji (z tego co zauważyłem) zaczęły się pojawiać wraz z nadejściem DLC o piratach a zpatchowanie do 1.5.2 nie wiele pomogło.

Brawo dla Ubi on wie jak ,,zachęcić,, do siebie fanów!

A wracając do VI-stki i niedociągnięć cz.1

Po raz kolejny okazało się,że mimo wielokrotnych poprawek dotyczących zbalansowania jednostek, umiejętności i siły czarów bohaterowie magii mają niewspółmiernie słabe
umiejętności 3-poziomowe w porównaniu z bohaterami siły.

Należałoby przy okazji wspomnieć,że charakterystyka wzrostu ataku magicznego wraz z przydzielanymi na nią punktami nie rośnie liniowo a za kolejne punkty przydzielane do ataku magicznego (w odróżnieniu do poprzednich części Herosów) otrzymujemy co raz mniejsze bonusy do obrażeń magicznych

Także zużywanie cennych punktów na tzw. dopakowanie magii czy mentorstwo daje efekt
mało satysfakcjonujący tym bardziej,że w odróżnieniu od V w VI jednostki mają swoją obronę magiczną.

Nawiązując do poprzedniej części Herosów należałoby także podkreślić nie jasny sposób wpływania rozwoju cech bohatera na cechy ataku i obrony poszczególnych jednostek a co za tym idzie w jaki sposób przekłada się obrona bohatera (w punktach) na obronę jednostek (w procentach).

cz.2

Natomiast jeśli chodzi o rozwój (drogę bohatera, znów zauważamy pewne dysproporcje. Droga łez daje o wiele większe bonusy niż droga krwi (szczególnie bohaterom siły) a w dodatku za unikanie walk przybywa nam o dziwo więcej punktów (niż w drodze krwi za ściganie) co z kolei przekłada się także na szybsze awansowanie.

W dalszym ciągu wystarczająco silne okazują podstawowe umiejętności takie jak choćby posiłki czy atak ze wsparciem, które w połączeniu z umiejętnościami pasywnymi kompilującymi się z droga łez dają efekty o wiele bardziej wymiatające niż najlepsze czary ofensywne przeciwnika nawet te kompilujące z drogą krwi.

Oczywiście odpalając którąkolwiek kampanię zawsze gra się bardzo miło i zawsze odnosi się wrażenie jakoby dana nacja była najlepsza ale to już jest zasługa konkretnych scenariuszy układanych konkretnie pod daną nację.

Dlatego też co raz większe wątpliwości mam co do VI odsłony, choć nie powiem pierwsze wrażenie zrobiła na mnie ogromne.

Pozdrawiam wszystkich i do zobaczenia przy dodatku